Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Do pracy - Z pracy

Dystans całkowity:6228.50 km (w terenie 21.60 km; 0.35%)
Czas w ruchu:345:40
Średnia prędkość:18.02 km/h
Maksymalna prędkość:41.30 km/h
Suma podjazdów:2962 m
Liczba aktywności:397
Średnio na aktywność:15.69 km i 0h 52m
Więcej statystyk
  • DST 13.20km
  • Czas 00:47
  • VAVG 16.85km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (406)

Środa, 19 września 2012 · dodano: 22.10.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Trojdena - Żwirki i Wigury - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Bagatela - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Remontowana jest ściana oporowa i przy okazji droga dla rowerów w al. Armii Ludowej.

A może by tak przejazd? © oelka

Szkoda, że nikomu nie przyszło do głowy zbudowanie wjazdu z ulicy Sempołowskiej, kończącej się wysokimi krawężnikami. Byłoby z tego całkiem wygodne połączenie od strony placu Zbawiciela do DDR w Alejach Ujazdowskich. W naszym kraju drogi dla rowerów projektuje się jednak tak, jakby osoba jadąca na rowerze jechała tylko i wyłącznie od początku do końca owej drogi.




  • DST 11.42km
  • Czas 00:35
  • VAVG 19.58km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (405)

Piątek, 14 września 2012 · dodano: 18.10.2012 | Komentarze 1

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Narożnik ulic Filtrowej i Asnyka, mijany bardzo często przeze mnie w drodze do domu, kryje pewną nie rozwiązaną tajemnicę.

Modernizm przy Filtrowej © oelka

Na zdjęciu widać oba narożniki z Asnyka. Budynek z kolistym narożnikiem należy do zespołu domów dochodowych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Budynek powstał według projektu Wacława Ryttla w latach 1936-38, przy Filtrowej 60/62. Drugi narożnik to kamienica Szatensztajna. Zaprojektowana przez Lucjana Korngolda, powstała w latach 1935-36.

Z dostępnych zdjęć wiadomo, że do listopada 1944 roku oba budynki nie były zniszczone. A na zdjęciach z 1945 roku widać, że są częściowo zburzone. Co wydarzyło się w tym miejscu w okresie od listopada do stycznia 1945 nie wiadomo obecnie. Czy zniszczenia dokonali Niemcy w ramach tworzenia Festung Warschau, czy też może był to efekt nalotu lub ostrzału wojsk radzieckich stacjonujących na Pradze od 14 września 1944?




  • DST 11.31km
  • Czas 00:35
  • VAVG 19.39km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (404)

Poniedziałek, 10 września 2012 · dodano: 15.10.2012 | Komentarze 2

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



O początku tego remontu pisałem w drugiej połowie maja. Długo wszyscy czekali na zakończenie prac na odcinku pomiędzy pl. Zbawiciela i pl. Konstytucji, gdzie na torowisku miała pojawić się trawa. I w końcu już jest wysiana, na tydzień przed końcem całego remontu.




  • DST 11.34km
  • Czas 00:35
  • VAVG 19.44km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (403)

Piątek, 7 września 2012 · dodano: 11.10.2012 | Komentarze 3

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Cykliści w mniejszym świecie © oelka

Być może niektórzy pomyślą co to jest. A ta grupa osób na rowerach ma dużo wspólnego z budynkiem, który prezentuje się na zdjęciu poniżej.

