Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Rowerem do nauki

Dystans całkowity:472.38 km (w terenie 4.71 km; 1.00%)
Czas w ruchu:24:34
Średnia prędkość:19.23 km/h
Maksymalna prędkość:40.90 km/h
Suma podjazdów:416 m
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:24.86 km i 1h 17m
Więcej statystyk
  • DST 50.24km
  • Teren 0.40km
  • Czas 02:20
  • VAVG 21.53km/h
  • VMAX 39.90km/h
  • Temperatura 21.5°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Socbarokowa brama do szczepionek

Poniedziałek, 22 lipca 2013 · dodano: 15.08.2013 | Komentarze 2

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - pl. Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Szwoleżerów - 29 Listopada - Czerniakowska - Suligowskiego - Podchorążych - Sielecka - Chełmska - Bobrowiecka - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Cyklamenów - Heliotropów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Idzikowskiego - Sobieskiego - Czarnomorska - Śródziemnomorska - Karczocha - al. Wilanowska - Kuratowskiego - Arbuzowa - Nowoursynowska - Ciszewskiego - al. KEN - Park Kozłowskiego - Bacha - Batuty - al. KEN - al.Wilanowska - Bukowińska - Domaniewska - Puławska - Naruszewicza - Tyniecka - Odyńca - Krasickiego - Kazimierzowska - Narbutta - Wiśniowa - Batorego - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Belwederska - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Właściwie to dzisiejsza opowieść zaczyna się w innym miejscu. 26 listopada pisałem o Państwowym Zakładzie Higieny, przy Chocimskiej. Napisałem wówczas, że od 1924 roku w ramach PZH działał Zakład Produkcji Surowic i Szczepionek. Było to wówczas jedyne w Polsce miejsce produkcji insuliny niezbędnej chorym na zaawansowane postacie cukrzycy. Szczepionki tam produkowane były również eksportowane za granicę. Dzisiaj obiekt, który w latach 50. powstał specjalnie dla Warszawskiej Wytwórni Surowic i Szczepionek po 1953 roku.

Brama do szczepionki © oelka

Zespół budynków zajmuje teren przy narożniku Chełmskiej i Iwickiej na terenie Sielc, nawiązując w jakimś stopniu do położonych w pobliżu przemysłowych zakładów zlokalizowanych na terenie Sielc i Wójtówki, o czym wspominałem w marcu. Cały teren okolony jest ogrodzeniem, dla którego, a już szczególnie dla bramy głównej wzorcem musiały być rozwiązania stosowane w epoce baroku. Dla równowagi główne wejście do budynku posiada portyk wzorowany na epoce klasycyzmu. Jeśli jeszcze dołożyć dachy tylnych oficyn pokryte dachówką, jest to typowy socrealistyczny eklektyzm. Można podejrzewać, że podobnie jak wiele budynków z epoki socrealizmu zespół budynków Wytwórni Surowic i Szczepionek nie doczekał się planowanej elewacji, zapewne znacznie bogatszej niż, ta którą możemy obecnie oglądać. Poniżej widok na tylną elewację gmachu głównego, widzianą od strony bramy przy ulicy Iwickiej.



Wygląd głównego gmachu może budzić skojarzenia z architekturą takich gmachów jak Budynek SGGW na narożniku Rakowieckiej i al. Niepodległości (projekt - 1954 - projekt pod kierunkiem Jarosława Girina, czy Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN im. Marcelego Nenckiego przy ulicy Pasteura, z lat 1953-54, zaprojektowany przez Marię Markiewiczową.
Jeszcze jeden widok na teren wytwórni widziany i szpaler robinii, od strony ulicy Iwickiej.



Obecnie mieści się tu Wytwórnia Surowic i Szczepionek BIOMED Sp. z o.o. oraz Narodowy Instytut Leków. Biomed kontynuując tradycję przedwojennego Zakład Produkcji Surowic i Szczepionek jest producentem szczepionek, surowic, biopreparatów czy podłoży do hodowli bakterii niezbędnych dla profilaktyki, diagnostyki lekarskiej oraz epidemiologii.
Natomiast Instytut Leków jest placówką również z historią sięgającą początków II Rzeczypospolitej. W 1918 w Warszawie powołano do życia Państwowy Instytut Farmaceutyczny. Jego główną funkcją było prowadzenie badań i kontrola jakości surowców i środków leczniczych, opatrunkowych, kosmetyków oraz wód mineralnych przed dopuszczeniem ich do obrotu. Prowadzono też badania roślin leczniczych pod kątem ich substancji czynnych oraz prowadzenia ich hodowli. Siedzibą instytutu, był gmach PZH przy Chocimskiej. Instytut w 1930 roku został wcielony jako Dział Chemii do Państwowego Zakładu Higieny.
Po wojnie w 1952 roku powołano na bazie bardzo obciążonego pracą Działu Chemii PZH Instytut Leków. Instytut początkowo działał w obiektach PZH w Warszawie i Łodzi. Potem część pracowni znalazła się przy Długiej 16. Dopiero w 1953 roku Instytut uzyskał przydział pomieszczeń w gmachu Warszawskiej Wytwórni Surowic i Szczepionek, jednak aż do 1968 roku cześć z nich zajmowało Biuro Projektów Architektonicznych Służby Zdrowia, które w 1968 roku wyprowadziło się do własnych pomieszczeń przy Ludnej.


