Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 24.02km
  • Czas 01:17
  • VAVG 18.72km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 31m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

U stóp Nowego Miasta

Wtorek, 2 października 2012 · dodano: 03.11.2012 | Komentarze 2

Marszałkowska - Wilcza - Koszykowa - Lindleya - Żelazna - Pańska - Wronia - Prosta - Karolkowa - Szarych Szeregów - Zegadłowicza - Kasprzaka - Brylowska - Szarych Szeregów - Krzyżanowskiego - Kasprzaka - Al. Prymasa Tysiąclecia - Al. Obrońców Grodna - Al. Armii Krajowej - Izabelli -- Elbląska - Przasnyska - Krasińskiego - Broniewskiego - al. Jana Pawła II - Rondo Zgrupowania AK "Radosław" - Dzika - Karmelicka - Lewartowskiego - Stawki - Muranowska - Konwiktorska - Sanguszki - Wybrzeże Gdańskie - Grodzka - al. "Solidarności" - Kapucyńska - Miodowa - Krakowskie Przedmieście - Nowy Świat - pl. Trzech Krzyży - Mokotowska - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Wracałem jak to nieraz bywa inną trasą niż dojechałem na Żoliborz. Fakt, że podczas powrotu chciałem jeszcze zajrzeć do jednego sklepu, w pobliżu Ronda Zgrupawania AK "Radosław" czyli inaczej Ronda Babka. A potem zjechałem na dół poniżej skarpy. Nie pojechałem jednak nad Wisłę, gdzie musiałbym za Mostem Ślasko-Dąbrowskim jakoś przebrnąć przez objazd tunelu Wisłostrady. Wybrałem więc DDR położoną po drugiej stronie Wybrzeża Gdańskiego. I w ten sposób mogłem zobaczyć taki widok Nowego Miasta:

Kościoły Nowego Miasta © oelka

Na zdjęciu znalazły się trzy nowomiejskie kościoły. Od prawej kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, dalej kopuła kościoła św. Kazimierza i na koniec kościół św. Benona.
Pierwszy z wymienionych - kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny jest jedną ze starszych świątyń Warszawy. Ufundowana przez ks. Janusza I Starszego i księżnę Annę został zbudowany po 1411 roku. Rozbudowany został jeszcze przed końcem stulecia, a kolejny raz w drugiej połowie XVI wieku. W wyniku prac prowadzonych w XIX wieku zatracił swój gotycki charakter. Jednak już w latach 1906-1915 pod kierunkiem Józefa Piusa Dziekońskiego, oraz Stefana Szyllera kościół zyskał wygląd mający nawiązywać do stylu gotyckiego. Po zniszczeniach wojennych został odbudowany w latach 1947-52.
Kolejny kościół to barokowa świątynia pod wezwaniem św. Kazimierza będąca częścią kompleksu klasztornego sióstr Sakramentek.
Sakramentki to skrót nazwy tego zakonu, czyli Benedyktynki od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Prowadzą nieustającą adorację Najświętszego Sakramentu zarówno w dzień, jak też i w nocy. Zajmują się również wypiekaniem opłatków i hostii.
Kościół wraz z klasztorem ufundowała królowa Maria Kazimiera w ramach dziękczynienia za sukces odsieczy wiedeńskiej, prowadzonej przez jej męża Jana III Sobieskiego. Kościół zaprojektował Tylman z Gameren. W moich wpisach z czerwca i kwietnia można zobaczyć inny kościół będący dziełem tegoż architekta - kościół Bernardynów na Czerniakowie pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego. Kościół przy Rynku Nowego Miasta powstał w 1688–1692. Bez większych zmian zachował się do czasów Powstania Warszawskiego. Zniszczony 31 sierpnia 1944 roku został odbudowany w latach 1949-55.
Najbarwniejszą historię miał trzeci z widocznych kościołów pod wezwaniem św. Benona.
Pierwotnie Bractwo św. Benona (Bractwo Niemieckie - konfraternia Niemców-Katolików) wzniosło w tym miejscu kościół drewniany, który spalił się w 1660 roku, podczas Potopu Szwedzkiego. Obecna świątynia powstała w 1669 roku. Świątynia spłonęła w 1739 roku. Odbudowana została w latach 1740-41. W 1787 roku kościół otrzymuje zakon Redemprtorystów - (Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela), których przedstawiciel w osobie św. Klemensa Marii Hofbauera przybył do Warszawy, po kasacie zakonu na terenie Austrii.
Początki nie były łatwe, lecz po kilku latach kościół św. Benona stał się bardzo znanym ośrodkiem kultu. Redemptoryści prowadzili sierociniec i szkołę dla 400 uczniów. Święty Klemens opieką objął również służące, oraz prostytutki chcące odejść od dotychczasowego zajęcia. W kościele św. Benona prowadzono spowiedź przez cały dzień i noc, prowadzono stałe misje. Wszystko to skończyło się w 1808 roku. Wówczas to z terenu Księstwa Warszawskiego usunięto Redemptorystów podejrzewając ich o sprzyjanie wrogiej Napoleonowi Austrii i Prusom.
Świątynia po usunięciu Redemptorystów pełniła przeróżne funkcje- koszar, mieszkalne. Niektóre źródła podają, że mieściła się tu również fabryka noży. Dokładnie była to Fabryka Instrumentów Chirurgicznych i Narzędzi Ostrych Samuela Gerlacha. Firma ta po różnych zmianach własnościowych funkcjonuje do dzisiaj jako Gerlach S.A. w Drzewicy. W 1938 roku kościół został odkupiony i przekazany w ręce kurii warszawskiej. Zburzony został w 1944 roku. Po wojnie w 1946 roku ruiny otrzymali ponownie Redemptoryści, którzy odbudowali kościół do roku 1958. Jednak jak można przeczytać we wspomnieniach architekta Józefa Sigalina powojenna rekonstrukcja nie była oczywista. Opóźnienie w zakończeniu rekonstrukcji kościoła aż do drugiej połowy lat 50. wynikało ze sprzeciwu Sekretariatu KC PZPR. Wcześniej gdy w latach 1948-51 rozpoczęto odbudowę i doprowadzono mury do poziomu dachu istniały plany przeznaczenia kościoła na pracownię rzeźby ASP. Później gdy w 1954 roku po konkursie na plan odbudowy Starego i Nowego Miasta, zdecydowano się jednak dokończyć odbudowę świątyni planowano tam umieścić muzeum twórczości Xawerego Dunikowskiego. Zmiany polityczne w 1956 roku umożliwiły odbudowę kościoła z wykorzystaniem go do funkcji sakralnych. Podobne trudności dotknęły kościół św. Marcina na Piwnej, oraz odbudowę wieży kościoła Jezuitów obok Katedry.
A na koniec widok na teren poniżej skarpy.
Obecnie jest to teren zielony z zespołem zmodernizowanych kilka lat temu fontann. Do czasów wojny był to teren zabudowany. Ulica Rybaki obecnie alejka parkowa była wówczas ulicą z zabudową mająca swoje początki w osadzie rybackiej. Do czasów II wojny światowej istniały tu między innymi zabudowania zakładów garbarskich "Quebracho". A także nie dokończony przed 1939 rokiem Dom Polaków z Zagranicy im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, który rozebrano w okresie powojennym.

Fontanny nad Wisłą © oelka

Jasny ślad na zdjęciu po lewej stronie to nie UFO, lub kometa, lecz jeden z kilku lampionów, które ktoś wypuszczał właśnie w tym czasie. Może nie będą straszyć tym razem lotników. Lampiony raz już doprowadziły do wstrzymania ruchu na lotnisku, na Okęciu.



Podczas dalszej mojej drogi "zaliczyłem" kontrapas dla rowerów pozwalający na wyjazd z Trasy WZ poprzez ulicę Kapucyńską w ulicę Miodową. Trzeba przyznać, że to całkiem wygodne rozwiązanie.





Komentarze
oelka
| 11:46 niedziela, 4 listopada 2012 | linkuj Plac Piłsudskiego "uporządkowano" bardzo sprawnie już jesienią 1945 roku i tak pozostało. Było później zorganizowanych kilka konkursów, ale żaden z nich nie wyszedł poza etap dyskusji nad wynikami. W zasadzie żaden z nich nie przewidywał odbudowy pałaców Saskiego i Bruhla.
lukasz78
| 08:32 sobota, 3 listopada 2012 | linkuj Szło ciężko ale jednak odbudowali. W odróżnieniu od Placu Piłsudskiego, gdzie wielkie pole straszy do dziś.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ojowy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]