Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 40.58km
  • Czas 02:15
  • VAVG 18.04km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 35m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cmentarz Bródzieński

Piątek, 10 maja 2013 · dodano: 03.06.2013 | Komentarze 9

Marszałkowska - Nowogrodzka - Poznańska - Żurawia - Krucza - Bracka - Szpitalna - pl. Powstańców Warszawy - Mazowiecka - Kredytowa - Jasna - UPT Warszawa 1 - Świętokrzyska - Mazowiecka - Królewska - Krakowskie Przedmieście - Miodowa - pl. Krasińskich - Bonifraterska - Konwiktorska - Zakroczymska - Wenedów - Most Gdański - Starzyńśkiego - Darwina - Namysłowska - Starzyńskiego - 11 Listopada - Odrowąża - Cm. Bródzieński - Odrowąża - Pożarowa - Golędzinowska - Jagiellońska - Modlińska - Trasa Mostu Północnego - Most Marii Skłodowskiej-Curie - Farysa - Prozy - Marymoncka - Podczaszyńskiego - Perzyńskiego - Broniewskiego - Literacka - al. Obrońców Grodna - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Żyjemy szybko wpatrzeni w przyszłość, ale czasem trzeba spojrzeć poza siebie. Moja dzisiejsza trasa związana była z troską o wygląd miejsc, gdzie spoczywają moi przodkowie. Szczególnie, że od samego początku tego roku mam tam o jedną osobę więcej do odwiedzin. Sprawne dotarcie do grobów ułatwił mi zarząd cmentarza, nie zabraniając wjazdu rowerem na teren cmentarny, jeden z największych w Europie.
Warto przy okazji zwrócić uwagę, na specyfikę prawa własności grobu. Bez problemu można pochować na cmentarzu potomków osób już tu leżących. Jednak już pogrzeb małżonka dziecka osoby pochowanej wymaga pisemnej zgody podpisanej w kancelarii cmentarza przez żyjących potomków osoby pochowanej, do której jest przypisany grób. Dla osób z duża rodziną rozrzuconą po świecie może stanowić to poważny problem.
Wielu mieszkańców Warszawy na końcu swojej drogi życiowej zwiedziło ten kościół.

Kościół św. Wincentego na Bródnie © oelka

Zanim jednak się w nim znaleźli musieli do niego dotrzeć. I w zawsze zapędzonej Warszawie wyglądało to już zupełnie inaczej niż w innych miastach.
Wyjaśnił to kiedyś pan Teoś Piecyk Wiechowi:
A przeprowadź się pan do Krakowa, już jest inaczej. Pierwszego dnia wylatasz pan na ulicę warszawskiem krokiem i z miejsca się pan obcinasz, zwalniasz pan. Zaczynasz pan sobie mimowolnie jak wszyscy langsom - po malutku spacerować. Przestaje się panu spieszyć. Oglądasz pan narodowe pamiątki, kościoły i temuż podobnież. Tu pan wpadniesz na nieszpory, to znowuż odwiedzisz pan nieboszczyków polskich króli. Chodzisz pan, chodzisz, zwiedzasz pan te wszystkie grobowce i tak się panu powolutku przyjemnie na duszy robi, płakać się chce, wsiadasz pan w mały "dziecinny" tramwaj i na smentarz pan zapychasz, plac dla siebie i całej rodziny obejrzyć. Takie wzruszające miasto.

A w Warszawie nie ma na to czasu, nawet nieboszczyk na łebka samochodem na Bródno zasuwa na sto dwa.*