Tu była... Składnica Harcerska © oelka

Biurowiec przy Marszałkowskiej 82/84. Kto by pamiętał obecnie że urzędowała tam Najwyższa Izba Kontroli. Myślę, że sporo osób pamięta za to sklep Centralnej Składnicy Harcerskiej. Dzisiaj znany jest z siedziby sądów okręgowego i rejonowego.
Budynek powstał w latach 50. według projektu Marka Leykama. W maju pokazałem inne jego dzieło położone stosunkowo niedaleko, bo przy Wspólnej 62 i przeznaczonego na siedzibę Urzędu Rady Ministrów.
Budynek przy Marszałkowskiej jest przykładem stylu typowego dla tego architekta. Budynki biurowe projektowane przez Leykama wyróżniały się gęstymi pionowymi podziałami elewacji i z tego powodu nazywane są żyletkowcami.
Jednak ten budynek znany był nie za sprawą tego, że jest siedzibą NIK-u, lub z architektury, a ze względu na ulokowanie się na dole, od Marszałkowskiej sklepu Centralnej Składnicy Harcerskiej. Po za typowymi akcesoriami harcerskimi sklep sprzedawał również artykuły politechniczne a szczególnie modele redukcyjne oraz modele kolejowe. W większości importowane z NRD. Do lat 80. w części sklepu bliżej Wspólnej znajdowała się makieta kolejowa w wielkości TT. W latach 80. została zastąpiona nową tym razem w wielkości H0. Składnica posiadała też jeszcze dwa inne sklepy w Warszawie na Marchlewskiego (obecnie al. Jana Pawła II 20) i na Wery Kostrzewy (obecnie Bitwy Warszawskiej 1920 roku 4). Jednak najbardziej znany był sklep przy Marszałkowskiej.
Na początku lat 90. na murku przed sklepem wyrosła prywatna inicjatywa sprowadzająca modele na własną rękę. Niektórzy z tych sprzedawców dzisiaj mają własne sklepy modelarskie. Nie ma już natomiast sklepu Składnicy Harcerskiej na Marszałkowskiej. A od 2002 roku nie ma też takiego przedsiębiorstwa, choć marka trwa w niewielkim sklepie na Ursynowie.

Zestaw figurek z pierwszego zdjęcia wyprodukowała firma Preiser w wielkości modelarskiej H0, czyli w skali 1:87.
Jednak w Składnicy były też modele w skali 1:120 - wielkości TT, oraz 1:160 - wielkości N. W NRD przodującym producentem H0 i N było Piko, natomiast w TT Zeuke, który po upaństwowieniu zmienił nazwę na Berliner TT Bahnen (BTTB). Podejrzewam, że wiele osób zaczynało od zestawu startowego.


Po upadku komunizmu i NRD, BTTB zwrócono za symboliczną markę Zeukemu. Jednak utrzymanie firmy było trudne i została sprzedana Jurgenowi Tilligowi, który kontynuuje produkcję modeli w wielkości TT po dziś dzień. Dzisiaj dzieci dostają już zupełnie inny zestaw startowy.



Firma produkuje też inne znacznie poważniejsze modele. Ma też liczną konkurencję, ale o tym można poczytać na przykład na stronach historię tej wielkości modelarskiej.
A tu jednak zostaniemy przy rowerowym hobby.




  • DST 11.32km
  • Czas 00:34
  • VAVG 19.98km/h
  • VMAX 33.70km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (402)

Czwartek, 6 września 2012 · dodano: 11.10.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

O Poznańskiej pisałem trochę przy okazji opisu ulicy Lwowskiej, która jest przedłużeniem Poznańskiej (do 1922 roku znanej pod nazwą Lwowskiej). O Poznańskiej pisałem też w lipcu, gdy pokazałem jej skrzyżowanie z Wilczą. Dzisiaj jednak przejeżdżam przez skrzyżowanie Lwowskiej, Pięknej i Poznańskiej.

