Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

infrastruktura

Dystans całkowity:5911.52 km (w terenie 231.50 km; 3.92%)
Czas w ruchu:312:45
Średnia prędkość:18.90 km/h
Maksymalna prędkość:43.60 km/h
Suma podjazdów:3419 m
Liczba aktywności:208
Średnio na aktywność:28.42 km i 1h 30m
Więcej statystyk
  • DST 13.20km
  • Czas 00:47
  • VAVG 16.85km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (406)

Środa, 19 września 2012 · dodano: 22.10.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Trojdena - Żwirki i Wigury - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Bagatela - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Remontowana jest ściana oporowa i przy okazji droga dla rowerów w al. Armii Ludowej.

A może by tak przejazd? © oelka

Szkoda, że nikomu nie przyszło do głowy zbudowanie wjazdu z ulicy Sempołowskiej, kończącej się wysokimi krawężnikami. Byłoby z tego całkiem wygodne połączenie od strony placu Zbawiciela do DDR w Alejach Ujazdowskich. W naszym kraju drogi dla rowerów projektuje się jednak tak, jakby osoba jadąca na rowerze jechała tylko i wyłącznie od początku do końca owej drogi.




  • DST 49.75km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 19.26km/h
  • VMAX 38.30km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 35m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do romantyzmu od socrealizmu

Sobota, 15 września 2012 · dodano: 22.10.2012 | Komentarze 3

Marszałkowska - Nowogrodzka - Poznańska - Żurawia - Krucza - Szpitalna - pl. Powstańców Warszawy - Mazowiecka - Kredytowa - pl. Dąbrowskiego - Szkolna - Świętokrzyska - Szkolna - Rysia - Marszałkowska - pl. Bankowy - Andersa - Świętojerska - Bonifraterska - Konwiktorska - Zakroczymska - Wenedów - Most Gdański - Starzyńskiego - Namysłowska - Szymanowskiego - Pl. Hallera - Dąbrowszczaków - Inżynierska - Wileńska - Szwedzka - Kosmowskiej - Grodzieńska - Radzymińska - Otwocka - Wołomińska - Jadowska - Otwocka - Kawęczyńska - al. Tysiąclecia - Kijowska - Skaryszewska - Żupnicza - Chodakowska - Mińska - Stanisławowska - Podskarbińska - Międzyborska - Spalinowa - Grenadierów - Poligonowa - Kompasowa - Nowaka-Jeziorańskiego - Kapelanów AK - gen. Abrahama - Umińskiego - Bora-Komorowskiego - Kosmatki - Sęczkowa - Wojsławicka - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Jeziorowa - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Zawilców - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Idzikowskiego - Sobieskiego - Belwederska - Al. Ujazdowskie - al. Szucha - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna


Tym razem jadę przez Pragę. Najpierw ten romantyzm, czyli widok ze skweru przy ulicy Kawęczyńskiej na zbudowaną w latach 1998-99 wieżę przy kościele Najświętszego Serca Jezusowego.

Z widokiem na wieżę © oelka

Kościół zbudowany został po 1905 roku. Budowa ciągnęła się dość długo. W 1923 roku kościół został konsekrowany i otrzymał tytuł Bazyliki Mniejszej. Tytuł nadał papież Pius XI - Achilles Ratti, który jeszcze jako nuncjusz papieski w Polsce wykazywał duże zainteresowanie budową kościoła. Świątynia miała być wzorowana na rzymskiej bazylice św. Pawła za Murami, choć ostatecznie bardzo różni się od pierwowzoru.
Kościół przy Kawęczyńskiej popularnie jest nazywany bazyliką.

Zanim jednak dotarłem na Kawęczyńską zajrzałem na powojenne praskie osiedla.
Teren pomiędzy obecnymi ulicami 11 Listopada, Starzyńskiego, Jagiellońską i Ratuszową był terenem wojskowym zajętym przez koszary i magazyny. Dopiero po II wojnie światowej zdecydowano się część tych terenów przeznaczyć pod zabudowę mieszkaniową. Do czego komunistyczna władza czuła się zobowiązana lokując niedaleko od tego miejsca na Pelcowiźnie Fabrykę Samochodów Osobowych, która przedstawiłem 24 marca.
Zapowiedzi prasowe były szumne. Pisano o praskim MDM-ie. Tak naprawdę początków praskich osiedli należy szukać jednak w końcu lat 40. kiedy to przy Targowej i Ratuszowej powstało osiedle Praga I bardzo zbliżone od bloków z tego okresu na Kole, również zaprojektowanych przez małżeństwo Syrkusów. Będących jeszcze przykładem modernizmu. Tym razem jednak zajmiemy się Pragą II. Najbardziej socrealistyczną zabudową tego terenu.
Na początek plac Hallera, kiedyś mający za patrona Leńskiego - komunistę z KPP.



Osiedle zaprojektowane przez zespół pod kierunkiem panów Jerzych Gieysztora i Kumelowskiego powstało po 1950 roku w obrębie ulic Jagiellońska (ex Stalingradzka), Ratuszowa, 11 Listopada, Namysłowska i Darwina.
Najbardziej reprezentacyjne są bloki przy placu Hallera. Nie mają widocznych odniesień do architektury historycznej jak np. MDM, ale również i tu można znaleźć gzymsy dzielące poziomo elewacje budynków, oraz ściany licowane piaskowcem.



