Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Kolejowe klimaty

Dystans całkowity:4395.22 km (w terenie 181.66 km; 4.13%)
Czas w ruchu:238:47
Średnia prędkość:18.41 km/h
Maksymalna prędkość:43.10 km/h
Suma podjazdów:3041 m
Liczba aktywności:113
Średnio na aktywność:38.90 km i 2h 06m
Więcej statystyk
  • DST 61.37km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 17.96km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Łurzycu

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 03.04.2012 | Komentarze 7

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - pl. Politechniki - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - Al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Al. Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Al. Rzeczypospolitej - Branickiego - Przyczółkowa - Gronowa - Rosochata - Wiechy -||- Okrzeszyn - Obórki - Ciszyca - Ciszyca/Wał/ - Opacz - Łęg - Czernidła - Gassy - Gassy/Wisła/ - Obory - [Konstancin-Jeziorna] - Literatów - Mickiewicza - Wilanowska - Warszawska - Piaseczyńska - Torowa - Wąska - Saneczkowa - Muchomora - [Warszawa] - Muchomora - Nowoursynowska - Kabacka - Zaruby - Iwanowicza-Szajnowicza - Wąwozowa - al. KEN - Surowieckiego - Dolina Służewiecka - Puławska - Bacha - al. KEN - Rolna - Al. Wilanowska - Sikorskiego - Sobieskiego - Belwederska - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna

Łurzyc? A co to takiego? A to są tereny od Siekierek w górę Wisły po Królewski Las i Potycz, a na prawym brzegu od Osiedla Las po Przedwabie oraz Nieciecz. Nazwa pochodzi od dobrych ziem "na Ługu" czyli mad rzecznych na terenie zalewowym Wisły. Podobnie zresztą jak Łużyce w Niemczech.
Jest to teren od ujścia Pilawy po Siekierki, Bluszcze i Osiedle Las w Warszawie. O Łużycu pisał w Linii dr Łukasz Maurycy Stanaszek.
Pamiątką po Łurzycu może być ta resztka chaty w Gassach:

Dom w Gassach © oelka

Drugi temat związany z pierwszym to mosty i przeprawy przez Wisłę.
W Gassach jest zjazd nad Wisłę i miejsce gdzie można uruchomić prom, lub zbudować most pontonowy.

Miejsce na most © oelka

Takich miejsc jest nad Wisłą dość sporo. Powyżej Gassów podobne zjazdy są w Dębówce i Nadbrzeżu, Górze Kalwarii, Brzuminie. Ciekawostką jest betonowe nabrzeże w Królewskim Lesie. Powstały na potrzeby czasu "W", gdy przewidywano, że w podczas konfliktu pomiędzy NATO i Układem Warszawskim mosty mogą zostać zniszczone, co zablokuje drogę na zachód transportom Armii ZSRR.
Na każdej mapie można obserwować ciekawy przebieg drogi o numerze 721. Jest bowiem po obu stronach Wisły, tylko mostu brakuje... A most był w ciągu tej drogi w okresie międzywojennym.
Nie zjeżdżałem nad Wisłe, aby zobaczyć w nurcie rzeki resztki drewnianych pali, gdyż groziło to utopieniem się w błocie nawet po kolana i osie roweru. Stąd też tylko zdjęcie z wału przeciwpowodziowego:

Tu był most (1) © oelka

I jeszcze zdjęcia na boki. Najpierw w stronę Obórek i Warszawy:

Tu był most (3) © oelka

A teraz w stronę Gassów:

Tu był most (2) © oelka

Droga wzdłuż wału na tym odcinku została wyasfaltowana. Bardzo ciekawa to propozycja dla szosowców, którzy teraz mają większy wybór dróg do przejechania, niż jeszcze niedawno.
Wracałem przez Obory i Konstancin. Z Gassów do Obór prowadzi prosta droga. Niestety straciła trochę ze swojego charakteru, gdyż wycięto część starych topól rosnących wzdłuż niej. I widok w stronę Jeziornej, której lokalizację wskazuje komin papierni.

W stronę Konstancina © oelka

Ciekawym obiektem jest samotny budynek na środku pola. Dziś jest opuszczony i rozgrabiony.

Budynek Biura "T" © oelka

Ale kiedyś w czasach swojej świetności w PRL-u był to obiekt należący do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Urzędować miało tu biuro "T" (Techniki Operacyjnej) zajmujące się radiokontrwywiadem.
W Jeziornej zajrzałem oczywiście na stację kolejową. Gdzie stał jak zwykle ciekawy skład prywatnego przewoźnika, czyli DB Schenker.

Stacja Jeziorna © oelka

Szczególnie interesujący był dla mnie czechosłowacki wagon węglarka serii Eas typu 9-107.4 wyprodukowana przez zakłady Vagonka Poprad (CSRS). Na zdjęciu znalazł się wagon wypożyczony jeszcze przez PCC Rail od Kolei Czeskich o numerze 85 54 5975 538-2.

Czeski Eas © oelka

I jeszcze widok z linii na Siekierki wykonane koło przejazdu w Okrzeszynie.
Najpierw most i tor w stronę Siekierek.

Most kolejowy © oelka

A w stronę stacji w Jeziornej tor przecina płaskie jak stół pola.

Kolejowy czar nizin © oelka

A po drodze widziałem miejsce gdzie dzień wcześniej wybuchł gejzer gorącej wody na Sobieskiego przy Idzikowskiego:

Krajobraz po gejzerze © oelka

Natomiast na Przyczółkowej są prowadzone prace blokujące normalny przejazd drogą techniczną wzdłuż Przyczółkowej.

Wykop na Przyczółkowej (1) © oelka

Wykop na Przyczólkowej (2) © oelka

Przygotowano coś, co ma zapewnić obejście dla pieszych, bo trudno ten rząd płyt uznać za objazd dla rowerów:
Wykop na Przyczółkowej (3) © oelka

Całkowicie się ten chodniczek zapchał, gdy pojawiło się facet ciągnący za rowerem przyczepkę z maluchem w środku. Był nie do wyminięcia, dla nadjeżdżających z przeciwka.




  • DST 40.08km
  • Teren 3.81km
  • Czas 02:34
  • VAVG 15.62km/h
  • VMAX 31.40km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

W drodze do Opatrzności wiadukty dwa

Niedziela, 11 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 0

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - pl. Politechniki - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Bruna - Rakowiecka - Łowicka - Madalińskiego - Kulskiego - Paszkowskiego - Wołoska - Gimnastyczna - Miłobędzka - Miączyńska - Spartańska - Olimpijska - Balonowa - Miączyńska - Głogowa - Staszowska - Bełska - Woronicza - Wołoska - Rzymowskiego - Cybernetyki - 17 Stycznia - Żwirki i Wigury - Gordona-Benneta - Narkiewicza - Wirażowa - Poleczki - Pileckiego - Welwetowa - Kazury - Stryjeńskich - Rolna - Moczydłowska - Kretonowa - Wilczy Dół - al. KEN - Wąwozowa - Rosoła - Nowoursynowska - Kokosowa - Orszady - Hlonda - św Urszuli Ledochowskiej - Sejmu Czteroletniego - Al. Rzeczypospolitej - Sobieskiego - Belwederska - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Na początek mały przegląd architektury sakralnej. Podobny zamieściłem w ubiegłym roku, krążąc od Ząbek do Wawra. Od zachodu Świątyni Opatrzności jeszcze nie fotografowałem.

Świątynia Opatrzności w promieniach słońca © oelka

A zanim dotarłem do Wilanowa przejeżdżałem koło Kościoła Ofiarowania Pańskiego na Moczydle, który skojarzył się mi ze świątyniami w Grecji lub Bułgarii.

Kościół Ofiarowania Pańskiego © oelka

Na koniec tej części jeszcze osamotniona kapliczka przy Wirażowej. Kiedyś związana była z zabudowaniami i mieszkańcami Gorzkiewek. Ale Gorzkiewki jako wieś praktycznie zniknęły po rozbudowie lotniska, a dokładniej budowie dworca Cargo, przebudowie Wirażowej i obecnie prowadzonej budowie drogi ekspresowej.

Kapliczka na Okęciu © oelka

A teraz idąc śladem "cywilnej architektury. Na początek okolice fortu M (Mokotów) przy Racławickiej. Przedpole fortu dość szybko zostało rozparcelowane i zabudowane w okresie międzywojennym, czego dość typowym przykłądem jest narożnik ulic Miączyńskiej i Głogowej.

Życie koło fortu © oelka

Nieco dalej na południe u zbiegu Bełskiej i Woronicza stoi jeszcze z zamurowanymi oknami budynek przy Bełskiej 2. Jego lokalizacja wskazuje, że kiedyś przebieg ulic mógł być w tym miejscu inny.

