Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2015

Dystans całkowity:183.29 km (w terenie 5.12 km; 2.79%)
Czas w ruchu:09:34
Średnia prędkość:19.16 km/h
Maksymalna prędkość:40.70 km/h
Suma podjazdów:148 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:45.82 km i 2h 23m
Więcej statystyk
  • DST 71.54km
  • Teren 3.71km
  • Czas 03:34
  • VAVG 20.06km/h
  • VMAX 39.10km/h
  • Temperatura 8.3°C
  • Podjazdy 41m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

BNSF San Diego Subdivision in Czosnow

Sobota, 17 stycznia 2015 · dodano: 13.08.2016 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - Agrykola - Hopfera - Hoene-Wrońskiego - Bobkowskiego - Kruczkowskiego - Topiel - Browarna - Furmańska - Sowia - Grodzka - Wybrzeże Gdańskie - Wybrzeże Gdyńskie - Gwiaździsta - Wybrzeże Gdyńskie - Farysa - Pułkowa - Papirusów - Młociny - [Łomianki] Czarnieckiego - Przyłuskiego - Kościuszki - Wólczyńska - 11 Listopada - Warszawska - Wiślana - Rolnicza - [Kiełpin] - Rolnicza - [Dziekanów Polski] Rolnicza - [Łomna] Kochanowskiego - [Cząstków Polski] Wiejska - [Cząstków Mazowiecka] Wyszyńskiego - [Czosnów] Lercha - Warszawska - Gminna - UG Czosnów - Gminna - Strażacka - Rolnicza - [Cząstków Mazowiecka] Wyszyńskiego - [Cząstków Polski] Wiejska - [Łomna] Kochanowskiego - [Dziekanów Polski] Rolnicza - [Kiełpin] - Rolnicza - [Łomianki] Rolnicza - Wiślana - Warszawska - Przyłuskiego - Kościuszki - [Warszawa] Dziwożony - Młociny - Papirusów - Abecadło - Farysa - Prozy - Zgrupowania AK "Kampinos" - Książąt Mazowieckich - Nocznickiego - Parola - Wrzeciono - Przy Agorze - Kasprowicza - al. Reymonta - gen. Maczka - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna


Pojechałem do Czosnowa, by znaleźć się w gdzieś w Stanach Zjednoczonych. Tylko... 160 razy mniejszych niż w rzeczywistości.

Amerykańska kolej w miniaturze
Amerykańska kolej w miniaturze © oelka
Czasem tak można, gdy człowiek znajdzie się na imprezie organizowanej przez modelarzy kolejowych. Podobnie było 10 maja 2014 roku, gdy opisywałem moją wizytę w Mińsku Mazowieckim na imprezie z makietą modułową w wielkości TT. Tym razem znalazłem się w Czosnowie przy makiecie w wielkości N (czyli w skali 1:160). Jazdy pociągów na makiecie odbywały się na podstawie rozkładu jazdy oraz z dokumentacją wymaganą w ruchu towarowym, taką jak listy przewozowe dla poszczególnych wagonów. Poniżej wyprawka dla maszynisty: FRED do sterowania cyfrowego wybraną lokomotywą i zestawienie pociągu. Do szczęścia brakuje jeszcze kart poszczególnych wagonów.



Na tytułowym zdjęciu widoczny jest model lokomotywy EMD15DC. W oryginale jest to jedna z lokomotyw wyprodukowana w latach 1974-83 przez General Motors - Electro-Motive Division. Powstało 351 egzemplarzy. Większa część z nich pracuje na prywatnych kolejach Union Pacific.
Poniżej w typowo amerykańskim krajobrazie podąża pociąg prowadzony przez dwie lokomotywy EMD GP30 należącą do Burlington Northern z numerem 2813 oraz GP35u należącą do BNSF z numerem 2540.
Lokomotywy EMD GP30 produkowane były przez General Motors Electro-Motive Division of La Grange, Illinois w latach 1961-63. Zbudowano ich 948. Natomiast lokomotywy GP35 były również produkowane przez General Motors jednak nieco później, w latach 1963-66.


