Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 35.65km
  • Czas 02:08
  • VAVG 16.71km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Temperatura 33.2°C
  • Podjazdy 17m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaplica w Skoroszach

Sobota, 2 sierpnia 2014 · dodano: 29.11.2014 | Komentarze 4

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Oleandrów - Puławska - Waryńskiego - Batorego - Wiśniowa - Rakowiecka - Kazimierzowska - Krasickiego - Malczewskiego - Joliot-Curie - Samochodowa - Garażowa - Magazynowa - Domaniewska - Wołoska - Rzymowskiego - Cybernetyki - 17 Stycznia - Wirażowa - Żwirki i Wigury - 17 Stycznia - al. Krakowska - Lipowczana - Materii - Krakowiaków - Działkowa - Serwituty - Salomejska - Badylarska - Aleje Jerozolimskie - Dzieci Warszawy - Wiosny Ludów - Bandurskiego - Poczty Gdańskiej - al. 4 Czerwca 1989 - Badylarska - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Koszykowa - Lwowska - Poznańska - Wilcza - Emilii Plater - Koszykowa - Piękna


Mając opóźnienie z wpisami "żyję" na blogu cały czas historią z lata tego roku. Z drugiej strony miło się patrzy na letnie dni, gdy za oknami jest bardzo typowa późna jesień. Sierpień zaczął się od wizyty w Ursusie. Więcej miejsce poświęciłem tej dzielnicy Warszawy 1 września 2013 roku. Byłem tu też zimą 22 lutego 2014, aby zobaczyć nowy przystanek kolejowy Warszawa Ursus Niedźwiadek. Przypomnę jeszcze moją wyprawę po śruby z 24 września 2011 roku, gdy przejeżdżałem przez Włochy i Urusus. Dzisiaj chciałbym skupić się na jednym obiekcie, który znajdował się na terenie wsi Skorosze. Wsi, bowiem obecne osiedle w południowej części dzielnicy powstało na terenie, który do początku lat 90. XX wieku zachował wiejski charakter.

Kaplica w Skoroszach
Kaplica w Skoroszach © oelka
Jednym z nielicznych obiektów jakie zachowały się z wiejskich czasów Skoroszy jest kapliczka przy obecnej ulicy Dzieci Warszawy.Trudno jest znaleźć szczegółowe dane o jej historii. Informacje o niej i całym terenie Ursusa zbierał autor felietonów i dwóch książek poświęconych Ursusowi, Jerzy Domżalski. Inny bardzo znany varsawianista Jerzy Kasprzycki wspomniał kiedyś, że kapliczka miała być według lokalnych opowieści pamiątką bitwy ze Szwedami w 1705 roku, jaką stoczyły w tym rejonie wojska Augusta II Mocnego. Trudno obecnie powiedzieć czy faktycznie tak było. Jeśli tak, to zapewne kapliczka była drewniana. Budowla murowana powstała według Domżalskiego w końcu XVIII lub w początkach XIX wieku. Możliwe, że znajdował się tu cmentarz. W 1970 roku podczas budowy kanalizacji znaleziono w jej sąsiedztwie ludzkie kości. Nie wiadomo niestety, czy przeprowadzono wówczas badania, mogące ustalić ich pochodzenie. Być może pochowano tu ofiary bitwy pod Raszynem stoczonej w 1809 roku, a dokładnie walk prowadzonych na prawym skrzydle. W kapliczce znajdowały się dwa obrazy:  Namalowany na desce Matki Boskiej Częstochowskiej znajdujący się nad ołtarzem, natomiast z boku ulokowany był namalowany na płótnie obraz przedstawiający św. Stanisława Biskupa Męczennika wskrzeszającego rycerza Piotra. Obrazy te zostały zniszczone w nocy z 18 na 19 maja 1950 roku. Wówczas to nieznani sprawcy włamali się do kaplicy niszcząc jej wnętrze. W 1970 roku przebudowano i poszerzono ulicę Sobieskiego. Taką bowiem nazwę do lat 1978-79 nosiła ulica Dzieci Warszawy. Kapliczka dotychczas schowana za szpalerem drzew, teraz znalazła się niemal przy krawężniku jezdni. Kolejne włamania i zniszczenia spowodowały, że jej stan był tragiczny. W połowie lat 70. XX wieku ówczesny naczelnik miasta złożył propozycję proboszczowi z parafii św. Józefa, na terenie której znajdowała się kapliczka, aby ją rozebrać i zastąpić pamiątkowym kamieniem. Na szczęście do tego nie doszło. Kapliczka została wpisana do rejestru zabytków. W 1987 roku zdecydowano się na przeprowadzenie remontu i przesunięcie kapliczki nieco dalej od ulicy. Podobne operacje przeprowadzano w Warszawie kilka razy. O obróceniu pałacu Lubomirskich przy placu Żelaznej Bramy pisałem 28 kwietnia 2014 roku. Inne obiekty jakie w ten sposób zmieniły swoje miejsce to kościół Narodzenia NMP przy alei Solidarności 80 oraz Rogatki Grochowskie przy Zamoyskiego. W tym przypadku jednak operacja nie udała się i kapliczka zsunęła się z torowiska. Prace przerwano na kilka lat. Do remontu powrócono po 1989 roku. Wówczas zbudowano kapliczkę na nowym miejscu od nowa. Stare cegły okazały się bowiem zbyt zawilgocone i zniszczone, aby można je było wykorzystać do odbudowy. W stanie surowym obiekt gotowy był w roku 1994. Jednak podział parafii św. Józefa i wydzielenie z niej nowej pod wezwaniem św. Rodziny, na terenie której znalazła się teraz kaplica. Na zagospodarowanie wnętrza czekała do roku 2005. Wówczas z inicjatywy proboszcza parafii św. Józefa ks. Zbigniewa Sajnóga wykończono wnętrze kapliczki i zawieszono w niej trzy obrazy: Matki Boskiej Częstochowskiej, Matki Boskiej Siewnej - autorstwa Grażyny Kostawskiej oraz św. Stanisława Biskupa wskrzeszającego rycerza Piotra autorstwa Piotra Szałkowskiego.
Obecnie tło kaplicy stanowią bloki. Jeszcze w latach 90. XX wieku było tu 150 hektarów pól jakie wówczas planowano zabudować. Do znikających śladów dawnych Skoroszy będę jeszcze wracał.





Komentarze
mors
| 22:35 piątek, 12 grudnia 2014 | linkuj Ale zestawienie... nijak do siebie nie pasują. ;)
Ileż te miasta się będą jeszcze rozrastać...
Katana1978
| 15:34 sobota, 6 grudnia 2014 | linkuj Mój blok powstał na polu gdzie wcześniej rosła kapusta.
Kapliczkę znam bardzo dobrze, w końcu to moje okolice :)
oelka
| 01:14 niedziela, 30 listopada 2014 | linkuj Może dlatego, że staram się obserwować to co jest dokoła. Nie tylko samą drogę przed moim przednim kołem. Ulicę Dzieci Warszawy kiedyś jeszcze w czasach, gdy dokoła były pola zwiedzałem pieszo. Potem z okien autobusu i na rowerze. To zresztą nie jedyny obiekt jaki mnie zainteresował w Skoroszach. Niestety kilka mi uciekło. Zostały rozebrane nim zrobiłem im zdjęcia.
yurek55
| 21:07 sobota, 29 listopada 2014 | linkuj Nie wiem jak Ty znajdujesz te obiekty. Ja nigdy jej nie zauważyłem, choć na Dzieci Warszawy do szkoły chodziłem, a i teraz rowerem kilka razy w roku tamtędy przejeżdzam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ciame
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]