Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Rowerkiem po Mazowszu

Dystans całkowity:1872.61 km (w terenie 127.60 km; 6.81%)
Czas w ruchu:96:55
Średnia prędkość:19.32 km/h
Maksymalna prędkość:43.10 km/h
Suma podjazdów:1241 m
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:66.88 km i 3h 27m
Więcej statystyk
  • DST 131.99km
  • Teren 30.50km
  • Czas 08:06
  • VAVG 16.30km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 79m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nadnarwiańska eskapada

Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 4

Wilcza - Poznańska - Hoża - pl. Trzech Krzyży - Książęca - Ludna - Solec - Dobra - Smulikowskiego - Tamka - Bulwar Grzymały-Siedleckiego - Wybrzeże Gdańskie - Wybrzeże Gdyńskie - Gwiaździsta - Wybrzeże Gdyńskie - Pułkowa - Papirusów - [Łomianki] - 11 Listopada - Warszawska - Wiślana - Rolnicza - [Kiełpin] - Rolnicza - [Dziekanów Polski] - Rolnicza - [Pieńków] - Rolnicza - - [Łomna] - [Cząstków Polski] - Wiejska - [Cząstków Mazowiecki] - Kard. Wyszyńskiego - [Czosnów] - Lercha - Warszawska - Złota - [Kazuń Nowy] - Most Piłsudskiego - [Nowy Dwór Mazowiecki] - gen. Thomee - Most Pancera - [Modlin] - Mieszka I - [Bronisławka] - [Pomiechówek] - Kwiatowa - Kościelna - Warszawska - Modlińska - Przytorowa - Wczasowa - Polna - Serocka - [Czarnowo - Orzechowo - Stare Orzechowo - Dębe - Poddębe - Wieliszew] - [Zegrze Południowe] - Rybaki - Warszawska - Zegrzyńska - [Nieporęt] - Jana Kazimierza - Kanał Żerański - [Aleksandrów] - Izabelińska - [Izabelin] - Małobędzka - Szkolna - [Warszawa] - Olesin - Zdziarska - Koczewska - [Marki] - ks. Bandurskiego - Lisa-Kuli - [Zielonka] - Pustelnicka - Mazurska - Powstańców - Lipowa - Parkowa - pl. Jana Pawła II - Kolejowa - Kopernika - Leśna - Prymasa Wyszyńskiego - [Warszawa] - Paderewskiego - Zesłańców Polskich - Strażacka - Chełmżyńska - Okularowa - Stepowa - Korkowa - Płowiecka - Ostrobramska - Trasa Siekierkowska - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Beethovena - Marszałkowska - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



W pewnym sensie są dwa wyjazdy w jednym. Pierwsza część to moja jazda do Pomiechówka na przystanek kolejowy. A druga to wspólna jazda z ekipą zebraną przez Eskapadę.
Nie chciało się mi jechać pociągiem trasą, którą przemierzałem wielokrotnie w ten sposób. Natomiast brakowało mi od dawna do zamknięcia pętli od północy przejazdu przez most Piłsudskiego w Kazuniu. W ten sposób wyruszyłem o 6.30 rano przez puste jeszcze o tej porze w sobotę ulice Warszawy. Jadąc na czas bo w Pomiechówku chciałem być trochę wcześniej niż o godzinie przed rozpoczęcia wycieczki. W efekcie zafundowałem sobie 47,82km czasówki. Z założenia starałem się nie schodzić ze średnią poniżej 20km/h i to się mi udało utrzymać (21,95km/h). Po drodze był jeden krótki postój, aby pozbyć się nadmiaru odzieży w Łomnej, bo poranek tak po 6.30 był jeszcze dość rześki.
Do Pomiechówka dotarłem pół godziny przed planowaną godziną rozpoczęcia eskapadowej wycieczki.
Dalej było tak jak w zaproszeniu:
Pojedziemy przez Lasy Pomiechowskie (podobno przyjazne rowerzystom ze względu na brak piachów) trochę drogami, trochę czarnym szlakiem pieszym, potem zielonym pieszym do Dębe. Po drodze zatrzymamy się na krótki odpoczynek nad Narwią i będziemy podziwiać prawie pionową skarpę Narwi, gdzie jest piękny widok na rzekę i otaczające ją łąki. Przez zaporę w Dębe przejedziemy przez Narew i zmienimy zielony szlak pieszy na niebieski i pojedziemy wałem wzdłuż Narwi do Zegrza Południowego.
Ta część trasy jest trasą terenową przez las a potem wałem. Do Zegrza mamy do pokonania 25 km. W Zegrzu planowany jest dłuższy odpoczynek Możliwość posilenia się w jednym z licznych barów czy restauracji. Zmęczeni mogą pojechać do Wieliszewa i wrócić do Warszawy kolejką SKM (jeszcze ok. 5 km asfaltem główną drogą).
W tym dniu w Wieliszewie będzie Mazovia Maraton (...).
Dalsza wycieczka będzie wiodła do Rembertowa przez Nieporęt. Pojedziemy niebieskim szlakiem pieszym do Nieporętu, następnie pieszym szlakiem czerwonym przez Marki i Zielonkę do Rembertowa, gdzie można wsiąść w lub w autobus miejski SKM i wrócić do domu. Cała trasa z zajechaniem do Wieliszewa na maraton to 61 km.
Jechaliśmy w sześć osób. Z czego połowa wróciła do Warszawy drogą wzdłuż kanału Żerańskiego, a druga trójka bardziej ambitnie pojechała dalej aby wjechać do Warszawy przez Rembertów.
Nie doszła do skutku wizyta na starcie i mecie maratonu. Natomiast uczestników maratonu jeżdżących w koło przez dobę widzieliśmy na wale nad Zalewem Zegrzyńskim tuż za stacją Wodociągu Północnego w Wieliszewie gdy zaczynali swoja epopeję.
Pogoda była niezła, choć w okolicach Olesina przed wjazdem do Marek pokropił również deszcz.
A teraz już ładniejsza widokowa strona tej wycieczki.
Na początek dwa widoki Narwi. Pierwszy to Narew widziana z Mostu Pancera pomiędzy Nowym Dworem a Modlinem. Widok w górę rzeki z mostu:

Narwiańskie rozlewiska © oelka

I kolejny widok. Tym razem Zalew Zegrzyński widziany z Zegrza Południowego, poniżej mostu w Zegrzu.

Zalew Zegrzyński © oelka

A teraz dwa kościoły widziane po drodze. Na początek Łomna i kościół św. Mikołaja:

U świętego Mikołaja w Łomnej © oelka

Ciekawa sprawa jest z projektem tego kościoła. O tym kiedyś dyskutowaliśmy o tym kościele na blogu anchor. Według danych parafii kościół powstał na podstawie projektu Henryka Marconiego a zbudowano go po 1870 roku kończąc budowę w 1872 lub 1874 roku. Budowę prowadził Konstanty Waroczewski. Jednak projektant nie miał szans aby zobaczyć swoje dzieło. Henryk Marconi zmarł bowiem w 1863 roku, projekt musi być więc znacznie wcześniejszy niż budowa świątyni. Wątpliwe aby projekt sporządził, któryś z jego potomków z których jeden również nosił imię swojego ojca. Nie był to więc Henryk junior, bo ten był przemysłowcem a nie architektem. Fach po ojcu objęło dwóch innych synów: Władysław i Leandro. Ale ich się nie wymienia przy okazji budowy świątyni.
Warto jeszcze odnotować figurę Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Ufundowana została przez Paulina i Aleksander Trębickich w roku 1859.
Drugi kościół, pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej znajduje się po drugiej stronie Wisły i Warszawy w Zielonce.

