Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Na szlakach dawnego przemysłu

Dystans całkowity:1834.82 km (w terenie 53.12 km; 2.90%)
Czas w ruchu:98:09
Średnia prędkość:18.69 km/h
Maksymalna prędkość:40.90 km/h
Suma podjazdów:1522 m
Liczba aktywności:49
Średnio na aktywność:37.45 km i 2h 00m
Więcej statystyk
  • DST 41.79km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 19.00km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 71m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wójtówka - chyba najdroższa łąka świata

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 27.03.2013 | Komentarze 6

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Czerniakowska - Wolicka - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Trakt Lubelski - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Beethovena - Bobrowiecka - Czerska - Podchorążych - Suligowska - Czerniakowska - 29 Listopada - Szwoleżerów - Agrykola - Hopfera - Hoene-Wrońskiego - Park Kultury - Kruczkowskiego - Tamka - Kopernika - Ordynacka - Świętokrzyska - Ordynacka - Kopernika - Tamka - Kruczkowskiego - Park Kultury - Hoene-Wrońskiego - Hopfera - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - Al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - Al. Wyzwolenia - Plac Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Koszykowa - Piękna



Gdyby ktoś miał wątpliwości do tytułu to jednak jesteśmy w Warszawie, co zresztą potwierdza zdjęcie.

Najdroższa łąka w Warszawie (1) © oelka

Pisałem tu już o okolicach. Na północ o Sielcach i Solcu, na południe o Czerniakowie. Sielce pojawiły się w moich wpisach ze stycznia i czerwca ubiegłego roku.
Również w czerwcu pojawiłem się blisko, bo na Borowieckiej, Kierbedzia i przy kościele Bernardynów na Czerniakowie.
Właśnie pomiędzy Sielcami i wsią Czerniaków ulokowana była wieś Wójtówka. Jednak o ile nazwy Sielc i Czerniakowa przetrwały, to Wójtówka jakoś zniknęła z ludzkiej pamięci, choć jeszcze przed wojną funkcjonowała całkiem oficjalnie.

A skąd ta najdroższa łąka świata?
Popatrzmy jeszcze raz na to miejsce, tylko z innej perspektywy. Ile wart jest ten plac położony pomiędzy Polkowską, Chełmską i Czerniakowską?

Najdroższa łąka w Warszawie (2) © oelka

Nie wiem jaką wartość ma obecnie, wątpliwe jednak by była to kwota rzędu 7,2 tys. zł za m² gruntu.
Może jednak zacznę od początku.
Po zakończeniu wojny Związek Radziecki postanowił w ramach różnych "prezentów" obdarować Warszawę trolejbusami. Warszawa otrzymała wówczas 30 sztuk typu JaTB-2. Nie bez racji nazywane czasem po cichu "Wołgogratami". Zbyt głośne użycie takiego określenia na dar od wielkiego brata, mogło się skończyć doprowadzeniem do siedziby Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, a nie każdy kto zwiedzał UB wracał do domu.
Były to pojazdy wyprodukowane w latach 30., mocno już zużyte, które zostały w czasie wojny wywiezione z miast ZSRR przez Niemców. Początkowo trolejbusy miały zastąpić tramwaje na Marszałkowskiej, ostatecznie jednak zdecydowano się na ich uruchomienie w równoległym ciągu Alej Ujazdowskich, Brackiej, do Placu Saskiego (Piłsudskiego). Zajezdnię dla nich zlokalizowano na Łazienkowskiej, pomiędzy kościołem a później zbudowanym lodowiskiem "Torwar". W miejscu tym już przed wojną stacjonowały autobusy. Powojenna odbudowa była tymczasowa, kolidowała z projektowaną już w latach 50. Trasą Łazienkowską. W związku z tym pod koniec lat 50. zdecydowano się zbudować nową zajezdnię. Wybrano teren na narożniku Chełmskiej i Czerniakowskiej. Budowę hali dla trolejbusów można zobaczyć na zdjęciu z 1957 roku. W nowej zajezdni R-9 "Chełmska" od 16.01.1960 zaczęły stacjonować trolejbusy głównie Skody 8Tr i 9Tr, a od 2 października 1966 również autobusy. Trolejbusy wyprowadziły się z tego miejsca w 1973 roku, wraz z zakończeniem likwidacji sieci trolejbusowej w Warszawie. Powróciły jeszcze do Warszawy na kolejne 12 lat w 1983 roku, ale wówczas już na trasę pomiędzy Dworcem Południowym i Piasecznem. Pisałem o tym w ubiegłym roku. Od 1973 do 2006 roku na Chełmskiej stacjonowały wyłącznie autobusy. Chełmska gościła u siebie Jelcze MEX, które opuściły jej progi w drugiej połowie lat 70. Od 1973 do 1983 roku Chełmska była jedna z trzech zajezdni, gdzie stacjonowały montowane w Jelczu Jelcze-Berliety PR100. Następnie od 1980 roku pojawiły się przegubowe Ikarusy 280.26 i następnie od 1981 "solówki" typu 260.04. Od 1992 roku na Chełmskiej stacjonowały Jelcze 120MM - kolejne pokolenie jelczańskich potomków Berlieta. Jak również jego przegubowy krewniak Jelcz M181M. Zawitać zdążyły tu też Solarisy.
Jeszcze widok na teren zajezdni z wiosny 2006 roku, gdy odbył się na jej terenie zlot Jelczy "ogórków"związany z III warszawską Nocą Muzeów.



Już na kilka lat przed likwidacją dawną halę trolejbusową przy samym narożniku Chełmskiej i Czerniakowskiej wydzierżawiono na supermarket. Natomiast cała zajezdnię zlikwidowano w 2006 roku. Teren wystawiono na sprzedaż.
W przetargu udział wzięło 12 firm. Warunki zabudowy przewidywały ośmiopiętrową zabudowę, a od strony południowej 15. piętrową wieżę. Teren obejmował obszar ponad 50 tysięcy m². Przetarg rozpoczął się od kwoty 95 milionów złotych. Zażartą licytację wygrała hiszpańska firma deweloperska Sando Inmobiliaria z kwotą 371 mln 450 tys. zł, czyli około 7,2 tys. zł za m² gruntu. A potem zaczął się kryzys... i mamy wielką, i bardzo drogą łąkę. Podobno Hiszpanie chętnie sprzedadzą ten teren, tylko nie ma chętnych do zapłacenia zadowalającej ich kwoty. Na razie teren zarastają coraz większe krzaki. Jeszcze trochę i w tym miejscu może urosnąć las. Może wówczas doczekamy się rezerwatu przyrody w środku miasta?

Czerniakowską od Wójtówki do Czerniakowa © oelka

O Czerniakowskiej pisałem w ubiegłym roku pokazując zamiany jej przebiegu w okolicy wsi Czerniaków.
W tle widać jedno z najstarszych centrów handlowych w Warszawie. O Panoramie, pisałem w ubiegłym roku. Zbudowana została w 1993 roku. To teraz w tył zwrot i widok na skrzyżowanie z Chełmską. Część Sielc położona wzdłuż Czerniakowskiej pomiędzy skrzyżowaniem z Gagarina (które pokazałem tu w lipcu 2011 roku), a skrzyżowaniem z Chełmską miała być terenem przemysłowym. I już sam narożnik to nic innego jak biurowiec jednego z zakładów przemysłowych jakie tu zlokalizowano. Oczywiście architektura przemysłowa też podlegała zasadom realizmu socjalistycznego i miała być narodowa w formie i socjalistyczna w treści. Nie zawsze zdążyła, bo od zbudowania budynku, do położenia elewacji mijało czasem nawet kilka lub i więcej lat, wobec czego socrealistyczna dekoracja pozostawała tylko na planach budynku.
Skrzyżowanie Chełmskiej i Czerniakowskiej od 122 lat jest ważnym miejscem dla transportu publicznego.
Najpierw od 1891 roku przez Chełmska do Czerniakowskiej kursowała Kolej Wilanowska, do czasu zmiany przebiegu trasy w 1913 roku. Mieszkańcy Sielc i Wójtówki nie życzyli sobie bowiem na Chełmskiej parowozów, które wówczas zastąpiły trakcję konną. W 1922 roku na skrzyżowaniu Chełmskiej i Czerniakowskiej zbudowano trójkąt torowy i przez jakiś czas kończyła tu swoją trasę linia 2. Jednak już na Boże Narodzenie 1922 roku tramwaj pojechał dalej do pętli przed kościołem Bernardynów. Po zakończeniu wojny w 1945 roku tramwaje nie powróciły na tę trasę. Stało się to w 1957 roku, jednak bez odbudowy krańca przy wylocie Chełmskiej.
Chełmska stała się natomiast miejscem pętli trolejbusów, które dotarły tu już 21 stycznia 1952 roku w postaci linii 52 i cztery lata później linii 53. Jako ostatnia z pierwszego wcielenia trolejbusów z Chełmską i z Warszawą rozstała się linia 52. Nastąpiło to 1 lipca 1973 roku. Niedługo po tym Czerniakowską opuściły też tramwaje.



Chełmska była też pętlą dla autobusów. Dla linii pośpiesznej B od 1964 do 1974 roku. Po likwidacji trolejbusów dotarły tam również 183, a potem w jej miejsce 159. Pojawiły się tu również linie 162 czy 307.

