Info
Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Kwiecień2 - 5
- 2015, Marzec8 - 7
- 2015, Luty3 - 7
- 2015, Styczeń4 - 4
- 2014, Grudzień6 - 17
- 2014, Listopad10 - 37
- 2014, Październik13 - 25
- 2014, Wrzesień17 - 34
- 2014, Sierpień9 - 26
- 2014, Lipiec16 - 45
- 2014, Czerwiec13 - 43
- 2014, Maj12 - 37
- 2014, Kwiecień12 - 29
- 2014, Marzec9 - 23
- 2014, Luty8 - 12
- 2014, Styczeń6 - 6
- 2013, Grudzień8 - 40
- 2013, Listopad9 - 20
- 2013, Październik11 - 25
- 2013, Wrzesień17 - 51
- 2013, Sierpień12 - 31
- 2013, Lipiec10 - 25
- 2013, Czerwiec11 - 36
- 2013, Maj13 - 61
- 2013, Kwiecień11 - 31
- 2013, Marzec7 - 46
- 2013, Luty5 - 22
- 2013, Styczeń4 - 32
- 2012, Grudzień5 - 26
- 2012, Listopad11 - 58
- 2012, Październik12 - 32
- 2012, Wrzesień15 - 44
- 2012, Sierpień25 - 62
- 2012, Lipiec28 - 56
- 2012, Czerwiec25 - 26
- 2012, Maj25 - 55
- 2012, Kwiecień14 - 27
- 2012, Marzec12 - 38
- 2012, Luty5 - 32
- 2012, Styczeń6 - 36
- 2011, Grudzień25 - 37
- 2011, Listopad29 - 30
- 2011, Październik26 - 12
- 2011, Wrzesień26 - 11
- 2011, Sierpień24 - 24
- 2011, Lipiec22 - 20
- 2011, Czerwiec24 - 17
- 2011, Maj29 - 28
- 2011, Kwiecień25 - 23
- 2011, Marzec3 - 0
- 2011, Luty4 - 5
- 2011, Styczeń4 - 2
- 2010, Listopad10 - 0
- 2010, Październik27 - 3
- 2010, Wrzesień23 - 3
- 2010, Sierpień17 - 0
- 2010, Lipiec28 - 4
- 2010, Czerwiec26 - 0
- 2010, Maj23 - 2
- 2010, Kwiecień24 - 0
- 2010, Marzec9 - 1
- 2010, Luty1 - 0
- 2010, Styczeń1 - 0
- DST 24.41km
- Czas 01:21
- VAVG 18.08km/h
- VMAX 32.40km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 11m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez północne Śródmieście
Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 13.08.2012 | Komentarze 3
Tym razem byłem całkiem niedaleko od Twardej i Ciepłej, na ulicy Waliców. Gdzie ślady tzw. "dzikiego zachodu" są jeszcze całkiem namacalne.
Dalej podążam na Muranów.
Muranów przed wojną był gęsto zabudowaną dzielnicą miasta, gdzie dominowała ludność pochodzenia żydowskiego. Karmelicka, była ważną ulicą. Kursowały tu tramwaje.
W czasie okupacji południowy Muranów stał się częścią Getta. Znajdował się tam aż do likwidacji Getta. Niemcy na tym terenie zburzyli niemal wszystkie budynki. Po zakończeniu wojny południowe Getto było zasypane stertami gruzu. Ciekawe, że bardzo często jako ilustrację do opisów zburzonej Warszawy wykorzystywano właśnie zdjęcia z terenów Getta z widocznym zachowanym kościołem św. Augustyna.
Ciekawe, że cześć z tych zdjęć wywołano na lewą stronę. Coś takie właśnie odkryłem patrząc do wikipedii.
Po poprawieniu otrzymujemy widok na zachód.
Gdy przystąpiono do budowy Trasy W-Z, konieczne stało się uporządkowanie ulicy Leszno, która miała stać się jej częścią na zachód od placu Bankowego. Projekt osiedla wykonał zespół pod kierunkiem Bogdana Lacherta.
Całość Muranowa to przegląd kierunków w architekturze od końca lat 40. po lata 60. ze współczesnymi uzupełnieniami.