Kościół w Zielonce © oelka

W ubiegłym roku opisałem tu sąsiednie kościoły z Ząbek i Rembertowa.
Kamień węgielny pod budowę tego kościoła poświęcono w 1937 roku. Budowy jednak nie ukończono przed wybuchem wojny. W efekcie budowa ciągnęła się jeszcze w latach 1947 - 1975. Wieża kościoła jest jeszcze młodsza i pochodzi sprzed 1986 roku.
Teraz kolej na kolej. Na początek stacja Modlin.

Stacja w Modlinie © oelka

Budynek dworca i wieża ciśnień utrzymane są w stylu narodowym typowym dla budowli stacyjnych z lat 20. XX wieku. Kiedyś od strony mostu przez Narew znajdowała się nastawnia w stylu modernizmu z lat 30. niestety została zburzona podczas przygotowań do modernizacji linii.
Tak samo szkoda mi też zdemontowanych przęseł z toru w stronę Warszawy. Była to angielska konstrukcja mostu składanego systemu ESTB. Na szczęście tego typu przęsła można zobaczyć jeszcze w Polsce, choćby w konstrukcji pierwszego mostu, kiedyś kolejowego, w Tczewie.
W Pomiechówku czekając na grupę napotkałem Słoneczny Pociąg jadący do Gdyni zestawiony z wagonów piętrowych Bombardiera i lokomotywy Traxx, jadący zgodnie z systemem pusch-pull, tym razem wagonami do przodu.

Najeżdża "Słoneczny" © oelka

Natomiast jako pociąg do Warszawy przyjechał ELF Kolei Mazowieckich.

ELF w Pomiechówku © oelka

Linia do Nasielska była najpóźniej zelektryfikowaną linią wychodzącą z Warszawy. Dopiero w 1972 roku pojechały nią pociągi pod "drutem". Bardzo długo ruch był obsługiwany parowozami. Po wojnie przez wiele lat w ruchu lokalnym pociągi prowadziły tekatki, czyli parowozy serii TKt48.
I jeszcze jeden obiekt, który był związany z koleją. Obecnie też służy do transportu... ale ropy naftowej jako Rurociąg Przyjaźń.

Tu była kolej... © oelka

Potrzebę skrócenia czasu przejazdu na linii do Gdańska kolejarze widzieli już w okresie międzywojennym. W celu skrócenia czasu jazdy i ominięcia dojazdów do mostu nad Narwią, gdzie dość ostre łuki spowolniały jazdę pociągów zbudowano linię łączącą niemal bezpośrednio Legionowo z Nasielskiem. Projekt linii powstał w 1935 roku. Linia zaczynała się w Łajskach na wschód od centrum Legionowa. Biegła przez Skrzeszew, gdzie do dzisiaj znajduje się peron przystanku osobowego, budynek dworca i wiadukt drogowy. Koło Orzechowa zbudowano most przez Narew. Dalej pociąg przejeżdżał pod wiaduktem drogi z Nowego Dworu Mazowieckiego do Serocka i wjeżdżał na stację Wójtostwo, gdzie do dzisiaj zachowały się zabudowania stacyjne i krawędź peronowa. Dalej jechał już prosto do Nasielska.
Linię zbudowano w przeciągu 10 miesięcy i otwarto 25 lutego 1939 roku.
Widoczny na moim zdjęciu most gdy służył kolei mierzył 354,6 metra długości. Zamontowano 5 łukowych przęseł po 66 metrów długości każde i wysokości 13 metrów. Był to pierwszy w Polsce most kolejowy o konstrukcji kratowej spawanej, a nie nitowanej.
Most został uszkodzony prawdopodobnie przez polskich saperów, aby utrudnić Niemcom zdobycie Warszawy. Niemcy linii nie odbudowali. Przęsła wywieziono do Niemiec, a tory zostały zdemontowane. Być może wpływ na to miało poprowadzenie granicy pomiędzy Rzeszą, a Generalnym Gubernatorstwem właśnie po Narwi.
W 1964 roku odbudowano zniszczone filary (wyróżniają się nieoblicowaną kamieniem betonową konstrukcją) i poprowadzono tędy rurociąg Przyjaźń.
Kiedyś około 2003 i 2004 roku przejechałem się śladem tej linii dzieląc to na dwie wycieczki. Myślę, że muszę to powtórzyć w wolnym czasie, ale tym razem za jednym zamachem startując z Nasielska.




  • DST 53.10km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:31
  • VAVG 15.10km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 31m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Eskapadą przez Wilanów i Siekierki

Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 3

Marszałkowska - Pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Batorego - Wiśniowa - Rakowiecka - Kazimierzowska - Wiktorska - Drużynowa - Racławicka - Bałuckiego - Olkuska - Puławska - Dworzec Południowy - al. Wilanowska - Fosa - Przy Grobli - Arbuzowa - Rzodkiewki - Orszady - św. Urszuli Leduchowskiej - Sejmu Czteroletniego - al. Rzeczypospolitej - ks. Prymasa Hlonda - Klimczaka -Przyczółkowa - Drewny - Przekorna - Przyczółkowa - Rosochata - Wiechy - || - Okrzeszyn - Obórki - Kępa Oborska - || Wał Zawadowski - Becka - Wolicka - al. Becka - Bobrowiecka - Czerska - Podchorążych - Suligowskiego - Czerniakowska - Solec - Wioślarska - Ludna - Park Kultury - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Ponownie dałem się namówić na wycieczkę z Klubem Eskapada. Poprzednia była w czerwcu w Puszczy Bolimowskiej. Tym razem w planie było grupowe zdobywanie kniei pod skarpą Ursynowa i dotarcie do świetnie mi znanego przekopu Jeziorki z lat 50.

Nad Jeziorką © oelka

Przekop Jeziorki powstał w latach 50. w tym czasie budowano elektrociepłownię Siekierki. Jest bardzo prawdopodobne, że przekop Jeziorki powstał, aby rzeka jako Wilanówka nie kolidowała z terenem elektrociepłowni i doprowadzeniem wody do chłodzenia turbin.
I jeszcze jedno miejsce, gdzie zaglądałem zimą, pisząc o zarastających alejkach wokół stawów związanych z Jeziorkiem Czernakowskim jako starorzeczem Wisły i Wilanówką.

Kiedyś to była rzeka © oelka

A za tydzień kolejna wycieczka w towarzystwie Eskapady. I bardzo się mi podoba jej trasa, oraz mój pomysł na dojazd do punktu zbiórki. Jak się uda będzie całkiem przyzwoita wycieczka z całkiem zacną ilością przebytych kilometrów.