Przemysłowa Wójtówka © oelka


A na koniec mogę się pochwalić dobrym uczynkiem. Okazało się, że mając pompkę z wymiennym zaworem podratowałem pewnego pana, który podczas wycieczki z synem w alei Becka (Trasa Siekierkowska) zmienił dziurawą dętkę bardzo sprawnie, po czym miał problem z jej napompowaniem. Męczył się z tym podobno pół godziny, gdyż jego pompka nie była przystosowana do obsługi zaworów Schradera czli bardziej popularnie samochodowych.
Czasem warto mieć nieco więcej w plecaku.
Samo pompowanie poszło tak sprawnie, że nie miałem problemu ze zdążeniem do sklepu na samym początku Świętokrzyskiej, mimo niezbyt dużej rezerwy czasowej do godziny jego zamknięcia.




  • DST 34.46km
  • Teren 0.30km
  • Czas 02:08
  • VAVG 16.15km/h
  • VMAX 29.90km/h
  • Temperatura 0.5°C
  • Podjazdy 11m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wola na Czyste

Niedziela, 6 stycznia 2013 · dodano: 16.01.2013 | Komentarze 9

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - Pl. Politechniki - Nowowiejska - Krzywickiego - Filtrowa - pl. Narutowicza - Słupecka - Sękocińska - Szczęśliwicka - Kopińska - Aleje Jerozolimskie - al. Prymasa Tysiąclecia - Armatnia - Ordona - Wschowska - Jana Kazimierza - Studzienna - Wolska - Fortowa - Wolska - Sowińskiego - Szulborska - Norwida - Pustola - Redutowa - Krysta - Monte Cassino - Batalionu "Parasol" - Elekcyjna - Deotymy - Czorsztyńska - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Łopuszańska - Pryzmaty - Światowa - Zagadki - Jutrzenki - Popularna - Aleje Jerozolimskie - Opaczewska - Szczęśliwicka - Dickensa - Pawińskiego - Trojdena - Żwirki i Wigury - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Bagatela - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Rok poprzedni zakończyłem wizytą na Kamionku, czyli terenie mocno związanym z przemysłem. Rozpoczynając kolejny rok, na początek też klimaty industrialne, ale tym razem po lewej stronie Wisły. W te okolice zapuszczałem się w ubiegłym roku. W maju skupiłem się na okolicach dawnej, powojennej Warszawy Głównej Osobowej. A w sierpniu wycieczkę "skończyłem" w miejscu gdzie teraz wykonałem pierwsze zdjęcie.

Warszawa Czyste © oelka

Co ciekawe dla kolei Czyste, to nieco inne miejsce niż podział historyczny miasta a już na pewno obecny według Miejskiego Systemu Informacji.
Tuż obok wąskim przesmykiem można się dostać na ulicę Armatnią.

Hibernatus czyli ulica Armatnia © oelka

Stoją tu budynki mieszkalne kolejarzy z końca XIX wieku. Bardzo podobne można znaleźć koło dawnych warsztatów kolejowych w Pruszkowie (po wojnie ZNTK Pruszków), a także w pobliżu stacji dawnej Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej, dziś linii numer 1.
Kocie łby w jezdni, latarnia z oprawą zw. popularnie łyżką (czyli np. ORZ-7-1), na drewnianym słupie. Wygląda to jak bym cofnął się z trzydzieści lub czterdzieści lat wstecz.
Ten odcinek Armatniej został niemal odcięty od świata, gdy w początku lat 70. przebito tunel ówczesnej al. Rewolucji Październikowej czyli obecnie al. Prymasa Tysiąclecia. Wcześniej był tam dojazd z ulicy Bema. Obecnie dojazd na Armatnią jest możliwy ale wymaga kręcenia po lokalnych przejazdach od strony kolejnej ciekawej dla mnie ulicy - ulicy Ordona.

Prawie jak autostrada czyli Ordona © oelka

Ulica Ordona w obecnym wcieleniu z przełomu lat 50. i 60. XX wieku wygląda trochę jak niemiecka autostrada z II Rzeszy. Dwie szerokie brukowane jezdnie rozdzielone pasem zieleni. Jednak liczne miejsca do parkowania wskazują, że rolą tej ulicy stał się dojazd od placów rozładunkowych stacji Warszawa Główna Towarowa. Ulica Ordona była też miejscem gdzie swoją trasę w okresie od 18.02.1968 do 31.07.1982 kończyła linia 149. Przyjeżdżając tu z Włoch, a od czerwca 1979 z Grotów.
A teraz główny bohater tego miejsca, czyli stacja Warszawa Główna Towarowa.

Warszawa Główna Towarowa © oelka

Stację oddano do użytku 6 września 1960 roku. Na zdjęciu widać budynek biurowy obsługujący stację. Z tyłu mieści się hala w której można było wyładować z wagonów cześć przywożonego towaru, szczególnie tego delikatniejszego.
W Stolicy z 22.08.1965 czytamy:
"Z Dworca Warszawa Główna Towarowa wysyła się dziennie około 5110 wa­gonów i rozładowuje ponad 3110. Po szczytowych prze­wozach truskawek, obec­nie wywozi się najwięcej wszelkiego rodzaju warzyw oraz jagody."
Warto sobie uświadomić, że lata 50. i 60. to czasy gdy palety i kontenery dopiero wchodziły do użytku. Większość towarów pakowano w worki, pudła, kartony czy skrzynie o różnych rozmiarach. Tak samo większość wagonów krytych nie była przystosowana do wyładunku mechanicznego z użyciem wózka widłowego. Pracę przeładunkowe wykonywali głównie ludzie z wykorzystaniem własnych rąk.
Obok hali znajdowały się place przeładunkowe, dla mniej delikatnych towarów. Po lewej stronie można zobaczyć suwnice i miejsce do wyładunku kontenerów. Zaś po prawej widać na placu zarośnięte ślady torów.

Warszawa Główna Towarowa (2) © oelka

Dalej przez ulicę Ordona przechodzi bocznica, którą pokazałem na początku maja 2011 roku. Jadąc dalej skręciłem w lewo, w ulicę Wschowską.

W cieniu nowych bloków - ulica Wschowska © oelka

Tu też czas się niemal zatrzymał. Niemal, bo w tle widać bloki mieszkalne stawiane przez jakąś firmę developerską. Zdjęcie powyżej zostało zrobione od strony wlotu z Ordona w stronę skrzyżowania z... ulicą Ordona. To nie błąd. Ta ulica dublowała się na pewnym odcinku. Budowa stacji towarowej zdemolowała bowiem układ uliczny w tym rejonie Woli. Pierwotny przebieg Ordona był dalej na zachód niż ten powojenny. Śladem tego dawnego było skrzyżowanie z Wschowską i Warneńczyka. 14 grudnia ubiegłego roku Rada Warszawy uchwałą nr. XLVIII/1347/2012 zmieniła nazwy ulic w tym miejscu. Obecnie jest to skrzyżowanie ulic Warneńczyka i Wschowskiej. Ordona jest już tylko jedna. Bałagan w nazewnictwie wytrzymał tu ponad 52 lata.
Całą okolicę i opisywane ulice widać na planie Warszawy z 1958 i z 1978 roku:



Na dawnym narożniku Ordona i Warneńczyka (obecnie Warneńczyka i Wschowskiej) stoi sobie słup kratownicowy.

Dawny słup energetyczny © oelka

Słup jest zapewne związany z ze znajdująca się kiedyś na sąsiednim narożniku Wschowskiej i Ordona Elektrownią Wolską. Zakład powstał w 1909 roku. Była to niewielka lokalna elektrownia. Zabudowania wzniesiono w stylu neoromańskim. Elektrownia powstała ze środków gminy Czyste, w ramach realizacji zarządzenia generał-gubermatora warszawskiego nakazującego oświetlenie gmin podmiejskich. Elektrownia osiągnęła ostatecznie moc 62,5 kW. W 1913 zakład w ramach uzyskanej koncesji znalazł się w rękach niemieckiej firmy Gesellschaft für elektrische Unternehmungen (Gesfürel). Firma mimo zapisów w koncesji o rozbudowie sieci na terenie Czystego, Woli, Koła, Bud i Ochoty nie rozpoczęła prac. Po pierwszej wojnie nie mogąc wypełnić warunków koncesji firma sprzedała ją razem z koncesja na oświetlenie Pruszkowa polskiej spółce "Siła i Światło". Spółkę tą znamy już doskonale z mojej jesiennej opowieści o EKD i wcześniej w marcu o siostrzanej linii do Łomianek. W 1924 roku, po rozruchu elektrowni w Pruszkowie, Elektrownia Wolska została zamieniona w podstację 35kV/5kV. Przypomnę może jeszcze, że w ówczesnej Warszawie istniały trzy systemy zasilania z elektrowni miejskiej prądem przemiennym 120V (Śródmieście) lub 211V (Praga, Żoliborz, Mokotów) i z Pruszkowa 220V prądu przemiennego (Wola i Ochota). W 1937 roku zdecydowano się ujednolić cały system do zgodnego z tym jaki stworzyła "Siła i Światło" a więc linie przesyłowe 35kV, następnie 5kV i docelowo 380/220V dla odbiorców. Akcja została ukończona dopiero po wojnie. Słup kratownicowy przypomina podobne słupy w Pruszkowie. Został zapewne postawiony przez "Siłę i Światło", być może podczas przebudowy elektrowni na podstację transformatorową.
Kolejne miejsce, gdzie układ ulic zmienił się mocno to skrzyżowanie ulic obecnie Jana Kazimierza i Studziennej.

