Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 20.89km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:18
  • VAVG 16.07km/h
  • VMAX 32.20km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 17m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (425)

Wtorek, 9 kwietnia 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 3

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury -- Pawińskiego - Siemieńskiego - Skorochód-Majewskiego - Korotyńskiego - Sierpińskiego - Racławicka - Sąchocka - Radarowa - Sulmierzycka - 1 Sierpnia - Ustrzycka - Leżajska - Solińska - 1 Sierpnia - Żwirki i Wigury - Racławicka - Płatowcowa - Miłobędzka - Gimnastyczna - Pływacka - Racławicka - Łowicka - Madalińskiego - Lewicka - Różana - Kazimierzowska - Narbutta - Wiśniowa - Batorego - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Bagatela - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Jak to często u mnie bywa czas na zdjęcia jest dopiero w porze gdy mam wracać do domu, czyli w czasie zachodu, lub już po zachodzie słońca.
Z drugiej strony po ciemku są miejsca, gdzie ciemność i brak widoczności powodują różne niedopowiedzenia. Tak też było na ulicy Ustrzyckiej.

Kopulaki (1) © oelka

Pomijając malowniczą górę śniegu, która w kwietniu nie jest typowym obrazem pogody. To dodatkowo z tyłu wśród drzew maluje się dziwaczna bryła kojarząca się z UFO, lub gigantyczną purchawką. A może z igloo, gdy spojrzeć się na zimowe otoczenie?
Jeśli się dobrze rozejrzymy to takich dziwadeł jest tu kilka. Nie są to jednak lodowe budowle Inuitów.
Wszystko zaczęło się w 1958 roku, gdy powołano Spół­dzielnię Zrzeszenie Dom­ków Jednorodzinnych "Zakątek", która otrzy­mała lokalizację przy ulicy 1 Sierpnia. Pomysł zbudowania taniego domu jednorodzinnego przyciągnął 75 chętnych. Projekt oryginalnych domów opracował znany z oryginalnych pomysłów i projektów Andrzej Iwanicki (Barbara Ubysz w "Stolicy" 42/1971 jako autora podaje Stanisława Janickiego). Domy miały być tanie - przewidywano, że cena domu nie przekroczy 200 tysięcy ówczesnych złotych. Tymczasem władze, które najpierw zgodziły się na budowę domków teraz część terenu przeznaczyły pod budowę bloku. Miejsca zostało w związku z tym na 14 domów, zamiast planowanych 75. Co wpłynęło na wzrost kosztów budowy. Ostatecznie w osiedlu "Zakątek" w latach 1961 - 1966 zbudowano dziesięć domów, które nazwano kopulakami. Chociaż datę zakończenia budowy należy traktować dość ostrożnie. "Stolica" w numerze 42 z 1971 roku w artykule M - indywidualne wspomina o jeszcze niewykończonych domkach. Ich oryginalny kształt miał jeszcze jedną zaletę. Pozwalały ominąć przepisy dotyczące normatywów powierzchni domów i mieszkań. Do powierzchni mieszkalnej nie wliczano bowiem pomieszczeń lub tej ich części, gdzie odległość miedzy sufitem i podłogą była mniejsza niż to przewidywała norma, czyli 2,2 metra. Domki z dwoma kopułami miały 84m² powierzchni, a większe z trzema kopułami 110m². Pokoje w najwyższym punkcie mają cztery metry. Ale do tego należy jeszcze doliczyć nienormatywną powierzchnię i można osiągnąć nawet 127m².

Kopulaki (2) © oelka

Przez ponad 40 lat istnienia osiedla większość domków została w różny sposób przebudowana. W najlepszym stanie zachowany jest dom przy Ustrzyckiej 8, widoczny na powyższym zdjęciu. Dzisiaj kopulaki są już nieco zapomnianą ciekawostką.
Na koniec może przypomnę, że nie była to moja pierwsza wizyta w tych stronach. W czerwcu ubiegłego roku pokazałem okolice Lechickiej, a rok wcześniej w czerwcu 2011 prezentowałem osiedle Jadwisin.





Komentarze
Iwona | 12:26 niedziela, 9 czerwca 2013 | linkuj My na to na osiedlu mówimy "Grzybki" - był o jeden wiecej jeszcze z 10 lat temu, ale go rozebrano i powsrał duży budynek. Trzeba byo wjechać w Ustrzycką to byś zobaczył. Jedem
z "grzybków" zamienia się teraz w przedszkole :D , tem z górką śnieżną w tle. Pozdtrawiam Cię ciepło rowerzysto z duzą wiedzą i ciekawością.
teich
| 11:08 piątek, 10 maja 2013 | linkuj Podobnie jak Surf ani nie widziałem, ani nie słyszałem o "kopulakach", które we wczesniej czytanym wpisie skojarzyły mi się nie z kopułami tylko z kopulowaniem.
surf-removed
| 10:05 piątek, 10 maja 2013 | linkuj Trzeba będzie rzucić na nie okiem, w realu ich jeszcze nie oglądałem.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa osiet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]