Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 40.40km
  • Czas 02:13
  • VAVG 18.23km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 33.1°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla Zacisze

Wtorek, 6 sierpnia 2013 · dodano: 31.08.2013 | Komentarze 3

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Nowowiejska - Krzywickiego - Koszykowa - Lindleya - Żelazna - Złota - Twarda - Prosta - Waliców - Chłodna - Biała - Żelazna - Nowolipie - al. Jana Pawła II - Dzielna - Karmelicka - Lewartowskiego - Stawki - Muranowska - Konwiktorska - Zakroczymska - Wenedów - Most Gdański - Starzyńskiego - Darwina - Namysłowska - Starzyńskiego - 11 Listopada - Odrowąża - Cmentarz Bródnowski - św. Wincentego - Kołowa - Witebska - Ossowskiego - Barkocińska - Radzymińska - Karkonoszy - Chojnowska - Drapińska - Błędowska - Koniczynowa - Poranna - Kościeliska - Krośniewicka - Spójni - Rolanda - Codzienna - Blokowa - Codzienna - Rolanda - Gilarska - Matki Teresy z Kalkuty - Odrowąża - św. Wincentego - 11 Listopada - Ratuszowa - Namysłowska - Szymanowskiego - Dąbrowszczaków - Szanajcy - Nusbauma - Darwina - Starzyńskiego - Most Gdański - Wybrzeże Gdańskie - Grodzka - Nowy Zjazd - Dobra - al. 3 Maja - Kruczkowskiego - Park Kultury Hoene-Wrońskiego - Hopfera - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - Al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - Al. Wyzwolenia - Plac Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Łączenie pożytecznego i koniecznego z przyjemnym tym razem wyglądało tak, że po podlaniu kwiatów, na grobie, aby poradziły sobie z upałem powrót wydłużyłem sobie jadąc przez Zacisze. Oczywiście jeden przejazd nie wystarczy na pokazanie całego Zacisza. Na początek jeden z bardzo nielicznych obecnie budynków drewnianych przy skrzyżowaniach ulic Bratka, Codziennej, Rolanda i Litawora.

Drewniane Zacisze © oelka

Historia Zacisza nie jest zbyt odległa. W końcu XIX wieku zaczął funkcjonować folwark Zacisze. Z czasem właściciel Zacisza, którym od 1910 roku był Zygmunt Jórski, zaczął parcelować majątek sprzedając działki budowlane. Działki były tańsze w wielu innych miejscach. Wynikało to z jednej strony z polityki Jórskiego, a z drugiej z dość trudnych warunków terenowych. Wiele z tych działek znajdowało się bowiem na wilgotnych terenach w pobliżu Kanału Bródnowskiego, poniżej widocznego w miejscu poniżej kładki w ciągu ulic Błędowskiej i Drapińskiej.



Początkowo zabudowa skupiała się bliżej szosy do Radzymina, gdzie kursowała również od 1896 roku kolej wąskotorowa łącząca Radzymin z Targówkiem, a następnie z Warszawą. O tej linii wąskotorowej wspomniałem niedawno, przy okazji przejazdu Radzymińską w rejonie stacji towarowej Warszawa Wileńska Marki. Obecnie Zacisze to w większości osiedle współczesnych domów jednorodzinnych. Zacisze stanowi przegląd indywidualnego budownictwa z różnych czasów. Można zobaczyć jeszcze pamiątki dawnej zabudowy.



Ten akurat budynek znajduje się przy Drapińskiej 30. Natomiast w pobliżu na Chojnowskiej 7, znajduje się opuszczona kamienica, która inaczej niż dom przy Drapińskiej 30 zajmowała całą szerokość działki i posiadała bramę na tylną cześć posesji.



Ciekawym obiektem jest też kapliczka u zbiegu ulic Blokowej i Śmiesznej.



W to miejsce jeszcze zaraz powrócę. Pora bowiem przejść do tego, co mnie najbardziej ciągnęło na teren Zacisza związanego z transportem publicznym.
W związku z tym na początek widok dość intrygujący:



Co wiata robi niemal na środku trawnika? Jest pamiątką po istniejącej do końca ubiegłego roku pętli autobusowej.
Zacisze znalazło się w Warszawie w 1951 roku, podobnie jak wiele innych podwarszawskich miejscowości. Wcielenie do Warszawy oznaczało wiele zmian administracyjnych jak zmiany nazw ulic, które miały swoje odpowiedniki na terenie Warszawy. Włączenie do miasta spowodowało też, że oprócz przystanku kolei wąskotorowej przy ulicy Generalskiej i wylocie Blokowej i Czarnej Drogi w pobliże Zacisza dotarł autobus. Odbywało się to etapami. Najpierw od 1 stycznia 1951, linię 119 kursująca od Dworca Wileńskiego Targową, al. Solidarności (wówczas al. Świerczewskiego), Radzymińska od krańca przy Kraśnickiej przedłużono do ulicy Tużyckiej, a więc w okolice przystanku kolei wąskotorowej. Następnie do skrzyżowania z Młodzieńczą. Kolejna zmiana nastąpiła 2 lutego 1969 roku, gdy 119 wjechał w głąb Zacisza, od Radzymińskiej przez Młodzieńczą i Codzienną. Taka sytuacja przetrwała do 22 czerwca 1991 roku, gdy w wyniku połączenia linii 119 i 128 powstała linia 512. 512 kończył swoją trasę na pętli u zbiegu Codziennej i Blokowej aż do 1 stycznia tego roku. Pętla została zbudowana na prywatnym gruncie. Za czasów PRL-u nie miało to większego znaczenia. Ale obecnie gdy prawo własności jest w cenie, teren pętli był dzierżawiony przez ZTM. Niestety nie udało się dalej utrzymać tej umowy i 512 obecnie wykonuje kryterium uliczne po trasie ...Młodzieńcza – Kondratowicza – św. Wincentego – Gilarska – Rolanda – Codzienna (Zacisze) - Codzienna - Młodzieńcza...
W 1977 roku na pętle w Zaciszu skierowano nową linię podmiejską 209. Kursowała z Zacisza do Ząbek, w okolice przystanku PKP. Linia z pętli na Zaciszu korzystała do 1988 roku, gdy została przedłużona na pętle na Bródnie-Podgrodziu.
Ciekawa rzecz wynika natomiast z planów Warszawy. Zarówno monografia Warszawskie autobusy i trolejbusy z 2005 roku, jak też i obecny w sieci Trasbus, jako koniec linii 119 podają ulicę Codzienną, czyli kraniec widoczny na moim zdjęciu. Natomiast plany Warszawy pokazują coś innego. Począwszy od planu książkowego z 1970 roku konsekwentnie w każdym planie książkowym a również i rozkładanym do 1974 roku trasa jest wydłużono poprzez ulicę Blokową do skrzyżowania z Czarną Drogą.
Dla porównania plan z 1970 i 1975 roku.



Co ciekawe taka informacja jest również w opisach tras. Plan z 1975 roku jest niekonsekwentny, gdyż opis wysyła 119 na skrzyżowanie z Czarną Drogą, a plan jak widać już nie. Podobny brak konsekwencji występuje w kolejnych wydaniach z 1978 i 1980 roku. Dopiero plan z 1982 roku konsekwentnie rezygnuje z Czarnej Drogi. Czy autobusy mogły zawracać na tym skrzyżowaniu?



Gdy się mu przyjrzałem, wygląda na to, że nie. Nie widzę możliwości zawrócenia tam żadnego autobusu. Jest tam zbyt mało miejsca i dla Jelczy MEX i starszych od nich Chaussonów. Warto przy tym pamiętać, że od samego początku MZK, a obecnie ZTM konsekwentnie unika cofania autobusów na pętlach.


Na koniec jeszcze powróćmy do wiaty na zlikwidowanej pętli. Wiat tego rodzaju jest bowiem co raz mniej w Warszawie. Pojawiły się wraz z budową Trasy Łazienkowskiej i w związku z tym nazywane są jako typ "Ł". Zaprojektował je kierownik Pracowni Projektowej Zakładu Torowo-Budowlanego MZK inż. Benon Grzeszczuk. Powstały trzy odmiany tej wiaty różniące się od siebie głębokością.



Widoczna na zdjęciu wiata należy do odmiany drugiej, gdzie dach wpiera się na trzech słupkach z przodu. W odmianie pierwszej dach był krótszy i wspierał się na jednym słupku. Natomiast odmiana trzecia, najrzadziej stosowana, miała dłuższe o jeden segment boczne ściany, jeden słupek z przodu, oraz przejście zamiast dwóch segmentów tylnej ściany, po jej prawej stronie. Wiaty te montowano od 1974 aż do lat 90. Były one konstrukcyjnie zbliżone do budynków dyspozycji ruchu, jakie pojawiały się w tym czasie na większych pętlach autobusowych i tramwajowych. Pawilon dyspozycji z pętli Ursynów Południowy prezentowałem 10 grudnia 2011 roku. Warto zwrócić uwagę na ślady neonu z napisem MZK, jakie montowano na tych pawilonach w latach 70. a usuwano do 2000 roku, po likwidacji MZK w 1993 roku i podziale na Zarząd Transportu Miejskiego, Tramwaje Warszawskie i Miejskie Zakłady Autobusowe.





Komentarze
Zaciszny | 21:19 wtorek, 24 września 2013 | linkuj Nigdy nie było pętli przy kapliczce, od początku na rogu Codziennej i Blokowej, która była kiedyś Czarną Drogą prowadzącą ze stacji kolejki do dworku Jórskiego. Po przemianowaniu części ulicy na Blokową komunistyczni planiści wysyłali autobus do tej starej Czarnej Drogi.. jak dziś, gdy wielu nie chce się ruszyć tyłka zza biurka:-)
surf-removed
| 11:47 wtorek, 3 września 2013 | linkuj Kapliczka niczego sobie i ogrodzenie chyba jeszcze oryginalne.
szarlotka
| 12:18 sobota, 31 sierpnia 2013 | linkuj O, moje osiedle:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]