Info
Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Kwiecień2 - 5
- 2015, Marzec8 - 7
- 2015, Luty3 - 7
- 2015, Styczeń4 - 4
- 2014, Grudzień6 - 17
- 2014, Listopad10 - 37
- 2014, Październik13 - 25
- 2014, Wrzesień17 - 34
- 2014, Sierpień9 - 26
- 2014, Lipiec16 - 45
- 2014, Czerwiec13 - 43
- 2014, Maj12 - 37
- 2014, Kwiecień12 - 29
- 2014, Marzec9 - 23
- 2014, Luty8 - 12
- 2014, Styczeń6 - 6
- 2013, Grudzień8 - 40
- 2013, Listopad9 - 20
- 2013, Październik11 - 25
- 2013, Wrzesień17 - 51
- 2013, Sierpień12 - 31
- 2013, Lipiec10 - 25
- 2013, Czerwiec11 - 36
- 2013, Maj13 - 61
- 2013, Kwiecień11 - 31
- 2013, Marzec7 - 46
- 2013, Luty5 - 22
- 2013, Styczeń4 - 32
- 2012, Grudzień5 - 26
- 2012, Listopad11 - 58
- 2012, Październik12 - 32
- 2012, Wrzesień15 - 44
- 2012, Sierpień25 - 62
- 2012, Lipiec28 - 56
- 2012, Czerwiec25 - 26
- 2012, Maj25 - 55
- 2012, Kwiecień14 - 27
- 2012, Marzec12 - 38
- 2012, Luty5 - 32
- 2012, Styczeń6 - 36
- 2011, Grudzień25 - 37
- 2011, Listopad29 - 30
- 2011, Październik26 - 12
- 2011, Wrzesień26 - 11
- 2011, Sierpień24 - 24
- 2011, Lipiec22 - 20
- 2011, Czerwiec24 - 17
- 2011, Maj29 - 28
- 2011, Kwiecień25 - 23
- 2011, Marzec3 - 0
- 2011, Luty4 - 5
- 2011, Styczeń4 - 2
- 2010, Listopad10 - 0
- 2010, Październik27 - 3
- 2010, Wrzesień23 - 3
- 2010, Sierpień17 - 0
- 2010, Lipiec28 - 4
- 2010, Czerwiec26 - 0
- 2010, Maj23 - 2
- 2010, Kwiecień24 - 0
- 2010, Marzec9 - 1
- 2010, Luty1 - 0
- 2010, Styczeń1 - 0
MTB
Dystans całkowity: | 6299.71 km (w terenie 446.92 km; 7.09%) |
Czas w ruchu: | 338:29 |
Średnia prędkość: | 18.51 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.90 km/h |
Suma podjazdów: | 5898 m |
Liczba aktywności: | 165 |
Średnio na aktywność: | 38.18 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
- DST 51.06km
- Teren 4.30km
- Czas 02:57
- VAVG 17.31km/h
- VMAX 35.50km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 27m
- Sprzęt Trek 800 Sport
- Aktywność Jazda na rowerze
Willa Janin czyli Anin... przez Miedzeszyn i Falenicę
Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 3
Drewniak na Rzeźbiarskiej© oelka
Ciągnąc dalej wątek architektury, po drodze, oczywiście dość okrężnej miałem okazję zajrzeć do Falenicy. Wreszcie wykonałem zdjęcie narożnika Popradzkiej i Włókienniczej, gdzie czas się niemal zatrzymał.
Tu czas się zatrzymał© oelka
Jeszcze obrazek z Radości. W ubiegłym roku pokazywałem drewniany budynek przy Wolęcińskiej 66 w stadium rozpadu. Tym razem Planetowa 33 i być może ostatnie zdjęcie modernistycznego budynku, bo tablica informująca o budowie obiektu wielorodzinnego już wisi...
Znikający modernizm na Planetowej© oelka
Krzyż w Radości© oelka
Po drodze ślady bocznicy widać jeszcze w kilku miejscach, w tym przy ulicy Młodej:
Więcej zdjęć bocznicy jest w galerii: Dawna bocznica w Falenicy
Jeszcze mniej śladów zostało po bocznicach do zakładów Szpotańskiego (ZWAR) w Międzylesiu. Tuż za stacją w Wawrze w stronę Otwocka znajdowała się grupa torów zdawczo-odbiorczych. Dalej łączyły się w jeden tor, który mijał przystanek kolejowy Warszawa Anin i rozdzielał się na dwie bocznice: pierwszą do składu opału ciepłowni zlokalizowanej przy zakładach, a drugi prowadził do ZWARu i dalej za przez ulicę Pożaryskiego do Instytutu Elektrotechniki.
