Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 55.17km
  • Teren 3.62km
  • Czas 02:39
  • VAVG 20.82km/h
  • VMAX 40.40km/h
  • Temperatura 10.2°C
  • Podjazdy 66m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leciała mucha... nad Placem Unii

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 16.04.2014 | Komentarze 5

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Mokotowska - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - Al. Ujazdowskie - Agrykola - Jazdów - al. Armii Ludowej - Solec - Czerniakowska - Zaruskiego - Most Łazienkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Wał Zawadowski - Prętowa - Rosy - Wiechy - Rosochata - Przyczółkowa - Przekorna - Drewny - Przyczółkowa - al. Wilanowska - Sobieskiego - Belwederska - Spacerowa - Klonowa - pl. Unii Lubelskiej - Polna - pl. Unii Lubelskiej - Klonowa - Belwederska - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska - Wilcza - Emilii Plater - Koszykowa - Piękna



Leciała mucha z Łodzi do Zgierza,
Po drodze patrzy: strażacka wieża,
Na wieży strażak zasnął i chrapie,
W dole pod wieżą gapią się gapie.
Mucha strażaka ugryzła srodze,
Podskoczył strażak na jednej nodze,
Spogląda - gapie w dole zebrali się,
Wkoło rozejrzał się - o, rety! Pali się!

Pożar widoczny, tak jak na dłoni!
Złapał za sznurek, na alarm dzwoni:
- Pożar, panowie! Wstawać, panowie!
Dom się zapalił na Julianowie!

Z łóżek strażacy szybko zerwali się -
Pali się! Pali się! Pali się! Pali się!


Na szczęście nic się nie pali. Nie jesteśmy ani w Łodzi, ani w Zgierzu, lecz przy placu Unii Lubelskiej w Warszawie. O placu Unii Lubelskiej pisałem już kilkukrotnie, ostatnio 21 marca 2014 roku, gdy zajrzałem w nieodległą aleję Szucha. Od placu zaczyna się ulica Polna. Miejsce to od wielu lat związane jest ze strażakami. W czasie, gdy mój wiek dał się opisać za pomocą jednej cyfry, straż kojarzyła się z cytowanym w tym wpisie we fragmentach wierszem Jana Brzechwy "Pali się" i właśnie z budynkiem przy Polnej. Jednak mucha lecąc nie napotka tu wieży ze śpiącym strażakiem, chociaż strażaków tu nie brakuje.

Straż z Polnej
Straż z Polnej © oelka

Straży ogniowej specjalnie dotychczas okazji do prezentacji na blogu. Pokazała się tu jedynie 2 sierpnia 2012 roku Szkoła Główna Służby Pożarniczej. Jednak za nim zajmiemy się Polną trzeba się cofnąć do pierwszej połowy XIX wieku. Umiejętność rozpalenia ognia dla ludzi stała się przełomem w ich życiu, w czasach prehistorycznych. Ogień nie zabezpieczony może być przyczyną tragedii. Pierwszą jednostką specjalizującą się w gaszeniu pożarów stała się powołana przez cesarza Oktawiana Augusta w 6 r. p. Ch. Militia Vigilum. W Polsce pierwsza zawodowa straż pożarna powstała za sprawą marszałka Franciszka Bielińskiego 5 lutego 1752 roku w Ostrowie Wielkopolskim. Marszałek Bieliński jest nam bliski, przez posiadanie swojej jurydyki w okolicach ulicy Królewskiej i placu Dąbrowskiego. Jej porządkowanie stało się przyczyną do wyznaczenia ulicy Marszałkowskiej, zaczynającej się od placu Unii Lubelskiej.
Powróćmy jednak do straży. W Warszawie od 1614 roku gasili przedstawiciele poszczególnych cechów rzemieślników. Później zakup sprzętu, jak też wyznaczenie osób do gaszenia pożarów był w gestii władz miejskich, które utrzymywały do opieki nad sprzętem pożarniczym szprycmajstra, zwanego potem intendentem ogniowym.
Decyzję o powołaniu straży ogniowej podjęła Rada Administracyjna Królestwa Polskiego w grudniu 1834 r. Straż rozpoczęła działalność 1 stycznia 1836 roku.
Powołano cztery oddziały:
  • I Oddział - w dawnych koszarach Artylerii Konnej Gwardii na Nalewkach (ulica Nalewki 3),
  • II Oddział - przy ulicy Senatorskiej na tyłach Ratusza (Pałacu Jabłonowskich),
  • III Oddział - na Nowym Świecie 14.
  • IV Oddział - na Pradze przy ulicy Petersburskiej /ob. Jagielońskiej/, od 1878 przy Spornej 2 (ob. Marcinkowskiego 2)
W późniejszym czasie w 1851 roku powstał jeszcze oddział zlokalizowany w dawnych Koszarach Mirowskich przy Chłodnej, który otrzymał numer IV a oddział na Pradze w zamian za to numer V. 
Nas najbardziej interesuje oddział numer III.  Jak to już było wspomniane mieścił się przy Nowym Świecie 14. Dzisiaj to miejsce jest fragmentem jezdni Nowego Światu oraz zieleńcem pomiędzy Alejami Jerozolimskimi i Smolną.