Duch z Bełskiej © oelka

Obecna siatka ulic w tym rejonie ukształtowała się w latach 50. XX wieku. Wówczas powstała ulica Woronicza. Bełska pojawiła się już przed wojną, choć na planie z 1935 roku jest jeszcze zaznaczona jako planowana. Na planie zaznaczono też przebieg planowanej na ukos do Bełskiej ulicy Miłowodzkiej, która miała się krzyżować z Bełską właśnie koło budynku ze zdjęcia. Jednak ulica nie powstała i tylko układ budynku przypomina o tym, że Miłowodzką planowano w tym miejscu. Co ciekawe na innym planie z 1939 roku Miłowodzka jest zaznaczona jako istniejąca ulica, ale na zdjęciach lotniczych z 1945 roku nie da się jej odnaleźć.
Inna ruina straszy na Moczydle w pobliżu prezentowanego powyżej Kościoła Ofiarowania Pańskiego przy skrzyżowaniu Stryjeńskich i Belgradzkiej.

Spalone stajnie na Moczydle © oelka

Są to dawne stajnie, z czasów gdy w Warszawie pojawiły się wyścigi konne (wówczas, do 1938 roku przy Polnej) i zapanowała moda na jazdę konną.
Mam wrażenie, że zatoczyliśmy koło. Dzisiaj znów jazda konna jest dość popularna i dokoła Warszawy można znaleźć stajnie z końmi. Natomiast mocno podupadły wyścigi konne i jakoś nie cieszą się taką popularnością jak kiedyś.

A teraz część kolejowa i przemysłowa.
Kiedy w latach 50. zlokalizowano na terenie Służewca dzielnicę przemysłową zapewniono również transport w postaci licznych bocznic kolejowych. Ze stacji Okęcie wyprowadzono trzy grupy torów. Pierwsza obsługiwała zakłady położone na północ od Marynarskiej, oraz zakłady mięsne "Służewiec" przy Marynarskiej i Taśmowej. Druga grupa obsługiwała zakłady leżące na południe od ulicy Marynarskiej i Cybernetyki. Wreszcie trzecia grupa bocznic poprowadzona była do zakładów leżących przy Kłobuckiej pomiędzy terenem Wyścigów Konnych a linią radomską.
Przez ulicę Cybernetyki przeprowadzono trzy bocznice: do magazynów meblowych SPHW, oraz sąsiedniego zakładu, oraz dalej na zachód do zakładów mięsnych. Jeszcze kilka lat temu tory leżały, chociaż były nieużytkowane. Obecnie nie ma po nich śladu.
Magazyny SPHW zachowały jeszcze oryginalny wygląd z lat 50. widoczny nawet przez siatkę z reklamą.

Magazyny meblowe na Służewcu © oelka

A bocznica kolejowa znajdowała się z drugiej strony budynków, co sugeruje brama o typowych rozmiarach i wyglądzie. Za płotem u sąsiadów też były tory. Resztki można zobaczyć jeszcze w krzakach po lewej stronie zdjęcia.

Brama kolejowa © oelka

Natomiast po drugiej stronie ulicy Cybernetyków znajdowała się nastawnia obsługująca tory zdawczo-odbiorcze i połączone z nimi bocznice.

Salon urody przyszłością kolei? © oelka

Mam nadzieję, że salony piękności nie będą zajmować miejsca w nastawniach na szerszą skalę. To teraz trochę żyjącej kolei.
Na początek widok na przystanek Warszawa Służewiec i wyjazd z linii prowadzącej do stacji osobowej w pobliżu dworca lotniczego na Okęciu, czyli Lotnisku Chopina, bo taką nazwę próbują w Warszawie bezskutecznie zaszczepić Polskie Porty Lotnicze. Widok taki rozpościera się z wiaduktu w ciągu ulic Cybernetyki i 17 Stycznia.

Przystanek Warszawa Służewiec © oelka

Patrząc od lewej pierwszy tor prowadzi w kierunku Czachówka i Radomia, tory drugi i trzeci na lotnisko, a tor czwarty po którym jedzie EN57 KMów prowadzi w stronę Warszawy Zachodniej. Kiedyś bliżej budynku leżały jeszcze tory prowadzące do bocznic na obszarze pomiędzy Marynarską i Woronicza.
A jadąc dalej miałem okazję zobaczyć oczekujące na swoją służbę lokomotywy z DB Schenker Rail Polska. Były to 181.031 i 182.035 pochodzące z dawnej Czechosłowacji. Pierwsza z nich do PCC Rail Szczakowa trafiła z Czech, a druga do PTKiGK Zabrze ze Słowacji. Podobnie jak w Polsce lokomotywy w Czechach i na Słowacji posiadają swoje przezwiska. Lokomotywy serii 181 i 182 nazywane są Šestikolákami.

Šestikoláki na Okęciu © oelka

A następnie kolejny wiadukt, tym razem na ulicy Poleczki i widok na południową część stacji Warszawa Okęcie. Nadjeżdża od strony Piaseczna EN57-1908, a na odjazd w kierunku Czachówka oczekuje skład próżnych węglarek PKP Cargo prowadzonych przez ET22.
Szkoda, że nie było żadnych wagonów prywatnych przewoźników, jak poprzednio gdy stał skład węglarek FPL.

Stacja Okęcie © oelka

Ostatni motyw kolejowy to brama na bocznicy z Okęcia prowadzącej na teren Stacji Techniczno-Postojowej Kabaty. Widać, że za bramą się trochę zmieniło. Zamiast jednego żeberka po lewej kończą się dwa tory z nową podsypką. A czego na zdjęciu nie widać, to nowa hala na drugim końcu STP.

Metro wita © oelka

A potem było błoto. Błoto było nawet na wale osłaniającym STP. A wcześniej było na tyle maziste, że tylne koło momentami było na granicy zerwania przyczepności do podłoża. No fakt, że może Rocket Ron nie jest idealnym pomysłem na ciężkie błoto, ale na ogół daje sobie radę.

Błoto w Kabatach. © oelka

A skoro dość płynnie od kolei przeszedłem do tego po czym jeździ rower warto zwrócić uwagę na inne miejsca.
Na początek pułapka jaką wydumali drogowcy na ulicy 17 Stycznia. Komuś chyba przeszkadzał nadmiar folii odblaskowej i...

Niebezpieczne tablice przy DDR © oelka

... i powstały tabliczki przymocowane do prętów zbrojeniowych. Tyle, że jak widać na zdjęciu pręty sterczą nad tablicą. Nie chciałbym w żaden sposób zahaczyć o wierzch tych tablic, bo bez kwalifikowanej pomocy medycznej może się nie obejść.
Wjechałem na Nowoursynowską. Zaliczając po raz kolejny odcinek w Natolinie, po którym mogą się poruszać służby miejskie i... rowery.

Nowoursynowska (1) © oelka

I jeszcze końcówka bliżej wylotu Kokosowej.

Nowoursynowska (2) © oelka

Miejsce gdzie można poznać i poczuć czym jest jednodniowy wyścig Paryż-Roubaix. Ale singlem się tam nigdy nie pchałem. Szkoda mi roweru i mojej głowy na te kamienie.
A z kolei na pograniczu Ursynowa i Wilanowa zaliczyłem drugi w Warszawie po Oboźnej kontrpas dla rowerów.

Kontrpas na Orszady © oelka

Gdyby jeszcze nie było na nim tych fatalnej konstrukcji gumowych garbów, to byłby całkiem niezły.




  • DST 51.06km
  • Teren 4.30km
  • Czas 02:57
  • VAVG 17.31km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 27m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Willa Janin czyli Anin... przez Miedzeszyn i Falenicę

Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 3

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - pl. Politechniki - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Trakt Lubelski - Borowiecka - Malwowa - Mozaikowa - Kamieńskiego - Włokiennicza - Młoda - Patriotów - Frenkla - Wolna - Chryzantemy - Sarny - Drozdowa - Żwanowiecka - Limby - Wisełki - Trakt Napoleoński - Planetowa - Sobierajska - Wolęcińska - Patriotów - Świebodzińska - Kożuchowska - Dworcowa - Żegańska - Szpotańskiego - Rzeźbiarska - V Poprzeczna - Trawiasta - II Poprzeczna - Marysińska - Potockich - Skrzyneckiego - Powszechna - Związkowa - Bychowska - Kaczeńca - Korkowa - Płowiecka - Ostrobramska - Trasa Siekierkowska - Most Siekierkowski - Becka - Beethovena - Witosa - Sobieskiego - Belwederska - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Kolejny dzień zmagań z północnym wiatrem, choć tym razem wpadłem na sposób, jak nie jechać dwadzieścia kilometrów pod wiatr i pojechałem na południe, aby zajrzeć na swoje ziemskie włości, a przy okazji mieć jeszcze małe "co nieco" z takiej trasy. Powrót przez las z dużymi zakosami dał mi jakąś możliwość ucieczki przed wiatrem. I tak dojechałem do Anina na Rzeźbiarską 10, czyli według dawnych podziałów hipotecznych była to Willa Janin 123, z adresem al. Parkowa 6, oraz XII Poprzeczna 1.