Widok na bramę do ZWARu:
Bocznica do Szpotańskiego (1)© oelka
Bocznica do Szpotańskiego (2)© oelka
Rondo w Miedzeszynie.© oelka
Nowa część Mozaikowej© oelka
- DST 38.26km
- Teren 1.00km
- Czas 02:12
- VAVG 17.39km/h
- VMAX 33.20km/h
- Temperatura 3.0°C
- Podjazdy 21m
- Sprzęt Trek 800 Sport
- Aktywność Jazda na rowerze
O Młociny wojna z Boreaszem
Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 11
Jazda na północ czyli na Młociny. A tam można zobaczyć pałac Brühla, jako zwieńczenie perspektywy ulicy Muzealnej, widzianej od strony Pułkowej.
Młociny - z widokiem na pałac© oelka
Pałac jak już wspomniałem mieści się na początku ulicy Muzealnej. A przy jej wylocie na Pułkową stoi sobie typowy dla niejednej wsi sklep.
Prawie jak GS, prawie jak na wsi.© oelka
Młociny© oelka
Leżący po drodze na Młociny Las Bielański kiedyś miał również spełniać rolę parku miejskiego z dzikim terenem leśnym. Jednak w 1973 roku został rezerwatem, przez co wprowadzono na jego terenie obostrzenia zamieniające go w typowy las i powodujące likwidację Parku Kultury. Zabezpieczyło to też teren lasu przed zbudowaniem na brzegu skarpy Wisłostrady, która ostatecznie w bezpośrednim sąsiedztwie lasu została zbudowana jako dwa wiadukty pozwalające na bezpośrednie połączenie lasu z brzegiem Wisły, a w ten sposób zwierzęta mogą dotrzeć do Puszczy Kampinoskiej, o ile nie zdecydują się na zwiedzanie Bielan, co np. łosiom nierzadko przychodzi do głowy.
Na obrzeżach rezerwatu nad Wisłą znajduje się miejsce wyprowadzenia kolektora burakowskiego do Wisły.
Na spacer wybrały się też łabędzie.
Łabędzie nad Wisła© oelka
W okresie międzywojennym zaczęła się rozwijać idea tworzenia miast ogrodów. Również właściciele gruntów młocińskich mieli takie aspiracje. Jednak Młociny nigdy nie rozwinęły się tak jak Podkowa Leśna. Jedną z inwestycji powiązaną z budową miasta-ogrodu była budowa linii kolejowej z Warszawy Gdańskiej do Młocin. Inwestycję prowadziła spółka Siła i Światło w tym samym czasie inwestująca w Elektryczną Kolej Dojazdową (EKD) do Grodziska Mazowieckiego oraz w Tramwaje Zagłębia Dąbrowskiego. Linia na Młociny (Elektryczna Kolej Dojazdowa Warszawa - Łomianki - Modlin) ruszyła w 1929 roku. Pociągi po niezelektryfikowanej linii prowadzono trakcją parową w postaci dwóch parowozów typów T1A i T2A. Wiadomo, że na linii pracowała lokomotywa T1A z numerem fabrycznym 200 wyprodukowana w Pierwszej Fabryce Lokomotyw w Chrzanowie, oraz T2A później odkupiony przez PKP i oznakowany jako Tkh29-1. Obecnie nie wiadomo jakie dokładnie wagony obsługiwały tę linię. Wiadomo tylko, że były wypożyczone od PKP. Docelowo przewidywano elektryfikację linii i jej przedłużenie do Modlina. Wobec bardzo niskiej frekwencji Siła i Światło wycofała się w 1931 roku z prowadzenia ruchu na tej linii. Możliwe, że ruch był prowadzony przez PKP, gdyż linia pojawia się w sieciowym rozkładzie jazdy pociągów do 1938 roku. Linia posiadała przedłużenie w postaci bocznicy do składu amunicji w Puszczy Kampinoskiej, w rejonie Palmir. W rejonie będącym miejscem wycieczek dla anchor. Kolej stopniowo rozbierano od początku lat 40. Najpierw bocznica do Palmir, a po wojnie do końca lat 50 cała trasę.
