Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Na szlakach dawnego przemysłu

Dystans całkowity:1834.82 km (w terenie 53.12 km; 2.90%)
Czas w ruchu:98:09
Średnia prędkość:18.69 km/h
Maksymalna prędkość:40.90 km/h
Suma podjazdów:1522 m
Liczba aktywności:49
Średnio na aktywność:37.45 km i 2h 00m
Więcej statystyk
  • DST 51.06km
  • Teren 4.30km
  • Czas 02:57
  • VAVG 17.31km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 27m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Willa Janin czyli Anin... przez Miedzeszyn i Falenicę

Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 3

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - pl. Politechniki - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Trakt Lubelski - Borowiecka - Malwowa - Mozaikowa - Kamieńskiego - Włokiennicza - Młoda - Patriotów - Frenkla - Wolna - Chryzantemy - Sarny - Drozdowa - Żwanowiecka - Limby - Wisełki - Trakt Napoleoński - Planetowa - Sobierajska - Wolęcińska - Patriotów - Świebodzińska - Kożuchowska - Dworcowa - Żegańska - Szpotańskiego - Rzeźbiarska - V Poprzeczna - Trawiasta - II Poprzeczna - Marysińska - Potockich - Skrzyneckiego - Powszechna - Związkowa - Bychowska - Kaczeńca - Korkowa - Płowiecka - Ostrobramska - Trasa Siekierkowska - Most Siekierkowski - Becka - Beethovena - Witosa - Sobieskiego - Belwederska - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Kolejny dzień zmagań z północnym wiatrem, choć tym razem wpadłem na sposób, jak nie jechać dwadzieścia kilometrów pod wiatr i pojechałem na południe, aby zajrzeć na swoje ziemskie włości, a przy okazji mieć jeszcze małe "co nieco" z takiej trasy. Powrót przez las z dużymi zakosami dał mi jakąś możliwość ucieczki przed wiatrem. I tak dojechałem do Anina na Rzeźbiarską 10, czyli według dawnych podziałów hipotecznych była to Willa Janin 123, z adresem al. Parkowa 6, oraz XII Poprzeczna 1.

Drewniak na Rzeźbiarskiej © oelka

Budynek pochodzi zapewne z początku XX wieku. Trzeba przyznać, że jest stosunkowo nieźle zachowany, mimo tego, że liczni mieszkańcy tego budynku są raczej z kwaterunku. O Aninie pisałem też w ubiegłym roku opisując specyfikę dwunastu ulic mającej w nazwie słowo Poprzeczna.
Ciągnąc dalej wątek architektury, po drodze, oczywiście dość okrężnej miałem okazję zajrzeć do Falenicy. Wreszcie wykonałem zdjęcie narożnika Popradzkiej i Włókienniczej, gdzie czas się niemal zatrzymał.

Tu czas się zatrzymał © oelka

Jest to też w miarę najlepiej zachowany fragment dawnej Falenicy, kiedyś z dużą ilością mieszkańców pochodzenia żydowskiego. Po drugiej stronie torów niemal nie ma śladu po dawnej drewnianej zabudowie, przy Walcowniczej gdzie można było mieć wrażenia podobne jak na Muranowie w Warszawie, na takich ulicach jak przedwojenna ulica Miła, czy nie istniejąca obecnie Wołyńska.

Jeszcze obrazek z Radości. W ubiegłym roku pokazywałem drewniany budynek przy Wolęcińskiej 66 w stadium rozpadu. Tym razem Planetowa 33 i być może ostatnie zdjęcie modernistycznego budynku, bo tablica informująca o budowie obiektu wielorodzinnego już wisi...

Znikający modernizm na Planetowej © oelka

Przy Wolęcińskiej, pod lasem jest też krzyż. Stoi u wylotu ulicy Sobierajskiej.

Krzyż w Radości © oelka

Trochę kolei i przemyśle teraz. Falenica obok drewnianej zabudowy i dużej ilości starozakonnych mieszkańców posiadała też i zakłady przemysłowe na czele z cegielnią "Sylikat" Jana Szałasa, która rozpoczęła działalność w latach 20. XX wieku. Zdjęcia zrobiłem 14 listopada 2010, ale są nadal aktualne. Do zakładu zbudowano bocznicę przecinającą sporą część Falenicy, od linii otwockiej po okolice pętli autobusowej przy Bysławskiej.



Po drodze ślady bocznicy widać jeszcze w kilku miejscach, w tym przy ulicy Młodej:



Bocznica przechodziła przy ścianie szczytowej budynku, w którym mieściło się kino "Szpak". Ciekawe, czy zdarzały się seanse zagłuszane przez jadące tuż przy ścianie kina węglarki?
Więcej zdjęć bocznicy jest w galerii: Dawna bocznica w Falenicy

Jeszcze mniej śladów zostało po bocznicach do zakładów Szpotańskiego (ZWAR) w Międzylesiu. Tuż za stacją w Wawrze w stronę Otwocka znajdowała się grupa torów zdawczo-odbiorczych. Dalej łączyły się w jeden tor, który mijał przystanek kolejowy Warszawa Anin i rozdzielał się na dwie bocznice: pierwszą do składu opału ciepłowni zlokalizowanej przy zakładach, a drugi prowadził do ZWARu i dalej za przez ulicę Pożaryskiego do Instytutu Elektrotechniki.
Widok na bramę do ZWARu:

Bocznica do Szpotańskiego (1) © oelka

I widok w stronę torów kolejowych, schowanych obecnie za krzakami:

Bocznica do Szpotańskiego (2) © oelka

Warto może jeszcze odnotować postępy w budowie ulicy Mozaikowej. Powstało minirondo na skrzyżowaniu z Przewodową.