W 1873 roku doszło do pierwszej przeprowadzki III oddziału straży, który od tej pory zajmował budynki przy Nowym Świecie 6. Posesję tą wcześniej użytkowało Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności, które prowadziło tam Dom Sierot i Ochronkę Małych Dzieci. Budynek został dopasowany na potrzeby straży poprzez budowę stajni, wozowni i wieży obserwacyjnej. Obecnie jest to miejsce, gdzie rozpoczęła się budowa nowego biurowca, przy Nowym Świecie.


Budynek wraz z charakterystyczną wieżą, na której mógłby zgodnie z wierszem Brzechwy zasnąć strażak kontrolujący okolicę, przetrwał wojnę. Został rozebrany podczas budowy "Domu Partii" na przełomie lat 40 i 50 XX wieku. Nie służył już wówczas strażakom. W 1937 roku III odział Warszawskiej Straży Ogniowej przeniósł się do nowej siedziby przy ulicy Polnej 1. Od tego czasu aż do dzisiaj dawny III oddział, a obecnie Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr. 3 zajmuje dolne kondygnacje budynku przy Polnej 1.


Straż jest gotowa w ciągu minuty.
Konia prowadzą - koń nie podkuty!
Trzeba zawołać szybko kowala,
Pożar na dobre się już rozpala!

Prędzej! Gdzie kowal?! To nie zabawka!
Dawać sikawkę! Gdzie jest sikawka?!

Z pompą zepsutą niełatwa sprawa.
Woda do beczki! Beczka dziurawa!
Trudno, to każdej beczce się zdarza.
Który tam?! Prędzej, dawać bednarza!

Zbierać siekiery, haki i liny!
Pali się w mieście już od godziny!
Pali się! Pali się! Pali się! Pali się!

Wreszcie strażacy szybko zebrali się,
Beczkę zatkali drewnianym czopem,
Jadą już, jadą, pędzą galopem.


Nie sądzę, by strażacy z Polnej mieli takie problemy, jak w wierszu. Trzeba przyznać, że straż, szczególnie zawodowa działa sprawnie. W XIX wieku III oddział wyróżniał się niebieskimi chorągiewkami i końmi o gniadym umaszczeniu. Do 1928 roku Warszawska Straż Ogniowa wykorzystywała konie do ciągnięcia wozów, którymi wyjeżdżała do akcji. Od 1928 roku używa już tylko samochodów. 
Obecnie zgodnie z podziałem oznaczeń numery operacyjne wozów z tej jednostki zaczynają się od 303[W]. Kiedyś pojazdy kryły się za drewnianymi wierzejami. Dzisiaj można je podglądać przez przeszklone podnoszone drzwi. Co za więc znajduje się na stanie jednostki?
  • 303[W]21 - GBA-Rt 2,5/25 Renault Midlum/ISS Wawrzaszek (G - gaśniczy,B - zbiornik wody, A - autopompa)
  • 303[W]22 - GBA 2/30 Renault Midliner M210/ISS Wawrzaszek (G - gaśniczy,B - zbiornik wody, A - autopompa), ex 303[W]21
  • 303[W]25 - GCBA 5/32 MAN LE 18.280/ISS Wawrzaszek (G - gaśniczy, C - ciężki > 14t, B - zbiornik wody, A - autopompa)
  • 303[W]53 - SH 44 Mercedes Benz Econic 2628/Bronto Skylift (S - specjalny, H - podnośnik hydrauliczny do 44 metrów)
  • 303[W]90 SLOp Ford Focus (S - specjalny, L - lekki - do 7,5t, Op - operacyjny, do transportu strażaków lub dowództwa)
  • 303[W]91 SLRR Ford Transit (S - specjalny, L - lekki, R - rozpoznania, R - ratowniczy)
  • 303[W]99 SLBUS Ford Transit (S- specjalny, L - lekki)
Jak sobie radzą strażacy z JRG-3 można zobaczyć na stronie poświęconej między innymi straży pożarnej, gdzie można obejrzeć zdjęcia z akcji ratunkowej w Alejach Jerozolimskich. Obok JRG-4 mieszczącej się przy Chłodniej jest to jedna z jednostek mająca największą ilość wyjazdów, może nawet nie tyle do pożarów, co zdarzeń komunikacyjnych. Wynika to z lokalizacji i specyfiki miejsca. JRG-3 obsługuje bowiem południowe Śródmieście, cześć Ochoty i Mokotów do mniej więcej do ulicy Racławickiej.


