Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 17.34km
  • Czas 01:37
  • VAVG 10.73km/h
  • VMAX 27.50km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 11m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (417), i... stowarzyszeniem

Poniedziałek, 17 grudnia 2012 · dodano: 18.12.2012 | Komentarze 6

Wilcza - Emilii Plater - Noakowskiego - Polna - Waryńskiego - al. Armii Ludowej - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury -- Pawińskiego - Skorochód-Majewskiego - Grójecka - Bitwy Warszawskiej 1920r. - al. Prymasa Tysiąclecia - Kasprzaka - Płocka - Skierniewicka - Wolska - Młynarska - Wolska - Chłodna - Wronia - Prosta - Miedziana - Aleje Jerozolimskie - pl. Starynkiewicza - Nowogrodzka - Lindleya - Koszykowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



W tym roku jakoś nie było okazji zawitać na Wolę na spotkanie SSKS. Dopiero teraz trafiła się okazja. Być może od stycznia będzie bardziej regularnie w każdy drugi poniedziałek miesiąca. Takie są założenia. A jak będzie to się okaże.



Wola

Pierwsza informacja na temat Woli wówczas jako wsi pochodzi z 1367 roku. Dotyczyła ona sporu o dziesięcinę pomiędzy biskupem poznańskim, a kościołem w Zegrzu nad Narwią. Wola kojarzyć będzie się też z elekcjami królewskimi, których odbyło się dziesięć, a wybrano dziewięciu władców. Gdy Warszawa została otoczona Okopami Lubomirskiego mającymi chronić przed niekontrolowanym wjazdem do miasta a więc i przed roznoszeniem chorób pustoszących wówczas Europę - szczególnie zarazy morowej czyli dżumy. Wola znalazła się tuż za linią okopów, których śladem są ulice Przyokopowa i Okopowa. Do wybuchu Powstania Warszawskiego przy skrzyżowaniu Towarowej, Chłodnej i Wolskiej znajdowały się rogatki wolskiej. Niestety obecnie nie istniejące. Wola do drugiej połowy XIX wieku była zagłębiem przemysłu zbożowego. Pamiątką tego jest ulica Młynarska. W sierpniu 2011 roku pojechałem sobie do Lnina, aby zobaczyć stojący do dzisiaj wiatrak, który początkowo stał właśnie na Woli. Pokazywałem też ulicę Wolską a dokładnie nie istniejącą już niestety kamienicę pod numerem szóstym. Dokładniejszy opis budynku można też znaleźć na stronie Warszawa1939.pl.
A tym razem jestem na skrzyżowaniu Wolskiej, Młynarskiej i al. Solidarności.