Pierwszy warszawski cmentarz znajdował się na Kanonii, za katedrą. jednak cmentarze przykościelne szybko się zapełniały. W XVIII wieku zdecydowano się na pogrzeby poza miastem. Pierwszy większy cmentarz zdecydowano się otworzyć na Koszykach, na gruntach należących do misjonarzy od św. Krzyża. Cmentarz Świętokrzyski otwarto w 1781 roku, a zamknięto w 1836 roku. Podmokłe miejsce pomiędzy Wspólną, Emilii Plater i Nowogrodzką nie było zbyt szczęśliwą lokalizacją. Ponadto od 1790 roku działał już Cmentarz Powązkowski.
Krótko bo w latach 1829-36 działał Cmentarz Ujazdowski na terenie obecnie należącym do Politechniki Warszawskiej przy al. Niepodległości pomiędzy Koszykową i Nowowiejską.
Po zamknięciu cmentarza na Koszykach, było wiadomo, że Powązki nie wystarczą. Dlatego też decyzja prezydenta Starynkiewicza w 1883 odkupiono od Szpitala św. Ducha 65 ha gruntów na podwarszawskim wówczas Bródnie. W następnym roku, dokładnie 20 listopada 1884 r. arcybiskup warszawski Wincenty Teofil Popiel-Chościak dokonał uroczystego poświęcenia Warszawskiego Rzymsko-katolickiego Cmentarza Grzebalnego im. Św. Wincentego a Paulo. Dzień później odbył się pierwszy pogrzeb. Pochowano mającą rok życia za sobą dziewczynkę, Marię Skibniewską.
Od 13 stycznia 1885 roku na cmentarzu zaczęto chować również mieszkańców Warszawy lewobrzeżnej. Cmentarz powiększano: w 1916 roku o 30 ha z majątku "Bródno", a w 1921 roku o 16 ha terenu dawnej prochowni. Ostanie powiększenie do rozmiaru 114 ha miało miejsce w 1934 roku. W latach 1924-27 cmentarz ogrodzono murem.
W latach 1887-88 wzniesiono na terenie cmentarza, w pobliżu bramy od świętego Wincentego kościół. Projekt przygotował Edward Cichocki. Jako materiał do budowy posłużyło drewno z rusztowań, jakie były niezbędne do remontu Kolumny Zygmunta na placu Zamkowym w latach 1885-87 prowadzone pod kierunkiem wspomnianego już Edwarda Cichockiego. Kościół poświęcono 28 października 1888. W latach 1952-60 pełnił również rolę kościoła parafialnego, dla erygowanej wówczas parafii Św. Wincentego a Paulo. W 1960 roku tuż obok cmentarza wzniesiono nowy kościół pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej, korzystając z materiałów po rozbiórce kaplicy-mauzoleum hr. Przeździeckich na Koszykach znajdującego się w sąsiedztwie kościoła św. Piotra i Pawła w parafii św. Barbary, na terenie dawnego i wspomnianego już Cmentarza Świętokrzyskiego.
Tymczasem spójrzmy na Cmentarz Bródzieński - taka jest bowiem oficjalna nazwa cmentarza. Ułatwić może nam to mapa cmentarza. Cmentarz o powierzchni 114 ha otoczony jest blisko pięciokilometrowym murem z ośmioma bramami. Brama numer I znajduje się przy ulicy św. Wincentego w najbliższym sąsiedztwie kościoła drewnianego i budynku administracyjnego cmentarza. Tuż za budynkiem znajduje się brama II a dalej mniej więcej w połowie drogi do wylotu ulicy Budowlanej brama III. Brama IV prowadzi na ulicę Budowlaną (ob. św. Teresy z Kalkuty). V Brama jest zlokalizowana przy skrzyżowaniu Odrowąża i Budowlanej. Brama VII również od Odrowąża ale w pobliżu wylotu Staniewickiej. Brama numer VIII prowadzi z cmentarza na teren kościoła murowanego - Matki Bożej Częstochowskiej.
Muszę przyznać, że zupełnie nie kojarzę bramy numer VI zaznaczonej na schemacie w połowie długości muru od strony ulicy Odrowąża. Nie ma tam czegoś takiego.
Wewnątrz cmentarz podzielony jest alejami na kwatery. Od lewej aleja 26 koło kwatery 26M i po prawej wnętrze kwatery 34C.



Aleje poprowadzone południkowo otrzymały numery od 1 do 100 rosnące w stronę ulicy Odrowąża. (wyjątkiem są aleje 108-114 przy św. Wincentego) Natomiast aleje położone równoleżnikowo są nazwane literami. Wyróżniają się trzy główne aleje: Główna mierząca 1200 metrów od bramy I przy św. Wincentego do bramy V przy Odrowąża. Poprzeczna do niej aleja Szeroka od bramy VI do muru wzdłuż ul. św. Teresy z Kalkuty, oraz widoczna na poniższym zdjęciu aleja Lipowa prowadząca równolegle do alei Głównej od alei Szerokiej do bramy III.



Podział numeracji kwater jest zbliżony do podziału numeracji ulic. Po lewej stronie alei Głównej są kwatery nieparzyste, a po prawej parzyste. Natomiast oznaczenia literowe powtarzają się po obu stronach cmentarza.
Początkowo na cmentarzu chowano głównie ludzi uboższych. Pochówki na Bródnie były bowiem znacznie tańsze niż na Powązkach. Z czasem wśród spoczywających w tym miejscu pojawili się i ci bardziej znani.
Do lat 60. przeważały groby ziemne (zdjęcie prawe kw. 26L), ewentualnie ze skromnymi nagrobkami (zdjęcie lewe kw. 32B). Częstym motywem nagrobków z tego okresu jest liść lub całe drzewo - dąb pod krzyżem.