Podobnie jak to pokazałem w przypadku Muranowa, Bielan czy Saskiej Kępy można tu znaleźć bloki typowe dla drugiej połowy lat 50. Trzeba jednak z placu Hallera wybrać się na ulicę Namysłowską.
Plac Hallera czy też kiedyś Leńskiego jest od wielu lat pętlą autobusową. W tle widać Scanię CN270UB OmniCity A597 z PKS Grodzisk Mazowiecki na linii 166. A na pierwszym planie MAN-a NM223 1304 na linii 176.



Ciekawe, że do lat 80. pętle autobusowe były rozrzucone po całej okolicy.
Co stosunkowo nieźle widać na planach Warszawy kolejno z lat 1958, 1962, 1970, 1978/79 i 1986.



Na plac Hallera jako pierwsza w 1956 roku dotarła linia 123 obsługująca Targówek Przemysłowy, a dwa lata później pośpieszna D. Oprócz tego przejeżdżały tamtędy linie jadące w stronę Żerania i Bródna.
I w ten sposób wjeżdżam na historyczną część Pragi. Na ulicy Inżynierskiej do dzisiaj można napotkać w bramie budynku fragment toru tramwajowego. Jest to gmach administracyjny dawnej zajezdni tramwajowej, a później autobusowej. Budynek powstał po 1914 roku najprawdopodobniej według projektu Juliusza Dzierżanowskiego. Jednak zajezdnia w tym miejscu istniała dużo wcześniej. Powstała w latach 1865-66 do obsługi linii tramwaju konnego łączącego stacje kolejowe prawobrzeżnych dróg żelaznych Moskiewskiej i Petersburskiej z Drogą Żelazną Warszawsko-Wiedeńską. Po zbudowaniu w 1875 roku linii obwodowej i Mostu pod Cytadelą tramwaj ten zaczął pełnić rolę tramwaju miejskiego, co trwało do 1881 roku, do czasu budowy sieci tramwajów konnych. Tramwaje stacjonowały na Inżynierskiej do 1925 roku, gdy otwarto nową zajezdnię przy Kawęczyńskiej. Wówczas na Inżynierską zawitały autobusy w swoim pierwszym wcieleniu. Gdy eksperyment z ówczesnymi autobusami przerwano na kilka lat, do obiektu wprowadził się tabor gospodarczy tramwajów. Po wojnie znów przez jakiś czas była to zajezdnia autobusowa, jednak przy okazji przełożenia linii tramwajowej z Wileńskiej i Inżynierskiej na Targową i 11 Listopada odcięto dawną zajezdnię od sieci tramwajowej. Wraz z budową nowych zajezdni wyprowadziły się z tego miejsca również i autobusy. Co nastąpiło gdzieś w latach 50.



O zajezdni R2 - "Praga" przy Kawęczyńskiej 16 już wspomniałem. Tam również dojechałem. Budowę zajezdni na Pradze planowano już przed pierwszą wojną światową zaczynając wykup gruntów przy Kawęczynskiej. Projekt zajezdni przygotował Juliusz Dzierżanowski oraz Paweł Wędziagolski. Budowa ruszyła w 1923 roku, a zajezdnię uruchomiono częściowo w 1925 roku, jako halę czołową z wjazdem i wyjazdem od strony zachodniej. W okresie między 1927 a 1929 dobudowano wjazd od wschodu. Hala zajezdni została zniszczona przez Niemców na przełomie sierpnia i września 1944 roku. Odbudowana została w latach 1945-50. Architektonicznie to jedna z najciekawszych zajezdni w Warszawie.



Wraz z budową zajezdni powstała trasa tramwajowa. Wcześniej bo w 1921 roku otwarto dla ruchu trasę od Targowej przez Ząbkowską i Radzymińską do pętli przy wiadukcie kolejowym linii obwodowej. Zaczęła tu wówczas kursować siódemka. Natomiast w 1925 roku do bazyliki dotarła linia 25. To tu na Pradze najdłużej przetrwały tramwaje korzystające z toru szerokiego 1525mm. Ostatnie dwie linie szerokotorowe w Warszawie to 4 z Radzymińskiej na Stalową i 5 z Kawęczyńskiej na Stalową. Kursowanie zakończyły 10 czerwca 1950 roku. W październiku 1950 roku na Kawęczyńską dotarły już wagony normalnotorowe. Na Kawęczyńską ponownie zaczęła jeździć wówczas linia 25. Taki układ panował do 1967 roku, gdy od Dworca Wschodniego doprowadzono przedłużenie tamtej trasy tramwajowej. Po kilku miesiącach w 1968 roku zamknięto dla ruchu liniowego trasę przez Kawęczyńska i Ząbkowską.
Układ linii widać na planie z 1962 roku i po likwidacji trasy przez Ząbkowską na planie z 1978 roku:



Widoczny na zdjęciu "Swing" z PESy - nr. tab. 3131, jadący na trójce zaczyna skręcać w al. Tysiąclecia. Do 2000 roku istniała też możliwość jazdy na wprost przez Ząbkowską do Targowej. Jak już wspomniałem w 1968 roku zamknięto dla ruchu liniowego trasę przez Ząbkowską. Pozostawiono jednak jeden tor, konieczny do wyjazdów tramwajów z zajezdni "Praga". W trakcie remontu Ząbkowskiej w 2000 roku zlikwidowano ten tor, a tramwaje wyjeżdżające na swoje trasy z zakładu R2 kręcą kółko wyjeżdżając w stronę Bazyliki i jeszcze raz przejeżdżają przez teren zajezdni, aby wyjechać w stronę dworca Wschodniego i ulicy Kijowskiej.