  • DST 113.45km
  • Teren 15.00km
  • Czas 06:12
  • VAVG 18.30km/h
  • VMAX 34.10km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 45m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z wizytą u Pana Kleksa

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 12.06.2012 | Komentarze 2

Marszałkowska - Aleje Jerozolimskie - p.o. Warszawa Śródmieście -> Skierniewice ||[Skierniewice] Wyszyńskiego - Widok - Skłodowskiej-Curie - | Budy Grabskie - Piaski - Nieborów - Piaski - Wólka Łasiecka - Bolimów - Humin - Różanów - Czerwona Niwa - Szymanów - Kaski - Regów - Bronisławów - [Bieniewice] Błońska - św. Jana - Gimnazjalna - | Faszczyce - [Błonie] Faszczycka - Fabryczna - Grodzka - Łąki - | Rokitno - Rokitno-Majątek - [Płochocin] Rokicka - Lipowa - Zabytkowa - | Domaniewek - Domaniew - [Pruszków] Domaniewska - 3 Maja - Łączniczek AK - POW - Warsztatowa - Broniewskiego - [Piastów] Warszawska - ||[Warszawa] Warszawska - Jagiełly - Lalki - Cierlicka - Kościuszki - Bohaterów Warszawy - Balbinki - Szancera - Ryżowa - Kleszczowa - Łopuszańska - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Jak już wspominałem poprzednio dostałem propozycję wybrania się w okolice Skierniewic wraz z Eskapadą, na cały weekend od Bożego Ciała po niedzielę. Obecnie taki wyjazd nie wchodził w grę, ale jednodniowy wypad dałem radę sobie zorganizować. Dojazd do Skierniewic zapewniłem sobie Kolejami Mazowieckimi linią KM101. Dalej trzeba było się przebić przez chyba antyrowerowe Skierniewice, skoro są upstrzone zakazami jazdy na rowerze. A na koniec dojechać drogą o numerze 705 w okolicę Bud Grabskich. Potem razem z sympatycznym towarzystwem związanym z Eskapadą udałem się przez Puszczę Bolimowską do miejsca gdzie można zobaczyć takie stopy:

Stopy nieborowskie © oelka

Zanim jednak dotrzemy do owych stóp po drodze trzeba przebyć Puszczę Bolimowską. Szlak rowerowy od strony Bud Grabskich do Piasków prowadzi niezłą niezbyt piaszczystą drogą, zwaną Drogą Łowicką.

Droga przez las © oelka

Po drodze jest miejsce, gdzie napotkamy całkiem niezłe zgrupowanie kapliczek. Dwa drzewa, po dwóch stronach drogi - po lewej:

Kapliczki w puszczy (1) © oelka

I po prawej:

Kapliczki w puszczy (2) © oelka

Dalej po drodze mija się rezerwat "Polana Siwica".

Polana Siwica © oelka

Jest to rozległa polana z roślinnością łąkowo-torfową a zarazem ostoja ptactwa.
Dalej na szczęście trafia się wiadukt nad autostradą z robotnikami stawiającymi barierę energochłonną jako chyba ostatni brakujący element konstrukcji. Oficjalnie od strony lasu stoi zakaz ruchu, ale za to od strony wsi już nie. W każdym razie wiadukt jest przejezdny, podobnie jak autostrada pod spodem.

Autostrada © oelka

W Piaskach, w środku zauważyłem jeden z wyższych krzyży przydrożnych jakie dotychczas udało się mi napotkać.

Wielki krzyż © oelka

A potem już był tytułowy pałac Pana Kleksa i stopy z pierwszego zdjęcia, bowiem dojechaliśmy do Nieborowa.

Nieborów © oelka

Tak jak Warszawa pochodzi zapewne od imienia niejakiego Warsza, który mógł zapoczątkować współczesne osadnictwo na terenie obecnej stolicy Polski, tak Nieborów może brać swoje początki od bliżej nieznanego Niebora. Już w 1314 powstał tu przysiółek, erygowano kościół i zbudowano drewniany dwór. Od początku XVI wieku stał tu dwór w stylu gotycko-renesansowym, który doczekał końca XVII w. W 1694 roku od rodu Nieborowskich Prawda majątek kupił ówczesny prymas Michał Stefan Radziejowski. W miejscu dworu zbudowany został pałac według projektu wziętego w tym czasie architekta Tylmana z Gameren pochodzącego z terenów współczesnej Holandii, z Ultrechtu. Warto wspomnieć, że inny projekt Tylmana przewijał się w tym roku dwa razy w moich wpisach. Jest to kościół Bernardynów na Czerniakowie w Warszawie z lat 1687-1692. Wspominałem o nim w czwartek i jeszcze wcześniej w kwietniu.
Tymczasem wróćmy do Nieborowa. Dobra nieborowskie wiele razy zmieniały właścicieli. Michał Kazimierz Ogiński w latach 1766-1768 przebudował wnętrza w stylu rokokowym. Jeden z kolejnych właścicieli Michał Hieronim Radziwiłł przebudował w 1784 roku wnętrza pałacu w stylu wczesnoklasycystycznym (Gabinety Żółty, Zielony oraz Sypialnia Wojewody). Zmodernizował też folwark w Nieborowie tworząc z niego nowoczesne gospodarstwo. Jego żona Helena z Przeździeckich założyła natomiast kilka kilometrów od Nieborowa ogród romantyczny nazwany Arkadią. Michał Hieronim zadbał też o ogród pałacowy. Park w stylu francuskim, charakteryzujący się geometrycznymi kształtami i odpowiednio przycinaną zielenią zaprojektował na początku lat siedemdziesiątych XVIII, Szymon Bogumił Zug - znany architekt. Nieborów w rękach Radziwiłłów pozostał aż do 1945 roku. Radziwiłłowie zostali aresztowani wówczas przez NKWD, natomiast zgodnie ze wcześniejszą umową Janusza Radziwiłła z dyrektorem Muzeum Narodowego Stanisławem Lorentzem Nieborów i Arkadię przejęło to muzeum.

Pora rozejrzeć się po parku.
Stopy z tytułowego zdjęcia widać jako nogi ławki zamykającej plac przy pałacu, od strony ogrodu:

Ławka na przeciwko pałacu © oelka

Nawet w geometrycznym ogrodzie francuskim można sobie wyszukać takie widoki, jak ten na kolumnę z orłem przez rząd krzaków:

Park w Nieborowie (2) © oelka

Park w Nieborowie, podobnie jak park w Wilanowie posiada cześć geometryczną (ogród francuski) z formowaną przez ogrodników w geometryczne kształty zielenią i część romantyczną, naturalną (ogród angielski)

Park w Nieborowie (1) © oelka

Napisałem o zewnętrznej części parku, jako ogrodzie angielskim, jednak do prawdziwego ogrodu romantycznego zewnętrznej części parku w Nieborowie dużo brakuje. Do Arkadii nie pojechaliśmy, a tam właśnie znajduje się najlepszy przykład takiego ogrodu.
Dalsza droga z Nieborowa prowadziła z powrotem przez Piaski i Drogę Łowicką, ale dalej Traktem Kozackim do Wólki Łasieckiej. Obecnie wioska została rozcięta przez autostradę. Tymczasem jest to miejscowość gdzie znaleziono stanowiska kulturowe z późnego okresu rzymskiego (III-IV w po Chrystusie).
A współcześnie zainteresowała mnie zrujnowana obora. Taka murowana budowla nie pasuje mi do wiejskich zabudowań. Wygląda jak resztka folwarku. Nie natrafiłem jednak, jak na razie na żadne informacje w tej kwestii.

