Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
  • DST 7.27km
  • Czas 00:27
  • VAVG 16.16km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 2.6°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biurowce przy Świętokrzyskiej

Niedziela, 7 grudnia 2014 · dodano: 20.04.2016 | Komentarze 2

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - Marszałkowska - pl. Konstytucji - Koszykowa - Mokotowska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - Agrykola - Hopfera - al. A, Bobkowskiego - Kruczkowskiego - Topiel - Zajęcza - Dynasy - Oboźna - Kopernika - Świętokrzyska -- Świętokrzyska - Emilii Plater - Koszykowa - Piękna


O Świętokrzyskiej pisałem już 25 lutego 2012 roku. Wówczas była rozkopana za sprawą budowy metra, kolejną okazją był opisany 10 listopada 2013 roku gmach Poczty Głównej. Do historii Świętokrzyskiej nawiązują też opisy Pałacu Staszica z 12 września 2014 roku, oraz szpitala dziecięcego przy ulicy Kopernika z 16 listopada 2014 roku. Obecnie po zakończeniu budowy metra ulica zmieniła się korzystnie, chociaż drzewa w doniczkach zamiast normalnie posadzonych w ziemi świadczą o tym, że planowanie nie jest silną stroną naszych inwestycji. Pierwotnie bowiem ulica miała powrócić do stanu przed budową metra, gdy była tu szeroka jezdnia i chodniki z samochodami parkującymi w dwóch rzędach na chodniku. Mało kto pamięta chyba społeczną akcję malowania drogi dla rowerów z 5 kwietnia 1998 roku. Wymalowano wówczas 600 metrów drogi od Ministerstwa Finansów do Marszałkowskiej. Trzeba było kilkunastu lat by Świętokrzyska zyskała infrastrukturę rowerową na rozsądnym poziomie.
Teraz jednak przyjrzymy się biurowcom przy Świętokrzyskiej. Obok Kruczej jest to chyba największe skupienie biurowców w Śródmieściu z lat 50. XX wieku.

Socbiurowce ze Świętokrzyskiej
Socbiurowce ze Świętokrzyskiej © oelka


Przedwojenna ulica Świętokrzyska była wąska. Zaczynała się od Nowego Światu a kończyła przy zbiegu ulic Wielkiej i Bagno. W powojennych planach ulicę przedłużono dodając dwa nowe odcinki na początku ulicy pomiędzy Kopernika i Nowym Światem oraz na końcu wydłużając od Wielkiej aż do obecnej Jana Pawła II. Równocześnie ulica została poszerzona poprzez przesunięcie północnej, parzystej pierzei ulicy. W ten sposób pojawiła się potrzeba zabudowania tej strony ulicy. Na odcinku pomiędzy Kopernika a Nowym Światem zabudowę parzystej strony Świętokrzyskiej zapewniała tylna nowa elewacja Pałacu Staszica. Natomiast za Nowym Światem trzeba było zaprojektować nowe budynki. Zdecydowano się na zabudowę biurową. W zasadzie pierwszym budynkiem po tej stronie ulicy jest duży zespół gmachów Ministerstwa Finansów pod numerem 12. Przewrotnie jednak na zdjęciu poniżej znajduje się widok na boczne skrzydło od ulicy Czackiego.


Jest to bardzo rozbudowana budowla zajmująca teren ciągnący się od Świętokrzyskiej do Traugutta oraz wzdłuż ulicy Czackiego. W 1949 roku powstał projekt Stanisława Bieńkuńskiego i Stanisława Rychłowskiego. W konkursie na projekt gmachu otrzymał wyróżnienie. Pierwszą nagrodę zdobyli wówczas Bolesław Szmidt i Lech Tomaszewski. Jednak do realizacji wybrano projekt Bieńkuńskiego i Rychłowskiego. Wersja zrealizowana odbiega pod wieloma względami od pierwotnego projektu, który przewidywał przeprowadzenie lokalnej ulicy na zapleczu Nowego Światu od Świętokrzyskiej do Traugutta. Budowla jest bardzo rozbudowana. Od Świętokrzyskiej znajduje się otwarty dziedziniec. Korpus główny posiada wewnętrzny zamknięty dziedziniec a kolejny otwarty znajduje się od strony ulicy Traugutta.



Gdyby przez te dziedzińce poprowadzić oś symetrii to zaczynałaby się na bocznej elewacji Pałacu Czapskich (Raczyńskich) przecinałaby całe założenie ministerstwa mierzące 250 metrów, a następnie wchodziła w ulicę Kubusia Puchatka, której opis na blogu pojawił się 21 grudnia 2013 roku (tam też zamieszczony jest plan całego założenia) i kończyła się na bloku z wieżą zamykającą perspektywę tej ulicy. Łącznie jest to blisko pół kilometrowe założenie urbanistyczne, wzorowane na barokowych projektach pałaców z dziedzińcem paradnym przed pałacem (fr. cour d’honneur). Szkoda, że tej osi nie uszanowano podczas budowy metra lokując dokładnie na jej środku… wentylatornię stacji Nowy Świat, za nią z kolei schowana jest budka strażnika pilnującego parkingu przed gmachem ministerstwa. Jak widać we współczesnej Warszawie taka dziedzina jak urbanistyka nie funkcjonuje.