Początek Poznańskiej © oelka

Przed wojną widoczny na zdjęciu narożnik Poznańskiej i Pięknej nie był ścięty jak obecnie i wypadał gdzieś na środku obecnej Poznańskiej. W miejsce wypalonej kamienicy, po wojnie rozebranej do piętrowego pawilonu w rodzaju tzw "parterowej Marszałkowskiej" stanął w drugiej połowie lat 50. nowy budynek. Zaprojektowany został przez dwie panie: Danutę Kobielską i Helenę Zdonkiewicz z Pracowni MDM, z zespołu Eleonory Sekreckiej. Na zdjęciach w Stolicy z 1960 nr. 07 z 14.02.1960, budynek jest jeszcze nieotynkowany. W tym czasie czekanie na elewację potrafiło trwać kilka lat. Niemniej w latach 70. budynek pamiętam już jako otynkowany.
Cechą charakterystyczną tego domu, jest od wielu lat odnawianie co kilka lat przyziemia budynku, do wysokości gzymsu nad pierwszym piętrem. Nigdy natomiast od czasu jego zbudowania nie odświeżono elewacji powyżej.
W czasach gdy Polska była PRL-em przed każdymi świętami przed budynkiem ustawiała się długa kolejka zakręcająca w Piękną i czekająca czasem kilka dni na dostawę ryb do sklepu Centrali Rybnej mieszczącego się od strony Poznańskiej. Tradycja związana z morzem jednak pozostała. Dzisiaj w tym lokalu można kupić tzw. "owoce morza". Sklepu rybnego już nie ma, natomiast nadal jak w poprzedniej epoce budynek odnawia się tylko do pierwszego piętra.




  • DST 13.44km
  • Czas 00:44
  • VAVG 18.33km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (401)

Czwartek, 30 sierpnia 2012 · dodano: 04.10.2012 | Komentarze 0

MDM - Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Trojdena - Żwirki i Wigury - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Flory - Bagatela - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna


60 lat temu 22 lipca 1952 roku uroczyście otwarto MDM i plac Konstytucji. Wspominałem już o tym wcześniej we wpisie z 4 kwietnia 2012 roku. Jednak nie był to koniec budowy MDM-u. Cała dzielnica miała zająć znaczny teren południowego Śródmieścia. Jak to często bywa z pokazowymi inwestycjami, po wielkim otwarciu i defiladzie budowa toczyła się dalej, tylko dużo wolniej bez wielkiego zacięcia.

MDM w serii drugiej. © oelka

W ten sposób w latach 50. powstawały kolejne bloki drugiej serii MDM-u. Chyba mało kto dziś zdaje sobie sprawę, że poza najbliższymi okolicami Placu Konstytucji przed 22 lipca 1952 oddano trzy bloki z drugiej serii: Marszałkowską 7 oraz 9/15. A po drugiej stronie ulicy Marszałkowska 10/16 oraz Marszałkowska 20/22 (bloki z grupy 7: A, B oraz C). Kolejne bloki oddawano stopniowo do 1955 roku. W tym również blok 4D z rotundą na narożniku pobudzającą wyobraźnię (kto tam mieszka?), w którym znajduje się kino "Luna".
Ciekawe, że pozostawiono ulicę, która przed wojną otrzymała jako patrona marszałka Piłsudskiego. Teraz jednak patronem alei stała się Armia Ludowa.
W latach 60. XX wieku powstawały plany Trasy Łazienkowskiej.
Józef Sigalin w swoich wspomnieniach opisuje dość szeroko budowę trasy, w tym również i opóźnienia wynikające z różnych problemów typowych dla socjalistycznej budowy. Prace projektowe trwały od początku lat 60. Jednak zgody na rozpoczęcie budowy ani w wersji pierwotnej, ani w oszczędnościowej nie było. W drugiej połowie lat 60. w sprawę zaangażowany był ówczesny wicepremier Piotr Jaroszewicz. Fantazji mu nie brakowało. Pierwszym pomysłem było wykonanie wykopu dla alei Armii Ludowej pomiędzy brzegiem skarpy przy Zamku Ujazdowskim i skrzyżowaniem z ulicą Waryńskiego z pomocą wielkiej koparki sprowadzonej z kopalni węgla brunatnego w Turoszowie. Pomysłu wicepremiera nie wykorzystano, gdyż stwarzał więcej problemów niż korzyści. Próby rozpoczęcia budowy pod koniec lat 60. zostały zablokowane. Przełom nastąpił po zmianie ekipy rządzącej Polską. Nowa władza na czele z I sekretarzem Gierkiem i Jaroszewiczem w roli premiera chciała się jakoś pokazać, stąd różne inwestycje zostały odmrożone lub pojawiły się nowe. W ten sposób ruszyła odbudowa Zamku Królewskiego. Pojawiła się też możliwość zbudowania Trasy Łazienkowskiej. Dość szybko unowocześniono projekty i budowa ruszyła w 1972 roku. Do budowy przekopu wykorzystano normalne koparki a z błogosławieństwem najwyższych władz budowa prowadzona była bardzo sprawnie. Od 23 lipca 1974 roku jest otwarta dla samochodów.