Tu była ulica Sieradzka © oelka

Widoczny na zdjęciu budynek przy Studziennej 5 stoi tyłem do ulicy Jana Kazimierza, a elewację frontową posiada od strony sąsiedniej działki. Jednak w okresie przedwojennym front znajdował się od strony ulicy Sieradzkiej. Szła ona na skos od Wolskiej do Włoch, włączając się w obecny bieg ulicy Potrzebnej. Tak więc do czasu budowy stacji rozrządowej (manewrowej) na Odolanach, był to dojazd z Włoch na Wolę. Dzisiaj trzeba nadłożyć drogi przez niedawno remontowany tunel na Dźwigowej...
A na koniec pętla tramwajowa przy Cmentarzu Wolskim. Tramwaje dotarły tu 21 grudnia 1924 roku. Pierwszą linią było 23, jadące z Placu Teatralnego.
Wcześniej na Wolę, ale do Cmentarza Prawosławnego dojeżdżały tramwaje konne na linii żółto-niebieskiej. Była to najdłużej istniejąca linia tramwaju konnego w Warszawie, która przetrwała do lat po pierwszej wojnie światowej. W 1928 roku 23 zostało połączone z 21. I od tej pory na Cmentarz Wolski docierała ta druga linia. 21 kursowało tu również po wojnie najpierw po szerokim, a potem po torze o normalnym rozstawie szyn. Swoją wolską cześć życiorysu 21 zakończyło wraz z końcem 1950 roku, ale w tym czasie z pętli korzystało już 26 powołane do życia wraz z oddaniem do ruchu Trasy W-Z. Od 1954 roku na pętlę przy Cmentarzu Wolskim, po jej przebudowie do obecnego układu torów dojeżdżać zaczęła również linia 27. Jak widać korzysta z tej pętli do dzisiaj.W szczytowym momencie, na początku lat 90., po zamknięciu pętli w al. Rewolucji Październikowej (obecnie al. Prymasa Tysiąclecia), o której pisałem w kwietniu ubiegłego roku, kończyło tu 5 linii: 10, 11, 26, 27 i 34. 1 sierpnia 1992 roku trasę przedłużono na Jelonki, co prezentowałem w sierpniu ubiegłego roku. Od tego czasu pętla przy Cmentarzu Wolskim jest wykorzystywana głównie przez linie 27. A przy okazji 1 listopada również przez linie tramwajowe "cmentarne".

Pętla Cmentarz Wolski © oelka

Na zdjęciu widać stojący wagon 112N-3001 na linii 27.
Wagon został wyprodukowany w Konstalu w 1995 roku. Jest to pierwszy w Polsce nowy fabrycznie wagon z częściowo obniżoną podłogą (24% powierzchni), jaki wyprodukowano w naszym kraju. Wykonanie tego prototypu dofinansowane zostało wówczas przez PFRON. Jak to bywa z prototypami, wagon dość często miewał różne awarie. Jego wadą jest też mała pojemność - 204 osoby w tym 28 na miejscach siedzących. Jest to mniej niż dwa wagony 105Na. W związku z tym jest od dawna wysyłany na linie o stosunkowo małym zapełnieniu. Do czerwca 1997 wagon posiadał numer taborowy 2014. Gdy z numeracji wagonów wydzielono wagony niskopodłogowe w postaci zakresu numerów powyżej 3000, otrzymał obecny numer 3001. Najbliższymi krewnymi wagonu 112N, są wagony 114N, użytkowane w Gdańsku. Do Warszawy te wagonów tego typu nie sprowadzono, zakupiono natomiast kolejną konstrukcję, jaką są wagony typu 116N, 116Na i 116Na/1. Wagon 3001 przeszedł naprawę główna w 2008 roku. Obecnie można go zobaczyć na liniach obsługiwanych przez Zakład "Praga", gdzie stacjonuje bez zmian od 1996 roku.




  • DST 39.58km
  • Teren 3.50km
  • Czas 02:11
  • VAVG 18.13km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 19m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rower na kolej czyli od Płochocina do Warszawy

Sobota, 18 sierpnia 2012 · dodano: 23.09.2012 | Komentarze 6

Piękna - Poznańska - Hoża - pl. Trzech Krzyży - Nowy Świat - Smolna - p. Warszawa Powiśle -> KM301 -> [Płochocin] Kolejowa - Fabryczna - [Józefów] Lipowa - Rokicka - Leśna - | Krosna Parcela- Moszna Wieś - [Pruszków] Promyka - Waryńskiego - Batalionów Chłopskich - POW - Warsztatowa - Broniewskiego - [Piastów] Warszawska - Aleja Krakowska - Toruńska - Orła Białego - Ożarowska - Warszawska - [Warszawa] Warszawska - Orląt Lwowskich - Zagłoby - Orłąt Lwowskich - Wojciechowskiego - Traktorzystów - Świerszcza - ks. Chrościckiego - Łuki Wielkie - ks. Chrościckiego - Potrzebna - Sympatyczna - Cegielniana - Techników - Płużańska - Owalna - Techników - Płużańska - Mikołajska - Popularna - Aleje Jerozolimskie - Opaczewska - Szczęśliwicka - Opaczewska - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Fitrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - pl Na Rozdrożu - Al. Ujazdowskie - pl. Trzech Krzyży - Mokotowska - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Budowa ulicy o roboczej nazwie "Nowolazurowa" była przewidywana od kilkudziesieciu lat. Teraz przy okazji wzmożenia budowlanego przed czerwcową imprezą ruszyła również i ta budowa. Opisy Nowolazurowej można sobie zobaczyć na stronie SISKOM-u, a mnie interesuje pewien objazd związany z tą budową. Ulica przecina bowiem linie kolejowe. O ile nad liniami nr. 1 i 447 prowadzącymi w stronę Pruszkowa przechodzi górą, a budowa wiaduktu nie przeszkadza w ruchu pociągów, to już w przypadku linii numer 3 do Poznania ulica musi przejść tunelem przez wysoki w tym miejscu nasyp z torami. Budowa tunelu siłą rzeczy wymusiła zamknięcie ruchu na odcinku Warszawa Włochy - Warszawa Gołąbki. Tunel miał być zbudowany obok nasypu z torami, a następnie wsunięty w dziurę wykopaną w nasypie. Operacja wsunięcia tunelu miała trwać poniżej dwóch tygodni.
Natomiast pociągi miały skorzystać z objazdów. Jeden z nich wyznaczona liniami numer 46 i 20 będącymi szlakiem dawnej Kolei Kaliskiej, której pisałem trzy dni temu opisując Czyste. Pociąg od Warszawy Zachodniej zamiast jechać w stronę Włoch zjeżdża w stronę posterunku Czyste i przejeżdża przez Odolany do stacji Warszawa Główna Towarowa, gdzie mogłem zobaczyć przez okno wagonu, koło górki rozrządowej drzemiącą "czarną wdowę", czyli jedną z lokomotyw wyprodukowanych przez Siemensa z rodziny ES64 F4.

"Czarna wdowa" na Odolanach © oelka

Na zdjęciu znalazła się ES64 F4-455. Wykonana w wersji na napięcie 3kV pracowała już w Przewozach Regionalnych, a teraz w FPL. Nie pisałbym jednak o tym, gdybym nie wybierał się z rowerem. Rower pojechał razem ze mną do Płochocina, gdzie zaczęła się ta już typowo rowerowa cześć trasy.
Płochocin razem z sąsiednim Józefowem tworzą niemal jedną miejscowość.
Józefów koło Płochocina stał się miejscem, gdzie w latach 1865-66 zbudowano cukrownię. Cukrownia przetrwała dwie wojenne zawieruchy, ale 11.01.1947 roku wybuchł w niej pożar. W efekcie zakład został zamknięty, a odbudowanych obiektach cukrowni rozpoczęto produkcję gliceryny technicznej dynamitowej. Już w 1951 roku zmieniono profil produkcji i zakład stał się gorzelnią. Istnienie takiego zakładu wpłynęło oczywiście na sieć drogową w pobliżu:

Droga koło cukrowni © oelka

Cukrownia posiadała też swoja sieć kolei wąskotorowej, oraz dwie bocznice normalnotorowe. Niestety śladów bocznicy z Pruszkowa trzeba szukać w gęstych krzakach. Natomiast bocznica z Płochocina istnieje cały czas. Przejeżdżałem przez nią w czerwcu, podczas powrotu z Puszczy Bolimowskiej.
Jadąc dalej mijam dawny folwark miejscowości Krosna (Krosna-Parcela). Był on własnością Przeworskich, do których należała również cukrownia w Józefowie. Na przeciwko zabudowań stoi krzyż przydrożny z inskrypcją A.D. 1870.

Przydrożny krzyż Krosnej © oelka

Do Krosnej docierała kolej wąskotorowa, jej ślady są trudne do odnalezienia. Tor poprowadzony byłna koronie drogi powiatowej. Oznacza to, że obecnie trudno jest znaleźć jakieś ślady jego istnienia.
Na horyzoncie pokazuje się jednak zupełnie inny obiekt.