Na dole tego zdjęcia znalazł się samochód oznaczony jako 309[W]90. Jest to samochód znajdujący się na stanie JRG-9 przy Domaniewskiej 40A. Zapewne przyjechał aby załatwić coś w komendzie miejskiej lub wojewódzkiej zajmującej wyższe piętra budynku przy Polnej 1. Do 1937 roku dowództwo Warszawskiej Straży Ogniowej było ulokowane przy ulicy Nalewki 3, wraz z I Odziałem straży. Samochody komendy miejskiej oznakowane są jako 300[W], a komendy wojewódzkiej 220[M].
A na koniec jeszcze zakończenie wiersza Jana Brzechwy. Za młodych lat, szczególnie podobało się mi to wzdychanie strażaków do św. Floriana, który dla mnie był wówczas Frorianem.

Tak pracowali dzielni strażacy,
Że ich zalewał pot podczas pracy;
Jeden z drabiny przy tym się zwalił,
Drugi czuprynę sobie osmalił,
Trzeci na dachu tkwiąc niewygodnie,
Zawisł na gwoździu i rozdarł spodnie,
A ci przy pompie w żałosnym stanie
Wzdychali: "Pomóż, święty Florianie!"


Mucha wracała właśnie do Łodzi;
Strażak na wieży kichnął. Nie szkodzi.
Inny strażacy po ciężkiej pracy
Myją się, czyszczą - jak to strażacy.
Koń w stajni grzebie nową podkową,
A beczka błyszczy obręczą nową.
Mucha spojrzała i odleciała -
Tak się skończyła historia cała.






Komentarze
VSV83
| 23:32 wtorek, 6 maja 2014 | linkuj Świetne są te wierszyki...
Gość :D | 22:15 piątek, 18 kwietnia 2014 | linkuj http://www.youtube.com/watch?v=a2sh2H1LvQI
oelka
| 22:16 czwartek, 17 kwietnia 2014 | linkuj yurek55 - Dlatego w tytule mucha leci nad placem Unii a nie Polną.
Natomiast księgi adresowe od 1938 roku nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że siedziba jest przy Polnej 1.
Co do skojarzeń, to przedwojenni mieszkańcy Warszawy Polną łączyli by z wyścigami konnymi. Natomiast dla ludzi, którzy nie znają tego miasta sprzed lat co najmniej kilkunastu bazar w postaci budek i stoisk na świeżym powietrzu jest już abstrakcją. Sam bazar miał zresztą dwie lokalizacje. Ale to już temat na inną okazję.
Dla mnie Polna to też cztery lata drugiego etapu mojej edukacji.

Hipek99 - Mnie jeszcze przyszła do głowy piosenka Kultu "Panie Waldku" ale to by pasowało do wpisu z OSP, czyli strażakami-ochotnikami, którym tytułowy pan Waldek po dziś dzień prezesuje.
yurek55
| 14:06 czwartek, 17 kwietnia 2014 | linkuj bazar na polnej bardziej utkwił w pamięci warszawiaków niż straż pożarna. Na hasło, Polna - odpowiedź to, bazar. Straż, to Plac Unii
Hipek
| 07:30 czwartek, 17 kwietnia 2014 | linkuj Ha, a mi się przypomina cytat z Wiecha: "Co to, pali się? Straż ogniowa na Placu Unii?".
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa agien
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]