Po wojnie wraz z przyłączeniem Młocin do Warszawy i tworzeniem tam Parku Kultury i Wypoczynku zaistniała potrzeba zapewnienia dojazdu do parku. W 1953 roku zbudowano więc linię tramwajową od pętli na Bielanach przy AWF-ie (obecnie występuje jako Twardowska) wzdłuż Marymonckiej i Pułkowej do ulicy Papirusów. Co widać na planie z 1958 oraz jeszcze z 1972 roku.
28 Młociny© oelka
Jadąc na Młociny po drodze musiałem przebyć budowany jeszcze węzeł z trasą Mostu Północnego noszącego oficjalną nazwę Mostu Marii Skłodowskiej-Curie.
W 1961 roku przed dojazdem do Młocin zbudowano na Marymonckiej wiadukt dla ulicy i trasy tramwajowej na Młociny, natomiast dołem poprowadzono trasę tramwajową do Huty Warszawa i zlokalizowanej po drodze zajezdni tramwajowej roboczo nazywanej "Północ" a oficjalnie później R4 - Żoliborz.
Okolice Mostu Północnego (3)© oelka
Okolice Mostu Północnego (4)© oelka
I jeszcze spojrzenie na drogę dla rowerów. Najpierw wzdłuż Wisłostrady od strony Bielan:
Okolice Mostu Północnego (2)© oelka
Zanim jednak dotarłem na Bielany i Młociny mijałem pomnik techniki jakim jest dawna transformator kioskowy 5kV/120V przy Wybrzeżu Kościuszkowskim, z tłem w postaci budynków dawnej Elektrowni Centralanej na Powiślu. Obecnie chyba tylko podróżujący do USA wiedzą jakim problemem są różne systemy zasilania. A kiedyś nie trzeba było podróżować za ocean, aby mieć różne napięcia w sieci. I tak w przedwojennej Warszawie w zależności od dzielnicy trzeba było być gotowym na różne napięcie w sieci. W Śródmieściu, było to ~120V, w innych dzielnicach zasilanych z Powiśla (Mokotów, Praga) ~211V, a na Woli i Ochocie gdzie prąd docierał z elektrowni w Pruszkowie należącej do wspomnianej już spółki Siła i Światło było to doskonale nam znane ~220V. I ten system miał się stać docelowym. Ale do tego doszło dopiero po drugiej wojnie światowej. Można sobie wyobrażać jak skomplikowane by było nasze życie, gdyby każdy z nas musiał się zastanawiać jakie napięcie ma w gniazdku w danej dzielnicy.
Ale, że historia lubi się powtarzać to być może jeszcze w tym roku będziemy mieli przynajmniej dwa różne systemy wypożyczalni rowerów miejskich: jeden na Bemowie organizowany przez władze dzielnicy, a kolejny tworzony przez Zarząd Transportu Miejskiego.
A tymczasem transformator kioskowy na Powiślu.
Zabytek energetyki© oelka
- DST 36.09km
- Czas 02:19
- VAVG 15.58km/h
- VMAX 29.80km/h
- Temperatura -8.0°C
- Podjazdy 29m
- Sprzęt Trek 800 Sport
- Aktywność Jazda na rowerze
Kierunek – wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja.
Niedziela, 12 lutego 2012 · dodano: 25.02.2012 | Komentarze 8
Dzisiaj wpis już sam w sobie jest historyczny, bo jechałem dwa tygodnie temu, kiedy to jeszcze zima była w pełni. Wówczas z silnym mrozem.
Zima była wówczas w pełni, co doskonale widać po stanie Wisły poniżej Mostu Łazienkowskiego.
Zmrożona Wisła© oelka
Tym razem mój wyjazd na wschód miał bardzo konkretny powód. W 2009 roku ukazał się pierwszy tom monografii Anina Barbary Wołodźko-Maziarskiej: O starym Aninie inaczej - Przewodnik towarzysko-historyczny i nie tylko. A teraz zaczynają się przymiarki do wydania napisanego już tomu drugiego, czego można spodziewać się w maju lub czerwcu. Tak więc pojechałem do Anina zaklepać sobie jeden egzemplarz tomu drugiego. Bardzo sobie bowiem cenię źródła pisane.