Rondo w Miedzeszynie. © oelka

Sama Mozaikowa jest też dłuższa, bo dobrnęła już z nawierzchnią asfaltową do ulic Ciepielowskiej i Jagienki.

Nowa część Mozaikowej © oelka




  • DST 15.42km
  • Czas 01:00
  • VAVG 15.42km/h
  • VMAX 30.80km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 27m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de stocznia

Niedziela, 22 stycznia 2012 · dodano: 01.02.2012 | Komentarze 6

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - pl. Politechniki - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Czerniakowska - Zwierzyniecka - Podchorążych - Zwierzyniecka - Bartycka - Czerniakowska - Zaruskiego - Solec - Fabryczna - Koźmińska - Jezierskiego - Rozbrat - Myśliwiecka - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna


Jeśli ktoś z szanownych czytelników spodziewał się po tytule, wyprawy w którymś z miast nadmorskich, to musi się na razie obejść smakiem. Może kiedyś się uda, kto wie? A tymczasem udało się mimo braku czasu wybrnąć z domu na krótkie przewietrzenie i przetarcie szlaku w mokrym śniegu, bo poprzednia niedziela była jeszcze zimą w wersji light. Żeby nikt nie miał wątpliwości obecnie czyli w momencie gdy piszę ten tekst, panuje nam wersja classic.
Wpis powstaje ze sporym opóźnieniem, ale to jest już jego drugie poczęcie. Poprzednie skończyło się w momencie, gdy wszystko już było niemal gotowe, ale przeglądarka zamuliła się na śmierć i można było da capo al fine...
A do tego jeszcze doszedł totalny brak czasu. Ale jedna rzecz jest już zrobiona i zanim utonę w kolejnych może odrobię zaległości.

To w takim razie pora na temat dnia.

Wisła jak każda rzeka na nizinie szuka sobie najdogodniejszej trasy przepływu. Efekty różnych prac nad regulacja Wisły w rejonie Saskiej Kępy oraz Solca spowodowały podczas powodzi w 1884 roku zmianę położenia koryta Wisły o blisko pół kilometra w stronę Gocławia. Efektem tej powodzi była też zatoka, z której powstał basen zimowy ukończony w 1904 roku. W ten sposób powstał Port Czerniakowski i tytułowa stocznia, której relikty mimo upływu 42 lat od jej zamknięcia cały czas można zobaczyć.

Widok na stocznię © oelka

I widok z drugiego końca portu. Z kładki nad wrotami powodziowymi.

Port Czerniakowski © oelka

Po planowanym remoncie portu ma tu być między innymi miejsce na barki mieszkalne, dla tych, którzy nie chcą mieszkać na stałym lądzie.
Swoją drogą nie wiem jak Zarząd Mienia wyobraża sobie, że do Portu Czerniakowskiego wpłyną owe barki mieszkalne, skoro prześwit bramy przeciwpowodziowej z jest stosunkowo wąski i trudno wpłynąć tam czymś szerszym od jachtu lub motorówki?

Z Cypla widać też nowe wcielenie Stadionu Dziesięciolecia, który wygląda jak kosz z wikliny czekający na dokończenie.

Niedkończony koszyk © oelka

I jeszcze rzut oka na Saską Kępę. Widok z drugiej strony tak mniej więcej ze środka poniższego zdjęcia, nieco rozmyty, niczym ze snu pokazała jakiś czas temu CheEvara na swoim blogu.

Saska Kępa © oelka

Zanim dotarłem na Cypel Czerniakowski po drodze przebyłem okolice skrzyżowania ulic Czerniakowskiej, Gagarina i Nehru. O tym miejscu pisałem już w ubiegłym roku, w lipcu, gdy przyszło mi pod dachem jednej z budek w pobliżu skrzyżowania przeczekać burzę. Tym razem jednak nieco inaczej. Do 1973 roku Czerniakowska była znacznie węższą ulicą niż obecnie. Jak wyglądała widać, we fragmencie mojej ulubionej komedii "Nie lubię poniedziałków". <object height="350" width="425">Widać tam milicjanta wracającego na motocyklu do domu. Dom to jeden z bloków zbudowanych przez spółdzielnię "Energetyka" w ramach osiedla "Czerniakowska Wschodnia". Widać tam Czerniakowską z torami tramwajowymi, po których w stronę Wilanowa podąża wagon 13N na linii 14. </object>W tle po prawej stronie torów tramwajowych budują się nowe bloki w pobliżu Chełmskiej a w oddali bliżej torów widać budynek, którego część przetrwała do dzisiaj.