Skoro w tytule pojawiła się szczepionka, to może jeszcze kilka słów o tej metodzie zapobiegania chorobom poprzez stymulację układu odpornościowego organizmu w celu przygotowania do walki z drobnoustrojami chorobotwórczymi.
Szczepionki pozwoliły opanować cześć chorób będących przyczyną dużej ilości zachorowań, często prowadzących do śmierci chorych. W zasadzie najstarszą szczepionką opartą na pełnej wirulencji jest szczepionka przeciw ospie prawdziwej wynaleziona przez Edwarda Jennera w 1796 roku, zawierająca wirus krowianki. W tym przypadku masowe stosowanie szczepionek doprowadziły do wytępienia tej choroby. Co WHO podało w 1980 roku. Więcej na ten temat można przeczytać w Postępach Mikrobiologii 2009, 48, 4, 289-298 - w artykule prof. dr hab. Marka Niemiałtowskiego i doktorantów ze studium doktoranckiego Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW: Ospa Prawdziwa: Patrząc wstecz do Edwarda Jennera, a nawet trochę dalej
Drugi rodzaj szczepionki z osłabionymi drobnoustrojami wprowadził Louis Pasteur w 1885 roku, była to szczepionka przeciw wściekliźnie. Zmianą w stosunku do oryginalnej szczepionki Pasteura jest obecnie wykonywanie zastrzyków domięśniowych lub podskórnych zamiast jak to było kiedyś w mięsień brzucha.
Później pojawiły się też kolejne szczepionki z zabitych drobnoustrojów (np. przeciw krztuścowi), szczepionki zawierające anatoksyny, czyli toksyny pozbawione zjadliwości. Obecnie istnieją szczepionki przeciw większości poważnych lub powszechnych chorób takich jak gruźlica, cholera, dżuma czy grypa. Niestety w przypadku tej ostatniej szczepienia trzeba powtarzać ze względu na dużą ilość różniących się od siebie wirusów mogących być przyczyną infekcji. Szczepionki najczęściej podaje się w formie zastrzyków domięśniowych lub podskórnych, chociaż są też szczepionki podawane, jako ciecz do wypicia lub nawet wziewnie.
W ten sposób od blisko 60. lat socbarokowa brama jest początkiem drogi do strzykawki i igły. Bo tak chyba najczęściej kojarzymy szczepienia.




  • DST 34.99km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 20.58km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 37m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

W maju na Lekarskiej

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 01.06.2013 | Komentarze 4

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Jeziorowa - Panoramy - Peonii - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Beethovena - Sobieskiego - Belwederska - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Plac Zbawiciela - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - al. Armii Ludowej - Lekarska - Filtrowa - Lekarska - al. Armii Ludowej - Podoskich - Polna - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Niektórzy narzekali na nadmiar zdjęć kwitnącego rzepaku na bikestats. Nie będę zatem straszył obrazkami z roślinami oleistymi. Pokażę za to ich znacznie starszego krewniaka.
Magnolia jest jedną bowiem ze starszych roślin okrytonasiennych. Jeden z kolejnych stopni ewolucji prowadzący do bardzo skomplikowanych i wyspecjalizowanych kwiatów. Kwiaty magnolii chociaż duże są znacznie uproszczone w stosunku do innych roślin okrytonasiennych. Nazwę nadał Charles Plumier, Francuz, zakonnik, jeden z najbardziej zasłużonych botaników. Nazwą uczcił swojego kolegę po fachu Pierre'a Magnol. Sam Plumier też zresztą został patronem roślin z rodzaju plumeria z z rodziny toinowatych. A tymczasem powrócę do magnolii. Jeden w większych przedstawicieli tego rodzaju rośnie sobie w ogrodzie przy ulicy Lekarskiej.

Magnoliowa Lekarska © oelka

Kto by nie chciał mieć domu z grodem i mieć blisko do centrum miasta? Wydawałoby się, że to marzenie ściętej głowy. Są jednak szczęśliwcy, którym się udało. Kilka takich enklaw znajduje się nawet w Śródmieściu. Jedną z nich jest też ulica Lekarska, choć więcej wspólnego ma z Ochotą leżącą po drugiej stronie al. Niepodległości niż ze Śródmieściem. Od którego kiedyś oddzielał ją tor wyścigów konnych w swojej pierwotnej lokalizacji przy Polnej.
Gdy w początkach lat dwudziestych Spółdzielnia Mieszkaniowa "Ognisko" przybierała się do budowy swojego osiedla to miejsce wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie. Tuż obok, tam gdzie dzisiaj stoi wielki biurowiec kończył się teren toru wyścigów konnych. Z kolei na południe nie było Trasy Łazienkowskiej i dalszego ciągu alei Niepodległości. Stały za to różne obiekty Lotniska Mokotowskiego: hangary i trochę innych zabudowań w większości drewnianych. O alei Niepodległości pisałem w końcu lipca 2012 roku. Gdy w drugiej połowie lat 50. poszerzono aleję Niepodległości osiedle zostało oddzielone od Ochoty. W jeszcze większym stopniu stało się tak, w 1973 roku wraz z oddaniem Trasy Łazienkowskiej. Lekarska stała się ślepą ulicą z wjazdem i wyjazdem od Filtrowej. Aleja Niepodległości i Trasa Łazienkowska niemal ocierają się o budynki osiedla. Ruch pieszy jest tu niewielki i głównie generowany przez sklepiki z elektroniką i częściami komputerowymi w pobliskich przejściach dla pieszych.
Ale na Lekarskiej jakoś ten świat samochodów nie rzuca się w oczy, no może z wyjątkiem tych zaparkowanych zasłaniających budynki po parzystej stronie Lekarskiej. Ale zanim zajmiemy się stroną parzystą jeszcze rzut oka na budynki spółdzielni "Ognisko".



