Info
Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Kwiecień2 - 5
- 2015, Marzec8 - 7
- 2015, Luty3 - 7
- 2015, Styczeń4 - 4
- 2014, Grudzień6 - 17
- 2014, Listopad10 - 37
- 2014, Październik13 - 25
- 2014, Wrzesień17 - 34
- 2014, Sierpień9 - 26
- 2014, Lipiec16 - 45
- 2014, Czerwiec13 - 43
- 2014, Maj12 - 37
- 2014, Kwiecień12 - 29
- 2014, Marzec9 - 23
- 2014, Luty8 - 12
- 2014, Styczeń6 - 6
- 2013, Grudzień8 - 40
- 2013, Listopad9 - 20
- 2013, Październik11 - 25
- 2013, Wrzesień17 - 51
- 2013, Sierpień12 - 31
- 2013, Lipiec10 - 25
- 2013, Czerwiec11 - 36
- 2013, Maj13 - 61
- 2013, Kwiecień11 - 31
- 2013, Marzec7 - 46
- 2013, Luty5 - 22
- 2013, Styczeń4 - 32
- 2012, Grudzień5 - 26
- 2012, Listopad11 - 58
- 2012, Październik12 - 32
- 2012, Wrzesień15 - 44
- 2012, Sierpień25 - 62
- 2012, Lipiec28 - 56
- 2012, Czerwiec25 - 26
- 2012, Maj25 - 55
- 2012, Kwiecień14 - 27
- 2012, Marzec12 - 38
- 2012, Luty5 - 32
- 2012, Styczeń6 - 36
- 2011, Grudzień25 - 37
- 2011, Listopad29 - 30
- 2011, Październik26 - 12
- 2011, Wrzesień26 - 11
- 2011, Sierpień24 - 24
- 2011, Lipiec22 - 20
- 2011, Czerwiec24 - 17
- 2011, Maj29 - 28
- 2011, Kwiecień25 - 23
- 2011, Marzec3 - 0
- 2011, Luty4 - 5
- 2011, Styczeń4 - 2
- 2010, Listopad10 - 0
- 2010, Październik27 - 3
- 2010, Wrzesień23 - 3
- 2010, Sierpień17 - 0
- 2010, Lipiec28 - 4
- 2010, Czerwiec26 - 0
- 2010, Maj23 - 2
- 2010, Kwiecień24 - 0
- 2010, Marzec9 - 1
- 2010, Luty1 - 0
- 2010, Styczeń1 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2015
Dystans całkowity: | 78.95 km (w terenie 3.24 km; 4.10%) |
Czas w ruchu: | 04:07 |
Średnia prędkość: | 19.18 km/h |
Maksymalna prędkość: | 38.80 km/h |
Suma podjazdów: | 66 m |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 39.47 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
- DST 51.57km
- Teren 3.24km
- Czas 02:37
- VAVG 19.71km/h
- VMAX 38.80km/h
- Temperatura 13.3°C
- Podjazdy 33m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Tam był, tam stał dom
Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 30.01.2020 | Komentarze 3
Marszałkowska - Wilcza - Koszykowa - pl. Zawiszy - Towarowa - Kolejowa - Towarowa - WGO - Towarowa - Srebrna - Twarda - Prosta - Świętokrzyska - Kopernika - Tamka - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Szczecińskie - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Jeziorowa - Panoramy - Peonii - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Skalnicowa - Trakt Lubelski - Skalnicowa - Panny Wodnej - Patriotów - Wilgi - Trakt Napoleoński - Świebodzińska - Krupnicza - Kożuchowska -
Patriotów - Zwoleńska - Mrówcza - Lucerny - Antenowa - Klimontowska - Błękitna - Spółdzielcza - Widoczna - Hermanowska - Sępia - Korkowa - Wieniawy-Długoszowskiego - Most Siekierkowski - al. Becka - Witosa - Beethovena - Sobieskiego - Spacerowa - Belwederska - Klonowa - al. Szucha - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska
Był późny wieczór 30 stycznia 2010 roku, gdy uruchomiłem tu na bikestats.pl konto i umieściłem pierwszy wpis na tym blogu.