Drewniak na Rzeźbiarskiej © oelka

Budynek pochodzi zapewne z początku XX wieku. Trzeba przyznać, że jest stosunkowo nieźle zachowany, mimo tego, że liczni mieszkańcy tego budynku są raczej z kwaterunku. O Aninie pisałem też w ubiegłym roku opisując specyfikę dwunastu ulic mającej w nazwie słowo Poprzeczna.
Ciągnąc dalej wątek architektury, po drodze, oczywiście dość okrężnej miałem okazję zajrzeć do Falenicy. Wreszcie wykonałem zdjęcie narożnika Popradzkiej i Włókienniczej, gdzie czas się niemal zatrzymał.

Tu czas się zatrzymał © oelka

Jest to też w miarę najlepiej zachowany fragment dawnej Falenicy, kiedyś z dużą ilością mieszkańców pochodzenia żydowskiego. Po drugiej stronie torów niemal nie ma śladu po dawnej drewnianej zabudowie, przy Walcowniczej gdzie można było mieć wrażenia podobne jak na Muranowie w Warszawie, na takich ulicach jak przedwojenna ulica Miła, czy nie istniejąca obecnie Wołyńska.

Jeszcze obrazek z Radości. W ubiegłym roku pokazywałem drewniany budynek przy Wolęcińskiej 66 w stadium rozpadu. Tym razem Planetowa 33 i być może ostatnie zdjęcie modernistycznego budynku, bo tablica informująca o budowie obiektu wielorodzinnego już wisi...

Znikający modernizm na Planetowej © oelka

Przy Wolęcińskiej, pod lasem jest też krzyż. Stoi u wylotu ulicy Sobierajskiej.

Krzyż w Radości © oelka

Trochę kolei i przemyśle teraz. Falenica obok drewnianej zabudowy i dużej ilości starozakonnych mieszkańców posiadała też i zakłady przemysłowe na czele z cegielnią "Sylikat" Jana Szałasa, która rozpoczęła działalność w latach 20. XX wieku. Zdjęcia zrobiłem 14 listopada 2010, ale są nadal aktualne. Do zakładu zbudowano bocznicę przecinającą sporą część Falenicy, od linii otwockiej po okolice pętli autobusowej przy Bysławskiej.



Po drodze ślady bocznicy widać jeszcze w kilku miejscach, w tym przy ulicy Młodej:



Bocznica przechodziła przy ścianie szczytowej budynku, w którym mieściło się kino "Szpak". Ciekawe, czy zdarzały się seanse zagłuszane przez jadące tuż przy ścianie kina węglarki?
Więcej zdjęć bocznicy jest w galerii: Dawna bocznica w Falenicy

Jeszcze mniej śladów zostało po bocznicach do zakładów Szpotańskiego (ZWAR) w Międzylesiu. Tuż za stacją w Wawrze w stronę Otwocka znajdowała się grupa torów zdawczo-odbiorczych. Dalej łączyły się w jeden tor, który mijał przystanek kolejowy Warszawa Anin i rozdzielał się na dwie bocznice: pierwszą do składu opału ciepłowni zlokalizowanej przy zakładach, a drugi prowadził do ZWARu i dalej za przez ulicę Pożaryskiego do Instytutu Elektrotechniki.
Widok na bramę do ZWARu:

Bocznica do Szpotańskiego (1) © oelka

I widok w stronę torów kolejowych, schowanych obecnie za krzakami:

Bocznica do Szpotańskiego (2) © oelka

Warto może jeszcze odnotować postępy w budowie ulicy Mozaikowej. Powstało minirondo na skrzyżowaniu z Przewodową.

Rondo w Miedzeszynie. © oelka

Sama Mozaikowa jest też dłuższa, bo dobrnęła już z nawierzchnią asfaltową do ulic Ciepielowskiej i Jagienki.

Nowa część Mozaikowej © oelka




  • DST 38.26km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 17.39km/h
  • VMAX 33.20km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 21m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

O Młociny wojna z Boreaszem

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 11

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - pl. Politechniki - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Hoene-Wrońskiego - ks. Stanka - Wilanowska - Solec - Wioślarska - Wybrzeże Kościuszkowskie - Bulwar Grzymały-Siedleckiego - Wybrzeże Gdańskie - Wybrzeże Gdyńskie - Marymoncka - Pułkowa - Papirusów - Młociny - Papirusów - Pułkowa - Marymoncka - Podczaszyńskiego - Perzyńskiego - Broniewskiego - Literacka - al. Obrońców Grodna - al. Prymasa Tysiaclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna


Boreasz, jako wiatr północny znany z gwałtowności i nieokiełznania dał znać o sobie w sobotę, tym bardziej że zechciało się mi porwać na jazdę w stronę północy. Co prawda Tracja nie leży na północ od Warszawy, ale i tak całą pierwszą część trasy zmagać mi się przyszło z silnym wiatrem. Chyba Boreasz zrozumiał, że nie wygra i nawet ułatwił mi powrót.
Jazda na północ czyli na Młociny. A tam można zobaczyć pałac Brühla, jako zwieńczenie perspektywy ulicy Muzealnej, widzianej od strony Pułkowej.

Młociny - z widokiem na pałac © oelka

Pałac zbudowany został w latach 1752-54 według projektu Johanna Friedricha Knöbla dla ministra Heinricha von Brühla mającego swój inny nieistniejący obecnie pałac w Warszawie po sąsiedzku z siedzibą królewska Augusta III przy dzisiejszym placu Piłsudskiego.
Pałac jak już wspomniałem mieści się na początku ulicy Muzealnej. A przy jej wylocie na Pułkową stoi sobie typowy dla niejednej wsi sklep.

Prawie jak GS, prawie jak na wsi. © oelka

Kawałek dalej jest już Park Młociński z charakterystyczną polaną.

Młociny © oelka

Park swoją historią sięga początków XX wieku. Już wówczas ten teren został nabyty przez władze kończącej się wówczas przy torach kolei obwodowej Warszawy. Jednak aby stał się częścią Warszawy musiał poczekać do 1951 roku. Park jest równocześnie traktowany jak typowy teren leśny.
Leżący po drodze na Młociny Las Bielański kiedyś miał również spełniać rolę parku miejskiego z dzikim terenem leśnym. Jednak w 1973 roku został rezerwatem, przez co wprowadzono na jego terenie obostrzenia zamieniające go w typowy las i powodujące likwidację Parku Kultury. Zabezpieczyło to też teren lasu przed zbudowaniem na brzegu skarpy Wisłostrady, która ostatecznie w bezpośrednim sąsiedztwie lasu została zbudowana jako dwa wiadukty pozwalające na bezpośrednie połączenie lasu z brzegiem Wisły, a w ten sposób zwierzęta mogą dotrzeć do Puszczy Kampinoskiej, o ile nie zdecydują się na zwiedzanie Bielan, co np. łosiom nierzadko przychodzi do głowy.
Na obrzeżach rezerwatu nad Wisłą znajduje się miejsce wyprowadzenia kolektora burakowskiego do Wisły.

Wylot kolektora © oelka

Być może już niedługo ścieki zamiast do Wisły trafią tunelem pod Wisła do oczyszczalni Czajka po drugiej stronie Wisły.
Na spacer wybrały się też łabędzie.

Łabędzie nad Wisła © oelka

Młociny mimo, że położone dość daleko od centrum Warszawy stały się jednak, podobnie jak Bielany obiektem niedzielnych wycieczek. Początkowo jedynym sprawnym środkiem transportu była żegluga wiślana.
W okresie międzywojennym zaczęła się rozwijać idea tworzenia miast ogrodów. Również właściciele gruntów młocińskich mieli takie aspiracje. Jednak Młociny nigdy nie rozwinęły się tak jak Podkowa Leśna. Jedną z inwestycji powiązaną z budową miasta-ogrodu była budowa linii kolejowej z Warszawy Gdańskiej do Młocin. Inwestycję prowadziła spółka Siła i Światło w tym samym czasie inwestująca w Elektryczną Kolej Dojazdową (EKD) do Grodziska Mazowieckiego oraz w Tramwaje Zagłębia Dąbrowskiego. Linia na Młociny (Elektryczna Kolej Dojazdowa Warszawa - Łomianki - Modlin) ruszyła w 1929 roku. Pociągi po niezelektryfikowanej linii prowadzono trakcją parową w postaci dwóch parowozów typów T1A i T2A. Wiadomo, że na linii pracowała lokomotywa T1A z numerem fabrycznym 200 wyprodukowana w Pierwszej Fabryce Lokomotyw w Chrzanowie, oraz T2A później odkupiony przez PKP i oznakowany jako Tkh29-1. Obecnie nie wiadomo jakie dokładnie wagony obsługiwały tę linię. Wiadomo tylko, że były wypożyczone od PKP. Docelowo przewidywano elektryfikację linii i jej przedłużenie do Modlina. Wobec bardzo niskiej frekwencji Siła i Światło wycofała się w 1931 roku z prowadzenia ruchu na tej linii. Możliwe, że ruch był prowadzony przez PKP, gdyż linia pojawia się w sieciowym rozkładzie jazdy pociągów do 1938 roku. Linia posiadała przedłużenie w postaci bocznicy do składu amunicji w Puszczy Kampinoskiej, w rejonie Palmir. W rejonie będącym miejscem wycieczek dla anchor. Kolej stopniowo rozbierano od początku lat 40. Najpierw bocznica do Palmir, a po wojnie do końca lat 50 cała trasę.
Po wojnie wraz z przyłączeniem Młocin do Warszawy i tworzeniem tam Parku Kultury i Wypoczynku zaistniała potrzeba zapewnienia dojazdu do parku. W 1953 roku zbudowano więc linię tramwajową od pętli na Bielanach przy AWF-ie (obecnie występuje jako Twardowska) wzdłuż Marymonckiej i Pułkowej do ulicy Papirusów. Co widać na planie z 1958 oraz jeszcze z 1972 roku.