Czerniakowska 44 © oelka

Kiedyś zaadresowany był do ulicy Łącznej 7. Zbudowany został w 1938 roku. Podczas budowy Wisłostrady rozebrano skrzydło od strony Czerniakowskiej.
Samo ulica Łączna też rozpłynęła się w przeszłości. I jednym obecnie śladem jej istnienia jest dzisiaj tylko omawiany budynek.
A jak wyglądał kiedyś układ ulic w tym miejscu? Widać to jeszcze na planie Warszawy z 1971 roku:

Po drugiej stronie skrzyżowania Gagarina, Nehru i Czerniakowskiej za blaszakami gdzie handluje się różnościami schowany jest rządek budynków stojący przy początkowym odcinku ulicy Podchorążych. Jest to chyba jedna z bardziej krętych ulic w Warszawie. Do skrzyżowania z Czerską biegnie idealnie na zachód. Następnie skręt pod kątem prostym na północ do skrzyżowania z Suligowskiego, Kolejny zakręt w lewo, na zachód i tak aż do Łazienek, gdzie skręca na południowy zachód do Gagarina. Ulica poświęcona pierwszemu kosmonaucie powstając w 1957 roku wchłonęła końcowy odcinek Podchorążych do Belwederskiej.
A w pobliżu styku Podchorążych i Czerniakowskiej stoi sobie kamienny słup.

Kamienny słup © oelka

Ten dość tajemniczy obiekt może spełniać podobną rolę jak kamienne kolumny w Lesie Bielańskim, które pełnią rolę wentylacji kolektora burakowskiego. Ale czy tak jest obecnie nie wiem.


Jeździło się tak sobie miejscami oczyszczone drogi, miejscami nie. Mokry śnieg też nie ułatwia życia. W najbardziej eleganckim miejscu, jakim powinny być Aleje Ujazdowskie DDR jest nieoczyszczona ze śniegu. Nie pokazuje to miasta w najlepszym świetle, zwłaszcza że zima w tym roku jak na razie delikatnie traktuje nas śniegiem.




  • DST 29.25km
  • Czas 01:42
  • VAVG 17.21km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 27m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (288)

Sobota, 19 listopada 2011 · dodano: 24.11.2011 | Komentarze 5

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Skarżyńskiego - Opaczewska - Grójecka - Bitwy Warszawskiej 1920 - al. Prymasa Tysiąclecia - Bema - Prądzyńskiego - al. Prymasa Tysiąclecia - Literacka - Broniewskiego - al. Wojska Polskiego - Śmiała - Zajączka - Mickiewicza - Bonifraterska - Międzyparkowa - Słomińskiego - Wenedów - Wybrzeże Gdańskie - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wioślarska - Solec - Wilanowska - Czerniakowska - Śniegockiej - Koźmińska - Jezierskiego - Rozbrat - Myśliwiecka - Górnośląska - Wiejska - Matejki - al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Sobota była dla mnie również dniem pracy. Ale powrót odbył się w wersji wydłużonej.

Niemcy szykując się do wojen pod koniec XIX wieku starali się również zapewnić sobie szybki transport w pobliżu frontu. Transport drogowy w tym czasie opierał się na mało efektywnym transporcie konnym, a pojazdy z własnym napędem były dopiero w fazie pierwszych bardzo niezdarnych prototypów. Pozostawała bardzo efektywna kolej, szczególnie wąskotorowa. Budowa linii z wykorzystaniem przęseł patentowych, co przypomina składanie torowiska dla modeli kolejowych pozwalała na szybki montaż i demontaż toru. A po tym torze pociągi miały być prowadzone przez wybrany typ parowozu jakim był Brigaden Lokomotiven für Heeresfeldbahn w skrócie Brigadelok a jeszcze krócej HF.
Jeden egzemplarz tego typu w 1992 roku wylądował przed budynkiem Technikum Kolejowego przy zbiegu Szczęśliwickiej i Bitwy Warszawskiej 1920.

HFka przy dawnym technikum kolejowym © oelka

Parowóz wyprodukowano w 1917 roku w zakładach Aktiengesellschaft für Lokomotivbau Hohenzollern w Düsseldorfie z numerem fabrycznym 3738. W ramach Heeresfeldbahn, Eisenbahn Ersatzpark Hanau, otrzymał numer 1609, a Zarząd Kolei Leśnych w Hajnówce po przejęciu go w 1945 roku nadał mu oznaczenia Tx 1123. Dokładniejszy życiorys można znaleźć na stronie z opisami polskich parowozów. Wiele z tych lokomotyw, które pozostały w Polsce pracowało w cukrowniach przy transporcie buraków. I tak było w cukrowni w Leśmierzu, skąd pochodzi to historyczne już zdjęcie innej HFki.
Z koleją były również związane zakłady Lilpop, Rau & Loewenstein (LRL). Wiele wagonów pasażerskich (np tzw. polskie hechty, lub szczupaki) zbudowanych w okresie międzywojennym posiadało na tabliczce znamionowej litery LRL. Podobnie było z wagonami silnikowymi pierwszych zespołów trakcyjnych serii 91/92 000, po 1959 roku oznaczonych jako EW51. Firma powstała w 1866 roku zmieniała kilka razy swoje adresy. Zaczynała na Świętojerskiej, potem przeniosła się na Powiśle, aby ostatecznie znaleźć się na Woli przy Bema 65. Po 1945 roku nie wznowiła już produkcji, a z całej fabryki ocalały tylko budynki frontowe od strony Bema.

Na Bema, gdzie czas się niemal zatrzymał © oelka

Przy Szczęśliwickiej buduje się DDR, ale jedynie na odcinku od Bitwy Warszawskiej 1920 do Opaczewskiej. A bliżej ronda Zesłańców czeka taka niespodzianka:

Wieczny remont © oelka

Te prace trwają już chyba z miesiąc i końca nie widać.