  • DST 14.05km
  • Czas 00:46
  • VAVG 18.33km/h
  • VMAX 31.80km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (400)

Środa, 29 sierpnia 2012 · dodano: 03.10.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Trojdena - Żwirki i Wigury - Rostafińskich - św. Andrzeja Boboli - Rakowiecka - Bruna - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Batorego - Boya - pl. Unii Lubelskiej - Puławska - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Flory - Bagatela - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



O założeniu Osi Stanisławowskiej zaprojektowanej w 1780 roku wspominałem opisując ulicę Śniadeckich, plac Politechniki oraz Placu Zbawiciela. Plac Unii Lubelskiej też stanowił część tego założenia. Połączony jest pozostałymi placami ulicami Polną (plac Politechniki), Marszałkowską (plac Zbawiciela) oraz aleją Szucha (plac Na Rozdrożu).
Przez wiele lat, tu zaczynała się Warszawa, dla osób chcących wjechać do miasta od południa. Granicę Warszawy od 1770 roku wyznaczały Okopy Lubomirskiego. Przy czym nie były to zabezpieczenia militarne, tylko sanitarne i kontrolne. W Polsce w tym czasie panowała epidemia dżumy i okopy miały zabezpieczyć miasto przed niekontrolowanym wjazdem do miasta ludzi i związanym z tym zagrożeniem epidemią. Z niewielkimi zmianami były to granice Warszawy aż do 1916 roku. Ich przebieg widoczny jest na planie Warszawy T.E. Nicholsona z 1831 roku. W latach 1816-18 według projektu Jakuba Kubickiego wzniesiono zespoły budynków - rogatek przy wjazdach do Warszawy. Takie rogatki powstały również przy placu Unii Lubelskiej i przetrwały do dzisiaj. Południową widać na zdjęciu poniżej.

Plac Unii Lubelskiej (1) © oelka

Za rogatką widać wylot ulicy Klonowej i Chocimskiej. Do 1935 roku tam znajdowała się stacja początkowa Kolei Wilanowskiej, skąd pociąg zjeżdżał brzegiem skarpy do ulicy Belwederskiej. Podjazd był stromy i utrudniał normalną pracę na linii. Aby ułatwić ruch na podjeździe w 1902 roku zakupiono parowóz w zakładach w Winterthur przystosowany do jazdy po torze wyposażonym w zębatkę projektu Romana Abta, stosowaną z powodzeniem na kolejach w Szwajcarii. Niestety parowóz został wywieziony przez Rosjan pod czas ich wycofywania się z Warszawy w 1915 roku.
Warto też wspomnieć, że po drugiej stronie Puławskiej znajdowała się stacja początkowa Kolei Grójeckiej. Kolej Wilanowska posiadała tor 800mm, a Grójecka 1000. Z obu stacji w stronę Warszawy Zachodniej prowadziła bocznica, o której pisałem w omawiając plac Politechniki. Na placu Unii Lubelskiej pozostały tramwaje docierające tu od 1881 roku, jako konne. A od 1908 roku już jako elektryczne. O tramwajach pisałem w maju pokazując sąsiadujący z placem Unii Lubelskiej odcinek Puławskiej.
Zabudowa Placu Unii Lubelskiej pochodzi głównie z początków XX wieku. Kamienica na górnym zdjęciu to dom należący do Jana Łaskiego, zbudowany w latach 1913-14. Projekt wczesnomdernistycznego budynku przygotował duet Stanisława Stifelmana i Stanisława Weissa. Kamienica zajęła miejsce pałacyku Bacciarellego z końca XVIII wieku.
Na kolejnym zdjęciu widać zaś kamienicę Adama Bromke z 1912 roku. Neobarokowa kamienica powstała według projektu A. Daniszewskiego. Szczyt kamienicy zwieńczony był grupą rzeźb usuniętych jeszcze przed 1939 rokiem.

