Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 48.56km
  • Teren 1.09km
  • Czas 02:19
  • VAVG 20.96km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 31.3°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niepiękna Piękna

Niedziela, 10 sierpnia 2014 · dodano: 15.12.2014 | Komentarze 5

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - pl. Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Jeziorowa - Panoramy - Chodzieska - Trakt Lubelski - Borków - Południowa - Panny Wodnej - Zasadowa - Borowiecka - Trakt Lubelski - Odrębna - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów - działka - Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Beethovena - Sobieskiego - Czarnomorska - św. Bonifacego - Sikorskiego - al. Wilanowska - al. KEN - Domaniewska - Wielicka - Krasickiego - Kazimierzowska - Narbutta - Wiśniowa - Batorego - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - pl. Unii Lubelskiej - al. Szucha - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Marszałkowska - pl. Konstytucji - Piękna - Mokotowska - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Koszykowa - Lwowska - Poznańska - Wilcza - Emilii Plater - Koszykowa - Piękna


Tym razem chwilę uwagi poświęcę ulicy Pięknej. Dawno nic nie było na blogu o południowym Śródmieściu. Dawno już temu, 12 maja 2011 roku pokazałem na zdjęciu z początku obecnego stulecia boczną ścianę kamienicy przy Kruczej 3, gdzie można było zobaczyć charakterystyczną reklamę chyba z lat 50. XX wieku. Śródmiejskie kamienice gościły na blogu przy różnych okazjach. Kilka podwórek i oficyn z okolic Hożej i Wilczej pojawiło się 20 stycznia 2013 roku, gdzie jedna z nich posiada od wielu lat na ścianie bardzo piękne i aktualne hasło: Free homes for free peole.
Kilka wpisów dotyczyło niedaleko położonej ulicy Lwowskiej. Ostatnio 10 grudnia 2013 roku, gdy pokazałem kamienicę przy Lwowskiej 13. Blisko są też kamienice Rothberga przy Marszałkowskiej 66 - prezentowana była 26 października 2012. Wcześniej 7 grudnia 2011 pokazywałem kamienicę Taubenhausa przy Marszałkowskiej 72.
Warto jeszcze wspomnieć inną kamienicę przy Pięknej. 26 października 2011 roku prezentowałem kamienicę przy Pięknej 44, oraz znajdującą się w głębi dziedzińca willę nazywaną popularnie willą Struvego. W owej wilii pod numerem 44A, zanim jeszcze sprowadził się tam filozof Henryk Struve, mieszkał architekt Karol Kozłowski. To nazwisko warto zapamiętać. Kozłowski był autorem wielu kamienic w Śródmieściu Warszawy. Najbardziej znany projektem zrealizowanym w Warszawie był gmach Filharmonii w jego przedwojennym kształcie. Był też autorem projektu kamienicy przy Pięknej 22, która jest bohaterem dzisiejszego wpisu.