Kierunek komin © oelka


Komin wieńczący drogę do wsi Moszna jest już obecnie jedyną pamiątka po czasach rozbudowy sieci grzewczej i energetycznej w Warszawie i okolicach. Początków należy szukać w otwarciu w 1904 roku elektrowni na Powiślu w Warszawie. Powstały też lokalne małe elektrownie na Mokotowie i na Woli, przy Prądzyńskiego. W okresie między wojennym Siła i Światło znana z budowy linii EKD do Grodziska zbudowała też elektrownię w Pruszkowie. Po wojnie zbudowano planowaną już przed wojną elektrociepłownię na Żeraniu i kolejną na Siekierkach. W latach 70. planowano rozbudowę sieci energetycznej i ogrzewczej o dwa kolejne obiekty. Pierwszym miała być elektrociepłownia "Kawęczyn" zlokalizowana pomiędzy Kawęczynem, Rembertowem i Ząbkami, a drugim elektrociepłownia "Pruszków II" koło wsi Moszna, na północ od Pruszkowa. Oba obiekty powstały w latach 80., jednak zmiana czasów i zapotrzebowania spowodowała, że nie zostały wykorzystane zgodnie z zamierzeniami. "Kawęczyn" pracuje obecnie wyłącznie jako ciepłownia podgrzewając wodę do sieci ciepłej wody. Natomiast z wykorzystania niemal gotowego Pruszkowa zrezygnowano. Zdemontowano wyposażenie i rozebrano budynki. Został samotny komin, służący jako maszt (256 metrów) dla nadajników radiowych.

Ostał sie tylko... komin © oelka

Na koniec zajrzałem do Włoch. W Parku Kombatantów znajduje się skromny pałac, w którym mieszkali kolejni właściciele tych dóbr.

Pałac Koelichenów we Włochach © oelka

W końcu XVIII wieku tereny nabył hrabia Tadeusz Mostowski. Pałac został ukończony w 1842 roku. Dwa lata później majątek nabyła rodzina Koelichenów. Obecnie pałac jest siedzibą biblioteki. O Włochach jako pisałem też ponad rok temu, w marcu 2011. Pokazałem też wówczas teren Odolan, przez który dzisiaj miałem okazję przejechać pociągiem. Jeśli będzie okazja, to postaram się jeszcze zająć ta trasą, zanim pociągi wrócą na normalną trasę przez Ursus.




  • DST 17.33km
  • Czas 01:06
  • VAVG 15.75km/h
  • VMAX 31.10km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 9m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (349)

Poniedziałek, 28 maja 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 4

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - pl. Politechniki - Polna - Waryńskiego - al. Armii Ludowej - Al. Niepodległości - Leszowa - Ondraszka - Rokitnicka - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Grójecka - Opaczewska - Szczęśliwicka - Bitwy Warszawskiej 1920 - al. Prymasa Tysiąclecia - Prosta - (Kolejowa) - Sienna - Towarowa - Prosta - Pańska - Miedziana - Twarda - Żelazna - pl. Starynkiewicza - Lindleya - Koszykowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Wydłużyłem sobie powrót. Nie planowałem specjalnie tej trasy. Jadąc z Ochoty przez Wolę do Śródmieścia.
Ulica Kolejowa. W wielu miastach jest to ulica w pobliżu stacji, często prowadząca do stacji. W Warszawie jest to ulica w sąsiedztwie kolei, ale na terenach, które przez wiele lat były związane z przemysłem. Niebagatelną rolę w rozbudowie tego rejonu Woli odegrała również inna szerokość torów na terenie Rosji. Granicą szerokości torów stała się Wisła. Na lewym brzegu Wisły funkcjonowała Droga Żelazna Warszawsko-Wiedeńska od 1845 roku, natomiast na prawym powstały trzy linie kolejowe szerokotorowe: Moskiewska, Petersburska i Nadwiślańska. Najpierw połączenie zapewniał tramwaj konny łączący stacje kolejowe. W 1875 roku Kolej Nadwiślańska uzyskała połączenie przez most koło Cytadeli (obecnie Most Gdański) z lewym brzegiem Wisły. Tu powstała stacja - obecna Warszawa Gdańska i linia obwodowa do obecnej stacji Warszawa Zachodnia. W rejonie Warszawy Zachodniej spotykały się dwie szerokości toru: normalna 1435mm i szeroka 1524mm. W pobliżu na Czystem powstał cały szereg magazynów i punktów przeładunkowych. Bocznice dochodziły do ulicy Towarowej. Powstały też fabryki.
Większe zmiany zaszły dopiero po II wojnie światowej. Tuż po wojnie kilka magazynów przebudowano i rozbudowano jako dworzec i stację Warszawa Główna Osobowa. Pojawiły się nowe fabryki, ale część starych dalej kontynuowała swoją działalność czasem zmieniając branże. Tak było z Zakładami Warszawskiej Spółki Akcyjnej Budowy Parowozów. Miejsca jak na potrzeby takiego zakładu było mało i fabryka funkcjonowała w dość specyficznych warunkach. Posiadała oczywiście połączenie z siecią kolejową poprzez ciąg bocznic ciągnących się aż do Grzybowskiej i Elektrowni Tramwajowej przy ulicy Przyokopowej. Po wojnie fabryka zmieniła co prawda profil produkcji produkując zamiast parowozów i kotłów koparki pod nazwą Warszawskie Zakłady Maszyn Budowlanych im. Ludwika Waryńskiego, ale bocznica była dalej wykorzystywana. Gdy przed 2007 rokiem zakład wyprowadził się do swojej drugiej warszawskiej siedziby przy ulicy Jana Kazimierza rozebrano cały zestaw budynków łącznie z zabytkową halą z lat 20. Zniknęła też resztka bocznic w rejonie Kolejowej.
Ulica powstała przed 1875 rokiem. Początkowo funkcjonowała jako Zaokopowa, a od 1901 roku pod obecną nazwą. Biegła łukiem wzdłuż torów od ulicy Prądzyńskiego do Grzybowskiej. Co można obserwować na planie Warszawy z 1908 roku. W latach 60. częściowo zmieniła przebieg, została wyprostowana dochodząc do Towarowej. Część starego biegu ulicy znalazła się na terenie zakładów "Waryńskiego". Jednak dalej na północ przetrwał krótki odcinek ulicy. Dostępny jest z krótkiego odcinka Siennej, jaki uchował się po zachodniej stronie Towarowej. W jezdni zachowały się też resztki torów dawnych bocznic.

Przejazd przez Kolejową © oelka

Ale dla mnie ciekawszy jest drugi tor:

Szeroki tor na Kolejowej © oelka

Od dawna miałem podejrzenia, że jest to resztka toru szerokiego. Dzisiaj miałem miarkę i zmierzyłem, że faktycznie jest to ponad metr i 52 centymetry. Jest wiec to fragment toru, który może pamiętać czasy zaboru rosyjskiego.




  • DST 14.99km
  • Czas 00:59
  • VAVG 15.24km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 8m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Leniwa niedziela na... Mokotowie

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 30.05.2012 | Komentarze 4

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Koszykowa - Mokotowska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Klonowa - Flory - Bagatela - Boya - Batorego - Wiśniowa - Rakowiecka - Kazimierzowska - Narbutta - św. Szczepana - Madalińskiego - Sandomierska - Rakowiecka - Puławska - Olszewska - Sandomierska - Olesińska - Grażyny - Puławska - Dąbrowskiego - Bałuckiego - Wiktorska - Racławicka - Szczekocińska - Ursynowska - Kazimierzowska - Narbutta - Wiśniowa - Batorego - Waryńskiego - Puławska - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Bagatela - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Zacznijmy od początku, czyli od Puławskiej.

Ulica Puławska © oelka

Kiedyś obowiązywała zasada, że na terenie Warszawy ulice są numerowane wzdłuż biegu Wisły, natomiast poza miastem od granic Warszawy. Dlatego w okresie międzywojennym kilka ulic (np. Grochowska) miało zmienianą numerację. Jednak na Puławskiej po jej włączeniu do Warszawy w 1916 roku nikt numeracji nie odwrócił. Dzięki temu po kolejnych zmianach granic wystarczyło przedłużyć ulicę, która również i poza granicami Warszawy nosi swoją nazwę. W 1881 roku przy Puławskiej zbudowano zajezdnię tramwajów konnych dzisiaj w tym miejscu stoi potężny biurowiec na rogu z ulicą Goworka. W 1908 roku pojawiły się tramwaje elektryczne. Linia 10 na której jedzie "swing" o numerze 3192, na Puławskiej pojawiła się w 1947 roku już jako normalnotorowa, łącząc Wolę z Mokotowem. Przed wojną tak jak inne linie z numerami pełnych dziesiątek (10, 20, 30... 90) była linią nocną. Puławska natomiast była też jedną z pierwszych ulic w Warszawie, gdzie zmieniono rozstaw torów z szerokiego 1525mm na normalny - 1435mm. Pierwszą linią normalnotorową była 12 kursująca od 15.01.1946 z Pl. Unii Lubelskiej, Puławską do Służewa.
Dziesiątka tym odcinkiem Puławskiej kursowała do 1956 roku. Wówczas przeniosła się na tzw. "trasę N-S", czyli ciąg Marchlewskiego (ob. Jana Pawła II - Chałubińskiego - al. Niepodległości. I zamiast Nowowiejską zaczęła kursować do Puławskiej Rakowiecką. W 1967 roku, po zlikwidowaniu trasy tramwajowej na Rakowieckiej dziesiątka pożegnała się z Puławską aż do 2009 roku, gdy przejęła część trasy zlikwidowanej 19.



W tle zdjęcia widać budynki przy Puławskiej 1 i 3. Kamienica przy Puławskiej 3 powstała w czasach, gdy jeszcze Puławska nazywała się Nowoaleksandryjską i była poza granicami miasta. Nazwa ta obowiązywała od 1870 roku do 1917, gdy zmieniono ją na Puławską. Jest to też jeden z budynków, gdzie zamieszkiwali moi przodkowie. Ciągnąc ten wątek rodzinny kolejny mokotowski adres związany z dziejami mojej rodziny to Sandomierska 17.