Budynek przy Kawęczyńskiej 12 powstał w latach 1928-30 na potrzeby Miejskich Tramwajów i Autobusów. Po wojnie, w latach 50. mieściło się w nim Państwowe Praskie Gimnazjum i Liceum Żeńskie. Była to niezła szkoła z gronem doświadczonych przedwojennych nauczycieli. W tym czasie zmieniła się niestety dyrektorka szkoły. Nowa dyrektorka była na tyle dobrze związana z władzą ludową, że informacje na jej temat pojawiły się w Radiu Wolna Europa. Nie oznacza to, że szkoła stała się kuźnią komunistów. Wręcz odwrotnie. jak już wspomniano większość nauczycieli byli to ludzie, którzy swoją pracę zaczęli jeszcze w drugiej Rzeczypospolitej i starali się uczyć najlepiej jak potrafili i w miarę bez ustrojowej zajadłości. Uważać musieli nie tylko na dyrektorkę, ale również na aktywistki ZMP, które potrafiły donosić jeśli coś im nie pasowało do obowiązujących poglądów. W szkole tej uczyły się dwie bliskie mi osoby. Z ich opowiadań dowiedziałem się na przykład jak wypowiedź nauczycielki od biologii spowodowała śledztwo prowadzone przez dyrektorkę. Nauczycielka powiedziała bowiem nieostrożnie podczas lekcji, że obecnie czyli w latach 50. Polska mająca znacznie dłuższe wybrzeże Bałtyku niż przed wojną odławia znacznie mniej ryb. Dyrektorka do usadzenia nauczycielki potrzebowała świadków innych niż aktywistki ZMP. Padło na jedną z bliskich mi osób, która jednak nie potwierdziła wypowiedzi nauczycielki. Wściekła dyrektorka próbowała się potem zemścić podczas matury z polskiego za ten brak współpracy. Nie dała jednak rady i maturę choć ze słabą oceną, szczęśliwie udało się zdać.



Po północnej stronie Kijowskiej stoi "Deska" czyli blok przy Kijowskiej 11. Zbudowany w latach 1971-73 według projektu Jana Kalinowskiego. Cały czas jest najdłuższym budynkiem w Warszawie - 508 metrów długości. Blok zasłonił widok na zaplecze ulicy Kawęczyńskiej i Ząbkowskiej. Okolice Warszawy Wschodniej nie były bowiem szczególnie reprezentacyjnym miejscem. Kijowska do końca lat 60. ginęła pomiędzy bocznicami i magazynami. Warto dodać, że jedynie dworzec DŻWW przy narożniku Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich miał reprezentacyjne otoczenie. Pozostałe stacje niestety nie.



Do czasu zniszczeń wojennych budynek dworca był zlokalizowany nieco bliżej Targowej. Inny był też przebieg ulicy Kijowskiej. W 1969 roku oddano do użytku obecny budynek dworca projektu duetu Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka. To ci sami panowie, którzy zaprojektowali opisywany tu wcześniej przystanek Warszawa Stadion. Budynek dworca został w 1969 roku uhonorowany nagrodą "Mister" jako najlepszy budynek w Warszawie. Obecnie budynek dworca jest wyremontowany. Na szczęście jednak nie zrezygnowano z projektu z lat 60. i budynek został wyremontowany z nieznacznymi zmianami w stosunku do oryginalnych założeń.



Ciekawostką jest słup kratownicowy stojący po prawej stronie przy zachodnim przejściu pod peronami.



Z ortofotomapy złożonej ze zdjęć z wiosny 1945 roku wynika, że musiał stać na zapleczu niewielkiego budynku stykającego się ścianą boczną z budynkiem widocznym na współczesnym zdjęciu. Nie było wówczas grupy torów podmiejskich dzisiaj niemal dochodzących do ściany zachowanego budynku. Widać za to ślady toru, jako żeberka kończącego grupę torów wykorzystywanych do przeładunku wagonów.
Można podejrzewać, że słup był wykorzystywany bądź do poprowadzenia linii energetycznej niskiego napięcia, lub ewentualnie jako punkt oświetleniowy.
Jeszcze rzut oka na kolejną pętlę autobusową. Tym razem przy Dworcu Wschodnim, ale od strony ulicy Skaryszewskiej i Lubelskiej.
W 1963 roku uruchomiono grupę podmiejską linii średnicowej. W tym czasie po południowej stronie stacji zbudowano też dwa dodatkowe perony i cztery tory dla pociągów podmiejskich.
Przy okazji uporządkowano teren od strony Lubelskiej, którą przebudowano i zbudowano nową jezdnię o zmienionym przebiegu. Powstała też pętla autobusowa przy nowej części stacji. W sierpniu 1964 roku dotarły tam linie 115 i 147.
Obecnie po likwidacji dworca PKS Warszawa-Stadion swój przystanek mają tam też autobusy PKS-u obsługujące połączenia na wschód od Warszawy.