Niepiękna kamienica przy Pięknej 22
Niepiękna kamienica przy Pięknej 22 © oelka


Kamienica przy Pięknej 22 powstała koło roku 1895. Jak już wspomniałem jej projekt sporządził Karol Kozłowski. Kamienica powstała dla hrabiego Gustawa Tarnowskiego, który plac pod jej budowę kupił od Szymona Schönbruna. Jest to jeden z niewielu zachowanych budynków na tym odcinku Pięknej. Po sąsiedzku zachował się gmach Gimnazjum im. Cecylii Plater-Zyberkówny przy Pięknej 24/26, o którym napisze innym razem.
Kamienica przy Pięknej 22 jest typowym budynkiem z końca XIX wieku. W tym czasie większość kamienic jakie powstawały w Śródmieściu posiadało cztery kondygnacje z budynkiem frontowym i oficynami otaczającymi dokoła wewnętrzny dziedziniec.
Kamienica Tarnowskiego w 1930 roku za sprawą zmiany nazwy ulicy znalazła się przy ulicy Piusa XI. Zmiana nazwy wynikała zapewne z wdzięczności jaką czuła II Rzeczpospolita do Ambrogio Damiano Achille Rattiego, który zostając papieżem w roku 1922 przybrał imię Piusa XI. Przyszły papież w 1918 roku został wizytatorem apostolskim Polski i Litwy, a w 1919 roku nuncjuszem w Polsce. W czasie wojny ze Związkiem Radzieckim w 1920 roku, gdy Armia Czerwona docierała w pobliże Warszawy, był jednym z dwóch dyplomatów, którzy pozostali w Warszawie. Drugim był ambasador Turcji. Szerzej do osoby papieża Piusa XI powrócę wówczas, gdy zajmę się ulicą Książęcą, gdzie zamieszkiwał w czasie pełnienia funkcji nuncjusza.
W latach 30. XX wieku właścicielami kamienicy stali się małżonkowie Colonna-Walewscy. Poza kamienicą w Warszawie ich własnością był majątek Dołhobyczów koło Hrubieszowa. W tym też czasie do kamienicy sprowadził się Adam Steinborn, który w późniejszym okresie stał się współwłaścicielem tego budynku. Jerzy Kasprzycki w swoich felietonach w "Życiu Warszawy" oraz w ich książkowej wersji opublikowanej jako "Korzenie Miasta" opisał życiorys Adama Steinborna. Ukończył Wyższą Szkołę Handlową w Warszawie. Potem studiował w Hamburgu oraz w Londynie. Był ekspertem i znawcą takiej dziedziny handlu jaką jest sprzedaż herbaty. W okresie wojny był współwłaścicielem firmy "Transactor" zajmującej się handlem artykułami spożywczymi.
Okres wojny kamienica przy Piusa XI 22 zniosła stosunkowo dobrze, chociaż nie obyło się bez zniszczeń. Poniżej zdjęcie ulicy Piusa XI (Pięknej) podczas Powstania Warszawskiego. Kamienica pod numerem 22 znajduje się jako trzecia po prawej stronie, ostatnia przed przerwą w zabudowie. Koło niej widać czołg i latarnię.


Źródło: Wikipedia

W efekcie działań wojennych uszkodzona była tylna oficyna, oraz mocno zniszczona wschodnia oficyna w podwórzu. Po wojnie o odbudowę kamienicy zadbał wówczas już jej współwłaściciel - Adam Steinborn. Doprowadził do odbudowy uszkodzonej kamienicy. Prace w zamian za użytkowanie jednego z lokali prowadziła spółdzielnia "Poziom". Nie odbudowano bocznej, wschodniej oficyny w podwórzu. Możliwe, że została rozebrana na podstawie decyzji BOS-u, który odgórnie narzucał prace rozbiórkowe. Często na wniosek firm prowadzących rozbiórki i handlujących odzyskaną podczas rozbiórki cegłą.



Kamienica była zagrożona wyburzeniem. Zmiana układu ulicznego podczas budowy MDM-u spowodowała, że boczna ściana kamienicy granicząca z gmachem gimnazjum pod numerem 24/26 stała się doskonale widoczna z plac Konstytucji. Dzisiaj po zabudowaniu placu przed gmachem gimnazjum nie jest ona tak widoczna jaki kiedyś.


Plany z lat 50. XX wieku planowały poszerzenie Pięknej od skrzyżowania z Mokotowską niemal po plac Konstytucji. Jezdnia w kierunku placu Konstytucji miała przebiegać w miejscu kamienicy przy Pięknej 22 i przedniego dziedzińca gimnazjum. Z przebudowy Pięknej nic nie wyszło.
W 1967 roku zniszczono zachowaną elewację kamienicy, otynkowano budynek frontowy i oficyny w pierwszym podwórzu "na gładko".
Na przełomie stuleci właściciele gimnazjum, którzy odzyskali budynek sprzedali część dawnego przedniego dziedzińca pod budowę budynku mieszkalnego, który ostatecznie po kilku latach ciągnącej się budowy stał się biurowcem. Z drugiej strony kamienicy w tym samym czasie prowadzono budowę biurowca na rogu Pięknej i Kruczej, który został ukończony w roku 2001. Te dwie budowy mocno nadwyrężyły zaniedbany budynek, w którym mimo różnych zabezpieczeń pojawiały się pęknięcia.Zamontowano dodatkowe zabezpieczenia w postaci stempli podpierających bramę oraz okna a także stalowe ściągi na ścianach.