BNSF Railway jest amerykańskim prywatnym przewoźnikiem prowadzącym przewozy w głównie w centralnych stanach USA. BNSF dociera również na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych.
Kolej w USA różni się zasadniczo od kolei europejskich. W Europie koleje rozwijające się początkowo jako prywatne przedsięwzięcia zostały z czasem upaństwowione. W Europie koleje państwowe dominowały od okresu po pierwszej wojnie światowej aż do lat 80-90. XX wieku. Natomiast w Stanach Zjednoczonych koleje pozostały w rękach prywatnych. W zasadzie poza wschodnim wybrzeżem nie odgrywają większej roli w ruchu pasażerskim. Tu dominują samochody w transporcie lokalnym i lotnictwo na dalekich dystansach. Natomiast kolej cały czas odgrywa ważną rolę w transporcie towarów, szczególnie masowych.
Znacznie niższy niż w Europie jest poziom techniczny linii kolejowych i urządzeń sterowania ruchem kolejowym. Na porządku dziennym są linie, gdzie szyny do podkładów mocowane są za pomocą gwoździ, nie zaś przy pomocy podkładek i śrub, lub mocowań sprężystych jak to można zobaczyć choćby na naszych szlakach.


Charakterystyczny jest tabor kolei amerykańskich. W USA stosuje się ten sam rozstaw torów, jak w Europie (1435mm), jednak skrajnia taboru jest większa niż na kolejach europejskich. Większa skrajnia pozwala na przykład na to, by na platformach z obniżoną podłogą transportować dwa znormalizowane kontenery ustawione jeden na drugim. W Europie jest to niemożliwe.
Wagony kolei amerykańskich są bardzo charakterystyczne. Co ciekawe zbliżone do nich wyglądem i skrajnią są wagony kolei rosyjskich, gdzie poza szerszymi torami (1520mm) jest stosowana nieco większa skrajnia taboru niż w Europie.  Poniżej model wagonu amerykańskiego z rodzaju hopper do transportu materiałów sypkich z możliwością samoczynnego wyładunku pod spód.



Tabor amerykański pojawiał się w Europie i w Polsce. PKP po pierwszej wojnie światowej nabyły z demobilu armii amerykańskiej operującej w Europie wagony towarowe i lokomotywy parowe serii Tr20. Po drugiej wojnie światowej z USA sprowadzono ciężkie lokomotywy parowe serii Ty246 zwane popularnie "trumanami". Platformę pochodzenia amerykańskiego prezentowałem 24 września 2013 roku, przy okazji obchodów Dni Transportu Publicznego w Warszawie.
Na kolejach przemysłowych należących do przemysłu górniczego, zwanymi popularnie kolejami piaskowymi w latach 50. XX wieku używano amerykańskie samoczynne sprzęgi Yanneya, stosowane powszechnie na kolejach amerykańskich.
Wśród obecnego taboru kursującego po polskich torach można spotkać lokomotywy serii SM48 (TEM2) produkowane w ZSRR zwane w Polsce popularnie "tamarami", którą prezentowałem 8 stycznia 2012 roku oraz 26 grudnia 2013 roku, przy okazji szerszego opisu linii na Siekierki. Dla PKP w latach 1976-1988 sprowadzono 130 sztuk oznaczonych jako SM48. Popularnie nazywane są "Tamarami". Na potrzeby przemysłu import rozpoczęto nieco wcześniej bo od 1974 roku. Rodowód tych maszyn sięga amerykańskiej lokomotywy ALCO RSD-1. Znaczna część tych lokomotyw trafiła do ZSRR jako pomoc amerykańska w ramach Lend-Lease Act. W ZSRR została skopiowana i produkowana jako TE1 w zakładach w Charkowie. Na jej podstawie Związek Radziecki wyprodukował lokomotywy TEM1, a od 1967 roku TEM2 wytwarzane w zakładach w Briańsku, a potem także w Woroszyłowgradzie (Ługańsku). Jednak lokomotywy normalnotorowe powstawały tylko w pierwszej z tych fabryk.
Jak widać kolej amerykańska w Polsce występuje nie tylko jako modele.


Wszyscy zainteresowani modelarstwem w wielkości N, mogą śledzić stronę N-ormy i fora: N-ormy, N.FREMO.pl oraz forum sympatyków kolei amerykańskich.