Zrujnowana obora © oelka

Przez Wólkę Łasiecką i Bolimów dotarliśmy aż do Bolimowskiej Wsi, gdzie rozstałem się z sympatyczną grupą z Eskapady. Mam nadzieję, że jeszcze będą różne okazje do wspólnego jeżdżenia, a tymczasem ich czeka powrót w okolice Bud Grabskich, a mnie już znacznie mniej rekreacyjna droga do Warszawy przez Równinę Łowicko-Błońską. Jest to jedna z najbardziej płaskich części Mazowsza.
Chcąc znaleźć się w Warszawie przed zachodem słońca wybrałem drogę moim zdaniem optymalną. Od Bolimowa do Szymanowa prowadzi prosta, niemal płaska droga. W Szymanowie po przebyciu mostu nad Pisią wjeżdża się na kolejną taką drogę do Bieniewic i Błonia, skąd jadąc przez Pruszków i Piastów docieram do Ursusa. Co ważne wybrałem sobie drogę, która nie jest nadmiernie ruchliwa a jednocześnie z wyjątkiem odcinka drogi nr. 701 przed Pruszkowem ma nawet niezłą nawierzchnię bez większych dziur.
Po drodze jest jeszcze kilka ciekawostek. Najpierw widoczny z daleka kościół w Szymanowie.

Kościół w Szymanowie © oelka

Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP pochodzi z roku 1667, został jednak przebudowany w latach 1893 - 1907 według projektu Konstantego Wojciechowskiego.
Ze względu na brak czasu nie próbowałem zajrzeć, do leżącego po drugiej stronie drogi parku z pałacem, który należał w swojej historii do rodów Sanguszków, a potem do Łubieńskich, a na koniec był własnością księcia Konstantego Lubomirskiego. Od 1907 roku jest własnością Zgromadzenie Sióstr Niepokalanek. Od 1946 roku znajduje się tam Sanktuarium Matki Bożej Jazłowieckiej z cudowną figurą.
Szymanów przez wiele lat patronował leżącej 6 kilometrów na północ stacji kolejowej w Teresinie-Niepokalanowie. W latach 90. zmieniono nazwę stacji.
Kolejny ciekawy kościół trafił się w Rokitnie.

Kościół w Rokitnie © oelka

Kościół należy do Parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Obecny wygląd kościoła to efekt odbudowy po I wojnie światowej według projektu Konstantego Jakimowicza. Kościół w 1914 roku został bowiem niemal całkowicie zburzony. Szerszy opis historii tego ciekawego kościoła znajduje się na
Pamiątkowy kamień w Kaskach © oelka

To tu miał się odbyć w 1572 roku zjazd senatorów po bezpotomnej śmierci króla Zygmunta Augusta, a przed pierwszą wolną elekcją w 1573 roku, gdy wybrano na króla Henryka Walezego.

A na koniec trochę kolei.
Najpierw EP07-365 z pociągiem TLK. O dziwo cały skład został zestawiony w jednolitym malowaniu TLK.

Do Warszawy jedzie TLK © oelka

A potem jeden z dawnych wjazdów do nieistniejącego ZNTK w Pruszkowie. Pamiętam, że za tą bramą stały kiedyś zespoły piętrowe oczekujące na remont w ZNTKu.

ZNTK Pruszków © oelka

I jeszcze widok w stronę Warszawy. ZNTK w Pruszkowie swoją historią sięgały roku 1897. Powstały jako nowe warsztaty Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. Stare obiekty warsztatów z lat 40 XIX wieku, w Warszawie przy Chmielnej, stały się zbyt ciasne na potrzeby kolei.
Jeszcze jedno zdjęcie od strony bramy.


Niestety ZNTK nie poradziły sobie z konkurencją i w 1997 roku ogłosiły upadłość. ZNTK ma też swoją wojenną historię, gdy po Powstaniu Warszawskim stał się obozem przejściowym dla ludności - "Dulag 121". Ale historia ZNTK w Pruszkowie i specyficzny klimat dzielnicy w której się mieści - Żbikowa, to już inna wycieczka.
Mnie jeszcze pozostał przejazd przez Piastów, Ursus i Ochotę do domu. Udało się mi zmieścić w zakładanym czasie. Byłem przed 21.30.




  • DST 61.37km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 17.96km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Łurzycu

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 03.04.2012 | Komentarze 7

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - pl. Politechniki - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - Al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Al. Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Al. Rzeczypospolitej - Branickiego - Przyczółkowa - Gronowa - Rosochata - Wiechy -||- Okrzeszyn - Obórki - Ciszyca - Ciszyca/Wał/ - Opacz - Łęg - Czernidła - Gassy - Gassy/Wisła/ - Obory - [Konstancin-Jeziorna] - Literatów - Mickiewicza - Wilanowska - Warszawska - Piaseczyńska - Torowa - Wąska - Saneczkowa - Muchomora - [Warszawa] - Muchomora - Nowoursynowska - Kabacka - Zaruby - Iwanowicza-Szajnowicza - Wąwozowa - al. KEN - Surowieckiego - Dolina Służewiecka - Puławska - Bacha - al. KEN - Rolna - Al. Wilanowska - Sikorskiego - Sobieskiego - Belwederska - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Łurzyc? A co to takiego? A to są tereny od Siekierek w górę Wisły po Królewski Las i Potycz, a na prawym brzegu od Osiedla Las po Przedwabie oraz Nieciecz. Nazwa pochodzi od dobrych ziem "na Ługu" czyli mad rzecznych na terenie zalewowym Wisły. Podobnie zresztą jak Łużyce w Niemczech.
Jest to teren od ujścia Pilawy po Siekierki, Bluszcze i Osiedle Las w Warszawie. O Łużycu pisał w Linii dr Łukasz Maurycy Stanaszek.
Pamiątką po Łurzycu może być ta resztka chaty w Gassach:

Dom w Gassach © oelka

Drugi temat związany z pierwszym to mosty i przeprawy przez Wisłę.
W Gassach jest zjazd nad Wisłę i miejsce gdzie można uruchomić prom, lub zbudować most pontonowy.

Miejsce na most © oelka

Takich miejsc jest nad Wisłą dość sporo. Powyżej Gassów podobne zjazdy są w Dębówce i Nadbrzeżu, Górze Kalwarii, Brzuminie. Ciekawostką jest betonowe nabrzeże w Królewskim Lesie. Powstały na potrzeby czasu "W", gdy przewidywano, że w podczas konfliktu pomiędzy NATO i Układem Warszawskim mosty mogą zostać zniszczone, co zablokuje drogę na zachód transportom Armii ZSRR.
Na każdej mapie można obserwować ciekawy przebieg drogi o numerze 721. Jest bowiem po obu stronach Wisły, tylko mostu brakuje... A most był w ciągu tej drogi w okresie międzywojennym.
Nie zjeżdżałem nad Wisłe, aby zobaczyć w nurcie rzeki resztki drewnianych pali, gdyż groziło to utopieniem się w błocie nawet po kolana i osie roweru. Stąd też tylko zdjęcie z wału przeciwpowodziowego:

Tu był most (1) © oelka

I jeszcze zdjęcia na boki. Najpierw w stronę Obórek i Warszawy:

Tu był most (3) © oelka

A teraz w stronę Gassów:

Tu był most (2) © oelka

Droga wzdłuż wału na tym odcinku została wyasfaltowana. Bardzo ciekawa to propozycja dla szosowców, którzy teraz mają większy wybór dróg do przejechania, niż jeszcze niedawno.
Wracałem przez Obory i Konstancin. Z Gassów do Obór prowadzi prosta droga. Niestety straciła trochę ze swojego charakteru, gdyż wycięto część starych topól rosnących wzdłuż niej. I widok w stronę Jeziornej, której lokalizację wskazuje komin papierni.