Jak widać na zdjęciu mimo zakończenia obu budów kilka lat temu stemple w bramie można oglądać cały czas. Podobnie jak stalowe ściągi na ścianach oficyn.



Budynek posiada też tylne drugie podwórze. Na planie Lindleya z 1891 roku, gdzie widoczne są również późniejsze naniesienia widać, że znajdował się tam niewielki ogród. W każdym razie kolejni właściciele kamienicy nie dobudowali tam dodatkowych oficyn, aby posiadać więcej lokali na wynajem. Obecnie oficyna poprzeczna rozdzielająca oba dziedzińce od strony tego drugiego podwórza jest pozbawiona elewacji. Jest to efekt powojennych działań instytucji miejskich.


Kiedyś ogród na tyłach kamienicy otoczony był ślepymi ścianami sąsiednich kamienic. Po wojnie rozebrano mury wypalonych budynków, ogród rozpłynął się w wielkim placu, gdzie zbudowano socrealistyczny biurowiec, zabudowania Zarządu Domów Mieszkalnych oraz w latach 1962-64 roku podstację trakcyjną MZK "Krucza" zasilającą sieć trakcyjna trolejbusów na Kruczej i Pięknej oraz tramwajów na Marszałkowskiej.
W bramie kamienicy w budynku frontowym zachowała się pamiątka wojny w postaci kapliczki.


Temat kapliczek znajdujących się w kamienicach poruszyła w 1991 roku Marta Zielińska w książce "Kapliczki Warszawy". Wiele danych lub ich brak wskazuje, że takie obiekty pojawiły się głównie w czasie II wojny światowej. Być może pierwsze kapliczki pochodzić mogły z czasów wojny w roku 1920. Wcześniej były raczej rzadkością. Starsze krzyże czy kaplice prędzej można było spotkać na przedmieściach, gdzie pozostały jako przydrożne kaplice stawiane przy drogach w pobliżu wsi.
Okres II wojny światowej, naloty, łapanki utrudniające dotarcie do kościoła powodowały, że coraz częściej na podwórzach pojawiały się figury czy obrazy, gdzie gromadzili się mieszkańcy. Część podobnie jak na Pięknej powstała w bramach, gdzie w razie ostrzału czy bombardowania było bezpieczniej niż na podwórku. Okres PRL-u, którego częścią była również walka władzy ludowej z kościołem i wiarą przyczynił się zapewne do przetrwania tych kapliczek w wielu budynkach. Również i na Pięknej 22. 
Porównując zdjęcie z książki Marty Zielińskiej oraz moje zauważyłem że w ciągu ostatniego ćwierćwiecza zmienił się obraz wiszący w bramie. Na zdjęciu w książce widać mniejszy od obecnego obraz Matki Boskiej Częstochowskiej.
Nie planowałem tego w żaden sposób, że również w trzecim sierpniowym wpisie na blogu pojawi się kapliczka. Co więcej w momencie gdy fotografowałem tę kamienicę zapomniałem, że kapliczka znajduje się w bramie do kamienicy. Przypomniałem sobie później gdy już planowałem co umieścić we wpisie.
Przypomnę jeszcze, że pisałem ostatnio 2 sierpnia 2014 o przydrożnej kapliczce w Skoroszach oraz kolejnego dnia, 3 sierpnia o kapliczce przy ulicy Podchorążych.