Minęło 10 lat, od momentu, gdy jazda na rowerze zaczęła mieć odzwierciedlenie w publicznie dostępnych opisach, a nie tylko ściśle prywatne w arkuszu Excela. Na początek jednak jeden z kolejnych moich przejazdów, który jest dobrym powiązaniem mojej twórczości tu, z tym czym się zajmuję od sześciu lat. Rocznicą i związaną z nią ciekawostką zajmiemy się na końcu.
Pisanie o przejechanych po Warszawie i okolicy kilometrach ze znacznym opóźnieniem ma z oczywistych powodów wymiar historyczny i archiwalny.
A tym razem ten wymiar historyczny jest szczególnie widoczny, gdyż przez ostatnie pięć lat miejsce z tytułowego zdjęcia zmieniło się całkowicie. I niestety trudno tą zmianę uznać, za zmianę na lepsze, bo centrum Międzylesia praktycznie przestało istnieć zamieniając się niemal w węzeł autostradowy. Jest to natomiast bardzo kiepsko zaprojektowany węzeł przesiadkowy między autobusami i koleją. Szkoda, bo tunel niewątpliwie ułatwia przejazd, szkoda, że utrudnia poruszanie się pieszym i osobom chcącym skorzystać z transportu publicznego. Nie wiele brakowało, a jadąc rowerem lądowało by się na schodach. Z tego rozwiązania wycofano się w już w trakcie inwestycji unikając w ten sposób kompromitacji takiej jak kiedyś przy rondzie Zesłańców Syberyjskich.
Międzylesie gościło już na blogu w przeszłości.
1 maja 2011 roku pokazałem pętle autobusowe w Międzylesiu - obecną i zlikwidowaną przy Bursztynowej. Natomiast budynek dworca kolei wąskotorowej do Karczewa prezentował się 5 czerwca 2011 roku. Szerzej o kolei do Karczewa pisałem 3 listopada 2013. 14 stycznia 2015 roku zaprezentowałem szpital kolejowy w Międzylesiu. Z kolei bliskie sąsiedztwo dzisiejszego miejsca - ulica Żegańska prezentowała się 28 września 2011. Jeszcze chciałbym przypomnieć 22 kwietnia 2012 i poszukiwanie śladów bocznicy do zakładów ZWAR w Międzylesiu.
A teraz spojrzenie w przeszłość, czyli na dom przy Żegańskiej 2.
Minęło 10 lat, od momentu, gdy jazda na rowerze zaczęła mieć odzwierciedlenie w publicznie dostępnych opisach, a nie tylko ściśle prywatne w arkuszu Excela. Na początek jednak jeden z kolejnych moich przejazdów, który jest dobrym powiązaniem mojej twórczości tu, z tym czym się zajmuję od sześciu lat. Rocznicą i związaną z nią ciekawostką zajmiemy się na końcu.
Pisanie o przejechanych po Warszawie i okolicy kilometrach ze znacznym opóźnieniem ma z oczywistych powodów wymiar historyczny i archiwalny.
A tym razem ten wymiar historyczny jest szczególnie widoczny, gdyż przez ostatnie pięć lat miejsce z tytułowego zdjęcia zmieniło się całkowicie. I niestety trudno tą zmianę uznać, za zmianę na lepsze, bo centrum Międzylesia praktycznie przestało istnieć zamieniając się niemal w węzeł autostradowy. Jest to natomiast bardzo kiepsko zaprojektowany węzeł przesiadkowy między autobusami i koleją. Szkoda, bo tunel niewątpliwie ułatwia przejazd, szkoda, że utrudnia poruszanie się pieszym i osobom chcącym skorzystać z transportu publicznego. Nie wiele brakowało, a jadąc rowerem lądowało by się na schodach. Z tego rozwiązania wycofano się w już w trakcie inwestycji unikając w ten sposób kompromitacji takiej jak kiedyś przy rondzie Zesłańców Syberyjskich.
Międzylesie gościło już na blogu w przeszłości.
