Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 12.72km
  • Czas 00:45
  • VAVG 16.96km/h
  • VMAX 29.80km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (275)

Wtorek, 1 listopada 2011 · dodano: 05.11.2011 | Komentarze 2

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - pl. Politechniki - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Trojdena - Żwirki i Wigury - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - pl. Unii Lubelskiej - Bagatela - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Dzień rodzinnych wizyt na cmentarzach. Cmentarz na Bródnie bardziej przypomina park Łazienkowski w niedzielę, niż miejsce gdzie leżą bliscy. Snujące się rodzinne stadła, plotki o rodzinie. Komuś dzwoni telefon, bo ktoś z rodziny się zaplątał w innej części cmentarza i szuka bliskich, ale głównie tych żyjących. Do tego dochodzi odpustowy handel już przy samej bramie. A zmarli? Zmarli zostają przywaleni baterią zniczy i stosem kwiatów, ale to często jest często mniej ważne niż kolejny krewny, z którym obecni przy grobie witają się na misia i karpika.
Nie ma to nic wspólnego z telewizyjnymi obrazkami zniczy i głosem komentatora opowiadającym zza kamery o jakiegoś rodzaju zadumie, pamięci o zmarłych. Na to nie ma miejsca i czasu. Przynajmniej nie na warszawskich cmentarzach.
Kiedyś poza cmentarzami można było znaleźć mogiły wędrowców, czy żołnierzy poległych w czasie wojen. Z czasem zapomniane znikały. Dziś nikogo się przy drogach nie chowa. Wojen nie ma ale ludzie giną. Giną głównie w wypadkach komunikacyjnych. Bliscy czy znajomi w miejscu wypadku zaczynają urządzać coś na kształt pomnika ofiary. I coś takiego można znaleźć w samym środku Warszawy, w Alejach Ujazdowskich przy wylocie Agrykoli. Ktoś z chyba codziennie stawia tam znicz. W zasadzie, ile razy przejeżdżam znicz się pali. Nie wiem jakiego wypadku jest to pamiątka, ale trzeba przyznać osoba która go zapala jest wytrwała.

Znicz w Alejach Ujazdowskich © oelka





Komentarze
oelka
| 22:01 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Ciekawe co można przeczytać na tej tablicy?
alistar
| 19:47 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj Jadąc wczoraj trasą przemierzaną już wiele razy (aczkolwiek zazwyczaj w drugą stronę), zauważyłam rodzaj nagrobka nietypowy, bo z tablicą... następnym razem zatrzymam się, poczytam...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa obiep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]