W stronę Konstancina © oelka

Ciekawym obiektem jest samotny budynek na środku pola. Dziś jest opuszczony i rozgrabiony.

Budynek Biura "T" © oelka

Ale kiedyś w czasach swojej świetności w PRL-u był to obiekt należący do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Urzędować miało tu biuro "T" (Techniki Operacyjnej) zajmujące się radiokontrwywiadem.
W Jeziornej zajrzałem oczywiście na stację kolejową. Gdzie stał jak zwykle ciekawy skład prywatnego przewoźnika, czyli DB Schenker.

Stacja Jeziorna © oelka

Szczególnie interesujący był dla mnie czechosłowacki wagon węglarka serii Eas typu 9-107.4 wyprodukowana przez zakłady Vagonka Poprad (CSRS). Na zdjęciu znalazł się wagon wypożyczony jeszcze przez PCC Rail od Kolei Czeskich o numerze 85 54 5975 538-2.

Czeski Eas © oelka

I jeszcze widok z linii na Siekierki wykonane koło przejazdu w Okrzeszynie.
Najpierw most i tor w stronę Siekierek.

Most kolejowy © oelka

A w stronę stacji w Jeziornej tor przecina płaskie jak stół pola.

Kolejowy czar nizin © oelka

A po drodze widziałem miejsce gdzie dzień wcześniej wybuchł gejzer gorącej wody na Sobieskiego przy Idzikowskiego:

Krajobraz po gejzerze © oelka

Natomiast na Przyczółkowej są prowadzone prace blokujące normalny przejazd drogą techniczną wzdłuż Przyczółkowej.

Wykop na Przyczółkowej (1) © oelka

Wykop na Przyczólkowej (2) © oelka

Przygotowano coś, co ma zapewnić obejście dla pieszych, bo trudno ten rząd płyt uznać za objazd dla rowerów:
Wykop na Przyczółkowej (3) © oelka

Całkowicie się ten chodniczek zapchał, gdy pojawiło się facet ciągnący za rowerem przyczepkę z maluchem w środku. Był nie do wyminięcia, dla nadjeżdżających z przeciwka.




  • DST 51.88km
  • Teren 4.50km
  • Czas 02:45
  • VAVG 18.87km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tam gdzie Tamara czarne złoto wiezie

Niedziela, 8 stycznia 2012 · dodano: 12.01.2012 | Komentarze 4

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - pl. Politechniki - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - al. Rzeczypospolitej - Herbu Korczak - Branickiego - Przyczółkowa - Drewny - Przekorna - Opieńki - Rydzowa - Nowoursynowska - Muchomora - |[Konstancin-Jeziorna] - Muchomora - Pocztowa - Warszawska - Torowa - Kolejowa - Piłsudskiego - Matejki - Skargi - Źródlana - Kraszewskiego - Sienkiewicza - Elektryczna - Piaseczyńska - Skolimowska - Warszawska - Bielawska - |[Bielawa] - Bielawska - Lipowa - Powsińska - |[Warszawa] - Waflowa - Przyczółkowa - Ptysiowa - Przekorna - Drewny - Przyczółkowa - al. Wilanowska - Sikorskiego - Sobieskiego - Belwederska - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Jazdów - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Poznańska - Hoża - Marszałkowska - Nowogrodzka - Poznańska - Wspólna - Emilii Plater - Hoża - Marszałkowska


Tytułowe czarne złoto, to węgiel. Tak w czasach PRLu bywał bowiem nazywany, szczególnie w Kronikach Filmowych.
"Tamara" zaś to lokomotywa manewrowa wyprodukowana w ZSRR, w Ługańsku w latach 70. Oznaczona przez producenta jako typ TEM2, a na PKP jako seria SM48. Lokomotywy pracujące w przemyśle czyli w na kolejach zakładowych w Polsce poza siecią PKP pozostały z oznaczeniami producenta. Dlatego też tytułowa "Tamara" nie posiada oznaczeń serii typowych dla PKP.
Miejscem, w którym miałem nadzieję ją zobaczyć z czarnym złotem w węglarkach był... nie Górny Śląsk, Zagłębie Dąbrowskie, Bogdanka (kiedyś jeszcze Wałbrzych) lecz stacja w Jeziornej (w Konstancinie-Jeziornej).

Tamara w Jeziornej © oelka

Na zdjęciu widać TEM2-256 (92 51 8 620 650-2) z DB Schenker Rail Coaltran szykuje się ze składem węglarek do wyjazdu na bocznicę do Elektrociepłowni "Siekierki". Co ciekawe lokomotywa ta kiedyś pracowała w EC "Żerań" a później w EC "Kawęczyn". Zwiedziła więc wszystkie istniejące bocznice do elektrociepłowni w Warszawie.
Sama bocznica swój początek istnienia zawdzięcza likwidowanej właśnie papierni w Jeziornej. Do papierni przy Mirkowskiej bocznicę normalnotorową z Piaseczna zbudowano w 1935 roku. A podczas budowy Elektrociepłowni Siekierki zbudowano stację w Jeziornej i od tego miejsca wytyczono bocznicę na Siekierki.

Zanim jednak dotarłem w okolicę ulicy Pocztowej w Konstancinie, to spojrzałem sobie na dawne kino Klub przy Alej Armii Ludowej w Warszawie. To były rozrywkowe okolice. Kiedyś było w pobliżu kasyno wojskowe, potem kino, które z zamieniło się redakcję jednej z warszawskich gazet, a na koniec w miejsce tzw. imprez klubowych.

Tu było kino. Kino Klub © oelka

Obecnie zdaje się, że jakaś firma developerska ma chęć zbudować coś w tym miejscu...
Jedziemy dalej. Miasteczko Wilanów trochę przypomina mi dawne czasu i obchodzący swoje trzydziestolecie Ursynów ale z okresu jego budowy. Z jednej strony widać bowiem piękną przyrodę skarpy warszawskiej:

Tu będzie miasto © oelka

Ale wystarczy się obrócić w prawo by zobaczyć krajobraz wielkiej budowy:

Miasteczko Wilanów © oelka

Na zdjęciu za budowanym właśnie blokiem widać kopułę świątyni Opatrzności. Swoją drogą ciekawy i bardzo miejski widok z kopułą świątyni górującą nad okolicznymi budynkami.
A na koniec jeszcze jeden kościół. W innej skali i miejscu.

Kościół w Powsinie © oelka

Kościół św. Elżbiety w Powsinie przez wieki był siedzibą wiejskiej parafii. Dzisiaj powoli dogania go miasto, choć okoliczne zabudowania są jeszcze jak na razie bardziej typowe dla wsi, niż miasta. Ale wśród mieszkańców już teraz coraz mniej jest tych, którzy uprawiają ziemię...