Najstarsze budynki z lat 40. projektowane przez zespół Lacherta to bloki - galeriowce i klatkowce przy obecnej al. Solidarności, Nowolipkach i Karmelickiej są przykładem architektury sprzed rozpoczęcia się epoki socrealizmu. Część bloków stawianych nieco później już posiada pewne elementy typowe dla architektury socrealistycznej. Tego przykładem jest blok na zdjęciu w moim lutowym wpisie o Nowolipkach. Część budynków przy al. Jana Pawła II, czy pomiędzy obecną Andersa i Zamenhofa ma już wszystkie atrybuty obowiązującego stylu, czego przykładem jest budynek z bramą zamykającą oś ulicy Dzielnej.
Na północ od Dzielnej budowano bloki po 1957 roku. Przykładem jest dość typowy dla budownictwa z tego okresu częściowo prefabrykowany budynek przy Dzielnej 4.
Natomiast pomiędzy ulicami Dubois, Niską i Stawki stoi przykład prefabrykowanego biurowca typu "Lipsk" z lat 70. Zbudowany został z wykorzystaniem technologii importowanej z NRD. W zasadzie przyszłość, a raczej brak przyszłości tego typu budynków określiło zastosowanie do ocieplenia ścian azbestu.
A na koniec dziura, która od dobrych kilku miesięcy nie może doczekać się pokrycia asfaltem. Znajduje się przed podjazdem na kładkę nad al. Obrońców Grodna przy skręcie w al. Prymasa Tysiąclecia.
Chyba trzeba będzie pogonić ZDM do roboty.
- DST 12.53km
- Czas 00:38
- VAVG 19.78km/h
- VMAX 31.20km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 7m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Między domem i pracą (390)
Piątek, 3 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 5
Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna - Marszałkowska - Wspólna - Poznańska - Hoża - Marszałkowska
Ulica Noakowskiego od kilkudziesięciu lat nie była remontowana. Jazda po niej była slalomem pomiędzy dziurami w asfalcie.Przebudowa na Noakowskiego
© oelka
Po remoncie ma się pojawić droga dla rowerów. Jako kontynuacja DDR na placu Politechniki, który pokazałem rok temu. Niby dobrze, ale można się obawiać, że stanie się parkingiem dla samochodów. Bo poprowadzona ma być tuż przy krawężniku po lewej stronie ulicy. Na tego typu ulicach lepiej sprawdzałby się kontrpasy dla rowerów a w przeciwną stronę ruch na zasadach ogólnych, ale to na razie jest nie do przełknięcia dla niektórych urzędników.
Ulica Noakowskiego historycznie stanowi część ulicy Polnej. W 1930 roku nadano jej obecną nazwę. Patronem jest Stanisław Noakowski - architekt, malarz i historyk sztuki. Był wykładowcą i przez trzy lata dziekanem położonego w pobliżu Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej.
A w tle widać budynek innego wydziału politechniki - Chemii.
- DST 34.17km
- Czas 01:44
- VAVG 19.71km/h
- VMAX 37.20km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 37m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Między domem i pracą (389), i... załatwianiem spraw różnych
Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 5
Wpożyczalnia rowerów© oelka
Raz na miesiąc muszę podjechać na pogranicze Żoliborza i Bielan.
Taka potrzeba jest też dobrą okazją, aby się trochę pokręcić po północnej części miasta.
Patrząc na rozwój Warszawy do Powstania Listopadowego można sądzić, że gdyby nie budowa Cytadeli, miasto rozbudowywałoby się na północ. A tak rozbiórka sporego obszaru zabudowy na terenie obecnej Cytadeli zmieniła tendencje. Do tego przepisy nie pozwalały na trwała zabudowę w okolicy, co nie pozwalało na konkretniejszą zabudowę Żoliborza i Bielan. Dopiero wyjście Rosjan w 1915 roku ułatwiło rozwój tych terenów. Władze miasta dość szybko zaczęły wytyczać siatkę uliczną, co już w latach 20. pozwoliło na budowę domów. Ulica Podczaszyńskiego jest przykładem zabudowy, jaka tu się pojawiła w latach 30. oraz powojennej.
Bielańskie ślady wojny© oelka
Bielany I© oelka
A dalej zajrzałem na Marymont. Terenowo to jedno z najciekawiej ukształtowanych miejsc w Warszawie, niestety zniekształcone częściowo poprzez przeprowadzenie al. Armii Krajowej prowadzącej do Mostu Grota czyli Trasy Toruńskiej, bo pod taką nazwą funkcjonowała początkowo cała ta inwestycja.
