Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2015

Dystans całkowity:103.93 km (w terenie 2.03 km; 1.96%)
Czas w ruchu:06:11
Średnia prędkość:16.81 km/h
Maksymalna prędkość:35.90 km/h
Suma podjazdów:83 m
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:34.64 km i 2h 03m
Więcej statystyk
  • DST 37.71km
  • Teren 0.83km
  • Czas 02:05
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 31.10km/h
  • Temperatura 6.7°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fortepianowe skojarzenia na Saskiej Kępie

Sobota, 21 lutego 2015 · dodano: 03.08.2017 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów - działka - Zawilców - Wał Miedzeszyński - Ateńska - Brukselska - Paryska - Meksykańska - Wandy - Królowej Aldony - Obrońców - Nobla - Walecznych - Styki - Obrońców - Francuska - Walecznych - Dąbrowiecka - Obrońców - Poselska - Zwycięzców - Wał Miedzeszyński - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wioślarska - Solec- Wilanowska - al. ks. Stanka - al. Bobkowskiego - Hoene-Wrońskiego - Hopfera - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Saska Kępa jest takim miejscem, gdzie niemal każda kolejna willa lub dom kwalifikuje się do rejestru zabytków. Część z nich już figuruje w rejestrze, lub w gminnej ewidencji zabytków a kolejne są co jakiś czas wpisywane. Wiele z tych budynków można odnaleźć w książkach i podręcznikach architektury jako przykłady przedwojennego modernizmu czy funkcjonalizmu. Tak jest i z bohaterem tej wieczornej podróży.
Warto może jeszcze na początek przypomnieć, że nie jest to pierwsza wizyta na Saskiej Kępie. Ostatnio 24 czerwca 2014 roku była to południowa część Saskiej Kępy czyli ulica Rzymska. Wcześniej 15 lutego 2014 przejechałem się Wałem Miedzeszyńskim, prezentując kąpieliska, kluby żeglarskie oraz... nową toaletę. Z kolei 8 lutego 2014 pisałem o Rondzie Waszyngtona, które pełni rolę "bramy" dla jadących ze Śródmieścia Mostem Poniatowskiego, opisanym 4 stycznia 2014. Wcześniej bo 15 września 2013 prezentowałem Stację Krwiodawstwa przy uli Saskiej, a więc niemal w sercu Saskiej Kępy. Warto jeszcze zajrzeć do majowego wpisu z 26 maja 2012 roku, kiedy przejechałem przez środek Saskiej Kępy, takimi ulicami jak Katowicka i Obrońców. Kolejna wizyta to 19 sierpnia 2014 roku na osiedlu Kopernika i Saskiej Kępie II. Z kolei 6 października 2012 roku pokazałem najstarszy, drewniany dom przy Walecznych 37, oraz powojenne osiedle Saska Kępa I.
Po tym spisie treści pora na bohatera dzisiejszego wpisu. Niektórzy architekci mieli swoje znaki rozpoznawcze, po których z daleka można poznać projekty ich autorstwa. Czy tak jest w przypadku domu przy Walecznych 12?

Waleczny funkcjonalizm
Waleczny funkcjonalizm © oelka
Zacznijmy od tego, że dom przy ul. Walecznych 12 zbudowany został dla Heleny i Ludwika Krzymuskich w latach 1934-1937. Projekt domu przygotowało małżeństwo architektów - Helena i Szymon Syrkusowie.
Właściciel willi związany był Chorzowem - inżynier Ludwik Karol Krzymuski pracował w Skarbofermie. Była to polsko-francuska spółka działająca w branży węglowej. Dzierżawiła od Skarbu Państwa kopalnie np. Bielszowice czy Knurów, a także koksownie, brykietownie i majątki ziemskie.
Powróćmy jednak do Warszawy i przyjrzyjmy się życiorysom architektów, którzy są autorami domu przy ulicy Walecznych. Szymon Syrkus urodził się w Warszawie w 1893 roku. Architekturę  studiował  w Wiedniu, Grazu, Rydze, Dorpacie i w Moskwie, ale dyplom uzyskał już na Politechnice Warszawskiej w 1922 roku. Po studiach odbył staż w Berlinie i w Paryżu. Miał kontakt z Bauhasem w Weimarze. Po powrocie związał się z awangardową grupą Blok. Gdy doszło do różnicy zdań założył własną grupę Praesens, do której przyłączyli się również inni wcześniej związani z Blokiem w tym Helena Niemirowska, od 1926 roku żona Szymona. Razem stworzyli wiele bardzo znanych projektów. Niektóre z nich były już tu prezentowane. Przypomnijmy sobie opisane na blogu 21 czerwca 2012 roku najstarsze bloki Rakowca.  A także kamienicę przy Grzybowskiej 73 zbudowana dla firmy J. Hurwicz. W tym drugim przypadku zwróciłem uwagę na charakterystyczne pasy okien, które sugerują projektantów. Gdy spojrzymy się na dom przy Walecznych pasy okien dwóch wyższych kondygnacji są jeszcze dłuższe. Nocne zdjęcie za sprawą częściowo włączonego światła odkrywa tajemnicę podziału wnętrz, ale patrząc na zdjęcie wykonane w dzień można odnieść wrażenie, że piętra są wielkimi halami z długim oknem.