Na zdjęciu widać Autosana H9 z PKS-u Garwolin a w głębi Jelcza M121I/4 Mastero - 4900 na linii 123, będący na stanie zajezdni MZA przy Stalowej od 2007 roku.

Na koniec jeszcze jedna rzecz, która na Wschodnim wygląda dość rozsądnie. Jest to parking rowerowy z zadaszeniem ulokowany od strony Kijowskiej przy zachodnim przejściu pod peronami. Rzecz w Polsce niemal nie spotykana. W tym przypadku wykorzystano miejsce pod instalacją wentylacji. Warto by jeszcze, aby miejsce było jakoś monitorowane.



Więcej zdjęć z tej i nie tylko z tej wycieczki w galerii poświęconej Pradze. Galeria będzie jeszcze uzupełniana o kolejne zdjęcia współczesne jak też i historyczne z lat 90. XX wieku.




  • DST 11.39km
  • Czas 00:34
  • VAVG 20.10km/h
  • VMAX 32.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (398)

Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 2

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Kilka dni temu pisałem o dziurze w drodze dla rowerów przy skrzyżowaniu Batorego i alei Niepodległości. Dzisiaj słów kilka o dalszym ciągu tej drogi na Polu Mokotowskim. O zapadającej się kostce pisałem już w kwietniu tego roku, ale również i ponad dwa lata temu. W okresie tych dwóch lat poprawiano kostkę, ale zapada się po jakimś czasie ponownie. Zresztą po różnych pracach przy budowie alejek dla pieszych droga dla rowerów jest rozjeżdżona przez sprzęt budowlany i wymaga generalnego remontu. Najlepiej zbudowania od nowa ale ze zmienionym przebiegiem, mniej kolizyjnym w stosunku do ruchu pieszych. A tymczasem można też zarobić po głowie, jednak nie za sprawą bandytów, lecz... drzewa.

Uwaga drzewo w skrajni. © oelka

Lipa widoczna na zdjęciu rośnie sobie przy kawiarni zlokalizowanej przy największym ze stawów na Polu Mokotowskim.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 43, poz. 430) skrajnia drogi dla rowerów pionowa wynosi 2,5 metra (Rozdział 12, § 54. p. 4). W przypadku prowadzenia prac remontowych może być obniżona do 2,2 metra. W przypadku tego drzewa nie ma chyba nawet 2 metrów.




  • DST 26.88km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 19.67km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 15m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolej na rower czyli droga przez Odolany i Jelonki na Wolę

Sobota, 25 sierpnia 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - pl. Politechniki - Nowowiejska - Krzywickiego - Filtrowa - pl. Narutowicza - Sękocińska - Szczęśliwcka - Kopińska - Aleje Jerozolimskie - Popularna - Mikołajska - Płużańska - Techników - Cegielniania - Sympatyczna - Potrzebna - Lokomotywownia Odolany - Potrzebna - Wałowicka - Dźwigowa - Powstańców Śląskich - Człuchowska - Rzedzińska - Strąkowa - Znana - Człuchowska - Sowińskiego - Szulborska - Baltazara - Nakielska - Redutowa - Krysta - Monte Cassino - Batalionu "Parasol" - Elekcyjna - Górczewska - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Rozbudowa miasta wymusza różne zmiany w sieci drogowej. Od kilku dziesięcioleci plany rozwoju sieci ulicznej i dróg w Warszawie przewidują powstanie ulicy o roboczej nazwie "Nowolazurowa". Łącząc ze sobą ulicę Lazurową i Aleje Jerozolimskie po drodze przecina linie kolejowe 1 i 447 prowadzące do Grodziska Mazowieckiego (1 - Katowice) i linię numer 3 do Łowicza (Poznania).
Pierwsze dwie pokonywać będzie na wiadukcie, natomiast trzecią poprowadzoną na wysokim nasypie tunelem przebitym przez ten nasyp. Tunel zbudowano obok nasypu kolejowego, po czym wprowadzany jest w przekop, następnie ma być obsypany ziemią i będzie przywrócony ruch kolejowy. Cała akcja przedłużyła się o jeden dzień do soboty, postanowiłem więc wykorzystać sytuację na zrobienie kilku zdjęć pociągów pasażerskich w nietypowym dla nich miejscu. Tydzień temu przejechałem się tym objazdem zwiedzając przy okazji okolice Płochocina i Pruszkowa. Na Odolany zaglądałem ostatnio w poprzednim roku w marcu.
Trzeba przyznać, że teren wzdłuż linii nr 20 oczyszczono, powycinano nadmiar krzaków. Dzięki temu jest szansa na sensowne zdjęcia. gdbym był na miejscu pięć minut wcześniej miałbym na obrazku EN "Kiepurę". A tak muszę się zadowolić jednym z pociągów TLK, z EP08-13 na czole.