  • DST 46.93km
  • Teren 0.71km
  • Czas 02:29
  • VAVG 18.90km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temperatura 5.2°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejarze w Międzylesiu

Środa, 14 stycznia 2015 · dodano: 07.08.2016 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - al. Armii Ludowej - Al. Ujazdowskie - Agrykola - Szwoleżerów - 29 Listopada - Czerniakowska - Suligowskiego - Podchorążych - Sielecka - Jazgarzewska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - al. Wieniawy-Długoszowskiego - Ostrobramska - Płowiecka - Korkowa - Naddnieprzańska - Sępia - Hermanowska - Widoczna - Wodzisławska - Błękitna - Wierchów - Antenowa - Mielecka - Paczkowska - Pomiechowska - Piechurów - Mrówcza - Zwoleńska - Żegańska -- Żegańska - Bursztynowa - Świebodzińska - Patriotów - Zwoleńska - Mrówcza - Cylichowska - Trakt Lubelski - Chodzieska - Panoramy - Peonii - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wioślarska - Solec- Wilanowska - Czerniakowska - Ludna - al. Bobkowskiego - Hoene-Wrońskiego - Hopfera - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Międzylesie i kolej. Wiele osób wskaże w tym momencie przystanek kolejowy na linii do Otwocka. Możliwe, że ktoś wspomni dawny tramwaj konny, który od Wawra kursował przez środek Kaczego Dołu, bo tak się kiedyś nazywało do roku 1927 czy też 1932.

Kolejowy szpital
Kolejowy szpital © oelka
Po wojnie najważniejsze służby i przedsiębiorstwa państwowe zaczęły tworzyć własną służbę zdrowia, Tak samo postąpiły również Polskie Koleje Państwowe. Zbudowano nie tylko sieć przychodni zakładowych, ale również i szpitale w większych miastach.
W Warszawie  kolej również miała mieć swój szpital.
Miejsce dla niego wybrano odległe od centrum miasta w Międzylesiu, przy ulicy Bursztynowej. Budowa rozpoczęła się w 1954 roku. Uroczyste otwarcie odbyło się 30 października 1960 roku. Od 1962 roku szpital funkcjonował pod nazwą Centralny Szpital Kolejowy w Warszawie - Międzylesiu.


Szpital jak to bywa z czasem zrobił się zbyt ciasny. Rozbudowę rozpoczęto w 1983 roku. Jako pierwszy powstał hotel dla pięlęgniarek ukończony w 1987 roku. Dalsza rozbudowa prowadzona była bardzo powoli. W latach 90. XX wieku prace zawieszono. W tym czasie szpital przestał być placówką resortową. Co oznaczało też zmianę nazwy na Międzyleski Szpital Specjalistyczny w Warszawie. Dokończono ją dopiero w ostatnich latach. Elewacja nowego gmachu nawiązuje do znajdującego się w sąsiedztwie lasu. 
Można jednak odnieść również wrażenie, że to coś w stylu reklamy wielkopowierzchniowej.


Patrząc na układ budynków z lat 50. można odnieść wrażenie, że główny dojazd do szpitala powinien prowadzić nie ulicą Bursztynową, lecz Bławatków. Jednak ulica Bławatków to wąska droga prowadząca do prywatnych domów i jeśli nawet miała stać się osią widokową budynków szpitalnych to wymagałoby to wykupu gruntów.
O okolicy szpitala pisałem już 1 maja 2011 roku, pokazując nie istniejącą obecnie pętlę autobusową przy Bursztynowej. Pętla funkcjonowała w latach 1969-77. Jednak dojazd w pobliże szpitala autobusem możliwy był już wcześniej, gdyż od 1962 roku od przystanku kolejowego do Wiśniowej Góry kursowała linia 156.
O Międzylesiu pisałem również 28 września 2011 roku, prezentując drewnianą zabudowę przy Żegańskiej. Obecnie jest tam prowadzona wielka przebudowa ulicy połączona z budową tunelu pod torami. Ciekawe czy rozwiąże to drożność ulic w Międzylesiu, czy też spowoduje, że kierowcy jadący z Wesołej przez Żegańską w stronę centrum Warszawy zafundują w Międzylesiu jeszcze większe korki niż dotychczas?