Pętlę zlokalizowano w sąsiedztwie widocznej na poniższym zdjęciu restauracji znanej sieci gastronomicznej. Pętla była po prawej stronie poza kadrem. Od 7.11.1953 (trzydziesta szósta rocznica Rewolucji Październikowej) trasę obsługiwała linia 28. W latach 1965-67 zamiast niej kursowało na Młociny 29, a potem znów 28, aż do likwidacji trasy w dniu 1.09.1973 od ulicy Pstrowskiego (obecnie Zgrupowania AK "Kampinos") do pętli na Młocinach.

28 Młociny © oelka

Od tego momentu Młociny obsługiwać miała linia autobusowa 181.

Jadąc na Młociny po drodze musiałem przebyć budowany jeszcze węzeł z trasą Mostu Północnego noszącego oficjalną nazwę Mostu Marii Skłodowskiej-Curie.
W 1961 roku przed dojazdem do Młocin zbudowano na Marymonckiej wiadukt dla ulicy i trasy tramwajowej na Młociny, natomiast dołem poprowadzono trasę tramwajową do Huty Warszawa i zlokalizowanej po drodze zajezdni tramwajowej roboczo nazywanej "Północ" a oficjalnie później R4 - Żoliborz.

Okolice Mostu Północnego (3) © oelka

Obecnie miejsce to jest z układem torów pozwalającym na skręt w lewo, w stronę Huty, oraz w prawo do budowanego mostu. Jezdnia przy torach to ulica Prozy, która będzie mieć połączenie z ulica Zgrupowania AK "Kampinos" i jak widać obok mało ruchliwej jezdni będzie DDR, choć tu zapewne wystarczyły by pasy dla rowerów na nieco szerszej jezdni.

Okolice Mostu Północnego (4) © oelka

O ile wiadomo, że część przeprawy dla samochodów czeka na dopuszczenie do ruchu, o tyle trzeci z mostów dla tramwajów, rowerzystów i pieszych gotowy do odbiorów ma być dopiero w czerwcu. Ale to nie przeszkadza, by w prasie pisać o oddaniu jezdni do ruchu w ten sposób, jakby cały most był w tym momencie gotowy.
I jeszcze spojrzenie na drogę dla rowerów. Najpierw wzdłuż Wisłostrady od strony Bielan:

Okolice Mostu Północnego (1) © oelka

I z drugiej strony przy przejeździe przez ulicę Prozy. Ciekawe czy wykonawca zrobi coś z wysokim krawężnikiem?

Okolice Mostu Północnego (2) © oelka

Będzie to miejsce gdzie będą się zbiegały drogi dla rowerów prowadzące wzdłuż Marymonckiej, Wisłostrady, Pułkowej i mostu. W zasadzie połączenia są wyprowadzone we wszystkich kierunkach. reszta zależy od jakości wykonania.

Zanim jednak dotarłem na Bielany i Młociny mijałem pomnik techniki jakim jest dawna transformator kioskowy 5kV/120V przy Wybrzeżu Kościuszkowskim, z tłem w postaci budynków dawnej Elektrowni Centralanej na Powiślu. Obecnie chyba tylko podróżujący do USA wiedzą jakim problemem są różne systemy zasilania. A kiedyś nie trzeba było podróżować za ocean, aby mieć różne napięcia w sieci. I tak w przedwojennej Warszawie w zależności od dzielnicy trzeba było być gotowym na różne napięcie w sieci. W Śródmieściu, było to ~120V, w innych dzielnicach zasilanych z Powiśla (Mokotów, Praga) ~211V, a na Woli i Ochocie gdzie prąd docierał z elektrowni w Pruszkowie należącej do wspomnianej już spółki Siła i Światło było to doskonale nam znane ~220V. I ten system miał się stać docelowym. Ale do tego doszło dopiero po drugiej wojnie światowej. Można sobie wyobrażać jak skomplikowane by było nasze życie, gdyby każdy z nas musiał się zastanawiać jakie napięcie ma w gniazdku w danej dzielnicy.
Ale, że historia lubi się powtarzać to być może jeszcze w tym roku będziemy mieli przynajmniej dwa różne systemy wypożyczalni rowerów miejskich: jeden na Bemowie organizowany przez władze dzielnicy, a kolejny tworzony przez Zarząd Transportu Miejskiego.
A tymczasem transformator kioskowy na Powiślu.

Zabytek energetyki © oelka

Przed wojną w Warszawie było 290 transformatorów kioskowych. Dzisiaj ostało się ich może z kilka i żaden już nie pełni swojej funkcji. Były też podobnie do nich słupy reklamowe, których tez już nie sposób znaleźć...




  • DST 36.09km
  • Czas 02:19
  • VAVG 15.58km/h
  • VMAX 29.80km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kierunek – wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja.

Niedziela, 12 lutego 2012 · dodano: 25.02.2012 | Komentarze 8

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - pl. Politechniki - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Myśliwiecka - Rozbrat - Przemysłowa - Koźmińska - Górnośląska - Czerniakowska - Wilanowska - Solec - Wioślarska - Wybrzeże Kościuszkowskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Szczecińskie - Wał Miedzeszyński - Zwycięzców - Kanał Wystawowy - al. Stanów Zjednoczonych - Kinowa - Rozłucka - Turbinowa - Spalinowa - Grenadierów - Białowieska - Łukowska - Mlądzka - Sulejkowska - Tarnowiecka - Łukowska - Rodziewiczówny - Ostrobramska - Płowiecka - Korkowa - Potockich - Czecha - Trawiasta - II Poprzeczna - Marysińska - Czecha - Potockich - Skrzyneckiego - Powszechna - Korsuńska - Kaczeńca - Łysakowska - Bychowska - Związkowa - Korkowa - Płowiecka - Ostrobramska - Rodziewiczówny - Łukowska - Białowieska - Poligonowa - Motorowa - Ostrzycka - al. Stanów Zjednoczonych - Kanał Wystawowy - Zwycięzców - Wał Miedzeszyński - Most Łazienkowski - Fabryczna - Koźmińska - Jezierskiego - Rozbrat - Myśliwiecka - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



I jest cywilizacja, choć z lewego brzegu widać jest sporo wysokich drzew kryjących budynki Pragi i Saskiej Kępy.

Dzisiaj wpis już sam w sobie jest historyczny, bo jechałem dwa tygodnie temu, kiedy to jeszcze zima była w pełni. Wówczas z silnym mrozem.
Zima była wówczas w pełni, co doskonale widać po stanie Wisły poniżej Mostu Łazienkowskiego.

Zmrożona Wisła © oelka

Na środku rzeki widać trzy ciemne punkty. Zapewne są to spacerujący po lodzie. Ja nie zdecydowałbym się obecnie na taki spacer. Jakoś nie mam ochoty na niespodziewaną kąpiel w nurcie takiej rzeki.

Tym razem mój wyjazd na wschód miał bardzo konkretny powód. W 2009 roku ukazał się pierwszy tom monografii Anina Barbary Wołodźko-Maziarskiej: O starym Aninie inaczej - Przewodnik towarzysko-historyczny i nie tylko. A teraz zaczynają się przymiarki do wydania napisanego już tomu drugiego, czego można spodziewać się w maju lub czerwcu. Tak więc pojechałem do Anina zaklepać sobie jeden egzemplarz tomu drugiego. Bardzo sobie bowiem cenię źródła pisane.
Zanim jednak dotarłem do Anina po drodze przejeżdżałem przez Grochów. W pierwszą stronę zahaczając o relikty starego Grochowa.