TLK na Odolanach © oelka

I sobie pojechał w stronę Warszawy Głównej Towarowej.

W drodze na WGT © oelka

Potem było trochę czekania i pora na ekspres wracający do Warszawy z Poznania z prowadzącą go EP09-019.

Z epoką przez Odolany © oelka

To miejsce byłoby świetnym węzłem przesiadkowym typu "drzwi w drzwi". gdyby tylko peron miał normalną długość. Obecny był budowany na potrzeby pociągu służbowego, gdzie i tak wszyscy wsiadali z przodu, przez jedne drzwi.

W stronę cywilizacji © oelka

I jest również pojazd na drugą krawędź peronu, czyli jedyna brygada obsługująca 206 w postaci Autosana Soliny nr tab. A370.

Solina... na Odolanach © oelka

Wracając zaliczyłem znajomość nowego szlaku, czyli tunel na Dźwigowej pod WGT. W ten sposób dotarłem na ulicę Powstańców Śląskich, gdzie zajrzałem w miejsce dawnego skrzyżowania Powstańców Śląskich i Połczyńskiej.

Ciepłownia Wola © oelka

W tle widać obiekty Ciepłowni Wola uruchomionej w 1974 roku. Wspomaga ona w chłodnej porze roku system przesyłania ciepłej wody. Wadą tego zakładu, szczególnie dokuczliwą w zime 1979 roku była konieczność ogrzewania wody kotłami, w których spalano deficytowy w tym czasie mazut.
Obecne skrzyżowanie Powstańców Śląskich, Połczyńskiej i Dźwigowej powstało w latach 90. Do tego czasu istniały dwa niebyt oddalone od siebie skrzyżowania: Połczyńskiej z Powstańców Śląskich i Połczyńskiej z Dźwigową. Stan z 1970 roku prezentuje arkusze z ówczesnego planu Warszawy:



Są tu Jelonki jeszcze z czasów sprzed budowy osiedla, gdy zabudowa skupiała się bliżej Połczyńskiej, oraz w okolicach skrzyżowania z Człuchowską i placu Kasztelańskiego. W latach 70. rozpoczęto budowę nowych osiedli w okolicach ulic Powstańców Śląskich, Człuchowskiej a później również Górczewskiej. I sytuację z tymi osiedlami przedstawia plan z roku 1993:



Powstańców Śląskich była niezbyt szeroką aleja obsadzoną drzewami.

Powstańców Śląskich prawie jak kiedyś © oelka

W planach była przebudowa ulicy i budowa linii tramwajowej. Jednak lata 80. nie były dobrym czasem na takie inwestycje. Budowę rozpoczęto w 1979 roku. Pięciokilometrową trasę budowano 13 lat. Tramwaje do pętli przy Górczewskiej dotarły 1 sierpnia 1992 roku. Przebudowa ulicy trwała jeszcze dłużej. Szczególnie w historii zapisali się właściciele domu na rogu Szczotkarskiej i Powstańców Śląskich skutecznie broniący się przez lata przed przekazaniem części swojej działki pod budowę ulicy. Kwestią była tu wysokość odszkodowania. Propozycje ze strony miasta nie satysfakcjonowały właścicieli budynku i działki.




  • DST 13.07km
  • Czas 00:37
  • VAVG 21.19km/h
  • VMAX 34.40km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (397)

Piątek, 24 sierpnia 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Koszykowa - Chałubińskiego - Hoża - Marszałkowska - Wilcza - Poznańska - Piękna


Od kilku dni wiszą tablice, że będą ograniczenia w ruchu w związku z remontem nawierzchni ulicy Lwowskiej. O samej Lwowskiej pisałem tu już dwa razy. Pierwszy raz przedstawiłem tę ulicę od strony placu Politechniki, A drugi raz pisząc o jej narożniku z Koszykową.
Remont Lwowskiej dotyczy jezdni na krótkim kawałku pomiędzy Koszykową i Piękną, gdzie asfalt jest w stanie makabrycznym. Niemniej na remont przewidziano cały weekend.
Tak się złożyło, że wracałem po 22.00. Przewidywałem, że w tym czasie przejazd może już być zamknięty. Drogowcy lubią bowiem zaczynać swoje remonty o dziesiątej wieczorem.


Remont na Lwowskiej © oelka

Tak też było i tym razem. Szkoda, że oznaczenia objazdu były fatalne, dostawiono znaki nie zasłaniając innych, w efekcie Poznańska była dwukierunkowa z wjazdem od Wilczej ale... cały czas jest też zakaz skrętu w Poznańską z... Wilczej. Dobrze, że z remontem uporali się w ciągu doby. Dobrze, że nie doszło też do żadnego wypadku w tym czasie. Zarząd Terenów Publicznych ma poważny problem ze znajomością PORD i rozporządzeń wykonawczych takich jak rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych.