  • DST 29.44km
  • Czas 01:36
  • VAVG 18.40km/h
  • VMAX 35.70km/h
  • Temperatura 2.3°C
  • Podjazdy 41m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Święty Wojciech na Woli

Poniedziałek, 5 stycznia 2015 · dodano: 05.08.2016 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - Agrykola - Hopfera - Hoene-Wrońskiego - Bobkowskiego - Kruczkowskiego - Topiel - Browarna - Furmańska - Sowia - Grodzka - Wybrzeże Gdańskie - Wenedów - Słomińskiego - Międzyparkowa - Bonifraterska - Słonimskiego - Dzika - Karmelicka - Dzielna - al. Jana Pawła II - Nowolipie - Żelazna - Prosta - Twarda - Śliska - Twarda - Prosta - Kasprzaka - Brylowska - Szarych Szeregów - Krzyżanowskiego - Kasprzaka - al. Prymasa Tysiąclecia - Wolska - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Opaczewska - Grójecka - Skorochód-Majewskiego - Archiwalna - WUM - Banacha - Pole Mokotowskie - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Belwederska - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska

Wracając do domu zboczyłem na chwilę z mojej trasy. Było warto, gdyż podświetlona wieża kościoła prezentuje się wieczorem bardzo interesująco.

Wolski kościół
Wolski kościół © oelka
O historii wolskich kościołów pisałem już przy okazji wizyty na ulicy Bema niemal rok wcześniej, 17 lutego 2014 roku. Kościół przy Bema (do 1920 roku Parafialnej) był stosunkowo mały jak na potrzeby wolskiej parafii. W 1895 roku Szymon Ołdak przekazał posesję przy Wolskiej na potrzeby budowy nowego kościoła. Projekt przygotował specjalista od budowy kościołów neogotyckich - Józef Pius Dziekoński. Z jego projektów prezentowałem 30 listopada 2014 roku kościół św. Floriana na Pradze oraz nietypowy bo neorenesansowy kościół Zbawiciela - 27 kwietnia 2012. Tu jednak pozostał wierny neogotykowi. Budowa toczyła się stosunkowo szybko, gdyż rozpoczęta w 1899 roku została zakończona w 1903 roku. Patronem kościoła został św. Stanisław. Gdy w 1917 roku na Bema czasowo wprowadzili się ojcowie Redemptoryści parafię z ulicy Bema przeniesiono do kościoła przy Wolskiej.  Redemptoryści z Bema wyprowadzili się do swojej siedziby przy Karolkowej w 1925 roku. Parafia powróciła wówczas do swojej siedziby w kościele przy ulicy Bema. Rok 1925 nie był dla kościoła przy Wolskiej szczęśliwy. 15 kwietnia 1925 roku pożar zniszczył dzwony oraz organy.


1 kwietnia 1927 roku powołano nową parafię na Woli pod wezwaniem św. Wojciecha, z siedzibą w kościele przy ulicy Wolskiej.
W 1928 roku rozpoczęto na podstawie projektu Konstantego Jakimowicza budowę plebanii, pod adresem Sokołowska 4, którą ukończono w 1939 roku.


W 1939 roku kościół został poważnie uszkodzony. Prace przy odbudowie przeprowadzono w 1940 roku. Jednak w wojennej historii Warszawy kościół zapisał się w czasie Powstania Warszawskiego. Niemcy utworzyli z kościoła obóz przejściowy dla wypędzanych mieszkańców Warszawy. Z kościoła ludzie prowadzeni byli na stację Warszawa Zachodnia, skąd koleją przewożeni byli do obozu w Pruszkowie urządzonego w zabudowaniach warsztatów kolejowych, które prezentowałem 7 września 2014 roku. Trzech księży pracujących w parafii za pomoc osobom przebywającym w kościele zostało rozstrzelanych. W kościele Niemcy przetrzymywali cywilnych mieszkańców Warszawy, często byli to ludzie w podeszłym wieku czy matki z dziećmi.
Walki jakie toczyły się w czasie Powstania spowodowały uszkodzenia dachu i wieży kościoła.