Dawny Grochów © oelka

Tu widać skrzyżowanie ulic Mlądzkiej i Sulejkowskiej. Daleko w głębi widać Grochowską.
Wracając zajrzałem na Ostrobramską. Przy skrzyżowaniu z ulicami Grenadierów i Poligonową otwarto wreszcie kładkę z całkiem rozsądnym podjazdem.
Widoki z kładki są ciekawe:

Na Ostrobramskiej © oelka

Ten powyżej jest w stronę Saskiej Kępy. Z widokiem na fragment osiedla pomiędzy Majdańską i Aleją Stanów Zjednoczonych. A teraz spojrzenie na wschód:

Ostrobramska w stronę Witolina © oelka

Widok niczym z lat 80. wiata przystankowa typu "Ł II" charakterystyczna dla tamtej epoki i szczególnie dla Trasy Łazienkowskiej. Nazwa typu wiąże bowiem te wiaty właśnie z Trasą Łazienkowską. Wiaty tego rodzaju zostały zaprojektowane przez inż. Benona Grzeszczuka, kierownika Pracowni Projektowej Zakładu Torowo-Budowlanego MZK, w 1974 roku. I jak dotychczas był to chyba najlepszy projekt wiat dla Warszawy.
W tle widać nowszy budynek Rawaru z lat 80. Do dzisiaj zachował elewację typową dla budynków z tego czasu.
Inna sprawa, że w latach 80. pojawienie się z aparatem w tym miejscu miało duże szanse wzbudzić zainteresowanie milicji, ze względu na sąsiedztwo fabryki, do tego jeszcze pracującej dla wojska przy produkcji sprzętu radarowego.
Rawar był pierwszym dużym zakładem przemysłowym w tym rejonie. Fabryka powstała w 1954 roku. Dopiero w latach 80. przy Ostrobramskiej zaczęła się budowa Przemysłowego Centrum Optyki. Kolejnego zakładu związanego z wojskiem. Przemysł na Pradze Południe już przed wojną skoncentrował się na Kamionku (np. PZO czy ZWUT), natomiast Grochów był terenem wybitnie mieszkalnym.
Tego zapewne nie napisano w wprost, ale Rawar był zapewne głównym powodem, dla którego na ulice Grenadierów, Ostrobramską i Zamieniecką zawitała linia 135. Stało się to 30.09.1956. Później w tym rejonie pojawiły się kolejne linie: 135bis zastąpione przez 335, 158, J, a po zbudowaniu Trasy Łazienkowskiej w 1974 roku również 182. Większy wysyp linii nastąpił na Ostrobramskiej dopiero w latach 90.
Jak wyglądały te okolice przed zbudowaniem Trasy Łazienkowskiej można zobaczyć na planie Warszawy z 1965 roku.
A tak w 1978, po zbudowaniu trasy:



Warto zwrócić uwagę, że skrzyżowanie Grenadierów, Poligonowej i Ostrobramskiej znajdowało się wówczas po drugiej stronie kładki. Obecny układ można zobaczyć na planach wydanych po 1986 roku. Tu z 1993 roku:



Ciągnąc dalej wątek komunikacyjny i jadąc do Anina przejeżdżałem koło zajezdni MZA "Ostrobramska". W sumie to temat zajezdni podsunęła mi anchor wspominając o zlikwidowanej zajezdni R-9 "Chełmska". Zakład R-10 Ostrobramska ruszył jak to często bywało dzień przed lipcowym PRL-owskim świętem 22 lipca. Jej uruchomienie pozwoliło na likwidację starej i tymczasowo odbudowanej zajezdni przy ulicy Łazienkowskiej 8, co nastąpiło 19.04.1970 roku.
A obecnie przy ogrodzeniu od strony Ostrobramskiej stacjonują zabytkowe autobusy pozbierane przez Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej.

Linię obsługuje Zakład R-10 "Ostrobramska" © oelka

Dwa Ikarusy: głębiej biało-czerwony Ikarus 280.26 o numerze taborowym 2600, z 1987 roku. Malowanie choć bardzo klasyczne bo stosowane w przypadku Ikarusów 280 od początku ich eksploatacji czyli od 1978 roku do 1984 jest w przypadku tego egzemplarza nieprawdziwe. Gdyż był on fabrycznie pomalowany już bez dolnego białego pasa. Niemniej dobrze oddaje pierwsze lata eksploatacji tych autobusów w Warszawie. Przed nim stoi już zupełnie inny pojazd choć również tego samego producenta. Ikarus 411 o numerze taborowym 6550 jest jednym z sześciu wyprodukowanych pojazdów tego typu na świecie. A jeśli spojrzymy się w lewo zobaczymy kolejne dwa Ikarusy...

Ikarus kontra Ikarus © oelka

Dalej w głębi widać Ikarusa 260.04 o numerze taborowym 289. Ten egzemplarz przyjechał z Węgier do Warszawy w 1982 roku.
A przed nim w typowym dla PKS-u kremowo-żółtym malowaniu widać produkt rodem z Jugosławii, czyli Ikarus Zemun IK-160P. Był to efekt współpracy fabryki w Jelczu z jej jugosłowiańskim odpowiednikiem z Belgradu występującym do lat 90. pod identyczną nazwą, jak producent z Budapesztu na Węgrzech. Pojazd z Jugosławii oparty był na konstrukcji niemieckiego MANa, a w Jelczu otrzymywał polskie wyposażenie stąd typowe dla Jelczy-Berlietów ławki i oświetlenie wnętrza.
W okolicach Warszawy dość spora grupa tych autobusów była w posiadaniu PKS Grójec. Były więc częstym gościem na Dworcu Zachodnim PKS.

A teraz pora na kolej.
W ubiegłym roku opisałem "wojenną" łącznicę w Zielonce. Tym razem kilka słów o innej łącznicy na potrzeby "W", łączącej linie numer 2 i linię numer 7. W wykazie łącznic D30 figurowała pod numerem 505 mierzyła 1,026km, zaczynając się na stacji Warszawa Rembertów, a kończąc się na stacji Warszawa Wawer. Miała zapewnić bezpośredni przejazd z linii z Lublina na linię do Siedlec i Białegostoku z pominięciem stacji Warszawa Wschodnia i Wschodnia Rozrządowa, które w warunkach prowadzenia działań wojennych mogły zostać uszkodzone lub zniszczone. Tor biegł łukiem od stacji w Rembertowie do ulicy Żołnierskiej i dalej był poprowadzony po lewej stronie ciągu ulic Żołnierskiej, Rekruckiej, Łysakowska, Kaczeńca. Od lat 60. praktycznie nie była użytkowana. Pamiętam ją z okolic skrzyżowania Łysakowskiej i Korkowej w latach 80. jako porośniętą drzewami. Rozebrano ją w latach 90, przeprowadzając modernizację skrzyżowań ulicy Rekruckiej z Korkową i Marsa. Do dziś zachowały się resztki nasypu wzdłuż Łysakowskiej i Kaczeńca, oraz tor wjazdowy na łącznicę zakończony kozłem oporowym. Na zdjęciach widać porośnięty drzewami ślad nasypu i torowiska.

Śladem łącznicy (1) © oelka


Śladem łącznicy (2) © oelka

Z mrozem poradziłem sobie całkiem nieźle, choć maska i kominiarka oczywiście nie współpracują z okularami, powodując ich parowanie, lub zamarzanie. Do skrzyżowania Marsa z Płowiecka przejazd był niezły, stosunkowo mało było fragmentów nieodśnieżonych lub oblodzonych. Ale już od korkowej zaczął się lodowy horror. Szczególnie na bocznych ulicach. Co ciekawe lepiej było jechać tam po chodniku, gdzie ludzie czymś przynajmniej posypali śnieg z lodem, niż jezdnią gdzie były lodowe góry i doły wyrzeźbione przez samochody. W każdym razie obyło się bez niezamierzonych spotkań z ziemią.




  • DST 25.90km
  • Czas 01:40
  • VAVG 15.54km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Temperatura -14.0°C
  • Podjazdy 7m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pewnego razu na Dzikim Zachodzie

Niedziela, 5 lutego 2012 · dodano: 06.02.2012 | Komentarze 8

Piękna - Koszykowa - Lindleya - Oczki - Lindleya - pl. Starynkiewicza - Żelazna - Chmielna - Złota - Twarda - Pereca - Ciepła - al. Jana Pawła II - Śliska - Twarda - Prosta - Żelazna - Pereca - Waliców - Chłodna - Elektoralna - Biała - Ogrodowa - Żelazna - Nowolipie - al. Jana Pawła II - Stawki - Smocza - Nowolipki - Bellotiego - Wolność - Okopowa - Żytnia - Płocka - Górczewska - al. Prymasa Tysiąclecia - Prądzyńskiego - Bema - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Opaczewska - Szczęśliwicka - Dickensa - Pawińskiego - Pruszkowska - Sanocka - ks. Trojdena - Żwirki i Wigury - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Bagatela - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Są tacy, którzy ze stoickim spokojem znoszą zimę i przymilne obsikiwanie przez żywych pobratymców. Delikwent urzęduje na Polu Mokotowskim, w pobliżu terenów Skry i jeziorka na części Pola Mokotowskiego w pobliżu Żwirki i Wigury.

Pieskie życie pomnika © oelka

Tymczasem jeśli komuś jest zimno można się ogrzać.

Ciepło na mrozie czyli koksownik we własnej osobie © oelka

W niedzielę były ku temu powody. Temperatura -14,6 stopni, przy wietrze 1,8 m/s dawała temperaturę odczuwalną -20,5 stopnia. W jednej z radiostacji prowadzący dziwił się, że koksowniki są ogrodzone jeszcze z tabliczkami ostrzegawczymi, bo tak trudniej się ogrzać, a ludzie głupi nie są, aby się poparzyć. Moim zdaniem ogrodzenie jest jednak potrzebne, bo może się jednak trafić ktoś, komu do głowy nie przyjdzie fakt, że koksownik jest gorący i nie można na nim np usiąść. A potem domagać się odszkodowania, bo delikwent nie może siedzieć na miejscu gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę.