1 maja 2011 roku pokazałem pętle autobusowe w Międzylesiu - obecną i zlikwidowaną przy Bursztynowej. Natomiast budynek dworca kolei wąskotorowej do Karczewa prezentował się 5 czerwca 2011 roku. Szerzej o kolei do Karczewa pisałem 3 listopada 2013. 14 stycznia 2015 roku zaprezentowałem szpital kolejowy w Międzylesiu. Z kolei bliskie sąsiedztwo dzisiejszego miejsca - ulica Żegańska prezentowała się 28 września 2011. Jeszcze chciałbym przypomnieć 22 kwietnia 2012 i poszukiwanie śladów bocznicy do zakładów ZWAR w Międzylesiu.
A teraz spojrzenie w przeszłość, czyli na dom przy Żegańskiej 2.
Pożegnanie z domem © oelka
Do końca lat 20. Międzylesie funkcjonowało pod mało wdzięczną nazwą Kaczy Dół. Nazwa wzięła się od karczmy funkcjonującej przy skrzyżowaniu traktów, czyli w okolicy obecnego skrzyżowania Żegańskiej i Pożaryskiego. Tam też znajdował się ów Kaczy Dół, czyli staw w zagłębieniu gruntu bardzo przydatny również jako wodopój dla zwierząt.
Ulica Żegańska najpierw nazywana była Główną, następnie funkcjonowała pod nazwą Niepodległości. Historycznie jest to dawny trakt z Zerzenia do Węgrowa. Centrum Kaczego Dołu można było więc zlokalizować przy skrzyżowaniu ulic Niepodległości i 11 Listopada (obecnie Żegańskiej i Pożaryskiego). Warto też zwrócić uwagę na powojenną zmianę nazwy z Niepodległości na Żegańską. Żegań (niem. Sagan) to historyczna nazwa Żagania używana oficjalnie po przejściu frontu w lutym 1945 roku aż do 19 maja 1946 roku, gdy wprowadzono wersję obecnie używaną.
Ważną inwestycją dla Kaczego Dołu i sąsiednich miejscowości była budowa Drogi Żelaznej Nadwiślańskiej w 1877 roku ( pisałem o tym szerzej prezentując stację Falenicy 14 lipca 2013) i późniejsza modernizacja oraz elektryfikacja linii ukończona w 1936 roku. Wówczas centrum już teraz Międzylesia rozciągnęło się wzdłuż ulicy Niepodległości do skrzyżowania z Patriotów (wówczas Piłsudskiego), gdzie też funkcjonował przejazd przez tory. Przez wiele lat aż do 2015 roku przejazd był pilnowany przez dróżnika, który zamykał i otwierał zapory urzędując w niewielkim budyneczku stylowo pasującym do modernistycznego przystanku kolejowego.
Ulica Żegańska najpierw nazywana była Główną, następnie funkcjonowała pod nazwą Niepodległości. Historycznie jest to dawny trakt z Zerzenia do Węgrowa. Centrum Kaczego Dołu można było więc zlokalizować przy skrzyżowaniu ulic Niepodległości i 11 Listopada (obecnie Żegańskiej i Pożaryskiego). Warto też zwrócić uwagę na powojenną zmianę nazwy z Niepodległości na Żegańską. Żegań (niem. Sagan) to historyczna nazwa Żagania używana oficjalnie po przejściu frontu w lutym 1945 roku aż do 19 maja 1946 roku, gdy wprowadzono wersję obecnie używaną.
Ważną inwestycją dla Kaczego Dołu i sąsiednich miejscowości była budowa Drogi Żelaznej Nadwiślańskiej w 1877 roku ( pisałem o tym szerzej prezentując stację Falenicy 14 lipca 2013) i późniejsza modernizacja oraz elektryfikacja linii ukończona w 1936 roku. Wówczas centrum już teraz Międzylesia rozciągnęło się wzdłuż ulicy Niepodległości do skrzyżowania z Patriotów (wówczas Piłsudskiego), gdzie też funkcjonował przejazd przez tory. Przez wiele lat aż do 2015 roku przejazd był pilnowany przez dróżnika, który zamykał i otwierał zapory urzędując w niewielkim budyneczku stylowo pasującym do modernistycznego przystanku kolejowego.