  • DST 62.70km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:28
  • VAVG 18.09km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 37m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimnowojenne tory w Zielonce

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 6

Piękna - Poznańska - Hoża - pl. Trzech Krzyży - Książęca - Solec - Dobra - Smulikowskiego - Tamka - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Szczecińskie - Okrzei - Ząbkowska - Radzymińska - Naczelnikowska - ks. Ziemowita - Swojska - Janowiecka - [Ząbki] - ks. Zycha - Skrajna - Piłsudskiego - Warszawska - ks. Skorupki - [Zielonka] - Wyszyńskiego - droga pożarowa - łącznica "p.odg. Siwki - km 19.204" - Wyszyńskiego - Małcużyńskiego - Armii Ludowej - Bankowa - droga pożarowa - [Warszawa] - Paderewskiego - Chruściela "Montera" - Cyrulików - Marsa - Ilskiego - Komandosów - Grzybowa - Szosowa - Wesoła - Brata Alberta - MPK - Czecha - Wawerska - Gościniec - Kaziła - Tramwajowa - Mchów - al. Dzieci Polskich - MPK - Czołgistów - Wilgi - Izerska - Izbicka - Panny Wodnej - Zasadowa - Borowiecka - Trakt Lubelski - Śnieguliczki - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Zawilców - Wał Miedzeszyński - Trasa Siekierkowska - Witosa - Beethovena - Sobieskiego - Belwederska - al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - Lwowska - Piękna



Po niemal tygodniu przerwy, gdy nie było okazji i czasu, niedziela dała mi wreszcie okazję do wyjazdu. Pierwotnie miał być brzeg Wisły na przeciwko Góry Kalwarii, koło mostu kolejowego. Ale przypomniałem sobie o czymś również kolejowym, co czeka od kilku lat na zrobieniu dokumentacji zdjęciowej nim zupełnie zniknie.
I dlatego też zacznę od części kolejowej.
Na prawym brzegu Wisły szkielet sieci kolejowej tworzą trzy linie zbudowane w czasach zaborów: Kolej Petersburska (obecnie linie nr 21 i 8) zaczynające się od Warszawy Wileńskiej, Kolej Moskiewska (linia nr 2) od Warszawy Wschodniej i Kolej Nadwiślańska (linie 7 i 9) z główną dla nich stacją Warszawa Praga. W 1933 roku linię nr 2 i linie nr. 8. Połączyła linia nr. 449 z Rembertowa do Zielonki. W latach 50., w okresie tzw. "Zimnej Wojny" rozpoczęto przygotowania na wypadek wybuchu kolejnej wojny w Europie. Dowództwo Układu Warszawskiego do transportu wojska i zaopatrzenia zamierzało wykorzystać kolej, w tym również linie wschód - zachód przechodzące przez Warszawę. Większość transportów, które jechałyby przez Warszawę (Warszawski Węzeł Kolejowy - WWK) miała być prowadzona przez most pod Cytadelą i stację Warszawa Gdańska. Jednak trzeba było być przygotowanym na zniszczenia torów, mostów, wiaduktów i stacji. W tym celu zbudowano i utrzymywano w stanie gotowości szereg łącznic zapewniających obejście poszczególnych stacji. Takie zabezpieczenia istniały również dla rejonu stacji Warszawa Wschodnia i Warszawa Wschodnia Rozrządowa (Towarowa).
Przewidziano, że w razie uniemożliwienia przejazdu pociągów od strony Siedlec przez Warszawę Wschodnią Rozrządową, zostaną uruchomione specjalne łącznice. Pierwsza z nich przez poligon w Wesołej od linii nr 2 do linii 449, oraz druga w Zielonce od linii 449 w km 20.4 do linii 21 w kilometrze 9.0. Moim obiektem zainteresowania była ta druga łącznica, a dokładniej jej resztki leżące w lesie na terenie Zielonki.
Początek miał być od linii do Zielonki:

Linia 21, kilometr 9.0 © oelka

Łącznica łukiem była poprowadzona przez las:

Zimnowojenna łącznica (4) © oelka

Zimnowojenna łącznica (3) © oelka

I wychodziła do linii 449 w jej kilometrze 21.4:

Zimnowojenna łącznica (2) © oelka

Co ciekawe łącznica nie była połączona z oboma liniami rozjazdami. W razie konieczności jej wykorzystania zamierzano przebudować torowisko tak, aby wbudować łuk w tor nr 1 linii 21 i tor nr 2 linii 449 łączący je z naszą łącznicą. Taka operacja miała zapewnić przejezdność linii w ciągu doby. Do końca lat 80. Tor był utrzymywany w gotowości, wycinano gałęzie, prowadzono akcje odchwaszczania. Po 1990 roku zaprzestano tych prac. Przez następne ponad 20 lat tor zarósł drzewami, a okoliczni mieszkańcy zarobili zapewne w punktach skupu na "prywatyzacji" szyn, podkładek, śrub i łubków. Dziś śladem po torze są jeszcze podkłady, które jakoś nikomu się nie przydały.
Co ciekawe jest bardzo prawdopodobne, że tą łącznicą nigdy nie przejechał żaden pociąg.

Na południe w kilometrze 19.24 znajduje się przystanek osobowy Zielonka Bankowa, który wygląda cały czas tak, jak ze trzydzieści lat temu:

P.O. Zielonka Bankowa © oelka


Dotrzeć do łącznicy można drogą wzdłuż linii 449 od przejazdu na drodze 634, lub leśną drogą pożarową, która krzyżuje się mniej więcej w połowie odcinka drogi 634 między przejazdem a rondem z droga 631.
Droga pożarowa wygląda obecnie tak jak wiele dróg leśnych na Mazowszu, gdzie można się niemal utopić w błocie:

Droga pożarowa (1) © oelka

A za chwilę zakopać w piachu:

Droga pożarowa (2) © oelka


W Wesołej na nowej pętli dla linii 216, która ma pełnić funkcje linii dowozowej do stacji kolejowej w Rembertowie trafiła się wreszcie okazja na spokojne sportretowanie Autosana Soliny z Mobilisu, jednego z przewoźników obsługujących linie ZTMu w Warszawie.

Solina w Wesołej © oelka

A po drugiej stronie Płowieckiej, również w Wesołej znajduje się ulica Tramwajowa:

Tramwajowa bez tramwaju © oelka

Ta nazwa w tym miejscu nie jest pozbawiona podstaw choć do pętli na Gocławku jest kilka kilometrów. Otóż w 1906 roku Spółka Udziałowa budowy Kolei Konnej Wawer - Wiązowna otrzymała zgodę powierzyła budowę linii inż. Henrykowi Hussowi, znanemu wcześniej z budowy linii wąskotorowej do Wilanowa. Tor miał rozstaw 800mm, czyli tak samo jak przebiegająca w pobliżu Kolej Jabłonowska. Linia zaczynała się w Wawrze koło stacji kolejowej, następnie docierała do Kaczego Dołu, czyli obecnego Międzylesia, skąd docierała do Starej Miłosnej. Ruch prowadzono trakcją konną. Oprócz przewozów pasażerskich obsługiwano bocznice do zakładów Szpotańskiego, fabryki Chrzanowskiego, huty szkła w Kaczym Dole i cegielni Nawrockiego w Starej Miłosnej. Kolej przestała funkcjonować wraz z wybuchem II wojny światowej i została rozebrana w 1940 roku.

A przy okazji załapały się i inne tematy.
Po drodze mijałem trzy kościoły.
W Ząbkach przy Piłsudskiego:

Kościół Świętej Trójcy w Ząbkach © oelka

W Rembertowie, przy Grzybowej 1:

Kościół M.B. Zwycięskiej w Rembertowie © oelka

I w Wesołej, na osiedlu Zielona:

Kościół bł. Brata Alberta w Zielonej © oelka
Z tych trzech budowli największe wrażenie, co nie znaczy korzystne, zrobiła na mnie wieża kościelna w Ząbkach. Najlepiej wygląda klasyka, czyli neobarok z Rembertowa.