Plac Unii Lubelskiej (2) © oelka

Na środku placu znajdowała się centralna wyspa na której w 1932 roku odsłonięto Pomnik Lotnika dłuta Edwarda Wittiga. O pomniku pisałem w lipcu prezentując jego obecną lokalizację przy skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury oraz Wawelskiej. Pomnik zniknął z placu Unii po Powstaniu Warszawskim, natomiast cokół z wymalowanymi przez harcerzy z "Szarych Szeregów" Jana Bytnara „Rudego” i Jana Guta kotwicami, symbolami Polski Walczącej stał jeszcze po wojnie. Trudno dokładnie określić, kiedy rozebrano cokół. Z pewnością przed jesienią 1967, gdy przebudowano Marszałkowską na ulicę jednokierunkową. Przez środek placu przeprowadzono wówczas tory tramwajowe oraz jezdnie pozwalająca na bezpośredni przejazd z Puławskiej w Marszałkowską i aleję Szucha. Jeszcze kilka lat temu na środku placu rosła stara wierzba płacząca.
Przypomnę jeszcze, że po rozbiórce cokołu jego relikty znalazły się w Parku im. płk. Jana Szypowskiego „Leśnika” przy ul. Kwatery Głównej na Grochowie.
Trzeba będzie tam kiedyś zajrzeć.

Plac Unii Lubelskiej (3) © oelka

Na koniec jeszcze najmniejsza z kamienic przy placu Unii Lubelskiej. Na zdjęciu powyżej po lewej stronie stoi trzypiętrowy budynek przy Marszałkowskiej 2. Kamienica powstała koło 1904 roku. Kamienica posiada dziedziniec od strony al. Szucha. Można też zobaczyć tam jej najbardziej malowniczy element w postaci wieży. Niestety po wojnie budynek odremontowano usuwając barokowe ozdoby z elewacji. Może kiedyś uda się jej przywrócić jej oryginalny wystrój.




  • DST 11.35km
  • Czas 00:34
  • VAVG 20.03km/h
  • VMAX 32.70km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (399)

Wtorek, 28 sierpnia 2012 · dodano: 29.09.2012 | Komentarze 1

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna


Zawsze byłem zdania, że rower jest największym przyjacielem pojazdów szynowych. Choćby dlatego, że jest powszechnie użytkowany przez kolejarzy. Co nie dziwi, gdy weźmie się pod uwagę, że większość stacji to co najmniej jeden lub dwa kilometry odległości pomiędzy nastawniami. Ale tym razem będzie o miejskiej kolei. Gdy spojrzymy do słownika języka niemieckiego to pod niemieckim hasłem die Straßenbahn kryją się tramwaje.
Powoli kończy się bowiem pewna epoka trwająca 50 lat. I już w przyszłym roku zdjęcie jakie dzisiaj zamieszczam będzie nie do wykonania. Skład 13N-396+559 na linii 4 korzystający z Nowowiejskiej, jako objazdu remontowanego odcinka Marszałkowskiej.