Kolejny narożnik ulic Niepodległości i Piłsudskiego związany był z przemysłem. W 1895 roku działkę z nieruchomości kaczy Dół 13 została sprzedana spółce komandytowej Huta Szkła I. Malinowski. Jednak już dwa lata później działka zmienia właścicieli. A w 1900 roku pojawia się w tym miejscu „Towarzystwo Akcyjne fabryki wyrobów metalowych "Wawer". Fabryka produkowała różne odlewy i wyroby metalowe - na przykład łóżka. Po I wojnie światowej spalone budynki fabryki przejął Maksymilian Lisowski w celu uruchomienia produkcji wagonów wąskotorowych. W 1938 roku zabudowania fabryczne w Międzylesiu zostały nabyte przez Fabrykę Aparatów Elektrycznych K. Szpotański i S-ka S.A. Po II wojnie zakład funkcjonował jako Pierwsza Państwowa Fabryka Aparatów Elektrycznych, a później ZWAR - Zakłady Wytwórcze Aparatury Wysokiego Napięcia. Fabryka po 1989 roku została przejęta przez ABB. do 2002 roku produkcję przeniesiono do innych zakładów koncernu między innymi w Łodzi, Przasnyszu i Wrocławiu. W 2015 roku w danych budynkach fabrycznych w Międzylesiu otwarto galerię handlową.
To w takim właśnie miejscu znalazł swoje miejsce prezentowany na tytułowym zdjęciu dom przy Żegańskiej 2. Właściele budynku podają, że ich dom powstał w 1935 roku. O mieszkającym w nim małżeństwie Wróblów wspominają Bogdan Birnbaum i Wiktor Kulerski w Gazecie Wawerskiej.
W zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego, w Archiwum Grażyny Rutowskiej możemy zobaczyć jak prezentował się budynek na przełomie lat 60. i 70.
Narożnik zajmował wówczas sklep z artykułami gospodarstwa domowego.
Wnętrza sklepu można również zobaczyć w zbiorze zdjęć Grażyny Rutowskiej.
Po wielu latach przy okazji budowy centrum handlowego w budynkach dawnego ZWARu powstał projekt tunelu pod torami kolejowymi i cały zespół skrzyżowań powiązany z tym tunelem. Dom przy Żegańskiej 2 kolidował z tą inwestycją. W efekcie został rozebrany w lipcu 2015 roku, po 80 latach istnienia. O jego historii opowiada profil na Facebooku.
Jak obecnie wygląda to miejsce można zobaczyć poniżej.
Po wielu latach przy okazji budowy centrum handlowego w budynkach dawnego ZWARu powstał projekt tunelu pod torami kolejowymi i cały zespół skrzyżowań powiązany z tym tunelem. Dom przy Żegańskiej 2 kolidował z tą inwestycją. W efekcie został rozebrany w lipcu 2015 roku, po 80 latach istnienia. O jego historii opowiada profil na Facebooku.
Jak obecnie wygląda to miejsce można zobaczyć poniżej.
Dzisiaj to już zupełnie inne miejsce niż pięć lat temu wiosną 2015 roku.
Jak już pisałem dzisiaj mija 10 lat od założenia bloga to 876 opisanych wyjazdów i 696 oczekujących na publikację. Niestety ilość różnych zajęć nie zawsze pozwala na szybkie zebranie informacji i publikację. A mój świat to nie tylko ten blog. Ale mam zamiar publikować dalej w miarę możliwości i czasu.
Tytuł wpisu ma też głębszy sens, gdyż dzięki temu co tu zostało opublikowane doszło do współpracy z projektem " Tu było, tu stało". Ta współpraca ma też wymiar rowerowy, gdy prowadzę wycieczki rowerowe po Warszawie - np. w ramach cyklu "Po woli do Woli".
A gdzie jeżdżę po Warszawie - pokazuje mapa jaką udało się wygenerować dzięki danym na Stravie.
Mapa pokazuje lata od 2014 do 2020 roku. Nie ma tam wszystkich moich przejazdów, szczególnie tych starszych, które nie były rejestrowane a prowadziły przez miejsca gdzie na mapie jest pusto - np. na terenie Białołęki. Ciekawe czy i co będzie można pokazać za kolejne dziesięć lat?