A na koniec dwie drogi dla rowerów. Najpierw powstała za unijne pieniądze kostkowa klasyka w Ząbkach na ulicy ks. Zycha.

W drodze do komina © oelka

Jej zaletą jest zapewnienie niezłego skrótu od ulicy Janowieckiej na granicy z Warszawą w stronę Kawęczyna. Wady są oczywiste i typowe dla naszych DDR.
A druga to jednokierunkowa DDR poprowadzona na Nowowiejskiej w Warszawie od placu Zbawiciela do Waryńskiego po torze tramwajowym w kierunku Ochoty.

Rowery na tory © oelka

Nie mam zielonego pojęcia, co skłoniło inżyniera ruchu do zgody na taką ekstrawagancję. Wcześniej bowiem słyszeć nie chciał o jakimkolwiek połączeniu na tym odcinku. Obecnie swoje niezadowolenie wyrażają motorowi z TW, ale też nie są przyzwyczajeni do jeżdżenia po np. pieszych deptakach jak to ma miejsce w wielu miastach europejskich. Z punktu widzenia użytkownika roweru wjazd nie został poprowadzony najszczęśliwiej, gdyż ląduje się na dziobie krzyżownicy, gdzie może być dość ślisko. Uważać też muszą ci, którzy mają wąskie opony na to, aby nie wpaść w rowek szyny. Tuż przed Waryńskiego DDR skręca w prawo i przeprowadzona jest przez Waryńskiego obok przejścia dla pieszych, następnie przez Nowowiejską, na drugą stronę ulicy skąd już do placu Politechniki podąża klasyczna DDR wyłożona asfaltem. Sam przejazd jest ciekawy i znacznie skraca dojazd od Alej Ujazdowskich w rejon Politechniki. Na razie są błędy w oznakowaniu przejazdu, co widać na zdjęciu (brak tabliczki pod zakazem wjazdu). Warto też pamiętać o pierwszeństwie tramwaju, gdyż wymuszenie może się skończyć wyjątkowo nieprzyjemnym wypadkiem. Z tego samego powodu nie podejmowałbym się omijania tramwaju stojącego na przystanku przed Waryńskiego.
Na razie przejechałem tam na góralu z ponad dwu calowymi oponami, ale postaram się tam wybrać również singlem, który ma znacznie węższe koła (700-25C).




  • DST 114.98km
  • Teren 11.00km
  • Czas 05:25
  • VAVG 21.23km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pod wiatr do wiatraka, pod wiatr od wiatraka

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 16.08.2011 | Komentarze 2

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - Batorego - Wiśniowa - Rakowiecka - Kazimierzowska - Krasickiego - Wiktorska - Drużynowa - Racławicka - Bałuckiego - Olkuska - Puławska - Bukowiecka - al. Wilanowska - al. Rzeczypospolitej - Klimczaka - Przyczółkowa - Drewny - Przekorna - Przyczółkowa - Rosochata - Wiechy -|- Okrzeszyn - Obórki - Ciszyca - Gassy - Piaski - Cieciszew - Dębówka - Podłęcze - Wólka Dworska - Moczydłów - [Góra Kalwaria] - Lipkowska - Sajny - 3 Maja - Dominikańska - Wojska Polskiego - Czerska - [Czersk] - Warszawska - Mostowa -|- Ostrówik - Brzumin - Królewski Las - Podgóra - Coniew - Pęcław - Lnin - Wincentów - Czaplin - [Czaplinek] - Wspólna - Słoneczna - Sadowa - [Sobików] - Sadowa - Prosta - Szkolna - [Cendrowice] _Brzozowa - [Krzaki Czaplinkowskie] - Słoneczna - [Góra Kalwaria] - Słoneczna - Wiejska - Budowlanych - Chopina - Mickiewicza - Staszica - Głowackiego - Wyszyńskiego - Pijarska - Szpitalna - Lipkowska - Moczydłów - Wólka Dworska - Podłęcze - Dębówka - Cieciszew - [Łyczyn-Parcela] - Podlaska - Baczyńskiego - [Obory] - Literatów - [Konstancin-Jeziorna] - Mickiewicza - Wilanowska - Warszawska - Piaseczyńska - Kolejowa - Wąska - Saneczkowa - Muchomora - [Warszawa] - Muchomora - Nowoursynowska - Kabacka - Zaruby - Szajnowicza - Wąwozowa - al. KEN - Surowieckiego - Dolina Służewiecka - Bacha - al. KEN - Rolna - Bukowińska - Puławska - Naruszewicza - Krasickiego - Kazimierzowska - Narbutta - Wiśniowa - Batorego - Boya - pl. Unii Lubelskiej - Marszałkowska - pl. Zbawiciela - Mokotowska - Piękna - Koszykowa - Lwowska - Piękna



Mój, jak to się współcześnie określa "target", czyli po polsku cel wyglądał tak:

Warszawski wiatrak (2) © oelka

Przed 1916 rokiem stał sobie w... Warszawie.

No to jedziemy.
Lnin już od dawna jest jednym z miejsc gdzie chciałem się pojawić. Z drugiej strony szukam też takich miejsc, gdzie nie będzie zbyt dużo komarów. Po ostatnich wizytach w Miedzeszynie, mam już chęć od począć od tych pasożytów. Ta trasa daje takie nadzieje, z wyjątkiem kilku bardziej wilgotnych miejsc.
Na początek omijam szerokim łukiem Belwederską i Sobieskiego. Nie mam ochoty pakować się w bałagan, jaki może być na skrzyżowaniu ze Spacerową. O czym kilka dni temu wspominałem. Stad też jadę przez górny Mokotów do Alei Wilanowskiej, gdzie mam okazję poznać DDR na odcinku od Sikorskiego do Sobieskiego. Potem przez miasteczko Wilanów, aby minąć część spacerowiczów i różnych "niedzielnych". Na Przyczółkowej część jadących tuż przed Powsinem ma problem. Oto drogę serwisową, czy też DDR (różnie to jest oznakowane w różnych miejscach) zalała woda z rowu. Jest tak z 10 cm. Czyli w ich mniemaniu na rowerze się przejechać nie da. Niektórzy omijają to nawet poboczem głównej jezdni. A ja bezproblemowo przybyłem tę wodę wpław, nawet butów nie zamoczyłem...
Inną ciekawostką tego dnia są dwaj sakwiarze pozdrawiający mnie podczas jazdy. Pierwszy na Rosochatej, drugi przed Górą Kalwarią. Niemal jak w górach. Na nizinach, na góralu nie miałem jeszcze takiej przyjemności. Hmm... może sławny jestem jestem a tego nie wiem, może wyglądam jak połykacz dróg, albo całkiem przyziemnie kogoś przypominam? Sam nie wiem, ale całkiem to miłe. Na singlu owszem zdarza się, ale to inna bajka.
Ciekawym miejscem jest Ciszyca i koniec drogi 721 na wale przeciwpowodziowym, który wcale nie jest jej końcem, bo w Józefowie też można znaleźć tę drogę. Przed wojną w tym miejscu był most. Zniszczony, nie został po wojnie odbudowany. Resztki drewnianej konstrukcji tkwią do dziś w nurcie Wisły. Kiedyś pojechałem na plaże oglądać te resztki, zaliczając przy okazji całkiem przyzwoitą burzę w przybrzeżnych krzakach, a potem tęczę na pożegnanie.