Na koniec jeszcze o dwóch kolejnych narożnikach Lwowskiej i Koszykowej
Ten odcinek Lwowskiej doznał zniszczeń w czasie wojny, a czego nie zniszczono podczas wojny rozebrano później. Najdłużej wytrzymała kamienica na prawym narożniku Koszykowej i Lwowskiej, którą rozebrano w latach 1975 lub 1976. Fakt, że utrudniała przejazd skręconą podczas budowy MDM-u Koszykową. Na początku lat 90. powstał w tym miejscu budynek biurowy IPC Business Center, który jest kulturalnym uzupełnieniem zabudowy. Obecnie znajduje się w trakcie remontu. Podobnie niezłą jakość architektury prezentuje Norway House, położony po lewej stronie ulicy.




  • DST 11.41km
  • Czas 00:34
  • VAVG 20.14km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (396)

Czwartek, 23 sierpnia 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

O pierwszej kolorowej drodze dla rowerów w Warszawie pisałem w maju. Jest to prezent od Berlina dla bratniej Warszawy.
Tak ze dwa miesiące temu na zjeździe na przejazd przez Batorego zrobiła się nieduża dziura (średnica około 10cm) widać jest, że wymyło tam piasek spod asfaltu. Po dwóch lub trzech tygodniach ktoś z ZDM-u zauważył dziurę i postawiono słupek. Słupek postał sobie ze trzy tygodni i zniknął. Pojawiła się barierka, która stała raz wzdłuż, a raz w poprzek przez kilka tygodni. I taki stan jest na zdjęciu.

Była sobie dziurka © oelka

Bajki najczęściej jakiś finał mają, więc i tu pora na zakończenie. Jako że wpis ma dość spore opóźnienie, to wiadomo co było dalej. Kilka dni po tym jak zrobiłem to zdjęcie... pojawiła łata z asfaltu. Od pojawienia się dziurki minęło ponad dwa miesiące.




  • DST 24.41km
  • Czas 01:21
  • VAVG 18.08km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 11m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez północne Śródmieście

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 13.08.2012 | Komentarze 3

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Śniadeckich - Nowowiejska - Krzywickiego - Koszykowa - Lindleya - Żelazna - Pereca - Waliców - Chłodna - Ogrodowa - Żelazna - Nowolipie - al. Jana Pawła II - Dzielna - Karmelicka - Dzielna - Zamenhofa - Dubois - Niska - Karmelicka - Dzika - Jana Pawła II - Broniewskiego - Literacka - al. Obrońców Grodna - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna - Marszałkowska - Wspólna - Poznańska - Hoża - Marszałkowska



Miałem dzisiaj spotkanie. A po spotkaniu nie chciało się mi wracać najkrótsza drogą, wobec czego przemknąłem przez północne Śródmieście, obecnie częściowo przyłączone do Woli. Podobną wycieczkę odbyłem zimą, w lutym zajrzałem wówczas w okolice Twardej i Ciepłej, oraz Nowolipek.
Tym razem byłem całkiem niedaleko od Twardej i Ciepłej, na ulicy Waliców. Gdzie ślady tzw. "dzikiego zachodu" są jeszcze całkiem namacalne.



Najbardziej zniszczona jest kamienica numer 14, gdzie zburzony został cały budynek frontowy i co ciekawe nie usunięto wówczas fragmentów ścian szczytowych. Sąsiednie budynki od skrzyżowania z ulicą Pereca (kiedyś Ceglaną) są w lepszym stanie.



Narożny numer 10, jest cały, lecz z elewacją obdartą po wojnie z tynków i ozdób. Numer 12, ma częściowo zburzony budynek frontowy, jednak jest otynkowany. Są to zresztą jedyne budynki jakie ocalały po parzystej stronie ulicy Waliców.
Dalej podążam na Muranów.



Jeden z tzw. galeriowców od strony podwórka i początku ulicy Karmelickiej. Z drugiej strony bloku znajduje się obecna aleja "Solidarności" czyli po kolei ulica Leszno, a po wojnie al. gen Świerczewskiego. Połączenie Karmelickiej z al. "Solidarności" zapewnia widoczny na zdjęciu prześwit w budynku.
Muranów przed wojną był gęsto zabudowaną dzielnicą miasta, gdzie dominowała ludność pochodzenia żydowskiego. Karmelicka, była ważną ulicą. Kursowały tu tramwaje.
W czasie okupacji południowy Muranów stał się częścią Getta. Znajdował się tam aż do likwidacji Getta. Niemcy na tym terenie zburzyli niemal wszystkie budynki. Po zakończeniu wojny południowe Getto było zasypane stertami gruzu. Ciekawe, że bardzo często jako ilustrację do opisów zburzonej Warszawy wykorzystywano właśnie zdjęcia z terenów Getta z widocznym zachowanym kościołem św. Augustyna.
Ciekawe, że cześć z tych zdjęć wywołano na lewą stronę. Coś takie właśnie odkryłem patrząc do wikipedii.
Po poprawieniu otrzymujemy widok na zachód.