Marymont przed wojną był uboższym sąsiadem Żoliborza i Bielan. Ślady tej dawnej zabudowy można jeszcze odnaleźć, nawet przy samej Marymonckiej, gdzie trwa jeszcze opuszczony budynek pod numerem 16.
Pamiątki dawnego Marymontu (1)© oelka
Wjeżdżając wgłąb w ulicę Chlewińską można zobaczyć jeszcze miejscami ślady dawnej zabudowy niekoniecznie przedwojennej obecnie coraz częściej zastępowaną przez nową.
Pamiątki dawnego Marymontu (2)© oelka
I na koniec już Żoliborz.
Ulica drugiego wieszcza© oelka
Widoczny po lewej stronie gmach to Szkoła Główna Służby Pożarniczej.
Szkołę zaczęto budować w 1937 roku. Rok później były gotowe pomieszczenia dla jednostki gaśniczej, a pierwszy kurs dla strażaków przeprowadzono wiosną 1939 roku. Kursy dla strażaków prowadzono również w czasie okupacji za zgodą okupanta, który reaktywował na terenie Generalnej Guberni straż pożarną z polską obsadą. W czasie powstania budynek został poważnie uszkodzony. Odbudowę przeprowadzono do 1948 roku. Szkoła kształciła pod różnymi nazwami i na różnym poziomie. Chyba najbardziej znany epizod w jej historii wydarzył się w 1981 roku niedługo przed wprowadzeniem Stanu Wojennego. Ówcześni studenci Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarniczej chcieli, aby ich uczelnia została objęta projektem ustawy o szkolnictwie wyższym, sprzeciwiając się równocześnie podporządkowaniu WOSP przepisom o szkolnictwie wojskowym. Ostatecznie 25 listopada 1981 w szkole wybuchł strajk. Władze tylko raz spotkały się z komitetem strajkowym. 2 grudnia 1981 roku strajk został spacyfikowany przez jednostki ZOMO, które wkroczyły do budynku. Strajkujących studentów wspierali mieszkańcy Warszawy. Szkołę rozwiązano, a w jej miejsce powołano obecnie istniejącą placówkę.
- DST 11.45km
- Czas 00:35
- VAVG 19.63km/h
- VMAX 31.50km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 7m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Między domem i pracą (388)
Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 04.08.2012 | Komentarze 1
A może wybrać się do kina? Taka możliwość istniała przez wiele lat blisko placu Konstytucji. Teraz też można się wybrać, ale będzie to już sala teatralna.
Gdzie kiedyś kino Polonia było© oelka
Gdy przymierzano się do poszerzenia Marszałkowskiej, okazało się, że po stronie parzystej ocalało kilka budynków zupełnie nie zniszczonych, cześć z nich tworzyła zwarty blok zabudowy. Po stronie nieparzystej było to tylko pojedyncze kamienice. Zdecydowano wówczas, że Marszałkowska będzie poszerzana po stronie zachodniej, nieparzystej. W ten sposób ocalały niezniszczone budynki o numerach 56-62, 66 i 72.
Dziś kilka słów o Marszałkowskiej 56. Nie jest to bowiem typowa kamienica z jednolitą zabudową całej działki.
Początków współczesnej zabudowy tej posesji należy szukać w latach 1873-76. Wówczas przy samej ulicy Józef Klimkiewicz zbudował dwie kamieniczki rozdzielone bramą wjazdową. Jedna z kolejnych właścicielek Zofia Budziszewska wystawiła w 1878 roku na ich zapleczu zespół oficyn, który istnieje do dnia dzisiejszego. Nieruchomość kilka razy zmieniała właścicieli. W latach 1912-14 posesję nabyli Majer i Tauba Kohnowie. W latach 30. postanowili zbudować nowy budynek frontowy. Pierwszy projekt z 1935 roku Leonarda Kario pozostał nie wykorzystany i w tym samym roku powstał następny autorstwa Maksymiliana Goldberga i Hipolita Rutkowskiego. Tym razem zrealizowano projekt budynku frontowego i pawilonu w drugim podwórzu z salą kinową w środku. Budynek powstał w roku następnym. Zachowano dawne oficyny w podwórzu, a za nimi z tyłu dobudowano pawilon z salą dla Kina "Imprerial". Po wojnie w sali tej otwarto 2 kwietnia 1945 roku Kino Polonia. W 2005 roku sala została przejęta na potrzeby Teatru Polonia.