Od strony alei Niepodległości spółdzielnia zbudowała trzy większe budynki. Natomiast od Lekarskiej zbudowano dwa większe domy narożne z ówczesną Wawelską (potem al. Armii Ludowej) i Filtrową, a pomiędzy nimi niższe segmenty. Wszystkie budynki utrzymane w stylu narodowym projektował Roman Feliński. Budowa trwała od 1924 do 1927 roku. Wśród członków spółdzielni "Ognisko" sporo było osób znanych. Segment przy Lekarskiej 17 zamieszkiwany był przez Mariana Kontkiewicza - znanego architekta. Mieszkaniec sam zaprojektował sobie wnętrza. Niestety nie nacieszył się zbyt długo swoim domem. Zmarł w 1926 roku w wieku 42 lat. Innym znanym mieszkańcem i budynków "Ogniska" był Andrzej Strug (Tadeusz Gałecki). Był pisarzem, publicystą i działaczem społecznym. W mieszkaniu pisarza, gdzie zamieszkiwał do 1927 roku do śmierci w 1937, przy al. Niepodległości 210 m. 10 A znajduje się oddział Muzeum Literatury - muzeum poświęcone Strugowi.
A teraz rzut oka na prawą, parzystą stronę ulicy.
Tu z kolei większość budynków postawiła spółdzielnia "Temida" zgodnie z nazwą zrzeszająca prawników, ale też kupców i przedstawicieli wolnych zawodów. Budynki po stronie parzystej projektował Piotr Kwiek. Utrzymane w stylu konstruktywizmu segmenty wzdłuż Lekarskiej i większy narożny budynek przy narożniku z al. Armii Ludowej wzniesiono w latach 1931-32.



I tak dojechałem do Filtrowej. Do jej początkowego odcinka odciętego przez aleję Niepodległości od reszty ulicy w stronę placu Narutowicza.
Filtrową bezpośrednio za aleją Niepodległości pokazałem w czerwcu 2012. Na jej dalszy docinek zaglądałem nieco później. We wrześniu pokazałem narożnik Filtrowej i Asnyka, gdzie w trudnych do określenia okolicznościach zburzone zostały oba narożniki gdzieś pomiędzy listopadem 1944 a styczniem 1945. Natomiast w marcu tego roku prezentowałem gmach Urzędu Wojewódzkiego przy Filtrowej 57. Na zdjęciu widać ulicę w stronę al. Niepodległości i dalej placu Narutowicza.



Po lewej na pierwszym planie blok z lat 70. dostawiony do domów spółdzielni "Temida". Następne dwa budynki już za wylotem Lekarskiej to bloki spółdzielni "Ognisko". Po lewej zaś widoczne jest boczne, niższe skrzydło przedwojennego, ogromnego gmachu wojskowego Szpitala Okręgowego nr. 1 im. marsz. Józefa Piłsudskiego. Budowę według projektu Janusza Kraussa i Juliana Lisieckiego rozpoczęto po wyburzeniu pawilonów w 1936 roku. Do wybuchu II wojny światowej szpital nie został ukończony. W czasie wojny zajęty był przez wojska niemieckie, a po wojnie Ministerstwo Obrony Narodowej przebudowało go na biurowiec. Jednak zewnętrznie cały czas zachował wygląd w znaczniej mierze zgodny z pierwotnym projektem.
W głębi widać jeszcze dwa narożne budynki przy Filtrowej i jej narożnikach z al. Niepodległości po stronie parzystej. Za gmachem szpitala pomalowany w poziome pasy stoi budynek spółdzielni urzędników MSW (al. Niepodległości 227/233), a po lewej dom będący częścią zespołu budynków w al. Niepodległości 217-225 zbudowany przez Spółdzielcze Stowarzyszenie Mieszkaniowe "U Siebie" oraz Spółdzielnię Mieszkaniową Urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości. Dalej widać szpalery drzew wzdłuż Filtrowej do Krzywickiego.
A teraz spojrzenie do tyłu.
Pomiędzy Filtrową i aleją Armii Ludowej swoją siedzibę ma Instytut Techniki Budowlanej. Do lat 90. początkowy fragment Filtrowej przed siedzibą instytutu (obecnie zamieniony w parking) był... polną nieco rozjeżdżoną drogą. Bardzo ciekawy przypadek, jak na Śródmieście.