  • DST 38.30km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:39
  • VAVG 14.45km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mój Tour de Bydgostia - dzień drugi

Sobota, 12 listopada 2011 · dodano: 20.11.2011 | Komentarze 0

Szwederowo - Ugory - Orla - Stroma - Grudziądzka - Chwytowo - św. Trójcy - Kordeckiego - Marsz. Focha - Czartoryskiego - św. Trójcy - Wierzbickiego - Długa - Jana Kazimierza - Stary Rynek - Niedźwiedzia - Ku Młynowi - Wybrzeże Narutowicza - Jagiellońska - pl. Wolności - Gdańska - Pomorska - Zduny - Sienkiewicza - Dworcowa - Unii Lubelskiej - Warszawska -Zygmunta Augusta - Zaświat - Powstańców Warszawy - Gdańska - Konna - Hipiczna - Jeździecka - Leśny Park Kultury i Wypoczynku - Rekreacyjna - Smukalska - Saperów - Żeglarska - Pileckiego - Grunwaldzka - Kruszwicka - Stroma - Żuławy - Leszczyńskiego - Nowodworska - Lenartowicza - Solskiego - Rondo Kujawskie - Solskiego - Ugory - Szwederowo

Miałem możliwość zostać dzień dłużej i skwapliwie z tej okazji skorzystałem. A skoro tak to korzystając z pogody wyruszyłem na podbój Bydgoszczy.

Każde miasto ma swoją pocztówkową ikonę, czasem nawet kilka. W Bydgoszczy jest nią kamienica Wolffa przy placu Wolności 1. Zbudowana w latach 1896-97, według projektu Józefa Święcickiego.

Kamienica Ernsta Wolffa © oelka

Dla równowagi zdjęcie z 1919 roku. I kolejne gdzie można zobaczyć plac Wolności w okresie przed 1945 rokiem. A także po wojnie w roku 1961 i w jeszcze innym ujęciu z tego samego okresu.
A teraz pora na inne miejsca z Bydgoszczy.
Wyspa Młyńska - widok z mostu Ku Młynom.
Przy Wyspie Młyńskiej © oelka

Mnie się wyspa Młyńska skojarzyła ze Strasbourgiem i Petite France. Może nie są bardzo podobne ale coś w tym chyba jest. Przynajmniej tyle, że w obu przypadkach jest to wyspa otoczona kanałami. A może i to, że oba miasta były przez czas jakiś zarządzane przez Niemców. Bydgoszcz była w zaborze pruskim, a Strasbourg po przegranej przez Francję wojnie w 1871 roku razem z cała Alzacją i sąsiednią Lotaryngią był również pod panowaniem pruskim.
I jeszcze widok na szeregową zabudowę Grunwaldzkiej, z czasów gdy o wielkiej płycie i jednolitych blokach nikt w zasadzie jeszcze nie myślał. Ale Niemcy budując z cegły już wówczas na terenach Prus wprowadzali ujednoliconą zabudowę.

Szeregowce przy Grunwaldzkiej © oelka


A teraz dalej w Bydgoszczy, tylko tematyka zdjęć nieco inna.
Bydgoszcz w swojej sieci tramwajowej ma kilka zlikwidowanych tras tramwajowych. Do takich należy trasa na ulicach Długiej, św. Trójcy i ks. Kordeckiego.
Ze Starego Miasta tramwaje zniknęły 1 Maja 1969. Co widać na planie z 1971 roku. Przez kilka dziesięcioleci na Długiej leżało dawne torowisko. Zniknęło gdy kilka lat temu postanowiono wyremontować nawierzchnię ulicy. Pozostawiono symboliczny fragment, chociaż nie koniecznie w oryginalnym miejscu na którym w 2008 roku postawiono odremontowany wagon 2N-33 ex 163, który do 2007 był używany w Bydgoszczy w ruchu gospodarczym jako pług. Do pomarańczowej kolorystyki, wyglądu przedniego okna czy układu drzwi można mieć zastrzeżenia, bo wagony malowano na czerwono, a przednie okno było dzielone na trzy i bez grubej gumowej uszczelki.

Jedynka na Długiej © oelka

Z tematyki tramwajowej może jeszcze odnotuję bardzo klimatyczną pętlę w Myślęcinku. W pierwszym momencie skojarzyła się mi z pętla w Gdańsku, koło plaży na Stogach, a potem jeszcze z warszawskim Boernerowem. Wszędzie tam tramwaje mają pętle w lesie. I tak jest również koło Leśnego Park Kultury i Wypoczynku w Bydgoszczy.

Leśna pętla w Myślęcinku. © oelka

W Myślęcinku jest, a właściwie to była również kolej wąskotorowa. Niestety po spaleniu się lokomotywowni z dwoma lokomotywami w środku ma być zlikwidowana. A szkoda. Zdaje się że ustąpi miejsca pod jakiś akwapark, tak jakby nie było gdzie basenów zbudować.

Była sobie kolej © oelka

A tymczasem jeszcze fragment szlaku:

Myślęcińska Kolejka Parkowa © oelka

Z motywów kolejowych jest jeszcze przepust pod torami kolejowymi na ulicy Rekreacyjnej:

Przepust na Rekreacyjnej © oelka


Sam teren Parku w Myślęcinku jest sympatycznym miejscem z pagórkami i leśnymi ścieżkami w rodzaju jaru na niebieskim szlaku:

Na niebieskim szlaku © oelka

Sympatyczne są stawy koło leśniczówki:

Stawy koło leśniczówki © oelka

A na koniec jeszcze widok z Mostu Hypszera na Brdę, w górę rzeki.