Pierwotnie dostęp do sali kinowej odbywał się przez pierwsze podwórze kamienicy Kohnów. Z czasem (lata 50. lub 60.) przebudowano kino w ten sposób, że wchodziło się z dużego podwórza sąsiedniego budynku przy Pięknej 28/34 (MDM blok 2A), korzystając z bramy od Pięknej lub Marszałkowskiej.
Kamienica nie przeszła żadnych większych zamian w wyglądzie od czasów powstania. W 1952 roku na dachu zamontowano tylko metalową balustradę, usuniętą wiosną bieżącego roku.
- DST 11.28km
- Czas 00:35
- VAVG 19.34km/h
- VMAX 32.60km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 7m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Między domem i pracą (387)
Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 3
Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Śniadeckich - pl. Politechniki - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna
Ostatnio jeżdżąc do Miedzeszyna mam przyjemność zbierać kilogramy papierówek. Jabłonka nigdy przez blisko trzydzieści lat nie miała ich tyle.Była sobie jabłoń
© oelka
Ten rok jest rokiem urodzaju jabłek. Drzewa uginają się pod ciężarem owoców. Więc może tym razem coś związanego z przyrodą.
Ostatnio sporo pisałem o socrealizmie w architekturze. Tymczasem podobną rolę w naukach przyrodniczych odgrywał łysenkizm.
Zapewne większość z nas uczyła się podstaw genetyki w szkole. Obecnie zasady dziedziczenia i przekazywania genów nie budzą wątpliwości. Tymczasem przez blisko trzydzieści lat w ZSRR zwalczano współczesną genetykę.
Łysenkizm wziął się od swojego twórcy Trofima Łysenki.
Łysenko zaczął głosić swoje poglądy w końcu lat 20. XX wieku. Odrzucał on zasadę dziedziczenia i twierdził, że rośliny jednego gatunku mogą pod wpływem zmian w środowisku ich życia zmienić się w inny gatunek. Był też chyba jedyną osobą na świecie, której takie doświadczenia się udawały, ale w tym swój udział mieli mieć jego asystenci i technicy, którzy mieli wtykać w kłosy żyta ziarniaki pszenicy...
W Polsce oczywiście również musiały obowiązywać teorie Łysenki. Pierwszy referat na ten temat wygłosił Jan Bohdan Dembowski, wówczas dyrektor Instytutu Biologii Doświadczalnej (im Nenckiego) w Warszawie. Choć naukowcy wprost przeciwstawiający się łysenkizmowi nie kończyli w stalinowskich więzieniach. W ZSRR główny przeciwnik teorii głoszonych przez Łysenkę, Nikołaj Wawiłow zmarł w więzieniu. Oficjalnie podawano, że z niedożywienia. W Polsce przeciwnik łysenkizmu profesor Wacław Gajewski miał zakaz prowadzenia wykładów dla studentów, ale mógł w tym czasie prowadzić pracę naukową. Inni jak starali się nie omawiać specjalnie założeń łysenkizmu. Na przykład profesor Henryk Bukowiecki prowadząc zajęcia dla studentów farmacji i weterynarii tylko wspominał, że coś takiego jak pomysły Łysenki istnieją. W Polsce łysenkizm skończył się wraz z odwilżą październikową w 1956 roku po śmierci Bieruta. W ZSRR trwał do połowy lat 60. Ocenia się, że przyniósł poważne szkody naukom przyrodniczym i gospodarce rolnej w Związku Radzieckim poprzez zaniechanie klasycznych zasad tworzenia nowych odmian roślin.