A teraz wracając do tematu:

Miłośnicy gatunku filmowego w postaci Spaghetti western'ów zapewne skojarzą ten tytuł od razu. Film opowiadał o zmierzchu Dzikiego Zachodu za sprawą budowy kolei żelaznej. Zilustrowany został w znakomity sposób muzyką napisaną przez Ennio Morricone.

Tym razem wybrałem się właśnie na dziki zachód. Bo Warszawa też miała swój "dziki zachód". Aż do lat do drugiej połowy lat 60. obszar ten obejmujący obecnego osiedla Za Żelazną Bramą, i dalej na zachód aż do Towarowej cieszył się złą sławą. Do dzisiaj pomiędzy blokami stoją resztki przedwojennej zabudowy, które uniknęły rozbiórki. Niestety nie oznacza to, że unikną jej teraz, gdyż żarłoczność firm developerskich nie zna granic. Takim miejscem dotychczas ocalałym jest narożnik ulic Twardej i Ciepłej. Pierwsze zmiany można odnotować w tym miejscu już w latach 50. gdy zbudowano równolegle do Ciepłej ulicę, która wówczas za patrona otrzymała niejakiego Juliana Marchlewskiego, a w latach dziewięćdziesiątych tego niekoniecznie sławnego patrona zmieniono na Jana Pawła II.


Kolejne zmiany przyniosło przebicie w 1964 roku ulicy Prostej i połączenie jej ze Świętokrzyską. Na styku tych ulic z Marchlewskiego zbudowano rondo, w latach 90. nazwane Rondem ONZ. Natomiast Twarda w tym czasie występująca częściowo pod nazwą Krajowej Rady Narodowej została w ten sposób pocięta na dwa niezależne odcinki.


Trzy kamienice stojące przy skrzyżowaniu z Ciepła stały się samotną wyspą koło ronda.
Są tu trzy budynki. Kamienica przy Ciepłej 3, z 1881 roku, która według tradycji ma być miejscem urodzin księdza Ignacego Skorupki, bohatera Bitwy Warszawskiej z 1920 roku.

Ciepła 3 jeszcze stoi © oelka

Kolejne domy, to kamienica Lejba Osmosa przy Twardej 26 i jej sąsiadka z numerem 28.

Ślad po Twardej © oelka

W latach 90. do budynku numer 28 dostawiono bardzo kulturalny i nawiązujący wyglądem biurowiec dla Dyrekcji Eksploatacji Cystern, czyli zbudowany przez CPN, czyli obecny Orlen. Sam DEC obecnie GATX Rail Poland zarządza cysternami kolejowymi wożącymi paliwa płynne, tak się bowiem składa, że te wagony nigdy nie były własnością PKP.

Benzynowy biurowiec. © oelka

Z tyłu tego kompleksu zbudowano również w latach 90. blok mieszkalny pod adresem Pereca 1A.

Opusczony blok - Pereca 1A © oelka

Obecnie kamienice i blok są puste. Podobno dni całego tego zespołu budynków są już policzone i można się spodziewać jego rozbiórki pod budowę kolejnego wieżowca. Tak jakby już nigdzie w pobliżu nie było wolnego terenu, poczynając od placu Defilad. A szkoda bo to jeden z ciekawszych zespołów budynków.

Było już o cysternach to może będzie jeszcze o kolei, ale nie tej modernizującej dziki zachód, tylko tej w postaci PKP Nieruchomości, która sprzedała część swojego matecznika przy Chmielnej. Zajrzałem tam jeszcze nim dotarłem na Twardą, bo choć mam zdjęcia z połowy lat 90. to zawsze warto mieć też aktualne.
Gdy w latach 40. XIX wieku zbudowano stację Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej w pobliżu zlokalizowano również jej warsztaty. Mieściły się przy Chmielnej. Dziś zlokalizowalibyśmy je od Pałacu Kultury po Żelazną. Już w końcu XIX wieku zaczęła się ich wyprowadzka do Pruszkowa (po wojnie ZNTK Pruszków). Budynki znikały stopniowo: część została zniszczona podczas wojny, część rozebrana podczas budowy Pałacu Kultury a reszta podczas budowy Dworca Centralnego. Do dziś ostał się tylko niewielki fragment budynku przy Chmielnej 73.

Królestwo kolei na Chmielnej. © oelka

Teren został sprzedany, a budynek nie jest pod ochroną konserwatorską. Szkoda by było stracić taką pamiątkę.

Potem miałem okazję po raz kolejny podziwiać widok na wieżę Pałacu Jabłonowskich, jaki można zobaczyć stojąc na osi ulicy Elektoralnej. Chociaż ciąg Chłodna - Elektoralna - Senatorska nie stanowi w całej swojej długości linii prostej. Jednak z Elektoralnej wieża jest widoczna ponad zabudowaniami stojącymi przy idącej lekkimi zakosami Senatorskiej. Ten widok jest dostępny tylko dla tych którzy są dość daleko. Przynajmniej koło Jana Pawła II.

Elektoralną do wieży © oelka

Jedyne co psuje ten widok to samochody. Niestety parkowane w każdym możliwym miejscu "blachosmrody" zaśmiecają miasto wprowadzając nieład w przestrzeni. Jakże inaczej i porządniej wyglądają te miejsca gdzie nie ma możliwości zaparkowania samochodu.
Pora teraz na nieco zapomniany tu ostatnio temat komunikacji miejskiej.
W filmie dziki zachód ma się unowocześniać poprzez budowę kolei. Na Woli też się buduje kolej, ale podziemną. Myślę tu o drugiej linii metra, na potrzeby której rozkopano ulice Prostą i Świętokrzyską. O ile bowiem tunele można wywiercić pod ziemią, o tyle budowa stacji wymaga prac odkrywkowych. Jednym z efektów budowy stacji pod Rondem ONZ jest praktyczna likwidacja ronda na czas obecnego etapu budowy stacji. Pamiątka po rondzie jest w tej chwili łuk toru tramwajowego, z którego przez wiele lat począwszy od grudnia 1963 roku korzystała dziesiątka.

Tu było rondo, tu jeździł tramwaj © oelka

W tle wagony 105Ne 1404+1403 z 1993 roku.
Nieco dalej na Nowolipkach znajduje się placyk, dzisiaj osiedlowy parking przecięty jezdnią Nowolipek, który kiedyś pełnił funkcję pętli autobusowej funkcjonującej pod nieco mylącą nazwą "Wolność", choć ulica o tej nazwie znajduje się kilkaset metrów dalej. Co można również obserwować choćby na planie Warszawy z 1974 roku..

Gdzie kiedyś 112 docierał © oelka

Linia 112 zaczęła dojeżdżać w to miejsce 10 sierpnia 1954 roku. I bez zmian ata sytuacja trwała do dnia likwidacji linii 112 pierwszego marca 1992. W latach 1960-64 kończyła tu również linia 312, a w latach 1956-63 nocna linia 112, po 1963 roku funkcjonująca jako 601. W 1970 roku 601 pożegnał się z tą pętlą. Jak już wspomniałem 112 zlikwidowano pierwszego marca 1992, zastępując zmodyfikowaną trasą linii 107. Od tego momentu na Nowolipki zajeżdżało 107, ale już pierwszego września tego roku linia została przeniesiona niedaleko położona pętle na Anielewicza, a kraniec na Nowolipkach zniknął definitywnie z wykazu przystanków.



Z ciekawostek taborowych obserwowanych w niedzielę można zwrócić uwagę na białe Volvo 7700 Hybrid z numerem taborowym A159, obsługujące pod szyldem Mobilisu linie ZTM.

Volvo 7700 Hybrid na próbach w Mobilisie © oelka

Gdy wracałem z Muranowa przez al. Prymasa Tysiąclecia, miałem okazję zobaczyć ślady wypadku. Chyba ktoś przeszarżował i zamiast lekko skręcić znalazł się na chodniku i DDR. Nie chciałbym tam być w tym czasie...

Gdy samochód pomyli się z rakietą. © oelka


Poprzednim razem pisałem o parujących okularach. Tym razem było jeszcze gorzej, choć zrezygnowałem z wewnętrznych szkieł korekcyjnych, to okulary i tak parowały, co gorsza lewe szkło wzięło i zamarzło. Wobec czego po kilometrze jazdy okulary wylądowały w plecaku. Jadąc po ulicy muszę jednak widzieć co się dzieje. Może błąd był w tym, że należało założyć żółte lub bezbarwne szkła, które podobno są zabezpieczone przed parowaniem. Może to jeszcze wypróbuje następnym razem...