Droga do mostu © oelka

Niewiele dalej jest opuszczona zagroda, która zaczyna niszczeć coraz bardziej.

Spalona stodoła © oelka

W Gassach zjazd nad Wisłę, na jedno z miejsc gdzie można uruchomić prom, lub zbudować most tymczasowy. Jedna z pamiątek po zimnowojennych planach Układu Warszawskiego.

Na środku Wisły (1) © oelka

W marcu już tu byłem i widać, że nasyp został naprawiony. Po drodze do Góry Kalwarii, okazuje się, że cichymi drogami przez wsie tuż nad Wisła poprowadzono objazd drogi 724, przez Podłęcze do Góry Kalwarii. Zwiększa to trochę ruch samochodów. Na szczęście większość chyba podróżuje przez Piaseczno.
Zawsze mnie ciekawiło, że ta część na brzegu skarpy wygląda niemal jak opuszczone miasto, z szeroką i pustą ulica ks. Sajny o rozmiarach Alei Ujazdowskich w Warszawie.

Góra Kalwaria © oelka

O dziwo dość łatwo, mimo dużego ruchu wracających z wakacji, udaje się mi zjechać w stronę Czerska. Ale ten mijam i zjeżdżam na dół. Droga prowadzi do Brzumina, gdzie znajduje się kolejne miejsce dla promu i mostu. Wyjątkowo ciasno jest tym razem. Zawsze siedzieli tu wędkarze, a tym razem trafiła się jakaś większa grupa motorowodniaków, hałasująca skuterem wodnym.

Na środku Wisły (5) © oelka
To też nie siedzę tam długo i szybko jadę dalej. Bardzo ciekawą miejscowością jest Pęcław. Tyle ciekawych rzeczy w jednym miejscu:

Przydrożna kapliczka © oelka

Drewniana chałupa © oelka

I jeszcze przystanek PKSu z dawnych czasów, gdy nie był to znak drogowy z wizerunkiem autobusu:

Przystanek PKSu © oelka

A w Lninie pomiędzy sadami owocowymi stoi sobie wiatrak, którego rodowód zaczyna się jak już na wstępie wspomniałem w Warszawie na Woli. W końcu nazwa Młynów ma pewne podstawy bytu.
Warszawski wiatrak © oelka

Jako, że jest to zagłębie sadownicze wszędzie widać takie obrazki, jak ten na przeciwko wiatraka:

Jabłka © oelka

I pora na powrót. W pierwszą stronę jechałem pod wiatr, więc wypadałoby aby powrót był już z wiatrem, ale jakoś cały czas dmucha mi w twarz. Nie ma łatwo jak widać. A tymczasem patrzę jak wracać. Z planu wynika, że powinna być polna droga prowadząca prosto pod Muzeum Etnograficzne w Górze Kalwarii, ale na skrzyżowaniu widzę coś, co wygląda na wjazd do sadu. Rezygnuję, już kilka razy krążyłem po sadach, bo droga się skończyła, lub zarosła. A po ostatnich deszczach może się okazać również, że się skończy w wielkim rozlewisku. Wobec tego jadę asfaltem w stronę Czaplinka, przeprawiam się nawet bez problemów przez drogę nr 50, znaną z dużej ilości "TIRów" jadących na i ze wschodu. I jadę do Sobikowa. Gdzie z daleka widać już kościół Św. Stanisława Biskupa i Męczennika:

Kościół w Sobikowie © oelka

A z bliska również drewnianą dzwonnicę i figurę z latarnią obrośniętą zapewne winobluszczem:

zielona latarnia © oelka

A potem znów Góra Kalwaria i droga przećwiczona już wielokrotnie. Na pograniczu Konstancina i Warszawy na ulicy Muchomora, która zawsze z racji kamienia, jakim ją wysypano stoją pokaźne kałuże, ale przejechać się da bez utopienia się w błocie:

Muchomorowe kałuże © oelka

I jeszcze jedna kałuża, koło Doliny Służewieckiej, ale za to widać, że z bogatym życiem biologicznym w środku:
Po deszczach © oelka

Ubiegły rok nie był dobry pod względem takich wyjazdów. Co innego dwa lata temu. I co ciekawe też był to ten kierunek. Może pogoda wreszcie zrobi się bardziej litościwa i uda się jakoś wybrać w kolejne interesujące miejsca, o ile jeszcze czas pozwoli. Bo pomysłów na kilka takich wyjazdów mam, niektóre już nawet z kilkuletnia brodą. I zdecydowanie w inne strony niż tym razem.




  • DST 92.62km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 24.16km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 61m
  • Sprzęt Railegh Eclipse
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czersk przez Górę Kalwarię

Sobota, 4 września 2010 · dodano: 05.09.2010 | Komentarze 0

Piękna - Koszykowa - Piękna - al. Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - al. Rzeczypospolitej - Klimczaka - Przyczółkowa - Rosochata - Wiechy - || - Okrzeszyn - Obórki - Ciszyca - Opacz - Łęg - Czernidła - Gassy - Piaski - Cieciszew - Dębówka - Podłęcze - Wólka Dworska - | [Góra Kalwaria] - Lipkowska - Sajny - 3 Maja - Dominikańska - Wojska Polskiego - Czerska - | [Czersk] Warszawska - Podzamcze - pl. Tysiąclecia - Warszawska - | [Góra Kalwaria] - Czerska - Wojska Polskiego - Dominikańska - Piłsudskiego - Sajny - Lipkowska - | - Wólka Dworska - Podłęcze - Dębówka - Cieciszew - | [Konstancin-Jeziorna] - Podlaska - Baczyńskiego - Literatów - Mickiewicza - Wilanowska - Warszawska - Bielawska - | [Bielawa] - Bielawska - Powsińska - || Waflowa - Przyczółkowa - Ptysiowa - Przekorna - Drewny - Przyczółkowa - Klimczaka - Al. Rzeczypospolitej - Sobieskiego - Belwederska - al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - Mokotowska - Piękna - Koszykowa - Lwowska - Piękna


Tytuł brzmi jak tablica kierunkowa w autobusie PKS-u. Bo też i różnymi drogami można dojechać do Czerska. Zanim jednak dojadę do Czerska trzeba przedostać się przez Warszawę. Otwarto w Wilanowie aleję Rzeczypospolitej:

Aleja Rzeczypospolitej (1) © oelka

Aleja Rzeczypospolitej (2) © oelka

Skrzyżowanie z ulicą Klimczaka:

Aleja Wilanowska (3) © oelka

W Powsinie można zobaczyć remont ulicy Przyczółkowej i budowę drogi dla rowerów:

Powsin © oelka


Wisła przybiera. Widok na groblę w Gassach.

Nadpływa kolejna fala (1) © oelka

Nadchodzi kolejna fala © oelka

Czersk. Widok z rynku w kierunku Kościoła i drogę do ruin zamku:

Czersk © oelka
Zamek w Czersku. Rowerzyści mają zniżkę przy wstępie taką jak dzieci w wieku szkolnym. Choć raz ktoś docenia ludzi z rowerami.

Zamek w Czersku © oelka