W dziennym świetle widać też cofniętą kondygnację przyziemia. Od przodu trudniej to zobaczyć ale z boku widać, że dzięki cofnięciu najwyższej kondygnacji jest tam duży taras od frontu. Warto też zapamiętać wąskie okna w bocznej elewacji.
Te wszystkie elementy powtarzają się również w innych projektach Syrkusów. Wystarczy zmienić ulicę, aby znaleźć bardzo zbliżony projekt autorstwa tego małżeństwa. Jest nim dom przy Estońskiej 8.


Chociaż mniej wyraźnie, ale oddzielony parter, wstęgi okien na piętrach i wąskie okna w bocznej elewacji. Brakuje tylko tarasu nad drugim piętrem.
Jest jeszcze jeden ciekawy projekt Syrkusów jaki możemy napotkać na Saskiej Kępie. Jest to willa przy ulicy Katowickiej 26.


Willa powstała w 1936 roku. Nie jest może identyczna z dwoma wcześniej prezentowanymi budynkami. Obrośnięta zielenią jest trudna do obejrzenia. Niemniej warto spróbować.


Można odnieść wrażenie, że willa stoi tyłem do ulicy Walecznych. Taras na górnej kondygnacji i duże wstęgowe okna znajdują się bowiem po przeciwnej stronie budynku zapewniając widok na ogród. Ciekawa jest też boczna elewacja widoczna od strony ulicy Walecznych. Tu bowiem ściana jest wygięta, przez co można znaleźć porównania planu willi do fortepianu. Idąc tym tropem można taras porównać do klawiatury. Nie da się tylko otworzyć tego "instrumentu". Z drugiej strony nie zawsze na fortepianie gra się z otwartą nakrywą. Na podstawie różnych obserwacji można wyciągnąć wniosek, że zbytnia dosłowność w architekturze prowadzi w kierunku wesołego miasteczka. Może więc lepiej, że willa ma płaski dach bez żadnych skojarzeń.
Swoją drogą, czy długie wstęgi okien domu Krzymuskich nie kojarzą się czasem z klawiaturą?

Wracając po długiej przerwie z kolejnymi wpisami zachęcam do zajrzenia na stronę w tworzeniu której miałem swój skromny udział:
to strona projektu związanego z architekturą Warszawy - Tu było, tu stało oraz Społeczne Archiwum Warszawy.




  • DST 24.17km
  • Teren 1.20km
  • Czas 01:26
  • VAVG 16.86km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 6.4°C
  • Podjazdy 17m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

B jak Bemowo

Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 05.09.2016 | Komentarze 7

Wilcza - Koszykowa - Lindleya - Żelazna - Chmielna - Miedziana - Pańska - Wronia - Prosta - Karolkowa - Szarych Szeregów - Zegadłowicza - Kasprzaka - Brylowska - Szarych Szeregów - Krzyżanowskiego - Kasprzaka - al. Prymasa Tysiąclecia - Górczewska - Konarskiego - Siodlarska - Dębicka - Siodlarska - Dywizjonu 303 - Powstańców Śląskich - Kazubów - Łagowska - Konarskiego - Górczewska - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Łęczycka - Ondraszka - Pole Mokotowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Otwarcie nowej trasy tramwajowej w Warszawie musiałem zobaczyć. Nie interesowało mnie samo oficjalne otwarcie lecz po prostu zobaczenie tramwaju w miejscu, gdzie nigdy wcześniej nie miał szansy się pojawić. Dlatego wybrałem się na Powstańców Śląskich. Jest to druga po Moście Marii Skłodowskiej-Curie i Tarchominie trasa (na blogu pojawiła 17 kwietnia 2013 roku), gdzie liniowo już wagony 13N nie zawitają, gdyż zostały wcześniej wycofane z ruchu liniowego. Niemniej na linii specjalnej jedyny skład zmodernizowanych wagonów 13N-821+818 zwany "żabą" się pojawił, co widać poniżej.