Olszewska i Sandomierska © oelka

Dzisiejszy wygląd tego budynku to efekt odbudowy po zniszczeniach wojennych. Kamienica przez wiele lat po wojnie straszyła nietynkowaną, ceglaną elewacją. Na wprost budynku znajduje się ulica Olszewska, przy której można zauważyć w głębi posesji budynek dawnej drukarni, dziś w trakcie przebudowy.

Drukarnia przy Olszewskiej © oelka

Na rogu Olszewskiej i Puławskiej, oraz na rogu Puławskiej i Grażyny można zauważyć bardzo podobne do siebie kapliczki. Na moim zdjęciu widać kapliczkę przy narożniku Puławskiej i Grażyny.

Kaplica przy Puławskiej © oelka

Kapliczka przy Olszewskiej jest zdecydowanie lepiej utrzymana.
Wróćmy jeszcze na Sandomierską, gdzie można zobaczyć garaż zbudowany przez władze miejskie dla Zakładu Oczyszczania Miasta w 1927 roku według projektu Tadeusza Emmela.

Hala z Syrenką © oelka

Obecnie obiekt ma zostać przebudowany na siedzibę teatru. Chociaż ostatnio sprawa odsunęła się w przyszłość z powodów finansowych.
A na koniec jeszcze równoległa do Sandomierskiej ulica św. Szczepana kiedyś funkcjonująca jako Łomnicka. Najpierw opuszczony budynek zaadresowany do ulicy Narbutta:

Dom przy Narbutta © oelka

I jeszcze kościół parafialny pod wezwaniem św. Szczepana.

Kościół św. Szczepana © oelka

Chociaż parafia została erygowana w 1949 roku, to sam kościół zbudowano dopiero w latach 1998-2003. Wcześniej funkcjonowała tylko kaplica w jednym z budynków w sąsiedztwie kościoła.




  • DST 36.24km
  • Czas 01:59
  • VAVG 18.27km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 31m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Następny przystanek Warszawa Stadion

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 2

Marszałkowska - Aleje Jerozolimskie - p.o. Warszawa Śródmieście -> p.o. Warszawa Stadion - Zamoyskiego - Targowa - Zamoyskiego - Lubelska - al. Wedla - Kinowa - Walewska - Rozłucka - Wąwolnicka - Międzyborska - Spalinowa - Grenadierów - Poligonowa - Międzyborska - kard. Kakowskiego - Kompasowa - Nowaka-Jeziorańskiego - Rechniewskiego - Umińskiego - Bora-Komorowskiego - Kosmatki - Sęczkowa - Wojsławicka - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Jeziorowa - Wał Miedzeszyński - Skalnicowa - Trakt Lubelski - Odrębna - Wał Miedzeszyński - Zawilców -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Beethovena - Sobieskiego - Belwederska - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Dostałem w sobotę do rąk własnych bilet trzydniowy ZTM, ważny jeszcze w niedzielę. Skoro już jest i za darmo, to postanowiłem go wykorzystać i tak odcinek z przystanku Warszawa Śródmieście do Stadionu przebyłem z pomocą pociągu SKM Warszawa. Akurat trafił się mi "Elf". Zresztą nie byłem sam jeden, bo jeszcze w tym wagonie jechała para z rowerami i również wysiedli na tym samym przystanku.

Warszawa Stadion (1) © oelka

To jest wejście na peron od zachodu. Kiedyś była to długa pochylnia obecnie są dość pokaźne schody. Wyjście wschodnie połączone z budynkiem kasowym zachowało swój oryginalny wygląd.

Warszawa Stadion (2) © oelka

Budynek kas kolejowych i PKS został zbudowany w latach 1955-58 według projektu Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka. Duet ten zbudował następnie kolejne przystanki na linii średnicowej: Warszawę Ochotę i Warszawę Powiśle. Również i dworce na stacjach Warszawa Wschodnia, Warszawa Centralna i w Nowym Dworze Mazowieckim.
Przystanek Warszawa Stadion zbudowano przy okazji budowy Stadionu Dziesięciolecia, który powstał na potrzeby V Światowego Festiwalu Młodzieży w 1955 roku. Razem z pętlą tramwajową przy Zielenieckiej miał zapewnić sprawny dojazd na imprezy organizowane na Stadionie X-lecia.
A teraz Zajrzymy na perony: Obecnie perony zyskały dach na całej długości, kiedyś były odkryte.

Warszawa Stadion (3) © oelka

jako bonus załapała się jednostka SKM 2 120 018/019/020 (14WE-08) nr. tab. SKM 107, różniąca się od innych odbierakami prądu. Ciekawe, że już w ubiegłym roku wpadła mi w obiektyw.
A teraz widok z drugiego końca peronu:

Warszawa Stadion (4) © oelka

Tym razem "Elf" z Pesy również należący do SKM Warszawa - 27We-012 (2 160 072-6).
Do kompletu dołączmy konkurencję w postaci służbowego pociągu Kolei Mazowieckich w który wcielił się EN57-1715.

Warszawa Stadion (5) © oelka

Z peronu przez szybę widać Kamionek z zabudowaniami zakładów Wedla na czele i Parkiem Paderewskiego. Przed nimi Zieleniecka u zbiegu z Targową i Zamoyskiego.

Warszawa Powiśle © oelka

Dla równowagi jeszcze zdjęcie z drugiej strony, od Zielenieckiej w stronę przystanku Warszawa Stadion:

Warszawa Stadion (6) © oelka

Widoczny żuraw budowlany z tyłu to efekt budowy stacji metra pod ulicą Sokolą.
A teraz jeszcze jedna ciekawostka z Wybrzeża Szczecińskiego. Jest tam przejazd dla rowerów przez Wybrzeże Szczecińskie łaczący drogę dla rowerów wzdłuż Wybrzeża Szczecińskiego i Wału Miedzeszyńskiego z przystankiem Stadion. Od strony stadionu DDR kończy się na...

Rowerem w pomnik © oelka

...kończy się na tablicy pamiątkowej. Tablica jest poświęcona Ryszardowi Siwcowi, który w ramach protestu przeciw inwazji na Czechosłowację w 1968 roku dokonał samospalenia.
Jest jeszcze przy Zamoyskiego ostatnia pamiątka po Jarmarku Europa, czy bazarowi jaki przez przez kilkanaście lat dział na stadionie i w jego najbliższej okolicy. Ta resztka bazaru działa, ponieważ znajduje się na działce zwróconej dawnym właścicielom.

Ostatni Mohikanin, czyli bazar jeszcze istnieje © oelka

Dalej dotarłem do skrzyżowania Zamoyskiego, Grochowskiej i Lubelskiej.

Kamionek wita © oelka

W głębi na pętli przed Dworcem Wschodnim widać wiatę jaka ma osłaniać przystanki autobusowe ZTM i autobusowych przewoźników podmiejskich. Ta grupa przenosi się tu z dawnego dworca PKS Stadion, który mieścił się przy przystanku kolejowym. Co ciekawe była to jakaś namiastka węzła przesiadkowego, gdyż w latach 60. przy Stadionie kończył swoją trasę również autobus miejski w postaci linii 138, a niedaleko jak już wspominałem istniała pętla tramwajowa, gdzie kończyła linia objeżdżająca centrum Warszawy dokoła - 30. Świetnie to widać na planie Warszawy z 1965 roku.

Na zdjęciu widać też po prawej obwieszony antenami komin piekarni przy Lubelskiej. W latach 80. przed świętami Bożego Narodzenia lub Wielkanocy docierałem tu aby kupić świeży chleb, co nie było takie proste w Warszawie w tamtych czasach. Takich jak ja było dużo, tak więc przez narożnik Lubelskiej i Grochowskiej wiły się kolejki do pawilonu ze sklepem i dwoma czy trzema okienkami w ogrodzeniu piekarni, gdzie prowadzono sprzedaż. A wszytko to odbywało się w specyficznym zapachu jaki unosił się nad skrzyżowaniem. Zapach ów był bowiem mieszaniną woni z piekarni i z zakładów Wedla wówczas oficjalnie funkcjonujących jako ZPC 22 Lipca d. E. Wedel. Ciekawe miny mieli też ludzie w tramwaju gdy czuli zapach świeżego i często jeszcze gorącego chleba.
Po prawej stronie widać też narożny budynek przy narożniku Lubelskiej i Grochowskiej. Jest to kamienica najprawdopodobniej Mieczysława Nowakowskiego. Zbudowana w 1924 roku, początkowo była numerem 1 na Grochowskiej. Po odwróceniu numeracji na zgodną z całą Warszawą, a więc przyrost numerów wraz z biegiem Wisły, kamienica otrzymała numer 354.

Później dojechałem na Osiedle Kinowa. Interesował mnie pewien budynek przy ulicy Sygietyńskiego:

Tu w piecu już nie palimy © oelka

Widać podjazd kończący się na ścianie. Kiedyś był tam przejazd przez podcienia i dwa zsypy. Ów budynek był bowiem kiedyś osiedlową kotłownią. Podcienia były miejscem, gdzie prowadzono wyładunek węgla i załadunek resztek z popielników palenisk kotłów. Obecnie został mocno przebudowany i tylko bieg jezdni jest śladem po dawnej funkcji.
A na koniec klimat już wybitnie podmiejski. Kapliczka u zbiegu ulic Bronowskiej i Masłowieckiej w Zerzeniu na terenie Wawra.

Kapliczka przy Bronowskiej © oelka




  • DST 36.82km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:48
  • VAVG 20.46km/h
  • VMAX 36.82km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Co robi Gruba Kaśka nocą?