Drogi dla rowerów są w stanie przeróżnym. Częściowo oczyszczone, częściowo nie. Najgorsze są oblodzone fragmenty. Na przykład w al. Prymasa Tysiąclecia fragment tuż za skrzyżowaniem z Górczewską w stronę Wolskiej, oraz tuż za Wolską w stronę Kasprzaka. Na forum Masy Krytycznej pojawił się skan pisma, że ZOM nie oczyszcza dróg dla rowerów, bo... mają skromny budżet i nie posiadają na to pieniędzy.




  • DST 51.88km
  • Teren 4.50km
  • Czas 02:45
  • VAVG 18.87km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tam gdzie Tamara czarne złoto wiezie

Niedziela, 8 stycznia 2012 · dodano: 12.01.2012 | Komentarze 4

Piękna - Koszykowa - Noakowskiego - pl. Politechniki - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - al. Rzeczypospolitej - Herbu Korczak - Branickiego - Przyczółkowa - Drewny - Przekorna - Opieńki - Rydzowa - Nowoursynowska - Muchomora - |[Konstancin-Jeziorna] - Muchomora - Pocztowa - Warszawska - Torowa - Kolejowa - Piłsudskiego - Matejki - Skargi - Źródlana - Kraszewskiego - Sienkiewicza - Elektryczna - Piaseczyńska - Skolimowska - Warszawska - Bielawska - |[Bielawa] - Bielawska - Lipowa - Powsińska - |[Warszawa] - Waflowa - Przyczółkowa - Ptysiowa - Przekorna - Drewny - Przyczółkowa - al. Wilanowska - Sikorskiego - Sobieskiego - Belwederska - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Jazdów - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Poznańska - Hoża - Marszałkowska - Nowogrodzka - Poznańska - Wspólna - Emilii Plater - Hoża - Marszałkowska


Tytułowe czarne złoto, to węgiel. Tak w czasach PRLu bywał bowiem nazywany, szczególnie w Kronikach Filmowych.
"Tamara" zaś to lokomotywa manewrowa wyprodukowana w ZSRR, w Ługańsku w latach 70. Oznaczona przez producenta jako typ TEM2, a na PKP jako seria SM48. Lokomotywy pracujące w przemyśle czyli w na kolejach zakładowych w Polsce poza siecią PKP pozostały z oznaczeniami producenta. Dlatego też tytułowa "Tamara" nie posiada oznaczeń serii typowych dla PKP.
Miejscem, w którym miałem nadzieję ją zobaczyć z czarnym złotem w węglarkach był... nie Górny Śląsk, Zagłębie Dąbrowskie, Bogdanka (kiedyś jeszcze Wałbrzych) lecz stacja w Jeziornej (w Konstancinie-Jeziornej).

Tamara w Jeziornej © oelka

Na zdjęciu widać TEM2-256 (92 51 8 620 650-2) z DB Schenker Rail Coaltran szykuje się ze składem węglarek do wyjazdu na bocznicę do Elektrociepłowni "Siekierki". Co ciekawe lokomotywa ta kiedyś pracowała w EC "Żerań" a później w EC "Kawęczyn". Zwiedziła więc wszystkie istniejące bocznice do elektrociepłowni w Warszawie.
Sama bocznica swój początek istnienia zawdzięcza likwidowanej właśnie papierni w Jeziornej. Do papierni przy Mirkowskiej bocznicę normalnotorową z Piaseczna zbudowano w 1935 roku. A podczas budowy Elektrociepłowni Siekierki zbudowano stację w Jeziornej i od tego miejsca wytyczono bocznicę na Siekierki.

Zanim jednak dotarłem w okolicę ulicy Pocztowej w Konstancinie, to spojrzałem sobie na dawne kino Klub przy Alej Armii Ludowej w Warszawie. To były rozrywkowe okolice. Kiedyś było w pobliżu kasyno wojskowe, potem kino, które z zamieniło się redakcję jednej z warszawskich gazet, a na koniec w miejsce tzw. imprez klubowych.

Tu było kino. Kino Klub © oelka

Obecnie zdaje się, że jakaś firma developerska ma chęć zbudować coś w tym miejscu...
Jedziemy dalej. Miasteczko Wilanów trochę przypomina mi dawne czasu i obchodzący swoje trzydziestolecie Ursynów ale z okresu jego budowy. Z jednej strony widać bowiem piękną przyrodę skarpy warszawskiej:

Tu będzie miasto © oelka

Ale wystarczy się obrócić w prawo by zobaczyć krajobraz wielkiej budowy:

Miasteczko Wilanów © oelka

Na zdjęciu za budowanym właśnie blokiem widać kopułę świątyni Opatrzności. Swoją drogą ciekawy i bardzo miejski widok z kopułą świątyni górującą nad okolicznymi budynkami.
A na koniec jeszcze jeden kościół. W innej skali i miejscu.

Kościół w Powsinie © oelka

Kościół św. Elżbiety w Powsinie przez wieki był siedzibą wiejskiej parafii. Dzisiaj powoli dogania go miasto, choć okoliczne zabudowania są jeszcze jak na razie bardziej typowe dla wsi, niż miasta. Ale wśród mieszkańców już teraz coraz mniej jest tych, którzy uprawiają ziemię...




  • DST 23.53km
  • Czas 01:26
  • VAVG 16.42km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 5m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (314)

Poniedziałek, 26 grudnia 2011 · dodano: 27.12.2011 | Komentarze 4

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - Nowowiejska - Krzywickiego - Filtrowa - pl. Narutowicza - Słupecka - Sękocińska - Szczęśliwicka - Grzymały-Sokołowskiego - Aleje Jerozolimskie - Łopuszańska - Aleje Jerozolimskie - Bitwy Warszawskiej 1920 - Szczęśliwicka - Dickensa - Pawińskiego -- Trojdena - Żwirki i Wigury - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Klonowa - Bagatela - al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



No to jadę łączyć przyjemne z pożytecznym. Kiedy w czasie II wojny światowej w 1944 roku Niemcy postanowili zbudować Festung Warschau, z dwóch planowanych wariantów wybrano szybszy koncentrujący budowę umocnień wokół centrum miasta. Jedną z linii obrony miał być nasyp kolei obwodowej od Warszawy Gdańskiej po Warszawę Zachodnią. Podstawowym obiektem obronnym miał być Ringstand 58c zwany również "Tobrukiem". Jeden z takich schronów został odkopany wiosną na Placu Zbawiciela, o czym pisałem tu kiedyś.
A dzisiaj podjechałem sobie w pobliże skrzyżowania Alej Jerozolimskich i Grzymały-Sokołowskiego, gdzie przy torach Linii Średnicowej znajduje się "tobruk", ale z dość okazałą obudową.

Ringstadt przy Linii Średnicowej. © oelka

A z tyłu jak widać panował spory ruch. W głębi jedzie do Berlina skład BWE prowadzony przez "Husarza", a z lewej wyjeżdża EN94 WKD w kierunku Warszawy Śródmieście WKD.
Chwilę później przejechał też 19WE z warszawskiego SKMu.

Jedzie sobie SKM © oelka

A potem udałem się do Włoch na skrzyżowanie Łopuszańskiej z Alejami Jerozolimskimi, gdzie kończy się budowa węzła drogowego.
Od strony rowerowej skrzyżowanie jest nie najgorzej zbudowane.
Tu widok na wschodnią część skrzyżowania z północno-wschodniego narożnika:

Wezeł Łopuszańska/Aleje Jerozolimskie (3) © oelka

Ale są też i poważne błędy, bo jak ma na DDR, zaczynający się przy wylocie na Łopuszańską ulicy Jutrzenki, wjechać rowerzysta mając do pokonania pokaźny krawężnik?

Wezeł Łopuszańska/Aleje Jerozolimskie (4) © oelka

Z kolei aby wjechać lub zjechać z DDRu wzdłuż Szczęśliwickiej, kóry kończy się na wylocie Opaczewskiej trzeba pokonać podwójną ciągłą linię, co jest naruszeniem przepisów, lub skręcić w Opaczewską w prawo co jest zgodne z PORD, ale sporej części rowerzystów może nie pasować ten kierunek.

Nieszczęśliwy DDR na Szczęśliwickiej © oelka

Może wystarczy marudzenia.



O tym, że są Święta Bożego Narodzenia przypominają nam tylko choinki. Bo pogoda jest niczym w listopadzie lub marcu.
Jedna z choinek stoi przy głównym wejściu do kościoła Najświętszego Zbawiciela, bardzo zresztą ciekawej świątyni ulokowanej niemal w sercu miasta.

Choinka u progów Zbawiciela © oelka




  • DST 29.25km
  • Czas 01:42
  • VAVG 17.21km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 27m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Między domem i pracą (288)

Sobota, 19 listopada 2011 · dodano: 24.11.2011 | Komentarze 5

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - Polna - Waryńskiego - Pole Mokotowskie - Żwirki i Wigury - Trojdena -- Pawińskiego - Dickensa - Skarżyńskiego - Opaczewska - Grójecka - Bitwy Warszawskiej 1920 - al. Prymasa Tysiąclecia - Bema - Prądzyńskiego - al. Prymasa Tysiąclecia - Literacka - Broniewskiego - al. Wojska Polskiego - Śmiała - Zajączka - Mickiewicza - Bonifraterska - Międzyparkowa - Słomińskiego - Wenedów - Wybrzeże Gdańskie - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wioślarska - Solec - Wilanowska - Czerniakowska - Śniegockiej - Koźmińska - Jezierskiego - Rozbrat - Myśliwiecka - Górnośląska - Wiejska - Matejki - al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna



Sobota była dla mnie również dniem pracy. Ale powrót odbył się w wersji wydłużonej.