B jak Bemowo, Ż jak żaba
B jak Bemowo, Ż jak żaba © oelka

Bemowo było już kiedyś miejscem, gdzie dotarłem na rowerze a potem efekty prezentowałem na blogu. 12 sierpnia 2012 roku pojechałem szukać śladów lotniska na Bemowie, a przy okazji pokazałem też pętle linii 20 na Boernerowie.
Do trasy linii 20 również dotarłem tym razem, ale na terenie Górc. W tym miejscu jest to obecnie dwutorowa trasa, która nie różni się od wielu innych, a ja w pamięci mam cały czas gdy był tu jeden tor z mijankami, jak to cały czas jest na Boernerowie. Wówczas był to październik 1998 roku. Mnie udało się na dwudziestce złowić skład wagonów 105Na na czele z wagonem 1104.



Te ówczesne zdjęcie zrobiłem nie daleko od miejsca, gdzie obecnie znajduje się kładka nad trasą dla samochodów czyli aleją Obrońców Grodna. Łuk toru tramwajowego wskazuje na miejsce leżące nieco bliżej wylotu Radiowej na ulice Dywizjonu 303, za ówczesną mijanką Górce. Dzisiaj trasa jest tu dwutorowa aż do Lazurowej, a zieleń została mocno przetrzebiona.



A potem podążyłem Dywizjonu 303 do Powstańców Śląskich. W miejscu gdzie kiedyś 20 z trudem przebijała się przez zakorkowaną wąską ulice jest obecnie skrzyżowanie tej trasy z nową na Powstańców Śląskich, gdzie udało się mi złapać kolejny zabytkowy wagon na linii B - N-607, zjeżdżający z wiaduktu nad linią kolejową numer 938 Warszawa Jelonki - Radiowo.


Nowa trasa to niby tylko 1,8km ale dzięki temu udało się domknąć tramwajowe połączenie Bielan i Bemowa z Wolą. Pomysł budowy tej trasy pochodzi z końca lat 70. XX wieku, gdy już po kryzysie paliwowym zaczęto przepraszać się z tramwajami.
Cała budowa tego połączenia podzieliła się na cztery etapy. Przymiarki do budowy zaczęły się jeszcze w końcu lat 70. Zbudowano wiadukt nad torami kolejowymi linii kolejowej numer 509. Jednak Pierwszym trwającym trzynaście lat była budowa trasy tramwajowej od pętli przy Cmentarzu Wolskim (prezentowanej na blogu 6 stycznia 2013 roku) Połczyńską, Powstańców Śląskich i Górczewską w pobliże skrzyżowania Górczewskiej i Lazurowej tę część trasy otwarto 1 sierpnia 1992 roku. Kolejna część budowana była już znacznie szybciej. Nową trasę poprowadzono od ulicy Dywizjonu 303 przebudowując przy okazji część trasy linii 20 na dwutorową. Dalej tramwaje pojechały wzdłuż ulicy Radiowej śladem dawnego przebiegu trasy dwudziestki z okresu przed budową lotniska wojskowego w Babicach, do ulicy Powstańców Śląskich, przy której też zbudowano pętlę. Otwarcie odbyło się 31 sierpnia 1997 roku. Trzecia część trasy na Powstańców Śląskich połączyła pętlę na Bemowie z trasą wzdłuż Broniewskiego. Otwarcie tego fragmentu odbyło się 21 grudnia 2005 roku. W ten sposób powstało połączenie Woli przez Koło z Bielanami. Teraz brakowało już tylko połączenia od Górczewskiej do Radiowej. Ten brakujący wcześniej odcinek uzupełniono teraz. Najpoważniejszą przeszkodą był wąski wiadukt zbudowany w 1982 roku nad wspomnianą już linią kolejową numer 938 z Warszawy Jelonki na Radiowo. Z przebudowanego wiaduktu zjeżdża na zdjęciu powyżej wagon N-607 w drodze na Bemowo. A poniżej inny zabytkowy wagon K-403 na linii B.


Warto w tym miejscu powrócić do otwarcia drugiej części tej trasy w dniu 31 sierpnia 1997 roku. Wówczas Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w pierwszym dniu funkcjonowania trasy z Koła na Bemowo doprowadził do uruchomienia okolicznościowej linii B kursującej z placu Starynkiewicza na Bemowo. Obsługiwana byłą wagonami K-403 oraz K-445. Tym razem na linii B, wagon K-445 się nie pojawił ale obsługa była znacznie bogatsza.