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 18.04.2012 | Komentarze 2

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - Pl. Politechniki - Nowowiejska - Pl. Zbawiciela - Al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - Al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Kadetów - Sęczkowa - Wojsławicka - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Przygodna - Trakt Lubelski - Odrębna - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Cyklamenów - Skalnicowa - Trakt Lubelski - Przygodna - Masłowiecka - Bronowska - Ligustrowa - Wał Miedzeszyński - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wioślarska - Wilanowska - Czerniakowska - Śniegockiej - Koźmińska - Jezierskiego - Rozbrat - Myśliwiecka - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



- Co robi Gruba Kaśka nocą?
- Się świeci

"Gruba Kaśka". Nie w tym momencie nie mam na myśli niewiasty o odpowiednio obszernych kształtach, tylko... studnię.
Tak studnię, a dokładniej dwie studnie i jeden zbiornik na wodę.
Bo tak się złożyło, że w Warszawie w ten sposób nazwano trzy obiekty związane z pobieraniem wody.
Pierwsza to studnia na Tłomackiem, która obecnie po zbudowaniu w tym miejscu Trasy WZ znajduje się pomiędzy przystankami tramwajowymi w Alei Solidarności, przy Placu Bankowym.
Druga Gruba Kaśka, to wieża wodozbiór wodociągu Marconiego w Ogrodzie Saskim.
A trzecia?
A trzecia od lat 50. moczy się w Wiśle tak w dzień jak też i w nocy, co można zobaczyć również z Wału Miedzeszyńskiego.

Gruba Kaśka nocą. © oelka

Pomysł budowy ujęcia wody filtrowanej przez osady na dnie rzeki został przedstawiony w 1950 roku przez mgr inż. Włodzimierza Skoraczewskiego i ówczesnego dyrektora MPWiK mgr inż. Stanisława Wojnarowicza. Prace nad budową ujęcia wody w nurcie Wisły (km 510) rozpoczęto 31 marca 1953. Podczas budowy napotykano różne przeszkody, jak kamienie, głazy, czy pnie drzew utrudniające prace kesonowe. Pojawiły się też zastrzeżenia natury urbanistycznej i architektonicznej dotyczące lokalizacji studni w eksponowanym miejscu. Domagano się stworzenia sztucznej wyspy wokół studni, która powinna posiadać odpowiedni socrealistyczny wygląd. Po blisko rocznej przerwie 15 listopada 1954 zdecydowano się wznowić pracę, co nastąpiło wiosną 1955 roku. W 1956 roku nastąpiło rozerwanie płaszcza studni, który naprawiono w okresie od marca do listopada 1957 roku. W 1958 roku rozpoczęto pionierskie prace nad wierceniem i układaniem drenów na dnie rzeki. W 1961 roku rozpoczęto budowę stacji uzdatniania wody przy Wale Miedzeszyńskim. Budowę studni w nurcie Wisły zakończono w 1964 roku, a stacji uzdatnia wody w 1965 roku.
1 Listopada 1965 roku uruchomiono wodociąg nazywany od tego czasu z racji zaopatrywania w wodę prawobrzeżnej Warszawy Wodociągiem Praskim. W 1970 roku uruchomiono dwie dodatkowe studnie przybrzeżne zlokalizowane w km 508/509 na wysokości Osiedla Gocław. Są doskonale widoczne z Trasy Siekierkowskiej.
Po drugiej stronie Trasy Siekierkowskiej zlokalizowane jest Osiedle Las, kiedyś będące po prostu wsią o historii sięgającej XV wieku. Jednak zamiast pokazać wiejską chałupę, pokażę nieco inny budynek. O rozbiórce drewnianego budynku pisałem już w rok temu w kwietniu. A tym razem budynek przy Sęczkowej 30. Na pierwszy rzut oka warsztat lub magazyn, chociaż nie można wykluczyć, że mógł pełnić również funkcje mieszkalne.

Budynek w Osiedlu Las © oelka

A na koniec jeszcze przebudowa ścieżki na koronie Wału Zawadowskiego. W miejsce wydeptanych ścieżek powstaje droga z nawierzchnią żwirową.

Wał Zawadowski © oelka

Żwir będzie na razie zamiast asfaltu, ponieważ wiekowy już Wał Zawadowski jest przewidziany do remontu. Dopiero po zakończeniu tych prac można się spodziewać innej nawierzchni.




  • DST 42.23km
  • Czas 02:15
  • VAVG 18.77km/h
  • VMAX 32.50km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Żeraniu, czyli na Pelcowiźnie

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 07.04.2012 | Komentarze 4

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - pl. Politechniki - Nowowiejska - Pl. Zbawiciela - Al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - Al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Myśliwiecka - Rozbrat - Śniegockiej - Czerniakowska - Wilanowska - Wioślarska - Wybrzeże Kościuszkowskie - Bulwar Grzymały-Siedleckiego - Wybrzeże Gdańskie - Wenedów - Most Gdański - Starzyńskiego - Jagiellońska - Golędzinowska - Jagiellońska - Kotsisa - Witkiewicza - Jagiellońska - Jagiellońska/FSO - Jagiellońska - Szernera - Gersona - Kotsisa - Jagiellońska - Starzyńskiego - Most Gdański - Wenedów - Wybrzeże Gdyńskie - Gwiaździsta - Promyka - Bohomolca - Żółkowskich - Pl. Lelewela - Krechowiecka - Sarmatów - Tołwińskiego - Braci Załuskich - Włościańska - Żelazowska - Ogólna - Al. Armii Krajowej - Gąbińska - Duracza - Mageiara - Jarzębskiego - Broniewskiego - Reymonta (przystanek) - Reymonta - Al. Armii Krajowej - Al. Obrońców Grodna - Al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwcka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

FSO (1) © oelka

Ten znak, umieszczony na narożniku budynku przy Jagiellońskiej znają chyba wszyscy. Dla niektórych był to kiedyś obiekt marzeń. Inni szczęśliwcy, którzy jakoś przebrnęli przez cały system rozdzielnictwa i przydziału pamiętać mogą potem godziny spędzone na parkingu, na kocyku, pod ukochanym pojazdem aby wymienić coś co właśnie unieruchomiło wehikuł.
Fabryka Samochodów Osobowych funkcjonuje albo dokładnej funkcjonowała przy Jagiellońskiej, a kiedyś Stalingradzkiej od 1951 roku. Funkcjonowała, bo obecnie od ponad roku żadnej produkcji się w niej nie prowadzi. Jeżeli nic się nie zmieni to fabryka zniknie. Na ten teren już sobie zęby ostrzą firmy developerskie, którym marzy się upychanie tu bloków mieszkalnych.

FSO (2) © oelka

Fabryka Samochodów Osobowych na Żeraniu, żerańska FSO itd. - zapewne każdy FSO kojarzy z Żeraniem. Nie wiem dlaczego się tak przyjęło, bo miejsce lokalizacji fabryki to Pelcowizna i Śliwce. Niemniej zawsze słyszymy o Żeraniu, który naprawdę zlokalizowany jest gdzie indziej. Żerania szukać bowiem należy kilka kilometrów dalej na północny wschód, w okolicach Kanału Żerańskiego.
W pobliżu FSO swoją siedzibę ma PIMOT, czyli Przemysłowy Instytut Motoryzacji placówka badawczo-rozwojowa, która ma prawo wystawiania certyfikatów dla różnych cześci i elementów wyposażenia samochodów.

PiMot © oelka

Warto zwrócić uwagę, że budynek PIMOT-u jest niemal identyczny z wysadzonym w powietrze biurowcem WZMB "Waryński", który stał na terenie fabryki przy ulicy Kolejowej 57.
Przy okazji można odnotować tramwaj czyli tzw "U-boota" z częściowo obniżoną podłogą. Jest to jeden z trzech prototypów wagonów tramwajowych typu 116Na-3003 z Konstalu, z 1998 roku. Na wagonach tych ćwiczono różne warianty malowania stąd też oba prototypy posiadają inny schemat malowania. Linia tramwajowa na Jagiellońskiej, która w czasach komunizmu istniała na znacznym odcinku pod nazwą Stalingradzkiej pojawiła się w 1953 roku zastępując częściowo zlikwidowaną wcześniej kolej wąsktorową ze stacji Most do stacji Jabłonna. Przez kilka lat kursująca tam linia 21 była wydzielona poza sieć tramwajową. Przejazd Ratuszową i Targową do 11 Listopada służył tylko do celów technicznych. 21 zaś kursował z pętli przy ZOO do pętli zlokalizowanej w tak jak obecnie w pobliżu ulicy Toruńskiej, od blisko 30 lat stanowiącej część Trasy Toruńskiej z Mostem Grota-Roweckiego i Aleją Armii Krajowej. Trasa tramwajowa na Stalingradzkiej była zbudowana niemal jak linia kolejowa. Do dzisiaj jest to jedna z tras o bardzo szybkich parametrach ruchu.
Wspomniałem już o Śliwcach. Przed wojną na tym pustym ze względu na sąsiedztwo fortu na Golędzinowie i Cytadeli po drugiej stronie Wisły terenie zaplanowano budowę większego osiedla mieszkaniowego. Do wybuchu wojny nie zbudowano zbyt wiele, ale ulice Kotsisa, Witkiewicza, Szernera i Gersona są do dzisiaj cichą oazą mieszkaniową na tym przemysłowym terenie. Ulica Gersona prezentuje się tak:

Śliwce w cieniu FSO © oelka

Gdyby nie wybuch wojny na Śliwcach i Pelcowiźnie była by kolejna dzielnica w stylu Mokotowa, czy Żoliborza.
Cały rejon od Trasy WZ na północ można prześledzić na kolejnych arkuszach planu Warszawy z 1958 roku. Trzeba tylko uważać, gdyż na niektórych arkuszach tego planu północ nie musi się znajdować u góry strony...