Początki tych wagonów były bardzo barwne.
Wagony tego rodzaju mają rodowód amerykański. W USA w latach 30. transport samochodowy zaczął wypierać z miast tramwaje. Powstał wówczas zespół przedstawicieli miast amerykańskich, który opracował i doprowadził do wdrożenia konstrukcji nowoczesnego wagonu tramwajowego nazywanego PCC od nazwy zespołu - President Conference Commitee. W Stanach tramwajom pomogło to połowicznie, natomiast po drugiej wojnie światowej rozwiązanie to trafiło do Europy wraz z planem Marshalla. W ten sposób wagony PCC zaczęto produkować w Belgii, oraz w Czechosłowacji.
W Polsce po wojnie wdrożono produkcję klasycznych wagonów tramwajowych typu N a potem ich zmodernizowanej wersji 4N na bazie niemieckiej dokumentacji uproszczonego wojennego wagonu tramwajowego KSW (Kriegsstraßenbahnwagen - KSW). Zresztą na nasze potrzeby uproszczony wagon niemiecki uproszczono jeszcze bardziej, rezygnując z hamulców szynowych i przetwornicy. Co zresztą po latach dało straszliwe skutki podczas najtragiczniejszej chyba katastrofy w ruchu tramwajowym w Szczecinie, w 1967 roku.
Od początku było to rozwiązanie przejściowe.
Najpierw planowano całą technologię na potrzeby produkcji wagonów szybkobieżnych zakupić w Szwecji. Jednak zapadła żelazna kurtyna i taki import nie wchodził już w grę. Ostatecznie udało się sprowadzić dwa wagony Tatra T1 z Czechosłowacji w 1956 roku.
Założenie było takie, że odwzorowana zostanie cała konstrukcja i po niewielkich zmianach wdrożona do produkcji. Dziś nazwano by taką sytuację kradzieżą myśli technicznej i zapewne byłby to skandal na miarę międzynarodową. Lata 50. to były jednak nieco inne czasy. Chociaż Czesi mieli jakieś podejrzenia. Najpierw nie chcieli sprzedać do Polski swoich wagonów (choć być może wynikało to z produkcji części wagonów na rynek własny i dla ZSRR). Potem gdy wagon 502 trafił do "odwozorowania" CBK PTK w Poznaniu, nastąpiła interwencja dyplomatyczna. Ambasada Czechosłowacji dopytywała się bowiem, co się dzieje z jednym ze sprzedanych wagonów. Wagon zaś w tym czasie w Poznaniu był rozkładany na czynniki pierwsze i został bardzo dokładnie obmierzony. W efekcie wagony 13N od swojego czechosłowackiego protoplasty różnią się nieco wyglądem przodu, oraz układem wnętrza. Zmieniono też kilka elementów między innymi konstrukcję kół, aby ominąć zastrzeżenia patentowe. W ten sposób powstała dokumentacja wagonu 11N. Gdy okazało się, że polski przemysł elektrotechniczny nie poradzi sobie sam z produkcją aparatury do tych wagonów, zaczęto rozmawiać z producentem belgijskim i w efekcie zakupiono w Belgii zestawy aparatury do kilkudziesięciu wagonów, oraz licencję na produkcję tej aparatury. Pierwszy dwa wagony złożono w 1959 roku i przesłano do Warszawy. Jednak z ich uruchomieniem nie było łatwo. Przez pewien czas największym problemem okazała się przekładnia, gdzie dopiero zastosowanie wału kardana zamiast wcześniejszych dość dziwacznych, choć pewnie dużo tańszych rozwiązań zakończyło problemy. Wagony starano się jak najszybciej wprowadzić do ruchu, bez dłuższych prób z prototypami. Co z kolei powodowało bardzo dużą awaryjność nowych wagonów.



Pierwsze wagony różniły się wyglądem od tego co napotykamy obecnie. Dzielone przednie okno, nad nim miejsce na tablicę kierunkową w postaci tzw "niskiego filmu". Podczas gdy obecnie można napotkać tylko wagony z tzw "wysokim filmem" montowanym w latach 70. podczas ujednolicenia wyglądu wagonów. Na zdjęciu katalogowym widoczny jest wagon 13N-26 z 1963 roku. Skreślony został już w 1984 roku, po rozpoczęciu dostaw wagonów 105Na. Natomiast widoczne na współczesnym zdjęciu wagony 13N-396 (Konstal 1967) i 13N-559 (Konstal 1968) już w momencie opuszczenia fabryki prezentowały się nieco inaczej niż na zdjęciu katalogowym. Wpływ na to miała akcja poprawy jakości wagonów 13N. Przeprowadzono ją po tym, jak z powodu awarii tramwaju aktyw partyjny spóźnił się do FSO na spotkanie z I sekretarzem KC PZPR Władysławem Gomułką. Wprowadzono wówczas sporo różnych zmian w aparaturze i konstrukcji wagonu. Szczegóły różnic i wprowadzonych modyfikacji można prześledzić na Tramwarze. Było ich przez pięćdziesiąt lat naprawdę dużo.