Instytut Techniki Budowlanej został powołany do życia 24 maja 1945 roku pod nazwą Instytutu Badawczego Budownictwa. Pierwsze informacje o obecnym ITB, znajdujemy w Stolicy numer 8 z 1949 roku. Siedzibę instytutu zaprojektował prof. Bolesław Schmidt. Budowę rozpoczęło w 1948, prace prowadziło Państwowe Przedsiębiorstwo Budowlane Nr l. Natomiast w Stolicy, w numerze 19 z 1951 roku można znaleźć artykuł na temat wystawy jaką w 1951 roku zorganizowano na terenie instytutu. Widać jeszcze nie ukończony gmach główny i gotowe hale. Według pierwszego z artykułów hale miały zajmować teren o wymiarach 60 x 30 metrów i mieć 17 tys. metrów sześciennych kubatury. Trudno powiedzieć czy zrealizowano całość założenia czyli czterech pawilonów, w skład którego miał wchodzić również budynek mieszkalny. A w międzyczasie wydzielono z tej placówki niektóre instytuty branżowe, co zawęziło zakres działalności ITB.



Instytut część terenu zbył na budowę wielkiego biurowca. Ma to też pewien plus. Można spokojnie zobaczyć ciekawą architekturę hali z łupinowym dachem, zlokalizowanej od strony al. Armii Ludowej. Kiedyś z tej strony teren był ogrodzony i zarośnięty gęstymi krzakami i drzewami.



Po raz kolejny przydały się moje narzędzia jeżdżące zawsze ze mną w plecaku. W marcu była to pompka, a teraz skuwacz. Gdy wracałem z Miedzeszyna w po drodze na Wale Miedzeszyńskim na wysokości Osiedla Las gość z 3-4. letnim maluchem w foteliku zapytał się o skuwacz do łańcucha. Miałem więc skorzystał. Łańcuch jeszcze w sumie nie zajeżdżony nie wytrzymał wjazdu na Wał od strony Wisły.
Tragedii wielkiej nie było, bo na Gocław miał jeszcze ze 2-3 kilometry. Niemniej byłem pierwszą osobą, która zareagowała na jego pytanie. Wcześniej nikt nie reagował, ludzie, których kręciło się tam sporo na rowerach, część to pewnie sąsiedzi z Gocławia mijali go obojętnie bez słowa. Przykre to. Mam nadzieję, że już bez przeszkód dotarli do domu. Już drugi raz w tym roku spełniam rolę pomocy drogowej. Poprzednio w marcu, przy Trasie Siekierkowskiej przydała się moja pompka zdolna napompować i przez zawór Schradera, i Presty. Rozumiem, że można nie mieć ze sobą skuwacza, kluczy a nawet pompki, ale wypadałoby chyba wykazać minimum zainteresowania kimś kto wyraźnie szuka pomocy. Przecież nie każdy napotkany bliźni zamierza nas obłupić ze wszystkiego na czele z rowerem. A co będzie gdy sami będziemy w potrzebie?




  • DST 11.54km
  • Czas 00:42
  • VAVG 16.49km/h
  • VMAX 30.10km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 9m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (422)

Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 21.03.2013 | Komentarze 5

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Bruna - Rakowiecka - św. Andrzeja Boboli - Rostafińskich - Żwirki i Wigury - Księcia Trojdena -- ks. Trojdena - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Bagatela - Aleje Ujazdowskie - Al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - Al. Wyzwolenia - Plac Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Koszykowa - Piękna


Tym razem jeden obiekt na jednym z moich szlaków.
O okolicach Rakowieckiej pisałem ostatnio w listopadzie, pokazując główne wejście do najstarszego SGGW przy niedoszłym narożniku Rakowieckiej i Uniwersyteckiej. Po wojnie nikt już nie zastanawiał się nad budową Uniwersyteckiej, natomiast okolice Rakowieckiej i alei Niepodległości miały stać się zagłębiem naukowym. Informowała o tym "Stolica" w numerze 31 z 2 sierpnia 1953. Rozbudowano kompleks budynków SGGW, choć powstała połowa założenia, oraz SGH (Szkoła Główna Planowania i Statystyki 1949-1991). Nie tak daleko, przy Narbutta odbudowywano i rozbudowywano obiekty Szkoły Wawelberga i Rotwanda, włączonej do Politechniki Warszawskiej w 1951 roku.
Ale nie tylko.

Spożywczy instytut (1) © oelka

W pobliżu SGGW postanowiono zbudować jeszcze inne budynki związane z nauką. Tuż za pętlą tramwajową ulokowano budynek Głównego Instytutu Przemysłu Rolnego i Spożywczego. Budynek został zaprojektowany przez Hipolita Rutkowskiego. Model budynku zaprezentowano podczas Pokazu Architektury Monumentalnej, znalazł się w grupie ocenionej negatywnie. W "Stolicy" numer 3 z 16-28 lutego 1951 czytamy:
Do kierunku, który nie prze­zwyciężył jeszcze tendencji kon­struktywizmu czy funkcjonaliz­mu - mimo prób złagodzenia jego antyhumanistycznego wy­razu, zaliczyć można Dworzec Zachodni i Dworzec Główny, CBS i CBP (Centralne Biuro Projektów i Studiów Budowni­ctwa Przemysłowego), biurow­ce przy ul. Kruczej, CHPD i CZPD przy ul. Marszałkowskiej, Instytut Rolniczo-Spożywczy, ki­na: Ochota, Stolica, Moskwa.
O wymienionych tu budynkach CBS i CBP (Centralne Biuro Projektów i Studiów Budowni­ctwa Przemysłowego) pisałem w lutym, część biurowców CHPD i CZPD przedstawiłem we wrześniu. Dworce Zachodni i Centralny nie doczekały się realizacji ówczesnych projektów. O siostrzanych kinach Ochota, Stolica, WZ i 1 Maj zaprojektowanych przez zmarłego niedawno Mieczysław Piprka napisałem 1 maja, rok temu. Kino Ochota pojawia się też w jednym z lipcowych wpisów.
Po tej wyliczance powróćmy do gmachu przy Rakowieckiej. Zbudowany w latach 50. nie został jednak zbudowany w całości. Budynek zaplanowano jako gmach główny ciągnący się wgłąb działki z czterema poprzecznymi skrzydłami. Jednak ostatecznie nie powstało drugie z planowanych skrzydeł. Do dzisiaj miejsce na nie widać na ścianie od strony ulicy Bruna.