Nie byłbym sobą gdybym po drodze nie wjechał na ulicę Golędzinowską prowadzącą do drogi technicznej przez stację rozrządową Warszawa Praga. Wiele osób zna tę drogę jako najkrótszy dojazd do Kanału Żerańskiego i w stronę Zalewu Zegrzyńskiego. W latach 90. urządzono tu huczne otwarcie drogi rowerowej z udziałem przedstawicieli władz Pragi Północ i pracowników kolei. Potem jakoś po cichu zniknęły oznaczenia i teoretycznie droga techniczna przez Warszawę Pragę jest dostępna tylko dla osób z pozwoleniami na przebywanie na terenie kolejowym. Ale i tak sporo osób tamtędy jeździ, choć zdaje się, że od czasu do czasu SOK przegania ludzi. Z tym że SOK czatuje głównie w dni robocze i raczej jest zainteresowanie łowieniem kierowców chcących nielegalnie ominąć korek na Jagiellońskiej, niż rowerzystów.
Mnie jednak interesowało coś innego niż przejazd do Marywilskiej i Kanału Żerańskiego.
Na końcu ulicy Golędzinowskiej stoi sobie w niezłym stanie przedwojenny wagon towarowy, kryty typu CIX oznaczony serią literową Kpt a później w latach 70. Hbk. Obecnie jest użytkowany w celach gospodarczych. Wagony tego rodzaju zostały wyparte przez palety i kontenery. Ponadto duża część tzw. drobnicy przewożona jest transportem drogowym i lotniczym.

Wagon CIX na stacji Warszawa Praga © oelka

Tuż obok jest miejsce gdzie działa betoniarnia, jest prowadzony rozładunek cementu z wagonów silosów do stacjonarnych zbiorników. Ze składami manewruje przedstawiciel tzw. "planktonu kolejowego", czyli lokomotywa z rodziny Ls150/409Da.

Kolejowy plankton na Pradze. © oelka

Jak na razie nie udało się mi ustalić dokładniejszych danych tej lokomotywy. Lokomotywy Ls150 produkowano w Fabloku, potem w Zastalu i zmodernizowaną już jako 409Da w Mystalu. Na PKP występowały jako SM03, a zmodernizowane jako SM04.




  • DST 42.37km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 19.71km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Willa Jutrzenka

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 05.04.2012 | Komentarze 2

Marszałkowska - Nowogrodzka - Poznańska - Hoża - pl. Trzech Krzyży - Wiejska - Górnośląska - Myśliwiecka - 29 Listopada - Czerniakowska - Suligowskiego - Podchorążych - Czerska - Gagarina - Nehru - Wojskowej Służby Kobiet - Bluszczańska - Siekierkowska - Gościniec - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Trakt Lubelski - Cylichowska - Mrówcza - Zwoleńska - Szpotańskiego - IX Poprzeczna - Stradomska - V Poprzeczna - Trawiasta - II Poprzeczna - Marysińska - Potockich - Skrzyneckiego - Powszechnia - Karpacka - Związkowa - Bychowska - Kaczeńca - Korkowa - Płowiecka - Ostrobramska - Trasa Siekierkowska - Bora-Komorowskiego - Fieldorfa - Wał Miedzeszyński - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wioślarska - Solec - Wilanowska - Czerniakowska - Śniegockiej - Koźmińska - Jezierskiego - Rozbrat - Myśliwiecka - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna


W ramach łączenia pożytecznego z przyjemnym zawitałem do Miedzeszyna a potem do Anina a tam znajduje się tytułowa willa, jakże inna od wczorajszego szkieletu:

Willa Jutrzenka © oelka

Działka numer hipoteczny 72 została w 1909 roku zakupiona przez Jana Steinmetza z zawodu kolejarza, który zbudował na działce drewniany dom, a posesja otrzymała w hipotece nazwę Willa Jutrzenka i adres ul. VIII Poprzeczna 4. Jego córka najpierw prowadziła zakład fotograficzny, a potem kolekturę loterii państwowej. Nietrudno się domyśleć, że chętnych do szukania szczęścia w losach nie brakowało. A jeśli ktoś chciał o szczęście prosić Boga, to do dzisiaj ma taką możliwość nieco dalej przy Stradomskiej 10.

Matka Boska Kodeńska z Anina © oelka

Od dawnych czasów stoi tu bowiem figura Matki Boskiej Kodeńskiej. W Kodniu znajduje się obraz, który jak głosi legenda został wykradziony przez Mikołaja Sapiehę Pobożnego papieżowi Urbanowi VIII. Obraz miał być pamiątka po figurze, jaką Papież podarował arcybiskupowi Sewilli, a w Aninie mamy figurę przedstawiającą postać ze wspomnianego obrazu, który powstał na podstawie rzeźby. Ciekawie się zapętla ta historia: figura, obraz, kolejna figura...

Tymczasem można jeszcze odnotować zrujnowany dom przy Trakcie Lubelskim 128 w Wólce Zerzeńskiej.

Dawno temu w Wólce Zerzeńskiej © oelka


Przyszła pora na część poświęconą kolei

Skoro już jesteśmy przy Trakcie Lubelskim to jadąc od pokazanej powyżej chałupy w stronę kościoła w Zerzeniu napotkamy taką oto kolejową, wąską reklamę:

Reklamowe koleby © oelka

Dlaczego reklama jest wąska? Bo koleby na obrazku były zbudowane na tor 600mm. Ten rozstaw toru często był stosowany na kolejkach w cukrowniach, czy cegielniach.
Niedawno pokazywałem bocznicę do ZWAR-u oraz Instytutu Elektrotechniki. Dzisiaj druga bocznica do ciepłowni należącej do ZWAR-u, położona około 70 metrów na północ, od poprzedniej.

Druga bocznica do ZWARu (1) © oelka

To był widok w kierunku przejazdu kolejowego w Międzylesiu.
A teraz bocznica, widok w stronę bramy zakładu:

Druga bocznica do ZWARu (2) © oelka

I na koniec widok w stronę linii kolejowej oraz wyjazd do stacji w Wawrze:

Druga bocznica do ZWARu (3) © oelka

Za jezdnią i krzakami obie bocznice łączyły się i dalej szedł jeden tor mijając przystanek Warszawa Anin do grupy towarowej stacji Warszawa Wawer.
A skoro już dojechaliśmy do linii otwockiej to może krótka wizyta na przystanku Warszawa Gocławek, położym w km 10.776 linii nr. 7 Warszawa - Jahodyn.
Na tle innych przystanków na elektryfikowanych w latach 1936-37 liniach ten wyróżniał się dwoma peronami jednokrawędziowymi, zamiast peronu wyspowego z dwoma krawędziami i pawilonem-wiatą. Tu stoi do dzisiaj z boku niewielki budynek z kasą i miejscem dla dróżnika przejazdowego.

Warszawa Gocławek © oelka

Prawie identyczny był przystanek Wrzosów na linii do Mińska Mazowieckiego. Obecnie po modernizacji we Wrzosowie zmieniony został układ peronów. Natomiast na Gocławku w latach 60. przeprowadzono zupełną przebudowę. Dziś są tu cztery tory i dwa perony dwukrawędziowe. Tory zewnętrzne prowadzą do grupy podmiejskiej stacji Warszawa Wschodnia, a tory środkowe do posterunku Warszawa-Antoninów gdzie jest przejazd na grupę dalekobieżną Warszawy Wschodniej, oraz na stacje Warszawa Wschodnia Towarowa.
Skoro jest przystanek to jest i pociąg z SKM Warszawa obsługiwany przez 19WE o numerze 2 150 001-7.

SKM na Gocławku © oelka


Przystanek z dwóch stron miał przejazdy przez tory. W tle za pociągiem widać wiadukt na ulicy Marsa, który został oddany do ruchu w lutym 1980 roku. Obecnie jako przedłużenie prac przy skrzyżowaniu Płowieckiej, Ostrobramskiej i Marsa trwa budowa dwóch bocznych wiaduktów, a potem mają być rozebrane wiadukty z 1980 roku, aby w ich miejsce wznieść nowe konstrukcje. Z drugiej strony stacji do lutego 1980 roku istniał przejazd w poziomie na ulicy Korkowej. Po otwarciu wiaduktów na Marsa został zlikwidowany a ruch do Marysina poprowadzono ulicami Okularową, Stepową i Korkową. Odcinek Korkowej od Płowieckiej do Okularowej zamienił się w dwie senne osiedlowe ulice rozdzielone torami kolejowymi.
Dla porównania dwa plany Warszawy. Z 1979 i z 1983:



Widać, że zmieniono również układ uliczny łącząc w jeden ciąg ulice Okularową i Stepową. A na koniec zdjęcie dawnego przejazdu przez tory na Korkowej.

