Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 59.44km
  • Teren 0.99km
  • Czas 03:02
  • VAVG 19.60km/h
  • VMAX 26.80km/h
  • Temperatura 19.3°C
  • Podjazdy 37m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wędrujące mauzoleum

Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 14.06.2014 | Komentarze 3

Marszałkowska - Wilcza - Koszykowa - Lindleya - pl. Starynkiewicza - Żelazna - Pereca - Waliców - Chłodna - Żelazna - Międzyparkowa - Szymanowska - Zakroczymska - Wenedów - Most Gdański - Starzyńskiego - Darwina - Namysłowska - Starzyńskiego - 11 Listopada - Odrowąża - Cm. Bródzieński - św. Wincentego - Obwodowa - Kołowa - Ossowskiego - Tykocińska - Myszkowska - Barkocińska - Radzymińska - Stalowa - Środkowa - Wileńska - Szwedzka - Kosmowskiej - Grodzieńska - Białostocka - Nieporęcka - Ząbkowska - Markowska - Kijowska - Skaryszewska - Bliska - Żupnicza - Chodakowska - Mińska - Stanisławowska - Podskarbińska - Międzyborska - Cyraneczki - Grenadierów - Poligonowa - Kapelanów AK - Abrahama - Umińskiego - Bora-Komorowskiego - Kosmatki - Sęczkowa - Wojsławicka - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Jeziorowa - Panoramy - Peonii - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Beethovena - Sobieskiego - Sikorskiego - al. Wilanowska - al. KEN - Cieszyńska - Czerniowiecka - Bukowińska - Puławska - Naruszewcza - Krasickiego - Kazimierzowska - Narbutta - Wiśniowa - Batorego - Boya - Bagatela - Al. Ujazdowskie - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Jeśli zajrzymy do nekrologów w gazetach, w przypadku pogrzebów na Cmentarzu Bródnowskim pojawia się informacja, że msza odprawiona będzie w kościele drewnianym lub w kościele murowanym, czasem nawet bez podania patrona. Tak się jakoś utarło przez ostanie ponad 50 lat.

Kościół murowany na Bródnie
Kościół murowany na Bródnie © oelka
Powyżej kościół "murowany" a poniżej drewniany. Ten drugi był już opisany na blogu 10 maja 2013 roku wraz z cmentarzem, na terenie którego się znajduje


Przypomnę tylko, że kościół drewniany wzniesiono w latach 1887-88 na terenie cmentarza, w pobliżu bramy od strony ulicy świętego Wincentego. Projekt przygotował Edward Cichocki. Jako materiał do budowy posłużyło drewno z rusztowań, jakie były niezbędne do remontu Kolumny Zygmunta na placu Zamkowym w latach 1885-87 prowadzone pod kierunkiem wspomnianego już Edwarda Cichockiego. Kościół poświęcono 28 października 1888. W latach 1952-60 pełnił również rolę kościoła parafialnego, dla erygowanej wówczas parafii Św. Wincentego a Paulo. Tu przerwę na jakiś czas historię tej parafii.
Teraz pora przenieść się na drugą stronę Wisły, na Koszyki, czyli do południowego Śródmieścia.
Warto przypomnieć, że pierwszy warszawski cmentarz znajdował się na Kanonii, za katedrą. Jednak cmentarze przykościelne szybko się zapełniały. W XVIII wieku zdecydowano się na pogrzeby poza miastem. Pierwszy większy cmentarz zdecydowano się otworzyć na Koszykach, na gruntach należących do misjonarzy od św. Krzyża. Cmentarz Świętokrzyski otwarto w 1781 roku, a zamknięto w 1836 roku. Podmokłe miejsce pomiędzy Wspólną, Emilii Plater i Nowogrodzką nie było zbyt szczęśliwą lokalizacją. Pamiątką po tym cmentarzu jest istniejąca do dzisiaj kaplica św. Barbary zbudowana po roku 1781.