Wola pod cyrkułem © oelka

Tytuł zdjęcia to nazwa, jaką stosowano w stosunku do tej części Woli. W XIX wieku a być może i wcześniej, mimo oficjalnego pozostawania poza granicami miasta "Wola pod Cyrkułem" była zarządzana przez władze Warszawy, a działki posiadały warszawską numerację hipoteczną. Ulica Młynarska została wytyczona przed 1780 rokiem. Wspomniane już wiatraki - najczęściej należące do wiatraków kozłowych (koźlaków) zgromadzone były w pobliżu Młynarskiej począwszy od skrzyżowania z Górczewską i Żytnią. Wraz z rozwojem Woli wycofywały się na północ i na zachód.
Szybki rozwój zabudowy okolic skrzyżowania Wolskiej i Młynarskiej nastąpił w końcu XIX wieku i na początku wieku XX. Widoczna na zdjęciu podświetlona kamienica Tomasza Lisowskiego powstała w latach 1913-14. Jest to wczesnomodernistyczny budynek z elewacją posiadającą barokowe elementy dekoracji. Dzięki posiadaniu ogniotrwałych stropów budynek przetrwał wojnę i podpalenie po Powstaniu Warszawskim.
Po prawej stronie zdjęcia widać fragment elewacji Powszechnego Domu Towarowego "Wola" wzniesionego w latach 1954-56 na podstawie projektu Michała Przerwy-Tetmajera. W latach 70. i 80. PDT "Wola", podobnie jak PDT "Praga" i "Smyk" należał do Domów Towarowych "Centrum". W 2005 roku budynek przestał pełnić funkcje handlowe i przeszedł remont zakończony w 2007 roku. Od tego czasu pełni funkcje biurowo-usługowe. Budynek powstał w okresie schyłku socrealizmu. Na zewnątrz można zobaczyć płaskorzeźby na narożnikach attyki w stylu... art-déco popularnym w okresie międzywojennym. Remont PDT-u spowodował, że nie da się już zobaczyć istniejących kiedyś we wnętrzu domu towarowego dekoracji malarskich na szkle namalowanych przez Marka Włodarskiego (Henryka Strenga) w stylu przypominającym twórczość Fernanda Légera, który związany z kubizmem był jak najdalej od realizmu promowanego w ramach socrealizmu.
Choć jestem mieszkańcem Śródmieścia wielokrotnie odwiedzałem PDT na Woli w poszukiwaniu różnych potrzebnych w domu produktów. Trzeba przyznać, że posiadał stosunkowo niezłe zaopatrzenie.
W latach 1976 - 1979 przebudowano skrzyżowanie Wolskiej i Młynarskiej. Zlikwidowano naziemne przejścia dla pieszych zbudowano zaś podziemne utrzymane w stylistyce przejść z okolic Trasy Łazienkowskiej i Dworca Centralnego. Rozdzielono przystanki tramwajowe przed skrętem w Młynarską.
Największym jednak problemem tego przejścia jest znajdująca się tam toaleta, z której zapachy czuć w całym przejściu. Pod tym kątem nie była to udana inwestycja.
Skrzyżowanie Wolskiej i Młynarskiej było też miejscem tragicznego wypadku w "czarny czwartek" 3 września 1987 roku. Około 13. skład wagonów 105N-1049+1045 jechał na linii 26 w stronę Pragi. Młody motorniczy nie zauważył, że nie używany w ruchu liniowym rozjazd pozwalający na skręt w lewo, w Młynarską jest ustawiony właśnie na skręt. Teoretycznie powinien go zatrzymać opiekun, doświadczony motorowy zwany patronem, jadący wraz z nim. Ten jednak drzemał na jednym z miejsc siedzących w głębi wagonu. Gdy motorowy zobaczył na sygnalizatorze pionową białą kreskę ruszył i niespodziewanie wjechał w łuk. W tym samym czasie z przystanku w przeciwnym kierunku, w stronę Cmentarza Wolskiego ruszył dość sprawnie skład 105N-1032+1073 na linii 27 i wbił się w bok zapchanego pasażerami wagonu 1049. W efekcie tego wypadku śmierć poniosło siedem osób, natomiast 73 osoby zostały ranne. Nim służby miejskie zdążyły ochłonąć, około godziny 15:30 doszło do zderzenia pociągów. Było to około półtora kilometra przed stacją Warszawa-Włochy, gdzie pociąg osobowy nr 375 relacji Warszawa Wschodnia - Grodzisk Mazowiecki z prędkością 57 km/h najechał na pociąg osobowy nr 8028 relacji Siedlce - Sochaczew czekający pod semaforem samoczynnej blokady liniowej na zwolnienie kolejnego odstępu na szlaku. Tu było osiem ofiar śmiertelnych i koło 50 rannych. Stąd też 3 września 1987 roku został nazwany "czarnym czwartkiem".
Jednak miejsce to związane jest z tramwajami nie tylko w tak tragiczny sposób. Wystarczy bowiem aby patrząc na poprzednie zdjęcie odwrócić się i można zobaczyć bramę wyjazdową z "gospodarstwa tramwajowego".