W górę jesiennej Brdy © oelka

Szkoda, że dzień jest krótki, bo zapewne zawitałbym jeszcze w kilka miejsc. A tak pozostało szykować się do jutrzejszego powrotu.




  • DST 46.72km
  • Teren 3.50km
  • Czas 02:16
  • VAVG 20.61km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 27m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słoneczny jesienny Miedzeszyn po raz kolejny

Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 19.10.2011 | Komentarze 0

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Myśliwiecka - Rozbrat - Śniegockiej - Czerniakowska - Wilanowska - Wioślarska - Wybrzeże Kościuszkowskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Szczecińskie - /ścieżka przyrodniczo-edukacyjna/ - Wał Miedzeszyński - Zwyciezców - Międzynarodowa - Bulwar Stanisława Augusta - Terespolska - Stanisławowska - Dwernickiego - Szaserów - Chłopickiego - Makowska - Podolska - Szaserów - Makowska - Kresowa - Murmańska - Ostrobramska - Trasa Siekierkowska - Kosmatki - Sęczkowa - Wojsławicka - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Idzikowskiego - Sobieskiego - Belwederska - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna


Początkowo myślałem, aby przejechać przez Mazowiecki Park Krajobrazowy, ale pora wyjazdu nieco zmodyfikowała te plany.
Zjechałem Więc nad Wisłę na ścieżkę edukacyjno-przyrodniczą. Gdzie pierwszy raz zajrzałem wiosną. Dziś sporo większość, którzy tam się pojawili to rowerzyści potem biegacze, a na końcu typowi spacerowicze.

Nadwiślańskie knieje © oelka

Natura 2000 nad Wisła © oelka

Potem przemknąłem sobie do Międzynarodowej, która za Waszyngtona rozdziela dawne podmokłe łąki (od lat 70. uporządkowany teren zielony) od Parku Paderewskiego. Przy jeziorku Kamionkowskim od lat jest tu wąska kładka.
Kładka na Międzynarodowej © oelka

Dalej wjechałem w lokalną uliczkę Grochowa o dość szumnej nazwie Bulwar Stanisława Augusta.

Na Kamionku © oelka

Można zobaczyć tu zaplecze zakładów Perun, które od ponad 100 lat zajmują się produkcją gazów technicznych i wyposażenia niezbędnego w spawalnictwie.

Zakłady Perun © oelka

A potem dotarłem na Chłopickiego, do wrót królestwa kolei. Za torami znajduje się wagonownia Grochów i lokomotywownia Olszynka Grochowska, należące do PKP IC, oraz lokomotywownia Grochów należąca obecnie do Kolei Mazowieckich. A tuż za torami znajduje się Instytut Kolejnictwa, kiedyś występujący pod nazwą Centrum Naukowo-Techniczne Kolejnictwa (CNTK).
Na początek skład Kolei Mazowieckich wyjeżdżający z lokomotywowni w stronę Warszawy Wschodniej.

Wyjazd na Wschodnią © oelka

I pociąg SKM jadący z Otwocka.

SKM jedzie z Otwocka © oelka

Wracałem już po ciemku. Tydzień temu było zdjęcie z Mostu Siekierkowskiego w górę Wisły. A dziś w dół, czyli w stronę Centrum Warszawy.

Warszawa nocą © oelka

A na koniec jeszcze wjazd na DDR na ulicy Noakowskiego. Drugi weekend z rzędu widzę, że jest zastawiany przez samochody. W dni robocze ten problem nie występuje.

Samochody na rowery © oelka

Po kolejnym takim weekendzie chyba trzeba będzie zaproponować Straży Miejskiej, aby zrobiła sobie dobrze i wzięła się za tych, którzy łamią zakaz parkowania.




  • DST 114.98km
  • Teren 11.00km
  • Czas 05:25
  • VAVG 21.23km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pod wiatr do wiatraka, pod wiatr od wiatraka

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 16.08.2011 | Komentarze 2

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - Batorego - Wiśniowa - Rakowiecka - Kazimierzowska - Krasickiego - Wiktorska - Drużynowa - Racławicka - Bałuckiego - Olkuska - Puławska - Bukowiecka - al. Wilanowska - al. Rzeczypospolitej - Klimczaka - Przyczółkowa - Drewny - Przekorna - Przyczółkowa - Rosochata - Wiechy -|- Okrzeszyn - Obórki - Ciszyca - Gassy - Piaski - Cieciszew - Dębówka - Podłęcze - Wólka Dworska - Moczydłów - [Góra Kalwaria] - Lipkowska - Sajny - 3 Maja - Dominikańska - Wojska Polskiego - Czerska - [Czersk] - Warszawska - Mostowa -|- Ostrówik - Brzumin - Królewski Las - Podgóra - Coniew - Pęcław - Lnin - Wincentów - Czaplin - [Czaplinek] - Wspólna - Słoneczna - Sadowa - [Sobików] - Sadowa - Prosta - Szkolna - [Cendrowice] _Brzozowa - [Krzaki Czaplinkowskie] - Słoneczna - [Góra Kalwaria] - Słoneczna - Wiejska - Budowlanych - Chopina - Mickiewicza - Staszica - Głowackiego - Wyszyńskiego - Pijarska - Szpitalna - Lipkowska - Moczydłów - Wólka Dworska - Podłęcze - Dębówka - Cieciszew - [Łyczyn-Parcela] - Podlaska - Baczyńskiego - [Obory] - Literatów - [Konstancin-Jeziorna] - Mickiewicza - Wilanowska - Warszawska - Piaseczyńska - Kolejowa - Wąska - Saneczkowa - Muchomora - [Warszawa] - Muchomora - Nowoursynowska - Kabacka - Zaruby - Szajnowicza - Wąwozowa - al. KEN - Surowieckiego - Dolina Służewiecka - Bacha - al. KEN - Rolna - Bukowińska - Puławska - Naruszewicza - Krasickiego - Kazimierzowska - Narbutta - Wiśniowa - Batorego - Boya - pl. Unii Lubelskiej - Marszałkowska - pl. Zbawiciela - Mokotowska - Piękna - Koszykowa - Lwowska - Piękna