Niemcy szykując się do wojen pod koniec XIX wieku starali się również zapewnić sobie szybki transport w pobliżu frontu. Transport drogowy w tym czasie opierał się na mało efektywnym transporcie konnym, a pojazdy z własnym napędem były dopiero w fazie pierwszych bardzo niezdarnych prototypów. Pozostawała bardzo efektywna kolej, szczególnie wąskotorowa. Budowa linii z wykorzystaniem przęseł patentowych, co przypomina składanie torowiska dla modeli kolejowych pozwalała na szybki montaż i demontaż toru. A po tym torze pociągi miały być prowadzone przez wybrany typ parowozu jakim był Brigaden Lokomotiven für Heeresfeldbahn w skrócie Brigadelok a jeszcze krócej HF.
Jeden egzemplarz tego typu w 1992 roku wylądował przed budynkiem Technikum Kolejowego przy zbiegu Szczęśliwickiej i Bitwy Warszawskiej 1920.

HFka przy dawnym technikum kolejowym © oelka

Parowóz wyprodukowano w 1917 roku w zakładach Aktiengesellschaft für Lokomotivbau Hohenzollern w Düsseldorfie z numerem fabrycznym 3738. W ramach Heeresfeldbahn, Eisenbahn Ersatzpark Hanau, otrzymał numer 1609, a Zarząd Kolei Leśnych w Hajnówce po przejęciu go w 1945 roku nadał mu oznaczenia Tx 1123. Dokładniejszy życiorys można znaleźć na stronie z opisami polskich parowozów. Wiele z tych lokomotyw, które pozostały w Polsce pracowało w cukrowniach przy transporcie buraków. I tak było w cukrowni w Leśmierzu, skąd pochodzi to historyczne już zdjęcie innej HFki.
Z koleją były również związane zakłady Lilpop, Rau & Loewenstein (LRL). Wiele wagonów pasażerskich (np tzw. polskie hechty, lub szczupaki) zbudowanych w okresie międzywojennym posiadało na tabliczce znamionowej litery LRL. Podobnie było z wagonami silnikowymi pierwszych zespołów trakcyjnych serii 91/92 000, po 1959 roku oznaczonych jako EW51. Firma powstała w 1866 roku zmieniała kilka razy swoje adresy. Zaczynała na Świętojerskiej, potem przeniosła się na Powiśle, aby ostatecznie znaleźć się na Woli przy Bema 65. Po 1945 roku nie wznowiła już produkcji, a z całej fabryki ocalały tylko budynki frontowe od strony Bema.

Na Bema, gdzie czas się niemal zatrzymał © oelka

Przy Szczęśliwickiej buduje się DDR, ale jedynie na odcinku od Bitwy Warszawskiej 1920 do Opaczewskiej. A bliżej ronda Zesłańców czeka taka niespodzianka:

Wieczny remont © oelka

Te prace trwają już chyba z miesiąc i końca nie widać.




  • DST 38.30km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:39
  • VAVG 14.45km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mój Tour de Bydgostia - dzień drugi

Sobota, 12 listopada 2011 · dodano: 20.11.2011 | Komentarze 0

Szwederowo - Ugory - Orla - Stroma - Grudziądzka - Chwytowo - św. Trójcy - Kordeckiego - Marsz. Focha - Czartoryskiego - św. Trójcy - Wierzbickiego - Długa - Jana Kazimierza - Stary Rynek - Niedźwiedzia - Ku Młynowi - Wybrzeże Narutowicza - Jagiellońska - pl. Wolności - Gdańska - Pomorska - Zduny - Sienkiewicza - Dworcowa - Unii Lubelskiej - Warszawska -Zygmunta Augusta - Zaświat - Powstańców Warszawy - Gdańska - Konna - Hipiczna - Jeździecka - Leśny Park Kultury i Wypoczynku - Rekreacyjna - Smukalska - Saperów - Żeglarska - Pileckiego - Grunwaldzka - Kruszwicka - Stroma - Żuławy - Leszczyńskiego - Nowodworska - Lenartowicza - Solskiego - Rondo Kujawskie - Solskiego - Ugory - Szwederowo

Miałem możliwość zostać dzień dłużej i skwapliwie z tej okazji skorzystałem. A skoro tak to korzystając z pogody wyruszyłem na podbój Bydgoszczy.

Każde miasto ma swoją pocztówkową ikonę, czasem nawet kilka. W Bydgoszczy jest nią kamienica Wolffa przy placu Wolności 1. Zbudowana w latach 1896-97, według projektu Józefa Święcickiego.

Kamienica Ernsta Wolffa © oelka

Dla równowagi zdjęcie z 1919 roku. I kolejne gdzie można zobaczyć plac Wolności w okresie przed 1945 rokiem. A także po wojnie w roku 1961 i w jeszcze innym ujęciu z tego samego okresu.
A teraz pora na inne miejsca z Bydgoszczy.
Wyspa Młyńska - widok z mostu Ku Młynom.
Przy Wyspie Młyńskiej © oelka

Mnie się wyspa Młyńska skojarzyła ze Strasbourgiem i Petite France. Może nie są bardzo podobne ale coś w tym chyba jest. Przynajmniej tyle, że w obu przypadkach jest to wyspa otoczona kanałami. A może i to, że oba miasta były przez czas jakiś zarządzane przez Niemców. Bydgoszcz była w zaborze pruskim, a Strasbourg po przegranej przez Francję wojnie w 1871 roku razem z cała Alzacją i sąsiednią Lotaryngią był również pod panowaniem pruskim.
I jeszcze widok na szeregową zabudowę Grunwaldzkiej, z czasów gdy o wielkiej płycie i jednolitych blokach nikt w zasadzie jeszcze nie myślał. Ale Niemcy budując z cegły już wówczas na terenach Prus wprowadzali ujednoliconą zabudowę.

Szeregowce przy Grunwaldzkiej © oelka


A teraz dalej w Bydgoszczy, tylko tematyka zdjęć nieco inna.
Bydgoszcz w swojej sieci tramwajowej ma kilka zlikwidowanych tras tramwajowych. Do takich należy trasa na ulicach Długiej, św. Trójcy i ks. Kordeckiego.
Ze Starego Miasta tramwaje zniknęły 1 Maja 1969. Co widać na planie z 1971 roku. Przez kilka dziesięcioleci na Długiej leżało dawne torowisko. Zniknęło gdy kilka lat temu postanowiono wyremontować nawierzchnię ulicy. Pozostawiono symboliczny fragment, chociaż nie koniecznie w oryginalnym miejscu na którym w 2008 roku postawiono odremontowany wagon 2N-33 ex 163, który do 2007 był używany w Bydgoszczy w ruchu gospodarczym jako pług. Do pomarańczowej kolorystyki, wyglądu przedniego okna czy układu drzwi można mieć zastrzeżenia, bo wagony malowano na czerwono, a przednie okno było dzielone na trzy i bez grubej gumowej uszczelki.

Jedynka na Długiej © oelka

Z tematyki tramwajowej może jeszcze odnotuję bardzo klimatyczną pętlę w Myślęcinku. W pierwszym momencie skojarzyła się mi z pętla w Gdańsku, koło plaży na Stogach, a potem jeszcze z warszawskim Boernerowem. Wszędzie tam tramwaje mają pętle w lesie. I tak jest również koło Leśnego Park Kultury i Wypoczynku w Bydgoszczy.

Leśna pętla w Myślęcinku. © oelka

W Myślęcinku jest, a właściwie to była również kolej wąskotorowa. Niestety po spaleniu się lokomotywowni z dwoma lokomotywami w środku ma być zlikwidowana. A szkoda. Zdaje się że ustąpi miejsca pod jakiś akwapark, tak jakby nie było gdzie basenów zbudować.

Była sobie kolej © oelka

A tymczasem jeszcze fragment szlaku:

Myślęcińska Kolejka Parkowa © oelka

Z motywów kolejowych jest jeszcze przepust pod torami kolejowymi na ulicy Rekreacyjnej:

Przepust na Rekreacyjnej © oelka


Sam teren Parku w Myślęcinku jest sympatycznym miejscem z pagórkami i leśnymi ścieżkami w rodzaju jaru na niebieskim szlaku:

Na niebieskim szlaku © oelka

Sympatyczne są stawy koło leśniczówki:

Stawy koło leśniczówki © oelka

A na koniec jeszcze widok z Mostu Hypszera na Brdę, w górę rzeki.

W górę jesiennej Brdy © oelka

Szkoda, że dzień jest krótki, bo zapewne zawitałbym jeszcze w kilka miejsc. A tak pozostało szykować się do jutrzejszego powrotu.