Niedługo w trasę wyruszy mój kolejny rower to już trzecie wcielenie singla po uszkodzeniu poprzedniej ramy. Kolejna mam nadzieję, że wytrzyma więcej niż poprzednia rama - 32751,22 kilometrów.
A tymczasem mogę zaprosić wszystkich na wycieczki jakie mam nadzieję będę miał okazję poprowadzić na Woli. A może jeszcze w innych miejscach Warszawy.
A może są chętni na wycieczkę rowerową po Warszawie i najbliższej okolicy z przewodnikiem? To bardzo ciekawe odkrywanie różnych miejsc również dla prowadzącego.
Niedługo w trasę wyruszy mój kolejny rower to już trzecie wcielenie singla po uszkodzeniu poprzedniej ramy. Kolejna mam nadzieję, że wytrzyma więcej niż poprzednia rama - 32751,22 kilometrów.
A tymczasem mogę zaprosić wszystkich na wycieczki jakie mam nadzieję będę miał okazję poprowadzić na Woli. A może jeszcze w innych miejscach Warszawy.
A może są chętni na wycieczkę rowerową po Warszawie i najbliższej okolicy z przewodnikiem? To bardzo ciekawe odkrywanie różnych miejsc również dla prowadzącego.
- DST 27.38km
- Czas 01:30
- VAVG 18.25km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 6.2°C
- Podjazdy 33m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Koniec Warszawy na 11 Listopada
Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 13.11.2019 | Komentarze 2
Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - al. Ujazdowskie - Agrykola - Hopfera - Hoene-Wrońskiego - al. Bobkowskiego - Kruczkowskiego - Topiel - Browarna - Furmańska - Sowia - Grodzka - Wybrzeże Gdańskie - Wenedów - Most Gdański - Starzyńskiego - Darwina - Namysłowska - Starzyńskiego - 11 Listopada - Odrowąża - Cm. Bródzieński - Odrowąża -
11 Listopada - Starzyńskiego - Namysłowska - Szymanowskiego - Dąbrowszczaków - Brechta - Jagiellońska - Starzyńskiego - Most Gdański - Wenedów - Wybrzeże Gdańskie - Grodzka - Sowia - Furmańska - Browarna - Topiel - Kruczkowskiego - al. Bobkowskiego - Hoene-Wrońskiego - Hopfera - Agrykola - Al. Ujazdowskie - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska
Wyszło tak, że o ulicy 11 Listopada piszę... 11 listopada. Skoro jednak jesteśmy na Pradze, to na początek przypomnę, gdzie byłem w pobliżu.
Najbliżej znajduje się dom mieszkalny dom kwaterunku wojskowego przy Starzyńskiego 12, do którego dotarłem 11 czerwca 2014 roku. Drugi dom kwaterunku wojskowego przy Dąbrowszczaków 4, stał się obiektem moich zainteresowań wcześniej bo 9 marca 2014. Na koniec z tego rejonu Pragi, warto przypomnieć wizytę na Stalowej i Strzeleckiej, zanim jeszcze zaczęła się budowa metra bo było to 8 czerwca 2014 roku: Nowa Praga, Szwedzka, Stalowa11
Na początek skromny budynek stojący przy 11 Listopada 68, kiedyś niemal na samym końcu miasta.
Najbliżej znajduje się dom mieszkalny dom kwaterunku wojskowego przy Starzyńskiego 12, do którego dotarłem 11 czerwca 2014 roku. Drugi dom kwaterunku wojskowego przy Dąbrowszczaków 4, stał się obiektem moich zainteresowań wcześniej bo 9 marca 2014. Na koniec z tego rejonu Pragi, warto przypomnieć wizytę na Stalowej i Strzeleckiej, zanim jeszcze zaczęła się budowa metra bo było to 8 czerwca 2014 roku: Nowa Praga, Szwedzka, Stalowa11
Na początek skromny budynek stojący przy 11 Listopada 68, kiedyś niemal na samym końcu miasta.