Mam nadzieję, że kamienica przy Pięknej 22 nie zniknie pod naporem szukających łatwego zysku inwestorów. Najlepiej, gdyby doczekała się remontu i przywrócenia jej oryginalnego wyglądu. Niewątpliwie mogła by być piękną ozdobą tego odcinka ulicy Pięknej.





Komentarze
Gość | 14:55 czwartek, 2 lipca 2020 | linkuj Miasto okradło właścicieli firm, którzy zainwestowali w renowację lokali w tej kamienicy. Zostaliśmy wyrzuceni na bruk, pozbawieni zarobków i nikt nie oddał nam pieniędzy zainwestowanych w tą przestrzeń.
Z dnia na dzień zostaliśmy poinformowani o tym, że nasze umowy nie zostaną przedłużone.
Wstyd
Gość | 14:58 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj Kamienica jest obecnie wyludniana. Bedzie niszczona.
Firmy zostaly brutalnie i bezprecedensowo wykopane.
Panstwo prawa...
Gość | 16:47 czwartek, 7 stycznia 2016 | linkuj mam tam biuro i mam wrażenie że tam straszy...
oelka
| 10:10 sobota, 20 grudnia 2014 | linkuj Ze skrótu przez bramę i podwórze Pięknej 22 też korzystałem wielokrotnie. Teraz chyba nie będzie już to możliwe, bowiem w bramach kamienicy pojawiły się właśnie furtki, które jeszcze nie są, ale pewnie niedługo będą zamykane.
Krucza była i jest do dzisiaj zagłębiem biur i urzędów. To zresztą temat na przynajmniej jeden, a może i kilka osobnych wpisów. Choćby ze względu na pytanie na ile socbiurowce przy Kruczej są socrealistyczne? Nie jest to bowiem zbyt oczywista kwestia.
Kapliczki na Śródmiejskich podwórkach istnieją do dzisiaj i jak na razie jest komu o nie dbać. Gorzej z samymi kamienicami, które zaniedbywane przez wiele lat wyglądają i pachną obecnie niczym domy na przedwojennym Muranowie opisywanym przez Broniewskiego.
Tytuł wpisu jest odniesieniem do obecnego, tragicznego stanu kamienicy.
Ulica Miła i tak była wówczas jedną z bardziej reprezentacyjnych w porównaniu z taka na przykład Wołyńską, gdzie aż do zniszczenia Getta zachowały się kocie łby, latarnie gazowe i rynsztoki gdyż kanalizacja tam nie dotarła.
W tym samym czasie kamienice w południowym Śródmieściu w tym i na Pięknej posiadały kanalizację i bieżącą wodę w mieszkaniach. Kamienice nie miały prawa straszyć swoim zapachem ani w pierwszym, ani w drugim, ani nawet w trzecim podwórzu.
Yvone | 09:06 czwartek, 18 grudnia 2014 | linkuj ładnie przedatwileś i historię i ciemne strony ulicy Pięknej. Dawno tam się nie kręciłam, ale pamietałam jak przez mgłe kapliczkę , ktorą kiedyś mi pokazała mama ja szłyśmy ulicą do ministerstwa ( wieki temu była tam jakaś siedziba, gdzie ona zawoziła sparwozdania finansowe).
Odkurzyłeśtym wpisem moją pamięć . Poza tym tytuł wpisu ( czyżby parafraza?) przypomial mi strofy wiersza Broniewskiego

Ulica Miła wcale nie jest miła.
Ulicą Miłą nie chodź, moja mila.
Domy, domy, domy surowe,
trzypiętrowe, czteropiętrowe,
idą, suną, ciągną się prosto,
napęczniałe bólem i troską.

W każdym domu cuchnie podwórko,
w każdym domu jazgot i turkot,
błoto, wilgoć, zaduch, gruźlica.
Miła ulica.
Miła ulica
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obled
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]