Jak widać powyżej poza warszawskimi zabytkami pojawił się również dawny poznański wagon 102N-5, o którym pisałem na blogu 13 kwietnia 2013 roku. Na moich zdjęciach nie pojawił się wagon 105N-1000, który również kursował na linii B. Tym razem linia B kursowała z przystanku "Rogalińska", czyli od zajezdni na Woli do pętli "Nowe Bemowo". W ten sposób po mocno ponad trzydziestu latach zakończono budowę ciągu pozwalającego przejechać tramwajem z Woli, z ulicy Wolskiej do Broniewskiego na Bielanach.
W 1982 roku uruchomiono drugie wcielenie linii autobusowej184. Kursowała wówczas z Dworca Zachodniego do Huty. Obecnie trasa tej linii różni się tylko nieznacznie od tej z 1982 roku. Zawsze można było się spotkać z opiniami, że jest to linia która pokrywa się z planowanymi trasami tramwajowymi. Obecnie, aby była dublowana przez tramwaj brakuje tylko trasy tramwajowej od Wolskiej do Dworca Zachodniego. Na jej zbudowanie przyjdzie nam jeszcze kilka lat poczekać. Niemniej większa część trasy linii pokrywa się już z trasami tramwajowymi. Wyjątkiem jest jej przebieg na Bielanach, gdzie tramwaje jadą inaczej niż autobusy 184, ale dla połączenia Bielan z Wolą nie ma to akurat większego znaczenia.
Przy okazji na Powstańców Śląskich powstała również droga dla rowerów, co również należy odnotować. Bo jest to ważne połączenie nie tylko dla transportu publicznego, ale również dla rowerzystów.




  • DST 42.05km
  • Czas 02:40
  • VAVG 15.77km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temperatura 3.1°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Centrum dawnego Bródna

Niedziela, 1 lutego 2015 · dodano: 21.08.2016 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - pl. Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - al. Hopfera - Hoene-Wrońskiego - Bobkowskiego - Kruczkowskiego - Topiel - Browarna - Furmańska - Sowia - Grodzka - Wybrzeże Gdańskie - Wenedów - Most Gdański - Starzyńskiego - Darwina - Starzyńskiego - 11 Listopada - Odrowąża - Cm. Bródzieński - Matki Teresy - Bolesławicka - Poborzańska - Wysockiego - Syrokomli - Ogińskiego - Matki Teresy - Odrowąża - Starzyńskiego - Namysłowska - Szymanowskiego - Dąbrowszczaków - Brechta - Jagiellońska - Starzyńskiego - Most Gdański - Słomińskiego - Międzyparkowa - Bonifraterska - al. Jana Pawła II - Broniewskiego - Literacka - al. Obrońców Grodna - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwcka - Barska - pl. Narutowicza - Uniwersytecka - Raszyńska - Reja - Wawelska - Ondraszka - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Batorego - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Moja droga do cmentarza uległa kolejnej modyfikacji dzięki budowie drogi dla rowerów w ciągu ulicy Wysockiego. To doskonała okazja aby się przyjrzeć zabudowie Bródna, o którym pisałem kilka razy. O najbardziej znanym obiekcie mieszczącym się na Bródnie - o Cmentarzu Bródzieńskim pisałem 10 maja 2013 roku. Z kolei 27 czerwca 2013 roku pisałem o fenomenie poświęcenia dwóch ulic na Bródnie jednemu patronowi, jakim był Ludwik Kondratowicz herbu Syrokomla. O śladach drewnianej zabudowy Bródna pisałem 27 lipca 2013 roku.
A dzisiaj chciałbym przyjrzeć się śladom dawnego centrum Bródna. Historycznie Bródno istniejące w IX wieku Bródno mieściło się znacznie dalej na wschód od obecnego osiedla na terenie Lasku Bródnowskiego. Gród został zniszczony w XI wieku i nie został odbudowany. Później w XV wieku istnieje królewska wieś Bródno. Wieś była niszczona podczas potopu szwedzkiego, powstań: kościuszkowskiego i listopadowego. Kolejną możliwość rozwoju Bródna związana jest z budową Kolei Nadwiślańskiej i stacji Praga w 1877 roku. Wówczas w pobliżu stacji zaczęli osiedlać się pracownicy kolei z rodzinami. Najważniejszą ulicą była Białołęcka, która zaczynała się wówczas od Odrowąża. Obecnie jej początkowy odcinek wchłonięty został przez ulicę Wysockiego, a dalszy poszatkowany stał się częścią ulicy Ogińskiego. Białołęcka pod swoją właściwą nazwą funkcjonuje dopiero za Trasą Toruńską. To skutek budowy osiedla w latach 70. XX wieku. Dwie chyba najważniejsze budowle dla dawnego Bródna ulokowane zostały u zbiegu dawnych ulic Białołęckiej i Kmiecej, a obecnie Wysockiego i Bartniczej. Są nimi szkoła i kościół. Zacznijmy od szkoły.