Dawny koniec miasta, dawny skład miejski © oelka
Ulica 11 Listopada powstała w 1875 roku. Rozgraniczała teren zajęty przez wojsko od Nowej Pragi. Pierwotnie granicą Nowej Pragi były ulice Konopacka i obecna Namysłowska, która miała wówczas nieco inny niż obecnie przebieg od wysokości Bródnowskiej skręcając w stronę obecnej św. Wincentego. Część terenu Nowej Pragi została jednak wywłaszczona na rzecz wojska i w ten sposób miasteczko przyjęło obecny układ z granicą od strony zachodniej poprowadzonej wzdłuż ulicy Esplanadowej i Śliwickiej, bo takie nazwy nosiła do lat 1918-19 obecna ulica 11 Listopada. Na zachód od tej ulicy znalazły się magazyny wojskowe i kwatery 2 Orenburskiego Pułku Kozaków. Koło 1900 roku wzniesiono budynki koszarowe, takie jak ten pod numerem 25.
Jednak koszary to temat na inną wycieczkę. Na razie skupmy się na tytułowym obiekcie przy 11 Listopada 68.
W 1915 roku budynek ten oraz jeszcze dwa z nim związane zostały odnotowane jako miejski skład kamienia. Można też napotkać informację o tym, że budynek został wzniesiony w latach 1892-95 po zmianie granic Warszawy - związanych z włączeniem Nowej Pragi w obręb Warszawy i służył jako miejsce poboru opłat. Poniżej widok od tyłu obecnie od strony ulicy Szwedzkiej.
W 1915 roku budynek ten oraz jeszcze dwa z nim związane zostały odnotowane jako miejski skład kamienia. Można też napotkać informację o tym, że budynek został wzniesiony w latach 1892-95 po zmianie granic Warszawy - związanych z włączeniem Nowej Pragi w obręb Warszawy i służył jako miejsce poboru opłat. Poniżej widok od tyłu obecnie od strony ulicy Szwedzkiej.
Po zakończeniu II wojny światowej w latach 1944-45 teren przy 11 Listopada 68 zajął
Trybunał Wojenny oraz obóz infiltracyjny
NKWD.
Kiedyś teren związany z budynkiem przy 11 Listopada 68 sięgał do ulicy Stolarskiej, która zachowała do dzisiaj oryginalną nawierzchnię wyłożoną "kocimi łbami" czyli kamieniem polnym.
Kiedyś teren związany z budynkiem przy 11 Listopada 68 sięgał do ulicy Stolarskiej, która zachowała do dzisiaj oryginalną nawierzchnię wyłożoną "kocimi łbami" czyli kamieniem polnym.
Od północy tuż za ogrodzeniem miejskich składów kamienia znajdowały się tory kolejowe. Przed torami kolei nadwiślańskiej poprowadzonych na nasypie w poziomie ulicy 11 Listopada znalazły się bocznice prowadzące do magazynów wojskowych zlokalizowanych bliżej ulicy Jagiellońskiej.
2 grudnia 1923 roku w opisywane dzisiaj miejsce dotarł tramwaj. Tu przed wiaduktem zlokalizowano kraniec linii 6, która z Towarowej od torów dawnej linii Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej na Towarowej kursowała trasą: Towarowa - Srebrna – Złota – Marszałkowska – Królewska – Krakowskie Przedmieście – Nowy Zjazd – most Kierbedzia – Zygmuntowska – Targowa – Wileńska – Konopacka – 11 Listopada – Rogatki Bródnowskie. Z racji tego, że tory w stronę Pelcowizny były już ułożone, ale jeszcze nie zakończono montażu sieci trakcyjnej od Rogatki Bródnowskiej w stronę Pelcowizny zorganizowano coś, co można nazwać szynobusem. Dwa autobusy Benz Gaggenau sprzęgnięto tyłami i zamontowano koła z obręczami dostosowanymi do toru tramwajowego. Taki pojazd obsługiwał odcinek od Rogatek Bródnowskich do Pelcowizny. Prace nad montażem sieci zakończono we wrześniu 1924 roku i wówczas zamiast linii 6 i szynobusu do Pelcowizny przez ulicę 11 Listopada pojechała linia 21.