Zanim jednak dotarłem do Anina po drodze przejeżdżałem przez Grochów. W pierwszą stronę zahaczając o relikty starego Grochowa.
Dawny Grochów© oelka
Wracając zajrzałem na Ostrobramską. Przy skrzyżowaniu z ulicami Grenadierów i Poligonową otwarto wreszcie kładkę z całkiem rozsądnym podjazdem.
Widoki z kładki są ciekawe:
Na Ostrobramskiej© oelka
Ten powyżej jest w stronę Saskiej Kępy. Z widokiem na fragment osiedla pomiędzy Majdańską i Aleją Stanów Zjednoczonych. A teraz spojrzenie na wschód:
Ostrobramska w stronę Witolina© oelka
W tle widać nowszy budynek Rawaru z lat 80. Do dzisiaj zachował elewację typową dla budynków z tego czasu.
Inna sprawa, że w latach 80. pojawienie się z aparatem w tym miejscu miało duże szanse wzbudzić zainteresowanie milicji, ze względu na sąsiedztwo fabryki, do tego jeszcze pracującej dla wojska przy produkcji sprzętu radarowego.
Rawar był pierwszym dużym zakładem przemysłowym w tym rejonie. Fabryka powstała w 1954 roku. Dopiero w latach 80. przy Ostrobramskiej zaczęła się budowa Przemysłowego Centrum Optyki. Kolejnego zakładu związanego z wojskiem. Przemysł na Pradze Południe już przed wojną skoncentrował się na Kamionku (np. PZO czy ZWUT), natomiast Grochów był terenem wybitnie mieszkalnym.
Tego zapewne nie napisano w wprost, ale Rawar był zapewne głównym powodem, dla którego na ulice Grenadierów, Ostrobramską i Zamieniecką zawitała linia 135. Stało się to 30.09.1956. Później w tym rejonie pojawiły się kolejne linie: 135bis zastąpione przez 335, 158, J, a po zbudowaniu Trasy Łazienkowskiej w 1974 roku również 182. Większy wysyp linii nastąpił na Ostrobramskiej dopiero w latach 90.
Jak wyglądały te okolice przed zbudowaniem Trasy Łazienkowskiej można zobaczyć na planie Warszawy z 1965 roku.
A tak w 1978, po zbudowaniu trasy:
A obecnie przy ogrodzeniu od strony Ostrobramskiej stacjonują zabytkowe autobusy pozbierane przez Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej.
Ikarus kontra Ikarus© oelka
A przed nim w typowym dla PKS-u kremowo-żółtym malowaniu widać produkt rodem z Jugosławii, czyli Ikarus Zemun IK-160P. Był to efekt współpracy fabryki w Jelczu z jej jugosłowiańskim odpowiednikiem z Belgradu występującym do lat 90. pod identyczną nazwą, jak producent z Budapesztu na Węgrzech. Pojazd z Jugosławii oparty był na konstrukcji niemieckiego MANa, a w Jelczu otrzymywał polskie wyposażenie stąd typowe dla Jelczy-Berlietów ławki i oświetlenie wnętrza.
W okolicach Warszawy dość spora grupa tych autobusów była w posiadaniu PKS Grójec. Były więc częstym gościem na Dworcu Zachodnim PKS.