Kompleks gmachów ministerstwa budowany był od roku 1950. W budynkach zastosowano nowoczesną konstrukcję szkieletową. Budynki oblicowano różowym piaskowcem i ozdobiono płaskorzeźbami Jana Ślusarczyka. Jest to monumentalna architektura jednak zaprojektowana na tyle wcześnie, że nie jest to jeszcze typowy socrealizm.
Warto też zauważyć topolę rosnącą przed gmachem ministerstwa.  Jego pokaźne rozmiary spowodowały, że wiele lat temu stało się bohaterem jednego z felietonów - "Warszawskich Pożegnań" Jerzego Kasprzyckiego oraz ilustracji wykonanej przez Mariana Stępnia. Jest to chyba jedna z ostatnich pamiątek po ogrodzie księży misjonarzy, którego początków topola nie może raczej pamiętać. 
Kolejny gmach przy Świętokrzyskiej to siedziba wydawnictw naukowych pomiędzy ulicami Czackiego i Mazowiecką pod numerem 14, został zaprojektowany w 1951 roku przez Zbigniewa Karpińskiego i Tadeusza Zielińskiego. Budynkowi kojarzącemu się z włoskim renesansem bardzo zaszkodziła nadbudowa przeprowadzona w latach 90. XX wieku.



Z tyłu za tym gmachem kryją się oficyny kamienicy przy Mazowieckiej 4 zbudowanej w 1876 roku przez Franciszka Braumana dla Alfonsa Grotowskiego, mającego udział w budowie warszawskich wodociągów. Jednak oficyna widoczna na zdjęciu jest młodsza. Powstała już w XX wieku zajmując miejsce znacznie starszej jednotraktowej oficyny stojącej przy tylnej granicy posesji. Nowy budynek został odsunięty od granicy działki. Dzięki temu budynek był większy, dwutraktowy z dodatkowym dziedzińcem z tyłu i większą ilością pomieszczeń w budynku. Ów nowy dziedziniec graniczył z terenem znajdującym się na zapleczu gmachu Stowarzyszenia Techników przy Czackiego 3/5. Po wojnie wyburzono wypalony dom frontowy kamienicy Grotowskiego, jak również oficyny boczne wzdłuż podwórza. Ocalała tylko ta na końcu posesji.



Kolejny biurowiec znajduje się już za wlotem w Mazowiecką przy Świętokrzyskiej 16. Zamyka też równocześnie panoramę placu obecnie funkcjonującego jako plac Powstańców Warszawy. Budynek miał stać się siedzibą Polskich Wydawnictw Gospodarczych. W 1951 roku powstał projekt autorstwa Zbigniew Karpińskiego i Tadeusz Zielińskiego z filarami dzielącymi wnękę we froncie budynku oraz z belwederkiem zwieńczonym rzeźbami. Budynek powstał później w latach 1954-56, jednak według skromniejszego projektu z podcieniami kryjącymi wejścia do sklepów. Biura na wyższych kondygnacjach zajęte zostały przez Motozbyt. Elewacja może budzić skojarzenia jako odwrotność elewacji innego biurowca z tego okresu przy narożniku Marszałkowskiej i Wilczej – Marszałkowska 77/79 (Centrala Ogrodnicza, Metroprojekt), który opisywany był na blogu 24 maja 2013 roku.



Kolejny biurowiec powstawał dla Centralnego Zarządu Budownictwa Miejskiego przy Świętokrzyskiej 18. Zbudowany został w 1952 roku według projektu Juliana Putermana-Sadłowskiego i Stanisława Roszczyka. Ten biurowiec znalazł się również na tytułowym zdjęciu tego wpisu. Trzeba jeszcze przypomnieć, że Julian Puterman-Sadłowski pojawił się na blogu 16 listopada 2013 roku, za sprawą willi przy Racławickiej 31.


Biurowiec Dyrekcji Państwowego Monopolu Tytoniowego pod adresem Świętokrzyska 20, został wybudowany w 1951 roku według projektu Andrzeja Boni między wylotami ulic Szkolnej i Jasnej. Na zdjęciu poniżej po lewej stronie. Jest to ostatni z ciągu biurowców. Dalej za ulicą Szkolną stoi już blok mieszkalny. Dalszy odcinek Świętokrzyskiej to już zabudowa mieszkaniowa.


Z wyjątkiem gmachu Ministerstwa Finansów wszystkie prezentowane biurowce posiadają sklepy zajmujące partery a często i pierwszą kondygnację. Wspomnieć można szczególnie księgarnie przy narożnikach Mazowieckiej. Jedną z nich był antykwiariat specjalizujący się w warsawianach. Drugi narożnik zajmowała księgarnia w której pojawiały się różne ciekawe wydawnictwa hobbystyczne np. związane z koleją, lotnictwem czy militariami.
Nie jest to koniec tematu biurowców w tym rejonie Śródmieścia. Tak się bowiem złożyło, że kilka dni później znów zawitałem w tę okolicę wobec tego kolejny wpis będzie dotyczył sąsiedztwa ulicy Świętokrzyskiej, w tym również kolejnych biurowców.





Komentarze
oelka
| 19:19 wtorek, 3 maja 2016 | linkuj Architektura monumentalna zawsze ma widza przytłaczać. Inna sprawa, że te biurowce przy Świętokrzyskiej nigdy nie otrzymały planowanych kamiennych elewacji, które może były by mniej ponure niż tynki.

Natomiast Ministerstwo Finansów jakoś mnie nie przeraża. W łańcuchu pokarmowym to dość daleka droga od mojego portfela. No, może nieco się skróciła przez E-Deklaracje. Jednak znacznie bliżej mi do budynku z zegarem, gdzie jest urząd skarbowy. Pisałem o nim 26.04.2012 Jest tam również Twój Morsie komentarz :)
mors
| 21:14 wtorek, 26 kwietnia 2016 | linkuj Przerażające są te gmachy, zwłaszcza w ponurej, grudniowej aurze.
A najbardziej przeraża mnie Min. Fin. - w sensie że jako podatnika. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa upaln
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]