Po zamknięciu cmentarz na Koszykach zaczął popadać w ruinę. Sytuacja zmieniła się dopiero w roku 1866, gdy na potrzeby tej części Warszawy, dość szybko się zabudowującej kamienicami, erygowano nową parafię pod wezwaniem św. Barbary. Jej siedzibą stała się dawna kaplica cmentarna. Dość szybko okazało się, że kościół jest za mały na potrzeby parafii. Nową dużo większą świątynię pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła wzniesiono w latach 1883-86 według projektu znanego nam z budowy kościoła drewnianego na Bródnie Edwarda Cichockiego oraz Józefa Piusa Dziekońskiego. W tym czasie w pobliżu kościoła powstał obiekt nawiązujący do czasów gdy znajdował się na tym terenie cmentarz. Było to mauzoleum rodziny Przeździeckich. 
Była to rodzina szlachecka pieczętująca się herbem Pierzchała (Roch III). Była spokrewniona z wieloma innymi rodami, taki jak Tyzenhauzów, Sapiehów, Plater-Zyberk, Ogińskich czy Radziwiłłów. Warto na marginesie dodać, że dwóch z przedstawicieli tej rodziny należało do grupy założycieli Pogotowia Ratunkowego, działającego początkowo pod szyldem Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej, działającego od roku 1897. Byli to Konstanty i Gustaw hrabiowie Przeździeccy.
W latach 1886-87 z inicjatywy i środków Marii hrabiny Przeździeckiej powstała według projektu Jerzego Wernera okazała kaplica w stylu neogotyckim, będąca miejscem pochówku jej męża Aleksandra Narcyza Przeździeckiego, fundatorki oraz Stefana Józefa Leona Przeździeckiego. Aleksander Narcyz zajmował się historią. Wydał Kronikę Wincentego Kadłubka w roku 1862, oraz w latach 1867-70 Dzieje polskie w księgach dwunastu Jana Długosza.
Z kolei Stefan Józef Leon Przeździecki był dyplomatą, specjalistą od protokołu dyplomatycznego, oraz ambasadorem polskim we Włoszech. Zmarł w 1932 roku.
Jak się prezentowało mauzoleum można zobaczyć na zdjęciach, na stronie Warszawa 1939. Kaplica mimo uszkodzeń przetrwała wojnę, w przeciwieństwie do sąsiedniego kościoła św. Piotra i Pawła, który Niemcy po Powstaniu wysadzili w powietrze. Po wojnie została rozebrana. Związane to było najpewniej z rozbudową przejętego przez państwo Domu Akcji Katolickiej im. papieża Piusa XI - "Roma" przy Nowogrodzkiej 49. Gmach powstał według projektu Stefana Szyllera w latach 1931-35. Posiada dużą salę widowiskową, nie został zniszczony podczas wojny. Od 1948 roku korzystała z niego Opera i Filharmonia. W 1954 roku przeprowadzono rozbudowę sceny i mniej więcej w tym czasie powstało tylne skrzydło gmachu od strony obecnej ulicy św. Barbary, która obecnie łączy Poznańską z Nowogrodzką. W jej skład wszedł widoczny na lewym zdjęciu zaułek od Nowogrodzkiej, który kiedyś kończył się tuż za zaparkowanymi na lewym zdjęciu samochodami. Tam gdzie widać oświetloną ścianę nowego skrzydła "Romy" znajdował się fronton mauzoleum. Natomiast na prawym, zdjęciu, wykonanym zza narożnika ulicy widać jest dobudowane skrzydło "Romy" oraz przebitą ulicę św. Barbary, w miejscu gdzie stała kaplica. Z tego miejsca widać by było kiedyś jej absydę.


 Rozebrane mauzoleum nie zniknęło na zawsze. Pora więc wracać na Bródno, gdzie w 1952 roku erygowano parafię św. Wincentego a Paulo. Nową parafię wykrojono ze znajdującej się na Targówku parafii Chrystusa Króla oraz częściowo z terenu parafii Matki Bożej Różańcowej na Bródnie. Początkowo siedzibą nowej parafii był kościół drewniany na cmentarzu. Na potrzeby budowy kościoła wydzielono niewielką działkę z niezagospodarowanego wówczas fragmentu cmentarza.


Jako materiał do budowy nowego kościoła zdecydowano się wykorzystać rozebrane na Koszykach mauzoleum. Projekt nowego kościoła sporządził Stanisław Marzyński, znany nam ze znacznie młodszego projektu kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej przy skrzyżowaniu ulic Czerniakowskiej i Górnośląskiej, o którym pisałem 17 sierpnia 2013. Nowa świątynia zbudowana w latach 1957-60 z uproszczeniami odtwarza wygląd mauzoleum stojącego wcześniej na Koszykach. Wiadomo, że zmiany w stosunku do oryginału nastąpiły przed 1980 rokiem, gdy do kościoła dobudowano niższe nawy boczne. Patronką kościoła została Matka Boża Częstochowska.


Kościół został konsekrowany 22 września 1984 roku. Niemniej wnętrze  świątyni było wyposażane jeszcze na przełomie poprzedniego i obecnego stulecia. Jakoś wtopił się w specyficzne i bardzo ruchliwe otoczenie głównej bramy Cmentarza Bródnowskiego.






Komentarze
oelka
| 12:08 poniedziałek, 16 czerwca 2014 | linkuj Szczególnie ciekawe jest pochodzenie materiału na budowę kościoła: z rusztowań wykorzystanych do generalnego remontu Kolumny Zygmunta. To jednocześnie może tłumaczyć wysokość kościoła, który faktycznie nie jest niski. Z drugiej strony taki kościół Świętego Jana Chrzciciela z 1792 r. w Gąsiorowie leżącym pomiędzy Pułtuskiem a Świerczami i Gąsocinem chyba wiele niższy nie jest.
anchor | 10:38 poniedziałek, 16 czerwca 2014 | linkuj Też wolę kościoły drewniane. Ten jest chyba imponująco... wysoki?
angelino
| 08:29 niedziela, 15 czerwca 2014 | linkuj Drewniany bardzo ciekawy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa acaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]