- DST 12.38km
- Czas 00:38
- VAVG 19.55km/h
- VMAX 32.20km/h
- Temperatura 26.0°C
- Podjazdy 7m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Między domem i pracą (386)
Poniedziałek, 30 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 0
Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Śniadeckich - pl. Politechniki - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna
Kiedyś pokazywałem plac Zbawiciela, pisząc o Kościele Zbawiciela. Jednak przy placu stoi nie tylko kościół. Warto też spojrzeć się na sąsiednie budynki, które po wojnie miały być narodowe w formie i socjalistyczne w treści.Prawie jak w Watykanie
© oelka
Pisząc w końcu kwietnia o kościele pokazałem również zdjęcie z okresu przedwojennego. Przy placu Zbawiciela ocalała część budynków. Wielka narożna kamienica na rogu z Mokotowską należąca do Metodystów, od wielu dziesięcioleci jest to miejsce znane z kursów angielskiego. Kolejny budynek, to kamienica pomiędzy Mokotowską i Marszałkowską, która mimo zniszczeń została odbudowana po rozbiórce ostatniego piętra. Kilka lat temu została niezbyt szczęśliwie przebudowana na biurowiec z brzydką szklaną nadbudową. Ocalał również sąsiedni narożnik z Marszałkowską (Marszałkowska 41). Kamienice na obu narożnikach Nowowiejskiej i sąsiad kamienicy Metodystów były wypalone i zostały rozebrane. A fragment południowej części placu pomiędzy Marszałkowską i Nowowiejską (obecnie al. Wyzwolenia) nigdy wcześniej nie był zabudowany.
Gdy przystąpiono do projektowania drugiej serii MDM obejmującej plac Zbawiciela i Marszałkowską do placu Unii Lubelskiej opracowano projekt jednolitej zabudowy placu Zbawiciela.
Socrealizm przewidywał, że architektura ma być narodowa w formie. Tymczasem w projektach różnych budynków nie brakuje odniesień do architektury włoskiej. Budynki pomiędzy placem Konstytucji i placem Zbawiciela były przez samych projektantów nazywane "Uffizi" od znanej galerii florenckiej. I jak się im przyjrzeć to można się doszukać podobieństw:
Natomiast budynki przy placu Zbawiciela nawiązywały do... Placu Świętego Piotra. Kolisty plac z podcieniami po bokach i kościołem po środku. Każdy zapewne kojarzy ten widok.
W maju pokazałem budynek przy Wspólnej zaprojektowany przez Marka Leykama, który nawiązywał do renesansowych pałaców florenckich, a szczególnie Palazzo Strozzi.
Ciekawie jak widać rozumiano obowiązek narodowej formy w architekturze. Jednak trzeba też dodać, że musiało być na to przyzwolenie najwyższych władz. Przynajmniej podczas projektowania MDM-u najważniejsi wówczas w PRL-u, a więc Bierut i Minc osobiście akceptowali projekty.
W przypadku placu Zbawiciela projekt nie został zrealizowany do końca. Domy z podcieniami zajęły miejsce zburzonych kamienic. Te które przetrwały wojnę pozostały dlatego nie ujednolicono zabudowy placu. Dzisiaj plac Zbawiciela to zagłębie restauracji i kawiarni.
- DST 33.74km
- Teren 1.00km
- Czas 01:36
- VAVG 21.09km/h
- VMAX 34.90km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 29m
- Aktywność Jazda na rowerze
Między Belwederską i Morskim Okiem
Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 1
Ile razy przejeżdża się obok i nie zwraca uwagi na to, co znajduje się z boku. Droga dla rowerów poprowadzona wzdłuż Belwederskiej od Alej Ujazdowskich do Sobieskiego w stronę Wilanowa za wielkim obecnie skrzyżowaniem Belwederskiej i Spacerowej przecina niewielką ulicę Grottgera, gdzie gdyby nie współczesne samochody, to można by powiedzieć że czas zatrzymał się w latach 30. XX wieku.
Tanie mieszkania na Grottgera (1)© oelka
Tanie mieszkania przy Grottgera (2)© oelka
Spółka zbudowała mieszkania, które potem sprzedała po faktycznie niskich cenach swoim udziałowcom. Cała kolonia uzupełniona w latach 30. kilkoma kamienicami dochodowymi dobrze zniosła II wojnę światową. W zasadzie uniknęła większych zniszczeń.
Po sprzedaży mieszkań spółka zamieniła się w Stowarzyszenie Lokatorów im. Grottgera. Jednak mimo dość korzystnej inwestycji stowarzyszenie nie było w stanie utrzymać działki na rogu ulic Grottgera i Pogodnej. Działkę nabył Bank Amerykański, który odstąpił później tę działkę miastu, oczywiście z dobrym dla siebie jak przystało na bank związany z Ameryką, zyskiem.