Mój, jak to się współcześnie określa "target", czyli po polsku cel wyglądał tak:

Warszawski wiatrak (2) © oelka

Przed 1916 rokiem stał sobie w... Warszawie.

No to jedziemy.
Lnin już od dawna jest jednym z miejsc gdzie chciałem się pojawić. Z drugiej strony szukam też takich miejsc, gdzie nie będzie zbyt dużo komarów. Po ostatnich wizytach w Miedzeszynie, mam już chęć od począć od tych pasożytów. Ta trasa daje takie nadzieje, z wyjątkiem kilku bardziej wilgotnych miejsc.
Na początek omijam szerokim łukiem Belwederską i Sobieskiego. Nie mam ochoty pakować się w bałagan, jaki może być na skrzyżowaniu ze Spacerową. O czym kilka dni temu wspominałem. Stad też jadę przez górny Mokotów do Alei Wilanowskiej, gdzie mam okazję poznać DDR na odcinku od Sikorskiego do Sobieskiego. Potem przez miasteczko Wilanów, aby minąć część spacerowiczów i różnych "niedzielnych". Na Przyczółkowej część jadących tuż przed Powsinem ma problem. Oto drogę serwisową, czy też DDR (różnie to jest oznakowane w różnych miejscach) zalała woda z rowu. Jest tak z 10 cm. Czyli w ich mniemaniu na rowerze się przejechać nie da. Niektórzy omijają to nawet poboczem głównej jezdni. A ja bezproblemowo przybyłem tę wodę wpław, nawet butów nie zamoczyłem...
Inną ciekawostką tego dnia są dwaj sakwiarze pozdrawiający mnie podczas jazdy. Pierwszy na Rosochatej, drugi przed Górą Kalwarią. Niemal jak w górach. Na nizinach, na góralu nie miałem jeszcze takiej przyjemności. Hmm... może sławny jestem jestem a tego nie wiem, może wyglądam jak połykacz dróg, albo całkiem przyziemnie kogoś przypominam? Sam nie wiem, ale całkiem to miłe. Na singlu owszem zdarza się, ale to inna bajka.
Ciekawym miejscem jest Ciszyca i koniec drogi 721 na wale przeciwpowodziowym, który wcale nie jest jej końcem, bo w Józefowie też można znaleźć tę drogę. Przed wojną w tym miejscu był most. Zniszczony, nie został po wojnie odbudowany. Resztki drewnianej konstrukcji tkwią do dziś w nurcie Wisły. Kiedyś pojechałem na plaże oglądać te resztki, zaliczając przy okazji całkiem przyzwoitą burzę w przybrzeżnych krzakach, a potem tęczę na pożegnanie.

Droga do mostu © oelka

Niewiele dalej jest opuszczona zagroda, która zaczyna niszczeć coraz bardziej.

Spalona stodoła © oelka

W Gassach zjazd nad Wisłę, na jedno z miejsc gdzie można uruchomić prom, lub zbudować most tymczasowy. Jedna z pamiątek po zimnowojennych planach Układu Warszawskiego.

Na środku Wisły (1) © oelka

W marcu już tu byłem i widać, że nasyp został naprawiony. Po drodze do Góry Kalwarii, okazuje się, że cichymi drogami przez wsie tuż nad Wisła poprowadzono objazd drogi 724, przez Podłęcze do Góry Kalwarii. Zwiększa to trochę ruch samochodów. Na szczęście większość chyba podróżuje przez Piaseczno.
Zawsze mnie ciekawiło, że ta część na brzegu skarpy wygląda niemal jak opuszczone miasto, z szeroką i pustą ulica ks. Sajny o rozmiarach Alei Ujazdowskich w Warszawie.

Góra Kalwaria © oelka

O dziwo dość łatwo, mimo dużego ruchu wracających z wakacji, udaje się mi zjechać w stronę Czerska. Ale ten mijam i zjeżdżam na dół. Droga prowadzi do Brzumina, gdzie znajduje się kolejne miejsce dla promu i mostu. Wyjątkowo ciasno jest tym razem. Zawsze siedzieli tu wędkarze, a tym razem trafiła się jakaś większa grupa motorowodniaków, hałasująca skuterem wodnym.