Linię obsługuje zakład "Wola" R-1 © oelka

Tramwaje na ten teren wkroczyły w roku 1903. Powstała wówczas zajezdnia tramwajów konnych. W 1905 roku rozpoczęła się budowa obiektów dla tramwajów elektrycznych. W latach 1906-7 zbudowano budynek dyrekcji. Znajdował się w głębi terenu po lewej stronie poza kadrem mojego zdjęcia. Obecnie w tym miejscu znajdują się zabudowania socjalne Zakładu Naprawy Tramwajów T-3. Dalej po tej samej stronie znajduje się częściowo zachowana, z oryginalną elewacją w stylu neogotyckim hala Warsztatów Głównych (obecnie funkcjonujących pod nazwą Zakładu Naprawy Tramwajów T-3. tu w 1907 roku składano z przywiezionych podzespołów, z fabryk w Norymberdze i Hamburgu oraz uruchamiano wagony późniejszego typu A. Dokładnie na przeciwko, na zdjęciu schowana za drzewami i stojącymi tramwajami znajduje się zajezdnia tramwajowa. Początkowo była tu hala tramwajów konnych, w latach 1905-8 powstała neogotycka hala tzw. pierwszej zajezdni. Po 1913 roku dobudowano zaprojektowane w tym samym stylu hale drugiej i trzeciej zajezdni. Budowę niemal gotowych hal przerwała I wojna światowa. Po jej zakończeniu ukończono inwestycję. W okresie przedwojennym teren zajmowany przez tramwaje był znacznie większy niż obecnie i dochodził niemal do ulicy Dworskiej (obecnie Kasprzaka). Na terenie za obecną Siedmiogrodzką mieściły się obiekty służb drogowych (torowych) tramwajów. Obecnie urzędują oni przy Obozowej i al. Prymasa Tysiąclecia. Pamiątką po tym są też gmachy szkoły dla dzieci tramwajarzy przy ulicy Rogalińskiej. Zniszczona po Powstaniu Warszawskim zajezdnia została odbudowana w latach 1945-49. Jest to obecnie jedyna warszawska zajezdnia tramwajowa, gdzie hale II i III są podobnie jak w okresie międzywojennym halami czołowymi z wjazdem i wyjazdem tylko z jednej strony. Hala pierwsza podczas odbudowy została nieznacznie wydłużona i otrzymała wjazd od tyłu. Od 1951 roku tramwaje wjeżdżają na teren zajezdni od ulicy Skierniewickiej, natomiast na Młynarską pozostawiono tory wyjazdowe. Obecnie całość obiektów tramwajowych mieści się pomiędzy ulicami Skierniewicką, Siedmiogrodzką, Karolkową i Wolską. Wewnątrz teren jest całkiem ładnie utrzymany, co pokazałem w maju 2011, publikując zdjęcia zaplecza budynku biurowego zajezdni i najstarszej hali (I zajezdnia).
Warto dodać, że Zakład "Wola" był pierwszą warszawską zajezdnią, z której już w 1986 roku wycofano wagony 13N, wprowadzając w ich miejsce wagony 105N w latach 1975-76, oraz 105Na od 1984 roku.
Po lewej prawej stronie zdjęcia za ogrodzeniem widoczne są zabudowania szpitala zakaźnego. Szpital powstał w 1881 roku z inicjatywy ówczesnego prezydenta Sokratesa Starynkiewicza.