Spożywczy instytut (2) © oelka

Budynek wzniesiony został dla Głównego Instytutu Przemysłu Rolnego i Spożywczego. Przez lata istnienia tego gmachu przewijały się różne instytuty związane z branżą spożywczą. Aktualnie funkcjonuje tu Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego im. prof. Wacława Dąbrowskiego. W latach 60. gmachem zarządzał Instytut Przemysłu Fermentacyjnego. Obecnie to jeden z zakładów IBPRS.
Pamiętam, że w trakcie gdy pracowałem nad swoją pracą magisterską już drugi rok czyli na piątym roku studiów wśród młodszych o rok koleżanek i kolegów przychodzących na seminaria dla magistrantów była koleżanka wykonująca część doświadczalną swojej pracy magisterskiej właśnie w IBPRS. Nie pamiętam w jakiej dokładnie pracowni prowadziła doświadczenia. Natomiast pamiętam, że tematyką jej pracy było sprawdzenie poprawności działania dopiero co zakupionej aparatury. A badanie polegało na sprawdzeniu stopnia czystości... alkoholu etylowego.
Nie da się ukryć, że niektórzy z zazdrością słuchali informacji o takim temacie pracy...
Trzeba przyznać, że bardzo szybko, bo w kilka miesięcy uwinęła się ze swoimi doświadczeniami. W sumie już podczas semestru letniego czwartego roku mogła przeprowadzić obronę pracy.
Gmach przy Rakowieckiej 36 przez wiele lat gościł też inny instytut. Jest nim Instytut Biochemii i Biofizyki PAN.
Początków IBB należy szukać w latach 50. W 1951 roku powstała przy PZH (opisanym przeze mnie w listopadzie), pracownia przekształcona w 1954 roku w Zakład Biochemii Polskiej Akademii Nauk, kierowany przez prof. Józefa Hellera. Trzy lata później został przekształcony w Instytut Biochemii i Biofizyki PAN. Początkowo poszczególne zakłady IBB znajdowały się w różnych miejscach w Warszawie, poza PZH były to budynki UW w Alejach Ujazdowskich, na Krakowskim Przedmieściu i przy Karowej. Obiekty Akademii Medycznej przy Oczki, oraz SGGW przy Rakowieckiej. Już w 1956 roku podejmując decyzję o utworzeniu IBB, planowano budowę siedziby przyszłego instytutu. Początkowo planowano ulokowac go w jednym z obiektów przy Kasprzaka, gdzie ma swoją siedzibę Instytut Chemii Organicznej PAN. Gdy to nie doszło do skutku wydzierżawiono w 1963 roku przednie skrzydło omawianego dzisiaj gmachu przy Rakowieckiej 36. W efekcie udało się zebrać zakłady IBB w jednym miejscu. Dość szybko okazało się, że tymczasowa siedziba robi się dla rozwijającej się placówki zbyt ciasna. W 1972 roku ustalono, że instyt zbuduje swoją siedzibę przy ulicy Pawińskiego. Jednak rozpoczęcie budowy opóźniło się do drugiej połowy lat 80. IBB nie cieszyło się bowiem sympatią władz ze względu na zaangażowanie pracowników w działalność opozycyjną już od czasów powstania KOR-u, oraz w podziemiu w okresie stanu wojennego w latach 1981-83. Budowę nowej siedziby prowadzono w latach 1987-96. Pierwsze pracownie i zakłady IBB opuściły gmach przy Rakowieckiej w 1992 roku. A ostatecznie wyprowadzono się dwa lata później w 1994 roku. Do historii i różnych siedzib IBB jeszcze z pewnością powrócę.




  • DST 11.39km
  • Czas 00:44
  • VAVG 15.53km/h
  • VMAX 29.90km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 11m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (412)

Środa, 7 listopada 2012 · dodano: 23.11.2012 | Komentarze 4

Wilcza - Emilii Plater - Noakowskiego - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Banacha - Pole Mokotowskie - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Koszykowa - pl. Konstytucji - Śniadeckich - Lwowska - Poznańska - Hoża - Marszałkowska


O ulicy Lwowskiej pisałem już kilka razy. W lipcu przedstawiłem tę ulicę opisując jej historię. Z kolei w sierpniu prezentowałem narożnik Koszykowej i Lwowskiej pod adresem Lwowska 17. Dzisiaj dla równowagi narożnik Lwowskiej i Koszykowej, ale po stronie parzystej. To miejsce znają doskonale ci, którzy bądź zostali architektami, bądź też startowali kiedyś na ten kierunek studiów.