Na środku Wisły (5) © oelka
To też nie siedzę tam długo i szybko jadę dalej. Bardzo ciekawą miejscowością jest Pęcław. Tyle ciekawych rzeczy w jednym miejscu:

Przydrożna kapliczka © oelka

Drewniana chałupa © oelka

I jeszcze przystanek PKSu z dawnych czasów, gdy nie był to znak drogowy z wizerunkiem autobusu:

Przystanek PKSu © oelka

A w Lninie pomiędzy sadami owocowymi stoi sobie wiatrak, którego rodowód zaczyna się jak już na wstępie wspomniałem w Warszawie na Woli. W końcu nazwa Młynów ma pewne podstawy bytu.
Warszawski wiatrak © oelka

Jako, że jest to zagłębie sadownicze wszędzie widać takie obrazki, jak ten na przeciwko wiatraka:

Jabłka © oelka

I pora na powrót. W pierwszą stronę jechałem pod wiatr, więc wypadałoby aby powrót był już z wiatrem, ale jakoś cały czas dmucha mi w twarz. Nie ma łatwo jak widać. A tymczasem patrzę jak wracać. Z planu wynika, że powinna być polna droga prowadząca prosto pod Muzeum Etnograficzne w Górze Kalwarii, ale na skrzyżowaniu widzę coś, co wygląda na wjazd do sadu. Rezygnuję, już kilka razy krążyłem po sadach, bo droga się skończyła, lub zarosła. A po ostatnich deszczach może się okazać również, że się skończy w wielkim rozlewisku. Wobec tego jadę asfaltem w stronę Czaplinka, przeprawiam się nawet bez problemów przez drogę nr 50, znaną z dużej ilości "TIRów" jadących na i ze wschodu. I jadę do Sobikowa. Gdzie z daleka widać już kościół Św. Stanisława Biskupa i Męczennika:

Kościół w Sobikowie © oelka

A z bliska również drewnianą dzwonnicę i figurę z latarnią obrośniętą zapewne winobluszczem:

zielona latarnia © oelka

A potem znów Góra Kalwaria i droga przećwiczona już wielokrotnie. Na pograniczu Konstancina i Warszawy na ulicy Muchomora, która zawsze z racji kamienia, jakim ją wysypano stoją pokaźne kałuże, ale przejechać się da bez utopienia się w błocie:

Muchomorowe kałuże © oelka

I jeszcze jedna kałuża, koło Doliny Służewieckiej, ale za to widać, że z bogatym życiem biologicznym w środku:
Po deszczach © oelka

Ubiegły rok nie był dobry pod względem takich wyjazdów. Co innego dwa lata temu. I co ciekawe też był to ten kierunek. Może pogoda wreszcie zrobi się bardziej litościwa i uda się jakoś wybrać w kolejne interesujące miejsca, o ile jeszcze czas pozwoli. Bo pomysłów na kilka takich wyjazdów mam, niektóre już nawet z kilkuletnia brodą. I zdecydowanie w inne strony niż tym razem.




  • DST 11.83km
  • Czas 00:38
  • VAVG 18.68km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 3m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (219).

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 30.07.2011 | Komentarze 3

Wilcza - Emilii Plater - Noakowskiego - Polna - Waryńskiego - al. Armii Ludowej - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - Kaliska - Grójecka - Kaliska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Koszykowa - Piękna

Wreszcie sucho i bez deszczu. Wracałem nie aż tak późno, ale chciałem zajrzeć sobie na Kaliską. Każdy kto podróżuje i szuka sprzętu, ubrań czy map zna tę ulicę i trzy sklepy jednej firmy z tej branży.
Narożnik Kaliskiej i Grójeckiej zajmuje ucięty przedwojenny budynek z numerem Grójecka 42A.

Obcięta kamienica przy Grójeckiej © oelka

To był ciekawy i dość skomplikowany budynek. Zbudowany został przez Warszawską Spółkę Akcyjną Budowy Parowozów (WSABP) w 1926 roku. Widać go na zdjęciach lotniczych z 1945 roku. W skład posesji wchodził starszy budynek narożny Grójecka 46, ale występujący też pod adresem Kaliska 2. Oraz nowszy kompleks Kaliska 2, a od strony Grójeckiej z numerem 42/42A. Najstarszy budynek narożny został spalony w 1944 roku. A los budynków z 1926 roku od strony Grójeckiej został przypieczętowany już przed wojną, gdy wyznaczono nową cofniętą od ulicy linię zabudowy po stronie parzystej Grójeckiej. Gdy w początkach lat 60. zaczęto poszerzać Grójecką budynki znalazły się na środku planowanej jezdni w stronę Okęcia. W efekcie przetrwał tylko blok widoczny na moim zdjęciu.




  • DST 25.36km
  • Czas 01:14
  • VAVG 20.56km/h
  • VMAX 38.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (196) i ... różnymi sprawami

Piątek, 24 czerwca 2011 · dodano: 25.06.2011 | Komentarze 0

Wilcza - Emilii Plater - Noakowskiego - Nowowiejska - Krzywickiego - Filtrowa - pl. Narutowicza - Słupecka - Sękocińska - Białobrzeska - Opaczewska - Dickensa - Siemieńskiego - Archiwalna -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Bitwy Warszawskiej 1920 - al. Prymasa Tysiąclecia - al. Armii Krajowej - Literacka - Broniewskiego - Matysiakówny - Rydygiera -- Rydygiera - Matysiakówny - al. Jana Pawła II - Nowolipie - Żelazna - pl. Starynkiewicza - Lindleya - Koszykowa - Piękna