Szkoła na Bródnie
Szkoła na Bródnie © oelka

Gmach szkoły powstał w latach 1923-25. Projekt budynku przygotował Zdzisław Mączeński. Jest to architekt znany między innymi z projektu gmachu obecnego Ministerstwa Edukacji w alei Szucha. Na blogu 14 września 2013 roku prezentowałem kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Lubochni, który zaprojektował razem z Józefem Piusem Dziekońskim. Gmach przy Bartniczej mieścił jak to często wówczas bywało kilka szkół powszechnych: szkołę nr 55, 105, 88 im. Orląt Lwowskich, nr 128 im. Stanisława Staszica. Powstała również sala gimnastyczna z zapleczem sanitarnym a także dom z mieszkaniami dla nauczycieli.
Obecnie również w gmachu mieści się kilka szkół. Są to zespół szkół specjalnych nr 98, szkoła podstawowa numer 206 oraz CII Liceum Ogólnokształcące im. ks. J. Wożniaka.


Dokładnie po drugiej stronie ulicy swoje miejsce znalazła druga ważna dla mieszkańców dawnego Bródna budowla - kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Różańcowej.


Pierwszy kościół jaki udało się zbudować w 1909 roku ufundowała księżna Maria Radziwiłłowa z Zawiszów. Nie było to jej jedyna fundacja związana z budową kościoła. Prezentowany 27 lipca 2013 roku kościół św. Jadwigi na Pelcowiźnie również powstał dzięki Marii Radziwiłłowej.
W 1909 roku na Bródnie udało się zbudować skromną drewnianą świątynię. Parafia została erygowana 26 października 1913 roku. Wcześniej mieszkańcy Bródna należeli do parafii Matki Boskiej Loretańskiej na Pradze, o której pisałem 8 lipca 2014 roku.
Drewniany niewielki kościół nie spełniał potrzeb parafii. Dlatego też w 1928 roku powstał projekt nowego, murowanego kościoła autorstwa podobnie jak w przypadku gmachu szkolnego Zdzisława Mączeńskiego. Zgodę na budowę świątyni proboszcz ks. Stefan Roguski uzyskał w 1934 roku. Wówczas Mączeński przygotował drugą wersję projektu świątyni. W 1938 roku ruszyły prace budowlane. Do wybuchu wojny udało się przygotować fundamenty tego gmachu. Dalsze prace przerwał wybuch II wojny światowej. Już we wrześniu 1939 roku spłonął drewniany kościół z 1909 roku. Nabożeństwa odprawiano w zbudowanej wówczas kaplicy, która została z kolei zniszczona w 1944 roku. Od tego czasu parafia korzystała z kaplicy w domu Caritasu przy Poborzańskiej 33.


8 maja 1949 roku wmurowany został w fundamenty akt erekcyjny. Jednak pozwolenie na budowę parafia otrzymała w 1956 roku. Budowa została przeprowadzona sprawnie, gdyż już w 1960 roku, 13 czerwca Prymas ks. kard. Stefan Wyszyński poświęcił nową świątynię. Cztery lata później gotowy był ołtarz i można było dokonać konsekracji świątyni. W 2015 roku stała się Diecezjalnym Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej.
Na koniec jeszcze kapliczka, która znajduje się bliżej cmentarza, za gmachem szkolnym przy Wysockiego.


O Bródnie pisałem również 29 września 2013 roku, gdy pisząc o ulicy Świętego Wincentego przedstawiłem plan ze zmianami układu sieci ulicznej na Bródnie. Budowa osiedla w latach 70. nie tylko bowiem zmiotła większość dawnej zabudowy, ale również stała się przyczyną nowej aranżacji sieci dróg w tym rejonie. Po części słusznie, gdyż dawne Bródno opierało się na układzie dróg wiejskich będących często wcześniej miedzami dzielącymi pola. Jednak z drugiej strony zupełnie w ten sposób został zatarty układ zabudowy Bródna. Powoli znikają budynki pamiętające czasy zanim powstały bloki. Jeszcze trochę a kościół i szkoła mogą zostać jednymi pamiątkami dawnego Bródna.