Panoramę ulicy Grottgera i jej zabudowy widać też z wąskiego przesmyku łączącego dwie części Parku Morskie Oko, o którym pisałem na początku lipca.
Widok na ulicę Grottgera© oelka
Królestwo automobili© oelka
- DST 9.00km
- Czas 00:31
- VAVG 17.42km/h
- VMAX 33.20km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 5m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Przystanek socrealizm
Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 1
Wykład na Waryńskiego© oelka
O samym socrealizmie pisałem trochę przy okazji pokazywania różnych miejsc z nim związanych takich jak MDM, czy Sielce.
Jako, że na sam wykład miałbym niecały kilometr w obie strony to wykorzystałem okazję do zrobienia małego kółka po Śródmieściu i Ochocie. Okolice Kruczej to zagłębie biurowe z lat 50. Co ciekawe pierwsze projekty takiej dzielnicy biurowej powstały jeszcze w latach 40. kiedy wśród części architektów bardzo popularny był funkcjonalizm. Przy Kruczej i Wspólnej w myśl modernistycznych założeń powstała dzielnica biurowa z budynkami w stylu socrealistycznym. Szczytowym przykładem jest gmach Ministerstwa Rolnictwa pomiędzy ulicami Wspólną, Kruczą, Żurawią i Parkingową. Powstał w latach 1951-55 według projektu Jerzego Grabińskiego, Stanisława Jankowskiego i Jana Knothe.
Rolnicza kolumnada© oelka
Urzędnicze zagłębie© oelka
I na koniec mniej urzędowa część Śródmieścia. Ulica Sempołowskiej gdzie stykają się ze sobą dwie części Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszakaniowej. Seria II i seria III czyli osiedle Latawiec zlokalizowane przy alei Wyzwolenia.
Między kinem i szkołą© oelka
Po prawej zaś znajduje się szkoła nr 48, a obecnie również cały zespół szkół nr. 60.
- DST 11.84km
- Czas 00:36
- VAVG 19.73km/h
- VMAX 34.20km/h
- Temperatura 29.0°C
- Podjazdy 7m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Między domem i pracą (385)
Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0
Na rogu Poznańskiej i Wilczej© oelka
Widoczny na zdjęciu parking to placyk przed nie widocznym na zdjęciu budynkiem z lat 50. gdzie mieścił Centralny Urząd Szkolenia Zawodowego. W 1958 roku urzędu w budynku zadomowił tu się Zespół Szkół Gastronomicznych im. prof. Eugeniusza Pijanowskiego. Kształcą się tu przyszli kucharze, kelnerzy i obsługa hoteli.
Widoczny po prawej biurowiec w odbudowanym po wojnie budynku przedwojennymm mieścił kiedyś jedno z biur wielkiego koncernu prasowego, jakim w PRL-u był RSW Prasa-Książka-Ruch. Kolejny biurowiec stojący przy tym skrzyżowaniu na środku zdjęcia był kiedyś siedzibą Centrali Handlu Zagranicznego Varimex.
Ulica Wilcza posiada nieco inną historię niż Poznańska (Wielka). Była to droga dzieląca kiedyś pola uprawne - włóki wójtów Starej Warszawy (Starego Miasta). Nazwę wzięła zapewne od rodziny Wilków którzy w XV wieku zajmowali te ziemie pełniąc wymienioną funkcję. Początkowo ulica posiadała obecny przebieg, jednak na przełomie XVIII i XIX wieku odcinek pomiędzy Marszałkowską i Wielką przestał istnieć. Został bowiem... zaorany. Co więcej wkrótce ten los spotkał również dalszą część ulicy aż do Koszykowej. W 1872 roku przywrócono odcinek zachodni za Wielką, a w 1881 roku pomiędzy Marszałkowską i Wielką. Ulica szybko się zabudowała. W latach 1951 -1952 Poznańska i Wilcza stały się na jakiś czas trasą dla trolejbusów omijających budowę MDM-u. W 2001 roku podczas remontu Marszałkowskiej na Poznańską zawitały autobusy omijające Marszałkowską pomiędzy Nowogrodzką i placem Konstytucji.