Podobnie jak dzień wcześniej w Boże Ciało, tak i dziś była krótka wizyta w pracy, a potem sprawa do załatwienia na Żoliborzu, ale w okolicach, gdzie kiedyś królował przemysł, czy teren pomiędzy Warszawą Gdańską, Broniewskiego, Krasińskiego i Powązkowską. Obecnie ten nieco zapomniany obszar zaczyna się zabudowywać współczesnymi blokami, a o dawnych czasach i początkach przemysłu w latach 50. i 60. świadczy nawierzchnia ulic w postaci betonowych bloków nazwanych od pomysłodawcy - inż. Władysława Trylińskiego, trylinką. Co ciekawe wynalzek pochodzi z 1935 roku, a więc wiele lat wcześniej niż stosowana obecnie kostka betonowa, będąca zmorą dróg dla rowerów, której technologia produkcji dotarła do nas w latach 90. z Niemiec. Kiedyś podobną nawierzchnię pokazywałem przy okazji wizyty na Odolanach, czy na Bruzdowej. Na wielu ulicach, również osiedlach z lat 60. leży przykryta warstwą asfaltu.

Żoliborskie królestwo trylinki © oelka




  • DST 29.73km
  • Czas 01:34
  • VAVG 18.98km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 10m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (137) i... Włochami

Sobota, 12 marca 2011 · dodano: 12.03.2011 | Komentarze 0

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - Nowowiejska - Krzywickiego - Filtrowa - pl. Narutowicza - Słupecka - Sękocińska - Szczęśliwicka - Kopińska - Aleje Jerozolimskie - al. Bohaterów Września - Opaczewska - Aleje Jerozolimskie - Popularna - Mikołajska - Gryczana - Szczęsna - Płużańska - Techników - Sympatyczna - Potrzebna - Odolany - Potrzebna - Globusowa - Rejonowa - Wałowicka - Sympatyczna - Techników - Płużańska - Owalna - Techników - Płużańska - Mikołajska - Starowiejska - Czereśniowa - Popularna - Naukowa - Popularna - Aleje Jerozolimskie - Śmigłowca - Drawska - Dickensa - Pawińskiego -- Trojdena - Żwirki i Wigury - Rostafińskich - Biały Kamień - Żaryna - Rakowiecka - Puławska - pl. Unii Lubelskiej - Marszałkowska - pl. Zbawiciela - Mokotowska - Piękna - Koszykowa - Lwowska - Piękna



Wyszło połączenie przyjemnego z pożytecznym. Korzystając z braku zieleni powstało dziś trochę obrazków, które latem nie mają szans na urzeczywistnienie.
Zanim, to jednak na początek droga do stacji kolejowej, czyli ulica Kopińska. Do 1988 roku, czyli otwarcia ciągu od Wawelskiej przez Grzymały-Sokołowskiego do Alej Jerozolimskich był to jeden z dojazdów do stacji Warszawa Zachodnia. Kursowały tędy autobusy: najpierw bardzo krótko w 1961 roku linia 114, a potem w latach 1961-1988 linia 154.
Widok w kierunku ulicy Szczęśliwickiej:

Droga do stacji kolejowej (1) © oelka

Widok w kierunku Alej i Warszawy Zachodniej.

Droga do stacji kolejowej (2) © oelka

Włochy cały czas są jeszcze królestwem przedwojennych kamienic, które nie doczekały się otynkowania. Najpierw budynek przy ulicy Drukarzy 26, narożnik z Gryczaną:

Ceglane Włochy (1) © oelka

I kolejne miejsce, gdzie czas się niemal zatrzymał. Narożnik ulic Techników i Płużańskiej:

Ceglane Włochy (2) © oelka

A teraz kolej na kolej.
Ulica Potrzebna jest dojazdem do wagonowni Szczęśliwice obsługującej cześć pociągów pasażerskich kończących bieg na Warszawie Zachodniej.
Przed wjazdem do WGW Szczęśliwice znajduje się rondo z pomnikiem zestawu kołowego, rodem z wagonu.

WGW Szczęśliwice (1) © oelka

Kiedyś po prawej tuż za bramą stał wagon konstrukcji niemieckiej tzw. Donnerbuchsen, w którym znajdowała się izba pamięci WGW Szczęśliwice.
Dziś pozostał tylko murek oddzielający miejsce po wagonie od bramy wjazdowej:

WGW Szczęśliwice (2) © oelka

Na końcu ulicy znajduje się krótki peron z wiatą. Kiedyś był to przystanek pociągu służbowego jadącego z Warszawy Głównej na Odolany pod nastawnię koło tunelu ulicy Dźwigowej. Pociąg nazywany był przez kolejarzy "Klasą Odolańską". W ubiegłym roku podczas remontu tuneli dla pieszych we Włochach i w Ursusie, tu był punkt przesiadkowy z zastępczej linii autobusowej do pociągu SKM.

Przystanek Klasy Odolańskiej © oelka

Tu jeszcze widok ulicy Potrzebnej, dla której czas się zatrzymał gdzieś w latach 70.:

Świat trylinki © oelka

A na koniec przez niezazielenione krzaki można zobaczyć część budynków wagonowni Odolany, obsługującej wagony towarowe. ta część jest obecnie we władaniu znanej firmy budowlanej.

Wagonownia Odolany © oelka



Na Placu Unii Lubelskiej w związku z robotami torowymi do 1.04.2011, występują utrudnienia w przejeździe z ulicy Boya w kierunku Bagateli i na odwrót. Warto o tym pamiętać.