Architektura na Koszykowej © oelka

W latach 1905-1913 zbudowano ten gmach jako siedzibę V Carskiego Gimnazjum Męskiego. Budynek powstał według projektu Antoniego Jabłońskiego-Jasieńczyka w stylu, który można określić jako petersburską secesję inspirowaną klasycyzującym barokiem. Możliwe, że architekt dopasował do miejsca projekt przysłany z Rosji. Gmach przetrwał II wojnę światową, choć z częściowo zburzonym skrzydłem bocznym od Koszykowej. Zostało ono odbudowane tuż po wojnie, natomiast na położenie tynku musiało poczekać do lat 70. XX wieku. Boczne skrzydła zostały nadbudowane według projektu Stanisława Barańskiego z 1963 roku.
Wydział Architektury rozpoczął swoją działalność w tym miejscu w 1916 roku. W latach 70. pojawił się pomysł budowy nowego gmachu dla wydziału na terenach Politechniki, jednak nie doszły nigdy do skutku.


To był kolejny mokry dzień. Jadąc na Ochotę jak się wieczorem okazało na kładce na Polu Mokotowskim mijałem się z Księgowym i Agnieszką.




  • DST 11.28km
  • Czas 00:35
  • VAVG 19.34km/h
  • VMAX 32.60km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (387)

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 3

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Śniadeckich - pl. Politechniki - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Ostatnio jeżdżąc do Miedzeszyna mam przyjemność zbierać kilogramy papierówek. Jabłonka nigdy przez blisko trzydzieści lat nie miała ich tyle.

Była sobie jabłoń © oelka

Ten rok jest rokiem urodzaju jabłek. Drzewa uginają się pod ciężarem owoców. Więc może tym razem coś związanego z przyrodą.
Ostatnio sporo pisałem o socrealizmie w architekturze. Tymczasem podobną rolę w naukach przyrodniczych odgrywał łysenkizm.
Zapewne większość z nas uczyła się podstaw genetyki w szkole. Obecnie zasady dziedziczenia i przekazywania genów nie budzą wątpliwości. Tymczasem przez blisko trzydzieści lat w ZSRR zwalczano współczesną genetykę.
Łysenkizm wziął się od swojego twórcy Trofima Łysenki.
Łysenko zaczął głosić swoje poglądy w końcu lat 20. XX wieku. Odrzucał on zasadę dziedziczenia i twierdził, że rośliny jednego gatunku mogą pod wpływem zmian w środowisku ich życia zmienić się w inny gatunek. Był też chyba jedyną osobą na świecie, której takie doświadczenia się udawały, ale w tym swój udział mieli mieć jego asystenci i technicy, którzy mieli wtykać w kłosy żyta ziarniaki pszenicy...
W Polsce oczywiście również musiały obowiązywać teorie Łysenki. Pierwszy referat na ten temat wygłosił Jan Bohdan Dembowski, wówczas dyrektor Instytutu Biologii Doświadczalnej (im Nenckiego) w Warszawie. Choć naukowcy wprost przeciwstawiający się łysenkizmowi nie kończyli w stalinowskich więzieniach. W ZSRR główny przeciwnik teorii głoszonych przez Łysenkę, Nikołaj Wawiłow zmarł w więzieniu. Oficjalnie podawano, że z niedożywienia. W Polsce przeciwnik łysenkizmu profesor Wacław Gajewski miał zakaz prowadzenia wykładów dla studentów, ale mógł w tym czasie prowadzić pracę naukową. Inni jak starali się nie omawiać specjalnie założeń łysenkizmu. Na przykład profesor Henryk Bukowiecki prowadząc zajęcia dla studentów farmacji i weterynarii tylko wspominał, że coś takiego jak pomysły Łysenki istnieją. W Polsce łysenkizm skończył się wraz z odwilżą październikową w 1956 roku po śmierci Bieruta. W ZSRR trwał do połowy lat 60. Ocenia się, że przyniósł poważne szkody naukom przyrodniczym i gospodarce rolnej w Związku Radzieckim poprzez zaniechanie klasycznych zasad tworzenia nowych odmian roślin.




  • DST 13.67km
  • Czas 00:46
  • VAVG 17.83km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 11m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (366)

Wtorek, 26 czerwca 2012 · dodano: 03.07.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Trojdena - Żwirki i Wigury - Pole Mokotowskie - Rokitnicka - Ondraszka - Wawelska - Solariego - Błogosławionego Ładysława z Gielniowa - Krzywickiego - Koszykowa - Lindleya - Oczki - Lindleya - Koszykowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna - Marszałkowska - Wspólna - Emilii Plater - Koszykowa - Piękna

O nowej bibliotece Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wspominałem już kiedyś. Teraz jest już otwarta.

Nowa biblioteka dla medyków © oelka

Do niedawna cała biblioteka tej uczelni gnieździła się w zupełnie innym miejscu. Przy ulicy Oczki 1.