Mimo zniszczeń już zimą 1945 roku odprawiano w kościele msze. W 1952 roku na wieży uruchomiono nowy zegar. W kolejnych latach remontowano wnętrze i uzupełniano wyposażenie. W 1997 roku do kościoła sprowadzono relikwie świętego Wojciecha. Patron parafii był biskupem, benedyktynem, który jesienią 966 roku opuścił Czechy po wielu konfliktach z lokalną władzą aby pracować wśród pogan jako misjonarz. Zginął jako męczennik 23 kwietnia 997 roku. Jego ciało wykupił Bolesław Chrobry i pochował w Gnieźnie. Dwa lata później papież Sylwester II wpisał Wojciecha do kanonu świętych. Jego figurę można zobaczyć po lewej stronie koło kościoła.


W pobliżu kościoła znajduje się jeszcze budynek przy ulicy Syreny 11, który jest w pewien sposób związany z parafią św. Wojciecha.


W 1907 roku w Warszawie rozpoczęły swoją działalność siostry Felicjanki. Po otrzymaniu od hrabiego Michała Sobańskiego domu przy ulicy Syreny zaczęły prowadzić tam przedszkole, żłobek i szkołę. W 1934 roku zbudowany został nowy budynek, gdzie umieszczona została szkoła żeńska. W czasie okupacji siostry prowadziły tajne komplety. Po wojnie szkoła działała do roku 1952, gdy została upaństwowiona. W budynku przy Syreny uruchomiono przedszkole. Siostry natomiast mieszkały na piętrze i pracowały w różnych parafiach na terenie Woli.
W 1990 roku siostry odzyskały cały budynek i uruchomiły w nim dom opieki dla ludzi starszych.




  • DST 35.38km
  • Teren 0.71km
  • Czas 01:55
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 35.38km/h
  • Temperatura 2.4°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biurowiec i szpital przy Czerniakowskiej

Niedziela, 4 stycznia 2015 · dodano: 01.08.2016 | Komentarze 4

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - al. Armii Ludowej - Al. Ujazdowskie - Agrykola - Szwoleżerów - 29 Listopada - Czerniakowska - Suligowskiego - Podchorążych - Sielecka - Jazgarzewska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wioślarska - Solec- Wilanowska - Czerniakowska - Ludna - al. Bobkowskiego - Hoene-Wrońskiego - Hopfera - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Tym razem Powiśle i narożnik Ludnej oraz Czerniakowskiej. Przed II wojna światową miejsce bardzo ruchliwe. Czerniakowskiej poświęciłem już kilka wpisów. Warto może przypomnieć opis pobliskiego odcinka Czerniakowskiej z okolic skrzyżowania z Górnośląską z 17 sierpnia 2013 roku gdzie opisałem dlaczego końcowy odcinek tej ulicy z ważnej arterii prowadzącej do Wilanowa zamienił się w lokalną ulicę. O dalszym odcinku Czerniakowskiej włączonym do Wisłostrady pisałem między innymi 5 października 2013 roku. Budynek szkoły przy Czerniakowskiej 128 stała się bohaterem wpisu z 25 października 2013 roku. Natomiast pobliską stację pomp wodociągów przy Czerniakowskiej 124 opisywałem 23 lutego 2014 roku. Tym razem spojrzenie na gmach ulokowany na samym końcu Czerniakowskiej.

ZUS czyli szpital przy Czerniakowskiej
ZUS czyli szpital przy Czerniakowskiej © oelka
Powiśle z racji swojego położenia nad Wisłą do czasu rozwoju transportu kolejowego rozwijało się jako dzielnica przemysłowa. Rzeka była niezłą drogą do transportu surowców i towarów. W 1856 roku przy Ludnej dokładnie na przeciwko wylotu Czerniakowskiej uruchomiono gazownię. Zbiorniki drugiej gazowni z lat 1886-87 prezentowałem 7 kwietnia 2013 roku. Tuż obok gazowni mieściła się siedziba fabryki Lilpop, Rau & Loewenstein (LRL). W 1881 roku fabryka Lilpopa wyprowadziła się na ulicę Bema 65, o czym pisałem 19 listopada 2011 roku. W okresie międzywojennym ten przemysłowy teren Powiśla pomiędzy Ludną i aleją 3 Maja miał się zamienić w dzielnicę urzędów. Nie wiele brakowało by budynek Urzędu Patentowego, znajdujący się w alei Niepodległości stał właśnie na Powiślu. Z tego założenia, jak to nieraz w historii się zdarza powstał jeden obiekt. Jest to dawny biurowiec Związku Ubezpieczeń Pracowników Umysłowych. Poniżej widoczny od ulicy Rozbrat.