Po drodze musiała jednak pokonać w miejscu widocznym na zdjęciu dwie bocznice kolejowe. Dodatkowo w 1943 roku doszło skrzyżowanie z torem wąskim 800mm łączącym stację kolei mareckiej przy ulicy Stalowej z koleją jabłonowską. Tu prowadzono nawet ruch planowy zarówno pociągów towarowych, jak również pasażerskich. Przejazd był zabezpieczony obrotowymi rogatkami obsługiwanymi przez dróżnika przejazdowego. Tory kolejowe rozebrano do 1957 roku. Wówczas rozpoczęła się budowa Mostu Gdańskiego i ulicy Starzyńskiego od mostu do 11 Listopada. Tu również przedłużono Szwedzką, dotychczas urywająca się koło nasypu linii obwodowej. W ten sposób powstał obecny układ sieci ulicznej "poprawiony" budową wiaduktu w latach 1999-2000. Od 1959 roku ulicą Starzyńskiego do 11 Listopada kursują tramwaje. Od 2000 roku zmieniono przebieg linii na Starzyńskiego i obecnie trasy tramwajowe spotykają się na rondzie za torami linii obwodowej. Pamiątką po remoncie wiaduktów linii obwodowej jest pętla awaryjna, która pierwotnie służył jako tor pozwalający na objazd zamkniętego przejazdu pod wiaduktem. Na teren Nowej Pragi będziemy jeszcze wracać.
Na jesienną deszczową pogodę warto mieć dobrą lekturę. I taką na pewno jest kolejny numer Stalowych Szlaków 2/2019.
Głównym tematem są zespoły ED250 czyli Pendolino.
Poza tym znajdziemy również informacje o wagonie serii SR71, jaki trafił do zbiorów PSMK w Skierniewicach, czy zawieszeniu ruchu tramwajów do Lutomierska.
Ten oraz poprzednie numery Stalowych Szlaków jest dostępny u wydawcy. Dobrej lektury!
Po drodze musiała jednak pokonać w miejscu widocznym na zdjęciu dwie bocznice kolejowe. Dodatkowo w 1943 roku doszło skrzyżowanie z torem wąskim 800mm łączącym stację kolei mareckiej przy ulicy Stalowej z koleją jabłonowską. Tu prowadzono nawet ruch planowy zarówno pociągów towarowych, jak również pasażerskich. Przejazd był zabezpieczony obrotowymi rogatkami obsługiwanymi przez dróżnika przejazdowego. Tory kolejowe rozebrano do 1957 roku. Wówczas rozpoczęła się budowa Mostu Gdańskiego i ulicy Starzyńskiego od mostu do 11 Listopada. Tu również przedłużono Szwedzką, dotychczas urywająca się koło nasypu linii obwodowej. W ten sposób powstał obecny układ sieci ulicznej "poprawiony" budową wiaduktu w latach 1999-2000. Od 1959 roku ulicą Starzyńskiego do 11 Listopada kursują tramwaje. Od 2000 roku zmieniono przebieg linii na Starzyńskiego i obecnie trasy tramwajowe spotykają się na rondzie za torami linii obwodowej. Pamiątką po remoncie wiaduktów linii obwodowej jest pętla awaryjna, która pierwotnie służył jako tor pozwalający na objazd zamkniętego przejazdu pod wiaduktem. Na teren Nowej Pragi będziemy jeszcze wracać.
Na jesienną deszczową pogodę warto mieć dobrą lekturę. I taką na pewno jest kolejny numer Stalowych Szlaków 2/2019.
Głównym tematem są zespoły ED250 czyli Pendolino.
Poza tym znajdziemy również informacje o wagonie serii SR71, jaki trafił do zbiorów PSMK w Skierniewicach, czy zawieszeniu ruchu tramwajów do Lutomierska.
Ten oraz poprzednie numery Stalowych Szlaków jest dostępny u wydawcy. Dobrej lektury!
Kategoria Rowerkiem po Warszawie, Służbowo, na... rower ;-), SS, Kolejowe klimaty, Na szlakach dawnego przemysłu, Szlakiem komunikacji miejskiej