- DST 11.37km
- Czas 00:36
- VAVG 18.95km/h
- VMAX 33.40km/h
- Temperatura 28.0°C
- Podjazdy 7m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Między domem i pracą (384)
Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 27.07.2012 | Komentarze 5
Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Śniadeckich - pl. Politechniki - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna
I znów zdjęcie wykonane już mocno po zachodzie słońca, który dzisiaj wypadł o 20.36. Taka była pora mojego powrotu. Jadąc "tam" nie chciałem tracić czasu na dodatkowe postoje. Podczas powrotu jest mi już dużo łatwiej.Na trasie N-S
© oelka
Aleja Niepodległości jest stosunkowo młodą ulicą. Najpierw powstał fragment na obecnej granicy Śródmieścia i Ochoty przy Cmentarzu Ujazdowskim utworzonym w 1829 roku pomiędzy Nowowiejską i Koszykową. Cmentarz zamknięto już w 1836 roku. W 1893 roku ulica otrzymała nazwę Topolowej. Ulica Topolowa obejmowała obecną ulicę Chałubińskiego i fragment alei Niepodległości od Nowowiejskiej do Koszykowej. W 1922 roku zaplanowano połączenie Topolowej z ulicą Spokojną wytyczoną w latach 1897-98 na Mokotowie, na południe od Rakowieckiej do obecnej Ligockiej. W 1916 roku po włączeniu Mokotowa do Warszawy Spokojna zmieniła nazwę na Włodarzewską, aby nie dublować ulicy znajdującej się do dzisiaj w sąsiedztwie Cmentarza Powązkowskiego.
Do wspomnianego wcześniej połączenie ulic w 1922 roku nie doszło, wydłużono jedynie Topolową do Wawelskiej. Przedłużenie ulicy dalej było blokowane przez istniejące w tym czasie lotnisko na Polu Mokotowskim. W 1928 roku obie ulice otrzymały nową nazwę: aleja Niepodległości. W 1938 roku po przeniesieniu lotniska na Okęcie zbudowano brakujący dotychczas odcinek alei przez Pole Mokotowskie.
W założeniu z lat 30. aleja Niepodległości miała stać się częścią trasy N-S. Od Puławskiej po Żoliborz. Najtrudniejszy do zbudowania był odcinek prowadzący przez część północną Śródmieścia i Muranów, gdzie konieczne były wyburzenia. Do wybuchu wojny prac nie rozpoczęto, jednak przygotowania były już zaawansowane.
Budowę trasy N-S dokończono już po wojnie. Zniszczenia zabudowy ułatwiły zadanie. W 1952 roku przedłużono trasę N-S od Alej Jerozolimskich do Twardej, w 1956 roku do ulicy Stawki, a w 1959 roku połączono ją z ulicą Stołeczną na Żoliborzu. Nowa cześć trasy otrzymała jako patrona komunistę Juliana Marchlewskiego, a po 1989 roku Jana Pawła II.
Tramwaje pojawiły się na Topolowej w 1929 roku. Zbudowano wówczas linię od Alej Jerozolimskich do Nowowiejskiej. Po lewej stronie zdjęcia, gdzie widać powojenny dom mieszkalny kwaterunku wojskowego (GAM) zlokalizowana była pętla tramwajowa. Przed wojną na placu w miejscu bloku stał również Pomnik Sapera odsłonięty w 1933 roku. Uszkodzony w czasie powstania został ostatecznie rozebrany po wojnie w czasach stalinowskich. Po wojnie tramwaje początkowo wróciły w al. Niepodległości, co więcej w 1947 roku tory przekuto z szerokiego na rozstaw normalny. W 1950 roku natomiast zdecydowano się na likwidację trasy tramwajowej, a przewozy przejęły kursujące tędy od 1949 roku trolejbusy pomiędzy Koszykową i pętlą na Kazimierzowskiej. W 1956 roku nastąpiła kolejna zmiana i tramwaje wróciły w aleję Niepodległości i na Chałubińskiego. Tym razem trasa tramwajowa zaczynała się od Rakowieckiej i poprowadzona została aleją Niepodległości, Chałubińskiego, Marchlewskiego (ob. Jana Pawła II) do Stawek. Do 1970 roku tramwaje współegzystowały z trolejbusami. Wówczas to w ramach likwidacji sieci trolejbusowej zlikwidowano trasę trolejbusową na Świętokrzyskiej, Marchlewskiego, Chałubińskiego i w alei Niepodległości. Od tego czasu na odcinku widocznym na zdjęciu większych zmian już nie było.