Projekt budynku sporządzili Romuald Gutt oraz Józef Jankowski. Plan budynku był zbliżony do litery T. Główna część widoczna na tytułowym zdjęciu ciągnęła się w głąb działki i zakończona była poprzecznym budynkiem stojącym pomiędzy Czerniakowską i Rozbrat. Dodatkowo bliżej frontu znajdowało się boczne skrzydło od strony ulicy Rozbrat. Budynek otrzymał typową dla projektów Gutta elewację z szarej cegły.
16 września 2011 roku prezentowałem willę Romualda Gutta przy nieodległej od szpitala ulicy Hoene-Wrońskiego 5. Tam również można zobaczyć elewację z szarej cegły.
Biurowiec u zbiegu Czerniakowskiej i Ludnej został ukończony w 1931 roku. Związek Ubezpieczeń Pracowników Umysłowych nie zagrzał jednak zbyt długo miejsca w tym budynku. 24 października 1934 roku powołany została do życia jedna centralna instytucja zajmująca się ubezpieczeniami społecznymi. Był to Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Dość szybko gmach stał się zbyt ciasny dla tej instytucji. W efekcie w latach 1938-39 dobudowano z tyłu kolejny biurowiec na planie łuku pomiędzy Rozbrat i Czerniakowską. Projekt przygotowali Jan Kukulski i Wacław Ryttel. Ze starszym budynkiem połączony był łącznikiem na wysokości trzeciego piętra. Poniżej znajdował się niezabudowany prześwit. To miejsce widać na poniższym zdjęciu.


Biurowiec został też przystosowany na przyjęcie w razie wojny IV filii Szpitala Ujazdowskiego, który prezentowałem we wpisie z 11 grudnia 2011 roku. Budynek stał się szpitalem w okresie okupacji. Przeniesiono tu wówczas szpital z ulicy Solec 93, ze względu na zajęcie jego siedziby przez Niemców. Szpital działał tu również w czasie Powstania Warszawskiego.
Po wojnie odbudowę uszkodzonych gmachów przeprowadzono według projektu A. Lachowiczowej. Szczególnie zniszczone było skrzydło od strony ulicy ulicy Rozbrat. Do 1956 roku mieściły się tu, podobnie jak przed wojną biura. W latach 1956-57 budynek dostosowano ponownie do funkcji szpitalnej. Umieszczono tu szpital wojewódzki. Po różnych zmianach administracyjnych w gmachu urzęduje obecnie Szpital Kliniczny im. prof. Orłowskiego, związany z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego. Najbardziej widoczną zmianą w wyglądzie jest zabudowanie prześwitu łączącego starszy gmach z nowszym. Główne wejście do szpitala jest w mniej reprezentacyjnej części od Czerniakowskiej.


Mam też własne wspomnienia związane z tym budynkiem. W czasie okupacji przebywał tu przez pewien czas dziadek gdy trzeba było wyleczyć ranę zakażoną podczas pracy grzybem. Szpital dość średnio sobie radził z tym problemem i w efekcie najsprawniej poradziła sobie z tym babcia wykorzystując metody medycyny ludowej.
Dziesięć lat temu z kolei odwiedzałem leczącą się na jednym z oddziałów moją szefową. Był to jej ostatni pobyt w szpitalu gdyż już wówczas było widać, że choroba nowotworowa wygrywa i ostatecznie niestety wygrała. Nie lepsze wspomnienia mam z 2012 roku, gdy w ostatnim roku życia trafił tu kilka razy mój ojciec i tu zresztą w tym szpitalu rozstał się ze światem.
Dla mnie zawsze wizyta w szpitalu czy tym, czy innym jest traumatycznym przeżyciem i nikomu nie życzę by musiał w takie miejsca się udawać. Niestety nie zawsze da się tego uniknąć. Nie wszystko ma dobry koniec. Takie jest życie.
Budynek przy Czerniakowskiej w zasadzie od samego początku był związany z problemami zdrowia. Na przemian raz jako biurowiec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i jako szpital.