Czasem pojawiają się portrety zmarłych jak na bezimiennym obecnie nagrobku w kw. 32B:



Ciekawe kim był jegomość ze zdjęcia?
Podobają się mi nagrobki stawiane w okresie międzywojennym z wykorzystaniem czerwonego piaskowca. Dwa takie znajdują się na przykład w kw. 32B przy alei 34:



Warto też zwrócić uwagę na posągi i rzeźby pojawiające się na grobach.
Cywilny motyw w postaci figury żołnierza - legionisty spotykamy na grobie lutonowego Aleksandra Zborowskiego w pobliżu kościoła:



Duży rodzinny grób w kw 32A prezentuje nawiązanie do początków chrześcijaństwa:



I jeszcze dwa groby. Płaskorzeźba na grobowcu w alei Szerokiej, po stronie parzystej (zdjęcie lewe) i figura Matki Bożej lub pielgrzyma na grobie w kwaterze 34B:



W latach 60. powszechniej zaczęły pojawiać się nagrobki betonowe. Lata 70. i 80. to czas nagrobków z lastriko. Od lat 90. znów coraz bardziej dostępne stały się nagrobki z różnego rodzaju kamienia.
Celowo pominąłem w opisie groby ludzi znanych (np. Mieczysława Fogga w kw. 10A). Czasem warto się spojrzeć i na inne nagrobki, które mogą być również interesujące. Więcej zdjęć z cmentarza jest w galerii i będzie ich tam od czasu do czasu przybywać.

* Stefan Wiechecki - Wiech: "Dlaczego właśnie Warszawa - Smykałka, fason, ikra" w: Kalendarz Warszawski na rok przestępny 1948, Wydawnictwo Towarzystwa Gniazd Sierocych Warszawa-Kraków. Warszawa 1948.





Komentarze
et22 | 21:08 sobota, 17 sierpnia 2013 | linkuj Ślad po bramie VI obecnie jest chyba jeszcze widoczny tylko od wewnątrz muru, od zewnątrz, po wykonywanych kilka lat temu naprawach muru, chyba nie da już się wypatrzeć tego miejsca. Wydaje mi się także, że był kiedyś ślad po furtce między bramami III i IV, w samym północnym narożniku cmentarza od strony Św. Wincentego, ale głowy uciąć sobie nie dam :)
Nazwa "Cmentarz Bródzieński" pochodzi wg mojej wiedzy od brodu przez Wisłę który ponoć znajdował się niegdyś w okolicy projektowanego mostu Krasińskiego.
teich
| 05:45 środa, 5 czerwca 2013 | linkuj Odkąd pamiętam przystanek tramwajowy zawsze nazywał się "Cmentarz Bródnowski'' dlatego przymiotnik bródzieński akceptuję z taką niechęcią.
oelka
| 22:26 wtorek, 4 czerwca 2013 | linkuj Nazwa "Cmentarz Bródzieński" figuruje na pieczątkach i drukach jakie można otrzymać w zarządzie cmentarza. Tym samym wypadałoby, że jest to nazwa oficjalna, ale też mniej popularna niż "Cmentarz Bródnowski". Co ciekawe ta druga nazwa pojawia się czasem i w oficjalnych pismach. Zdaje się, że w MSI mamy podawaną nazwę "Cmentarz Bródnowski".

surf - tam jest co oglądać. Ja w zasadzie nie wyjrzałem poza jedną ćwiartkę cmentarza.
Z literą "u" zamiast "ó", w nazwie Bródna to jest nawet częsty błąd ;-)

yurek55 - Dzięki za lokomotywy :-) Swoim stanem pasują do tematu i mogą to być zdjęcia z Ameryki Południowej.
Kiedyś takie obrazki można było u nas zobaczyć w Ścinawce Średniej. A na tym zdjęciu z większą ilością parowozów warto spojrzeć w lewy górny róg. Stoi tam parowóz pochodzący z USA i bardzo zbliżony przez to do pracujących u nas po wojnie dzięki UNNRA lokomotywom serii Tr201 lub Tr203, zakupionym w USATC. Jest to amerykański typ S160 nazywany też ze względu na układ osi Consolidation, czyli z osią toczną z przodu i czterema wiązanymi.
yurek55
| 16:15 wtorek, 4 czerwca 2013 | linkuj Potocznie warszawiacy nazywają go Cmentarzem Bródnowskim - Bródzieńskim, tylko puryści językowi:)
teich
| 07:43 wtorek, 4 czerwca 2013 | linkuj Nie wiem z czego wynika nazywanie tego cmentarza Bródzieńskim.
surf-removed
| 23:18 poniedziałek, 3 czerwca 2013 | linkuj no i skrobnąłem Bródzieński przez "u" :(
surf-removed
| 23:11 poniedziałek, 3 czerwca 2013 | linkuj Właśnie jestem po lekturze o Cmentarzu Brudzieńskim, będę się wybierał, żeby zobaczyć to i owo na własne oczy.
yurek55
| 20:10 poniedziałek, 3 czerwca 2013 | linkuj A tu masz w podziękowaniu lokomotywę
i jeszcze jedną i całe mnóstwo lokomotyw
yurek55
| 19:59 poniedziałek, 3 czerwca 2013 | linkuj I znów uzupełniłem swoją wiedzę o Warszawie. dziękuję.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]