  • DST 11.39km
  • Czas 00:34
  • VAVG 20.10km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (398)

Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 2

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Kilka dni temu pisałem o dziurze w drodze dla rowerów przy skrzyżowaniu Batorego i alei Niepodległości. Dzisiaj słów kilka o dalszym ciągu tej drogi na Polu Mokotowskim. O zapadającej się kostce pisałem już w kwietniu tego roku, ale również i ponad dwa lata temu. W okresie tych dwóch lat poprawiano kostkę, ale zapada się po jakimś czasie ponownie. Zresztą po różnych pracach przy budowie alejek dla pieszych droga dla rowerów jest rozjeżdżona przez sprzęt budowlany i wymaga generalnego remontu. Najlepiej zbudowania od nowa ale ze zmienionym przebiegiem, mniej kolizyjnym w stosunku do ruchu pieszych. A tymczasem można też zarobić po głowie, jednak nie za sprawą bandytów, lecz... drzewa.

Uwaga drzewo w skrajni. © oelka

Lipa widoczna na zdjęciu rośnie sobie przy kawiarni zlokalizowanej przy największym ze stawów na Polu Mokotowskim.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 43, poz. 430) skrajnia drogi dla rowerów pionowa wynosi 2,5 metra (Rozdział 12, § 54. p. 4). W przypadku prowadzenia prac remontowych może być obniżona do 2,2 metra. W przypadku tego drzewa nie ma chyba nawet 2 metrów.




  • DST 13.07km
  • Czas 00:37
  • VAVG 21.19km/h
  • VMAX 34.40km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (397)

Piątek, 24 sierpnia 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Koszykowa - Chałubińskiego - Hoża - Marszałkowska - Wilcza - Poznańska - Piękna


Od kilku dni wiszą tablice, że będą ograniczenia w ruchu w związku z remontem nawierzchni ulicy Lwowskiej. O samej Lwowskiej pisałem tu już dwa razy. Pierwszy raz przedstawiłem tę ulicę od strony placu Politechniki, A drugi raz pisząc o jej narożniku z Koszykową.
Remont Lwowskiej dotyczy jezdni na krótkim kawałku pomiędzy Koszykową i Piękną, gdzie asfalt jest w stanie makabrycznym. Niemniej na remont przewidziano cały weekend.
Tak się złożyło, że wracałem po 22.00. Przewidywałem, że w tym czasie przejazd może już być zamknięty. Drogowcy lubią bowiem zaczynać swoje remonty o dziesiątej wieczorem.


Remont na Lwowskiej © oelka

Tak też było i tym razem. Szkoda, że oznaczenia objazdu były fatalne, dostawiono znaki nie zasłaniając innych, w efekcie Poznańska była dwukierunkowa z wjazdem od Wilczej ale... cały czas jest też zakaz skrętu w Poznańską z... Wilczej. Dobrze, że z remontem uporali się w ciągu doby. Dobrze, że nie doszło też do żadnego wypadku w tym czasie. Zarząd Terenów Publicznych ma poważny problem ze znajomością PORD i rozporządzeń wykonawczych takich jak rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych.

Na koniec jeszcze o dwóch kolejnych narożnikach Lwowskiej i Koszykowej
Ten odcinek Lwowskiej doznał zniszczeń w czasie wojny, a czego nie zniszczono podczas wojny rozebrano później. Najdłużej wytrzymała kamienica na prawym narożniku Koszykowej i Lwowskiej, którą rozebrano w latach 1975 lub 1976. Fakt, że utrudniała przejazd skręconą podczas budowy MDM-u Koszykową. Na początku lat 90. powstał w tym miejscu budynek biurowy IPC Business Center, który jest kulturalnym uzupełnieniem zabudowy. Obecnie znajduje się w trakcie remontu. Podobnie niezłą jakość architektury prezentuje Norway House, położony po lewej stronie ulicy.