Podzielona Korkowa © oelka




  • DST 40.08km
  • Teren 3.81km
  • Czas 02:34
  • VAVG 15.62km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

W drodze do Opatrzności wiadukty dwa

Niedziela, 11 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 0

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - pl. Politechniki - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Bruna - Rakowiecka - Łowicka - Madalińskiego - Kulskiego - Paszkowskiego - Wołoska - Gimnastyczna - Miłobędzka - Miączyńska - Spartańska - Olimpijska - Balonowa - Miączyńska - Głogowa - Staszowska - Bełska - Woronicza - Wołoska - Rzymowskiego - Cybernetyki - 17 Stycznia - Żwirki i Wigury - Gordona-Benneta - Narkiewicza - Wirażowa - Poleczki - Pileckiego - Welwetowa - Kazury - Stryjeńskich - Rolna - Moczydłowska - Kretonowa - Wilczy Dół - al. KEN - Wąwozowa - Rosoła - Nowoursynowska - Kokosowa - Orszady - Hlonda - św Urszuli Ledochowskiej - Sejmu Czteroletniego - Al. Rzeczypospolitej - Sobieskiego - Belwederska - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Na początek mały przegląd architektury sakralnej. Podobny zamieściłem w ubiegłym roku, krążąc od Ząbek do Wawra. Od zachodu Świątyni Opatrzności jeszcze nie fotografowałem.

Świątynia Opatrzności w promieniach słońca © oelka

A zanim dotarłem do Wilanowa przejeżdżałem koło Kościoła Ofiarowania Pańskiego na Moczydle, który skojarzył się mi ze świątyniami w Grecji lub Bułgarii.

Kościół Ofiarowania Pańskiego © oelka

Na koniec tej części jeszcze osamotniona kapliczka przy Wirażowej. Kiedyś związana była z zabudowaniami i mieszkańcami Gorzkiewek. Ale Gorzkiewki jako wieś praktycznie zniknęły po rozbudowie lotniska, a dokładniej budowie dworca Cargo, przebudowie Wirażowej i obecnie prowadzonej budowie drogi ekspresowej.

Kapliczka na Okęciu © oelka

A teraz idąc śladem "cywilnej architektury. Na początek okolice fortu M (Mokotów) przy Racławickiej. Przedpole fortu dość szybko zostało rozparcelowane i zabudowane w okresie międzywojennym, czego dość typowym przykłądem jest narożnik ulic Miączyńskiej i Głogowej.

Życie koło fortu © oelka

Nieco dalej na południe u zbiegu Bełskiej i Woronicza stoi jeszcze z zamurowanymi oknami budynek przy Bełskiej 2. Jego lokalizacja wskazuje, że kiedyś przebieg ulic mógł być w tym miejscu inny.

Duch z Bełskiej © oelka

Obecna siatka ulic w tym rejonie ukształtowała się w latach 50. XX wieku. Wówczas powstała ulica Woronicza. Bełska pojawiła się już przed wojną, choć na planie z 1935 roku jest jeszcze zaznaczona jako planowana. Na planie zaznaczono też przebieg planowanej na ukos do Bełskiej ulicy Miłowodzkiej, która miała się krzyżować z Bełską właśnie koło budynku ze zdjęcia. Jednak ulica nie powstała i tylko układ budynku przypomina o tym, że Miłowodzką planowano w tym miejscu. Co ciekawe na innym planie z 1939 roku Miłowodzka jest zaznaczona jako istniejąca ulica, ale na zdjęciach lotniczych z 1945 roku nie da się jej odnaleźć.
Inna ruina straszy na Moczydle w pobliżu prezentowanego powyżej Kościoła Ofiarowania Pańskiego przy skrzyżowaniu Stryjeńskich i Belgradzkiej.

Spalone stajnie na Moczydle © oelka

Są to dawne stajnie, z czasów gdy w Warszawie pojawiły się wyścigi konne (wówczas, do 1938 roku przy Polnej) i zapanowała moda na jazdę konną.
Mam wrażenie, że zatoczyliśmy koło. Dzisiaj znów jazda konna jest dość popularna i dokoła Warszawy można znaleźć stajnie z końmi. Natomiast mocno podupadły wyścigi konne i jakoś nie cieszą się taką popularnością jak kiedyś.

A teraz część kolejowa i przemysłowa.
Kiedy w latach 50. zlokalizowano na terenie Służewca dzielnicę przemysłową zapewniono również transport w postaci licznych bocznic kolejowych. Ze stacji Okęcie wyprowadzono trzy grupy torów. Pierwsza obsługiwała zakłady położone na północ od Marynarskiej, oraz zakłady mięsne "Służewiec" przy Marynarskiej i Taśmowej. Druga grupa obsługiwała zakłady leżące na południe od ulicy Marynarskiej i Cybernetyki. Wreszcie trzecia grupa bocznic poprowadzona była do zakładów leżących przy Kłobuckiej pomiędzy terenem Wyścigów Konnych a linią radomską.
Przez ulicę Cybernetyki przeprowadzono trzy bocznice: do magazynów meblowych SPHW, oraz sąsiedniego zakładu, oraz dalej na zachód do zakładów mięsnych. Jeszcze kilka lat temu tory leżały, chociaż były nieużytkowane. Obecnie nie ma po nich śladu.
Magazyny SPHW zachowały jeszcze oryginalny wygląd z lat 50. widoczny nawet przez siatkę z reklamą.

Magazyny meblowe na Służewcu © oelka

A bocznica kolejowa znajdowała się z drugiej strony budynków, co sugeruje brama o typowych rozmiarach i wyglądzie. Za płotem u sąsiadów też były tory. Resztki można zobaczyć jeszcze w krzakach po lewej stronie zdjęcia.

Brama kolejowa © oelka

Natomiast po drugiej stronie ulicy Cybernetyków znajdowała się nastawnia obsługująca tory zdawczo-odbiorcze i połączone z nimi bocznice.

Salon urody przyszłością kolei? © oelka

Mam nadzieję, że salony piękności nie będą zajmować miejsca w nastawniach na szerszą skalę. To teraz trochę żyjącej kolei.
Na początek widok na przystanek Warszawa Służewiec i wyjazd z linii prowadzącej do stacji osobowej w pobliżu dworca lotniczego na Okęciu, czyli Lotnisku Chopina, bo taką nazwę próbują w Warszawie bezskutecznie zaszczepić Polskie Porty Lotnicze. Widok taki rozpościera się z wiaduktu w ciągu ulic Cybernetyki i 17 Stycznia.

Przystanek Warszawa Służewiec © oelka

Patrząc od lewej pierwszy tor prowadzi w kierunku Czachówka i Radomia, tory drugi i trzeci na lotnisko, a tor czwarty po którym jedzie EN57 KMów prowadzi w stronę Warszawy Zachodniej. Kiedyś bliżej budynku leżały jeszcze tory prowadzące do bocznic na obszarze pomiędzy Marynarską i Woronicza.
A jadąc dalej miałem okazję zobaczyć oczekujące na swoją służbę lokomotywy z DB Schenker Rail Polska. Były to 181.031 i 182.035 pochodzące z dawnej Czechosłowacji. Pierwsza z nich do PCC Rail Szczakowa trafiła z Czech, a druga do PTKiGK Zabrze ze Słowacji. Podobnie jak w Polsce lokomotywy w Czechach i na Słowacji posiadają swoje przezwiska. Lokomotywy serii 181 i 182 nazywane są Šestikolákami.

Šestikoláki na Okęciu © oelka

A następnie kolejny wiadukt, tym razem na ulicy Poleczki i widok na południową część stacji Warszawa Okęcie. Nadjeżdża od strony Piaseczna EN57-1908, a na odjazd w kierunku Czachówka oczekuje skład próżnych węglarek PKP Cargo prowadzonych przez ET22.
Szkoda, że nie było żadnych wagonów prywatnych przewoźników, jak poprzednio gdy stał skład węglarek FPL.

Stacja Okęcie © oelka

Ostatni motyw kolejowy to brama na bocznicy z Okęcia prowadzącej na teren Stacji Techniczno-Postojowej Kabaty. Widać, że za bramą się trochę zmieniło. Zamiast jednego żeberka po lewej kończą się dwa tory z nową podsypką. A czego na zdjęciu nie widać, to nowa hala na drugim końcu STP.

Metro wita © oelka

A potem było błoto. Błoto było nawet na wale osłaniającym STP. A wcześniej było na tyle maziste, że tylne koło momentami było na granicy zerwania przyczepności do podłoża. No fakt, że może Rocket Ron nie jest idealnym pomysłem na ciężkie błoto, ale na ogół daje sobie radę.

Błoto w Kabatach. © oelka

A skoro dość płynnie od kolei przeszedłem do tego po czym jeździ rower warto zwrócić uwagę na inne miejsca.
Na początek pułapka jaką wydumali drogowcy na ulicy 17 Stycznia. Komuś chyba przeszkadzał nadmiar folii odblaskowej i...

Niebezpieczne tablice przy DDR © oelka

... i powstały tabliczki przymocowane do prętów zbrojeniowych. Tyle, że jak widać na zdjęciu pręty sterczą nad tablicą. Nie chciałbym w żaden sposób zahaczyć o wierzch tych tablic, bo bez kwalifikowanej pomocy medycznej może się nie obejść.
Wjechałem na Nowoursynowską. Zaliczając po raz kolejny odcinek w Natolinie, po którym mogą się poruszać służby miejskie i... rowery.

Nowoursynowska (1) © oelka

I jeszcze końcówka bliżej wylotu Kokosowej.

Nowoursynowska (2) © oelka

Miejsce gdzie można poznać i poczuć czym jest jednodniowy wyścig Paryż-Roubaix. Ale singlem się tam nigdy nie pchałem. Szkoda mi roweru i mojej głowy na te kamienie.
A z kolei na pograniczu Ursynowa i Wilanowa zaliczyłem drugi w Warszawie po Oboźnej kontrpas dla rowerów.

Kontrpas na Orszady © oelka

Gdyby jeszcze nie było na nim tych fatalnej konstrukcji gumowych garbów, to byłby całkiem niezły.