Na dole zdjęcia w poprzek widać ulicę Karmelicką. Po lewej stronie w kierunku kościoła podąża ulica Nowolipki, a po prawej Dzielna. Daleko w tle widać zabudowę Woli za ulicą Okopową z wieżą kościoła św. Wojciecha przy ulicy Wolskiej.
Gdy przystąpiono do budowy Trasy W-Z, konieczne stało się uporządkowanie ulicy Leszno, która miała stać się jej częścią na zachód od placu Bankowego. Projekt osiedla wykonał zespół pod kierunkiem Bogdana Lacherta.
Całość Muranowa to przegląd kierunków w architekturze od końca lat 40. po lata 60. ze współczesnymi uzupełnieniami.
Najstarsze budynki z lat 40. projektowane przez zespół Lacherta to bloki - galeriowce i klatkowce przy obecnej al. Solidarności, Nowolipkach i Karmelickiej są przykładem architektury sprzed rozpoczęcia się epoki socrealizmu. Część bloków stawianych nieco później już posiada pewne elementy typowe dla architektury socrealistycznej. Tego przykładem jest blok na zdjęciu w moim lutowym wpisie o Nowolipkach. Część budynków przy al. Jana Pawła II, czy pomiędzy obecną Andersa i Zamenhofa ma już wszystkie atrybuty obowiązującego stylu, czego przykładem jest budynek z bramą zamykającą oś ulicy Dzielnej.



W tym przypadku brama prowadzi przez okrągły, otwarty dziedziniec na ulicę Andersa (ex Nowotki), podobna brama przy kinie Muranów pozwala bowiem wejść na... wewnętrzne podwórko między blokami, choć ktoś wchodzący będzie się pewnie spodziewał za bramą jakiegoś obiektu w rodzaju pałacu. To dość typowa niekonsekwencja na Muranowie.
Na północ od Dzielnej budowano bloki po 1957 roku. Przykładem jest dość typowy dla budownictwa z tego okresu częściowo prefabrykowany budynek przy Dzielnej 4.



Nie jest to jeszcze wielka płyta, ale zastosowano tu szereg ujednoliconych elementów. Stąd też bardzo podobne bloki można napotkać na osiedlach z tego okresu czasu.
Natomiast pomiędzy ulicami Dubois, Niską i Stawki stoi przykład prefabrykowanego biurowca typu "Lipsk" z lat 70. Zbudowany został z wykorzystaniem technologii importowanej z NRD. W zasadzie przyszłość, a raczej brak przyszłości tego typu budynków określiło zastosowanie do ocieplenia ścian azbestu.



Inną wersję tego typu biurowca pokazałem w czerwcu ubiegłego roku krążąc po okolicach ulicy 1 Sierpnia.

A na koniec dziura, która od dobrych kilku miesięcy nie może doczekać się pokrycia asfaltem. Znajduje się przed podjazdem na kładkę nad al. Obrońców Grodna przy skręcie w al. Prymasa Tysiąclecia.



Chyba trzeba będzie pogonić ZDM do roboty.




  • DST 12.53km
  • Czas 00:38
  • VAVG 19.78km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (390)

Piątek, 3 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 5

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Białobrzeska - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna - Marszałkowska - Wspólna - Poznańska - Hoża - Marszałkowska

Ulica Noakowskiego od kilkudziesięciu lat nie była remontowana. Jazda po niej była slalomem pomiędzy dziurami w asfalcie.

Przebudowa na Noakowskiego © oelka

Po remoncie ma się pojawić droga dla rowerów. Jako kontynuacja DDR na placu Politechniki, który pokazałem rok temu. Niby dobrze, ale można się obawiać, że stanie się parkingiem dla samochodów. Bo poprowadzona ma być tuż przy krawężniku po lewej stronie ulicy. Na tego typu ulicach lepiej sprawdzałby się kontrpasy dla rowerów a w przeciwną stronę ruch na zasadach ogólnych, ale to na razie jest nie do przełknięcia dla niektórych urzędników.
Ulica Noakowskiego historycznie stanowi część ulicy Polnej. W 1930 roku nadano jej obecną nazwę. Patronem jest Stanisław Noakowski - architekt, malarz i historyk sztuki. Był wykładowcą i przez trzy lata dziekanem położonego w pobliżu Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej.
A w tle widać budynek innego wydziału politechniki - Chemii.




  • DST 35.72km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 20.81km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hiszpański Solec

Niedziela, 1 lipca 2012 · dodano: 06.07.2012 | Komentarze 2

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Jeziorowa - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wioślarska - Solec - Wilanowska - Czerniakowska - Śniegockiej - Koźmińska - Jezierskiego - Rozbrat - Myśliwiecka - Agrykola - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

O pograniczu Solca z Sielcami pisałem dwa tygodnie temu. Tym razem będzie o miejscu, przez które często mijam, a które było kiedyś sercem Solca, jako wsi i jako jurydyki. Solec jest starszy od samej Warszawy. Pomiędzy nim, a wsią Kamion istniał bród przez Wisłę. Było to miejsce gdzie spotykał się szlak ze wschodu na zachód i z południa na północ. W tych czasach rzeka z jednej strony sprawiała problemy, ze względu na powodzie i problemy z jej przebyciem. Z drugiej sama była dogodnym szlakiem i jedną z najlepszych w owych czasach dróg na północ. Rzekami transportowano w tych czasach wiele dóbr. Dopiero rozwój kolei w XIX wieku spowodował, że część towarów szczególnie masowych łatwiej było transportować drogą lądową. Ważnym towarem w transporcie wiślanym była sól z kopalni w Wieliczce. Solec już w XII wieku posiadał przystań, potem port. Dla zabezpieczenia tak ważnego miejsca będącego skrzyżowaniem szlaków książęta mazowieccy wznieśli drewniany wówczas zamek w Jazdowie. Obecnie jego lokalizacja, to teren ogrodu botanicznego przy Alejach Ujazdowskich.
Tymczasem Solec w 1675 roku stał się jurydyką. Posiadał swój rynek, miał w XVIII wieku blisko 5 tysięcy mieszkańców.