Dom sztywnych © oelka

Pod tym adresem mieści się również Zakład Medycyny Sądowej.
Może zacznijmy od początku. W 1865 roku przedłużono ulicę Wspólną, od ulicy Teodora (Chałubińskiego) do Koszykowej. Po utworzeniu Ogrodu Pomologicznego pomiędzy Emilii Plater i Teodora ten odcinek Wspólnej został odcięty od reszty ulicy, mimo to figurował w spisie ulic, jako Wspólna. W 1921 roku otrzymał nowego patrona lekarza Wojciecha Oczkę. Nadwornego lekarza królów Zygmunta Augusta, Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy. Znany jest z powiedzenia: Ruch zastąpi prawie każdy lek, podczas gdy żaden lek nie zastąpi ruchu.
Wracając do budynku na zdjęciu. Powstał on około 1890 roku, jako budynek stanowiący część koszar artylerii. W 1898 roku po drugiej stronie ulicy w miejscu ogrodów folwarku świętokrzyskiego pojawiły się zabudowania Szpitala Dzieciątka Jezus. Po pierwszej wojnie światowej część budynków koszarowych przejął Wydział Lekarski Uniwersytetu Warszawskiego. W okresie pomiędzy 1921 a 1925 rokiem budynek został przebudowany według projektu Tadeusza Zielińskiego starszego. W budynku umieszczono Zakład Medycyny Sądowej UW. Budynek spłonął po Powstaniu Warszawskim. Po wojnie oprócz Zakładu Medycyny Sądowej umieszczono tu również w 1948 roku powołaną rok wcześniej bibliotekę, która po oddzieleniu wydziałów lekarskiego i farmaceutycznego od uniwersytetu i stworzeniu w 1950 roku Akademii Medycznej stała się główną biblioteką nowej uczelni. Kilkadziesiąt lat trwało życie w ciasnocie. Pamiętam czytelnię, w której dało się czuć zapachy z Zakładu Medycyny Sądowej. Studenci stojący w kolejce do wypożyczalni książek posiadającej wejście od tyłu gmachu mieli od razu lekcje działania polskiej służby zdrowia gdyż lodówki stały w kącie dziedzińca, a zwłoki do nich wożono do wejścia od prosektorium na noszach. Do tego jeszcze należy dołączyć widok zszokowanych rodzin, które przyszły na rozpoznanie zmarłych.
Ale to już przechodzi do historii.
Tuż obok w 1938 roku zbudowano według projektu Stanisława Odyńca-Dobrowolskiego budynek ambulatorium i Koła Medyków. Ten modernistyczny gmach został uszkodzony w 1942 roku w trakcie nalotu radzieckiego i odbudowany po wojnie. Od wielu lat jest siedzibą jednego z klubów studenckich.

Oczka Medyka © oelka




  • DST 11.79km
  • Czas 00:35
  • VAVG 20.21km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (354)

Piątek, 8 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 3

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - pl. Politechniki - Nowowiejska - Krzywickiego - Filtrowa - pl. Narutowicza - Słupecka - Kaliska - Węgierska - Białobrzeska - Opaczewska - Szczęśliwicka - Dickensa - Pawińskiego -- Pawińskiego -Banacha - Pasteura - Wawelska - Hoffmanowej - Mochnackiego - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna - Marszałkowska


W piątkowe wydawałoby się senne popołudnie przedłużonego weekendu zajrzałem do księgarni na Kaliskiej, aby uzupełnić zestaw map. Dostałem bowiem zaproszenie od Eskapady i mam plany na sobotę dotyczące Puszczy Bolimowskiej i ciekawszego powrotu do Warszawy. Na Kaliskiej zwykle trzeba było rower przyczepić do ogrodzenia sąsiedniej kamienicy, latarni lub znaku drogowego - tego ostatniego osobiście akurat unikałem. A tym razem okazało się, że nie muszę, bo...

Stojaki na Kaliskiej © oelka

... bo pojawiły się dwa stojaki. Są moim zdaniem za wysokie, bo byłoby lepiej gdyby sięgały do poziomej rury mojej ramy. Ale i tak trzeba docenić, że są to normalne stojaki a nie tzw. "wyrwikółki". Druga rzecz, że stoją w rozsądnie wybranym miejscu blisko wejścia. Chociaż ustawiłbym je nieco dalej od ściany, wówczas bez problemu dałoby się zaparkować nawet 4 rowery przy jednym stojaku.

Gdy wracałem wieczorem trochę straszył deszcz, więc pojechałem przez środek Ochoty, przejeżdżając również przez Wawelską.

Instytut Radowy © oelka

Instytut Radowy przy Wawelskiej został zbudowany z inicjatywy Marii Skłodowskiej-Curie. Powstał w latach według projektu Tadeusza Zielińskiego i Zygmunta Wóycickiego w latach 1925 - 27. Oficjalnie oddany został w 1932 roku. Pierwszym dyrektorem tej placówki została starsza siostra Marii, lekarka Bronisława Dłuska.
Sam instytut jest chyba najlepszą pamiątką po wielkiej uczonej, uważanej we Francji za skandalistkę i ze względu na uczucie jakim po śmierci męża Piotra darzyła żonatego, ojca czwórki dzieci i do tego młodszego od siebie o cztery lata Paula Langevina, jak również fakt że nie była Francuzką. Bardzo ostro zwalczała ją francuska prasa bulwarowa. Maria miała wysoko mierzące aspiracje. Była pierwszą kobietą - profesorem paryskiej Sorbony. Otrzymała doktoraty honorowe i członkostwo Akademii Nauk w Petersburgu, Bolonii czy Pradze. Natomiast nie udało się jej mimo starań zostać członkiem Francuskiej Akademii Nauk. Pierwszą członkinią tej akademii została Marguerite Perey, zresztą doktorantka Marii Skłodowskiej-Curie w 1962 roku. Do dzisiaj zresztą we Francji kobiety w nauce nie są traktowane równorzędnie z mężczyznami. Zresztą nie tylko tam... Trzeba jeszcze koniecznie wspomnieć, że jest jedyną osobą z grona naukowców uhonorowaną dwukrotnie nagrodą Nobla.
I na koniec taka ciekawostka - znajomość Marii z Paulem Langevinem zakończyła się skandalem obyczajowym. Za to jej wnuczka Hélène Joliot i wnuk Paula Michel Langevin również mieli się ku sobie i tym razem znajomość zakończyła się małżeństwem dwojga specjalistów od fizyki jądrowej.