A teraz już bardzo przyziemnie, czyli o mojej jeździe po Warszawie.
Gdy wyruszałem właśnie zaczął padać śnieg z deszczem i podmarznięty śnieg. Jak na takie warunki to singiel z twardym przełożeniem i z calowymi, niemal gładkimi oponami wydaje się być kiepskim pomysłem. Dokąd Trek czeka na wymianę sterów wyboru nie mam. Muszę przyznać, że jazda poszła lepiej niż myślałem. Żadnych poślizgów nie zaliczyłem. Fakt, że ruszałem delikatnie. Zapychające się śniegiem hamulce zniechęcały mnie do zbytniego rozpędzania się i starałem się raczej nie oczekiwać zbyt wiele od hamulców. Co zresztą widać po średniej i prędkości maksymalnej. Latem na tej trasie średnia powinna dochodzić w okolice 17km/h. Udało się mi nawet przebić, przez mocno zaśnieżone Pole Mokotowskie. Mam wrażenie, że wąskie sliki wcinały się w śnieg i warstwę lodu niczym noże i dlatego nie było poślizgu. Do domu dotarłem jeszcze przed opadami śniegu.
Sprawdził się natomiast błotnik założony nad tylnym kołem. Założony jest dość nietypowo. Teoretycznie jest on dostosowany do montażu na sztycę podsiodłową, ale tam brak mi miejsca. Udało się go zamocować do rury podsiodłowej w ramie. Trzyma się nieźle, a reszta to kwestia regulacji i ustawień samego błotnika.





Komentarze
teich
| 13:59 piątek, 21 grudnia 2012 | linkuj Powinno być 2 II 1987.
teich
| 13:54 piątek, 21 grudnia 2012 | linkuj Chodziłem do technikum przy zakładach Kasprzaka na ulicy Kasprzaka 21, na tyłach szkoły mieści się do dziś Szpital Wolski. Zapamiętałem ten dzień ze względu na potworny jazgot karetek, a akurat mieliśmy zajęcia w salach z oknami wychodzacymi na Kasprzaka. Skierniewicką kursowąły co chwilę karetki.
W pociągu do Grodziska jechało trzech moich kolegów z klasy , którzy mieszkali w Pruszkowie,żadnemu nic sie nie stało choć jeden z nich bardzo to przeżył psychicznie.
Ja 87 rok zapamiętałaem jeszcze na okoliczność niezwykle srogiej zimy i spalenia się dwora Warszawa Gdańska - akuerat w te cięzkie lutow mrozy. Na pociąg musieliśmy czekać po 2 zmianie warsztatów w tunelu prowadzącym na peron podmiejski. Potem kolejarze nie zjeżdżali pociagami z peronu w tory postojowe na wysokości obecnej Arkadii, tylko zostawiali jednostkę , w której mozna bylo się choć trochę osłonić od siarczystego mrozu. Na zmrożonej szybie, pamiętam to do dziś, ktoś wyrył napis w szronie 21 II 87 -28 st C.
yurek55
| 21:44 środa, 19 grudnia 2012 | linkuj Skoro pokusiłeś się o tak szczegółowy opis tego miejsca i wydarzeń z nim związanych, warto dodać jeszcze jedno. 31 marca 1999r. w restauracji "Gama", dawna kawiarnia "Dorotka" na Wolskiej 38, zginęło 5 bossów Wołomina, m.in. Marian Klepacki "Klepak" i Lucjan Adamski "Lutek". Był to najbardziej spektakularny element wojny gangów w Warszawie, a miejsce jest oddalone zaledwie o ok. 100 m od pokazanego skrzyżowania. Dlatego pozwoliłem sobie na to uzupełnienie więcej tutaj
benasek
| 17:13 środa, 19 grudnia 2012 | linkuj Latem nawet takiej średniej jak Ty nie osiagam... Za duzo robię zdjęć i jazda ze mną niektórych przyprawia o mdłości...
memento
| 16:19 środa, 19 grudnia 2012 | linkuj Po lewej stronie zdjęcia za ogrodzeniem widoczne są zabudowania szpitala zakaźnego. Szpital powstał w 1881 roku z inicjatywy ówczesnego prezydenta Sokratesa Starynkiewicza.

- Raczej po prawej ;)
surf-removed
| 00:23 środa, 19 grudnia 2012 | linkuj Ciekawe opis wydarzeń z 3 września 1987 r. jakoś to mi umknęło.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hcent
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]