Kościół na Solcu © oelka

Historia kościołów na Solcu sięga 1339 roku. Wówczas zbudowano pierwszy kościół na rogu Ludnej i Solca. Obecny, pod wezwaniem Świętej Trójcy powstał w latach 1698 - 1726 najprawdopodobniej według projektu Tylmana Van Gameren. Wzorem dla tej budowli był kościół Świętej Trójcy na ul. Lope de Vega w Madrycie. Sąsiadujący z kościołem klasztor wzniesiono w latach 1773-1779 dla ojców Zakonu Świętej Trójcy (Trynitarzy). W latach 1881-1883 powiększono kościół dobudowując według projektu Bronisława Muklanowicza nowe przęsło nawy głównej.
Kościół jest sanktuarium, gdzie czcią otaczana jest cudowna figura Jezusa Nazareńskiego pochodząca z Hiszpanii. Do kompletu należy dodać, że zakon Trynitarzy również wywodzi się z Hiszpanii.
W budynku poklasztornym od 1980 roku mieści się Muzeum Archidiecezjalne. Przez pewien czas (ok. 1987 roku) wystawiana tu była kolekcja dzieł sztuki zebrana przez Zbigniewa Karola i Janinę Porczyńskich, obecnie funkcjonująca w gmachu dawnego Banku Polskiego i Giełdy przy placu Bankowym, jako Muzeum Kolekcji Jana Pawła II w Warszawie.
W pobliżu znajduje się jeden z trzech zachowanych magazynów solnych.

Magazyn solny na Solcu © oelka

Dwa pozostałe można znaleźć za skrzyżowaniem z Ludną, w ostatnich latach obudowane zostały przez blok mieszkalny i biurowiec.

Tych klientów nie obsługujemy...



Ten film, czyli Co mi zrobisz jak mnie złapiesz Stanisława Barei i tę scenę zna zapewne większość z nas. Znacznie mniej osób wie zapewne, że scena z awanturą w sklepie była kręcona właśnie tu przy Solcu. Sklep jeszcze do niedawna stał sobie obok widocznego na moim zdjęciu zabytkowego magazynu solnego. Niestety spółdzielnia chce zbudować w tym miejscu blok i sklep zniknął z powierzchni ziemi.

A wracając do współczesności można odnotować zbudowanie łącznika od drogi dla rowerów na Sobieskiego do ulicy Chełmskiej.

Wyjazd na Chełmską © oelka

Budowa tego fragmentu wymagała więcej czasu niż zbudowanie kilku czy kilkunastu kilometrów autostrady. Prace trwały ponad miesiąc.
Nie da się ukryć, że coś takiego jak krawat używam raczej rzadko, a klient w krawacie jest mniej awanturujący się.




  • DST 10.28km
  • Czas 00:34
  • VAVG 18.14km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 9m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (358)

Czwartek, 14 czerwca 2012 · dodano: 18.06.2012 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Trojdena - Żwirki i Wigury - Pole Mokotowskie - Rokitnicka - Ondraszka - Łęczycka - Błogosławionego Ładysława z Gielniowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Kolejny powrót przez kładkę. I tym samym wracam do tematu z poniedziałku. Tym razem spojrzałem się na dwie ulice błogosławionego Ładysława z Gielniowa i Krzywickiego pomiędzy pierwszą ze wspomnianych ulic i Wawelską (Trasą Łazienkowską).
Zacznijmy od Krzywickiego i zakazu ruchu rowerów.

Rowerowa zagadka na Krzywickiego © oelka

Na Trasie Łazienkowskiej obowiązuje zasadniczo zakaz poruszania się rowerów. Nie do końca jest to konsekwentne, gdyż są miejsca, gdzie zakaz obowiązuje, a są i takie gdzie go nie ma. Tak więc wszystko zależy od tego gdzie ktoś chciałby na rowerze wjechać na Trasę "Ł". W związku z tym ustawiono też zakaz ruchu rowerów na ulicach z których wyjazd prowadzi na trasę. Stawiając znak tuż za ostatnim skrzyżowaniem jakie znajduje się przed wlotem na trasę Tak jest na fragmencie Polnej i na pokazanej powyżej części Krzywickiego. W efekcie nie da się na rowerze dojechać legalnie do niektórych budynków przy tych ulicach. Na Polnej dotyczy to jednego budynku, ale na Krzywickiego blisko dziesięciu. Do niedawna można było skręcić w prawo w ulicę bł. Ładysława, ale teraz po zmianach w organizacji ruchu jest ona jednokierunkowa i oficjalnie można tylko wrócić do Filtrowej.

U błogosławionego Ładysława © oelka

Mam szczerą chęć pomęczyć trochę władze Ochoty, aby dało się jakoś rozsądnie dojechać do kładki nad Wawelską.