Podobno Skłodowska bardzo lubiła jazdę na rowerze.




  • DST 45.95km
  • Czas 02:19
  • VAVG 19.83km/h
  • VMAX 31.30km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komunikat Instytutu Łączności o Krajowej Częstotliwości Wzorcowej

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 09.06.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - Pl. Konstytucji - Śniadeckich - Pl. Politechniki - Nowowiejska - Pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Al. Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Przygodna - Trakt Lubelski - Borków - Juhasów - Mrówcza - Patriotów - Zagajnikowa - Łosicka - Króla Kazimierza - Bajkowa - Klimatyczna - Bajkowa - Junaków - Patriotów - Zasobna - Ślimaka - Halki - Wielowiejska - Garncarska - Przewodowa - Patriotów - Szafirowa - Tawułkowa - Zasadowa - Borowiecka - Trakt Lubelski - Śnieguliczki - Wał Miedzeszyński - Zawilców -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Beethovena - Sobieskiego - Belwederska - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna


Komunikat Instytutu Łączności o Krajowej Częstotliwości Wzorcowej: dnia 3 czerwca, godzina 8.30 - zero

Każdy kto miał kiedyś okazję słuchać pierwszego programu Polskiego Radia tuż przed południem zapewne słyszał ten komunikat.

Komunikat Instytutu Łączności o Krajowej Częstotliwości Wzorcowej... czyli Instytut Łączności w Miedzeszynie © oelka

Radio podawało komunikat przesyłany właśnie z Miedzeszyna, gdzie rezyduje Instytut Łączności w swojej siedzibie wybudowanej w latach 1955-58.
O częstotliwości wzorcowej można poczytać Burdż Chalifa. Może jeszcze warto zajrzeć do dokładnego opisu instytutu w artykule dr inż. Andrzeja Hildebrandta z czasopisma Telekomunikacja i Techniki Informacyjne nr. 3-4/2009.
A tymczasem jeszcze dwa zdjęcia opuszczonego budynku drewnianego przy ulicy Junaków 22.

Opuszczony drewniak w Radości (2) © oelka

Opuszczony drewniak w Radości (1) © oelka

Ciekawe jak długo jeszcze będzie go można oglądać?




  • DST 12.63km
  • Czas 00:49
  • VAVG 15.47km/h
  • VMAX 28.90km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (301)

Wtorek, 6 grudnia 2011 · dodano: 07.12.2011 | Komentarze 2

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Trojdena - Żwirki i Wigury - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Flory - Bagatela - al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna


Na mojej codziennej trasie leży skrzyżowanie ulic Żwirki i Wigury, oraz Banacha.
Stefan Banach był wybitnym matematykiem. Jednak nie o Przestrzeni Banacha, lub analizie funkcjonalnej będziemy snuć rozważania. Ciekawostką jest, że matematycy w Warszawie mają swoje siedziby albo tuż obok, albo bezpośrednio przy ulicy poświęconej komuś związanemu z tą dziedziną nauki. Wydział Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego, jest co prawda z wejściem od Pasteura, ale jest to budynek narożny z Banacha. A z kolei Instytut Matematyczny PAN ma swoją siedzibę przy ulicy Śniadeckich 8. O tej ulicy pisałem w listopadzie. Można tylko dodać, że jeden z braci Śniadeckich, Jan, parał się matematyką.
Po prawdzie biolodzy też nie mogą narzekać: Instytut Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN jest umiejscowiony przy ulicy Pasteura. Jednak profil instytutu zajmującego się głównie neurobiologią nie do końca pokrywa się z działalnością patrona ulicy, ponieważ Louis Pasteur był naukowo związany z mikrobiologią i chemią. A to powinno cieszyć chemików z Wydziału Chemii UW, który również mieści się przy tej ulicy.
Ulica Banacha, kiedyś była częścią innej znanej warszawskiej ulicy - ulicy Opaczewskiej, co uwidocznione jest jeszcze na planie z 1947 roku. Kiedyś planowano przedłużenie jej przez Pole Mokotowskie do ulicy Batorego, ale obecnie nikt o tym nie wspomina. Bo kto w dzisiejszych czasach będzie budował szeroką ulicę w parku?

Banacha nocą © oelka

Na zdjęciu po prawej widać kilka świateł w budynku UW mieszczącym kilka wydziałów uniwersyteckich: geologię, część pracowni wydziału fizyki, pracownie doświadczalne ICM UW, a dalej w głębi widać po prawej światła z okien budynku MIM UW, a po lewej można zobaczyć cień wydziału Farmacji WUM.