W ubiegłym roku opisałem "wojenną" łącznicę w Zielonce. Tym razem kilka słów o innej łącznicy na potrzeby "W", łączącej linie numer 2 i linię numer 7. W wykazie łącznic D30 figurowała pod numerem 505 mierzyła 1,026km, zaczynając się na stacji Warszawa Rembertów, a kończąc się na stacji Warszawa Wawer. Miała zapewnić bezpośredni przejazd z linii z Lublina na linię do Siedlec i Białegostoku z pominięciem stacji Warszawa Wschodnia i Wschodnia Rozrządowa, które w warunkach prowadzenia działań wojennych mogły zostać uszkodzone lub zniszczone. Tor biegł łukiem od stacji w Rembertowie do ulicy Żołnierskiej i dalej był poprowadzony po lewej stronie ciągu ulic Żołnierskiej, Rekruckiej, Łysakowska, Kaczeńca. Od lat 60. praktycznie nie była użytkowana. Pamiętam ją z okolic skrzyżowania Łysakowskiej i Korkowej w latach 80. jako porośniętą drzewami. Rozebrano ją w latach 90, przeprowadzając modernizację skrzyżowań ulicy Rekruckiej z Korkową i Marsa. Do dziś zachowały się resztki nasypu wzdłuż Łysakowskiej i Kaczeńca, oraz tor wjazdowy na łącznicę zakończony kozłem oporowym. Na zdjęciach widać porośnięty drzewami ślad nasypu i torowiska.
Śladem łącznicy (1)© oelka
Śladem łącznicy (2)© oelka
- DST 25.90km
- Czas 01:40
- VAVG 15.54km/h
- VMAX 29.20km/h
- Temperatura -14.0°C
- Podjazdy 7m
- Sprzęt Trek 800 Sport
- Aktywność Jazda na rowerze
Pewnego razu na Dzikim Zachodzie
Niedziela, 5 lutego 2012 · dodano: 06.02.2012 | Komentarze 8
Pieskie życie pomnika© oelka
Ciepło na mrozie czyli koksownik we własnej osobie© oelka
A teraz wracając do tematu:
Miłośnicy gatunku filmowego w postaci Spaghetti western'ów zapewne skojarzą ten tytuł od razu. Film opowiadał o zmierzchu Dzikiego Zachodu za sprawą budowy kolei żelaznej. Zilustrowany został w znakomity sposób muzyką napisaną przez Ennio Morricone.
Są tu trzy budynki. Kamienica przy Ciepłej 3, z 1881 roku, która według tradycji ma być miejscem urodzin księdza Ignacego Skorupki, bohatera Bitwy Warszawskiej z 1920 roku.
Ciepła 3 jeszcze stoi© oelka
Ślad po Twardej© oelka
Benzynowy biurowiec.© oelka
Było już o cysternach to może będzie jeszcze o kolei, ale nie tej modernizującej dziki zachód, tylko tej w postaci PKP Nieruchomości, która sprzedała część swojego matecznika przy Chmielnej. Zajrzałem tam jeszcze nim dotarłem na Twardą, bo choć mam zdjęcia z połowy lat 90. to zawsze warto mieć też aktualne.
Gdy w latach 40. XIX wieku zbudowano stację Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej w pobliżu zlokalizowano również jej warsztaty. Mieściły się przy Chmielnej. Dziś zlokalizowalibyśmy je od Pałacu Kultury po Żelazną. Już w końcu XIX wieku zaczęła się ich wyprowadzka do Pruszkowa (po wojnie ZNTK Pruszków). Budynki znikały stopniowo: część została zniszczona podczas wojny, część rozebrana podczas budowy Pałacu Kultury a reszta podczas budowy Dworca Centralnego. Do dziś ostał się tylko niewielki fragment budynku przy Chmielnej 73.
Królestwo kolei na Chmielnej.© oelka
Potem miałem okazję po raz kolejny podziwiać widok na wieżę Pałacu Jabłonowskich, jaki można zobaczyć stojąc na osi ulicy Elektoralnej. Chociaż ciąg Chłodna - Elektoralna - Senatorska nie stanowi w całej swojej długości linii prostej. Jednak z Elektoralnej wieża jest widoczna ponad zabudowaniami stojącymi przy idącej lekkimi zakosami Senatorskiej. Ten widok jest dostępny tylko dla tych którzy są dość daleko. Przynajmniej koło Jana Pawła II.
Elektoralną do wieży© oelka
Pora teraz na nieco zapomniany tu ostatnio temat komunikacji miejskiej.
W filmie dziki zachód ma się unowocześniać poprzez budowę kolei. Na Woli też się buduje kolej, ale podziemną. Myślę tu o drugiej linii metra, na potrzeby której rozkopano ulice Prostą i Świętokrzyską. O ile bowiem tunele można wywiercić pod ziemią, o tyle budowa stacji wymaga prac odkrywkowych. Jednym z efektów budowy stacji pod Rondem ONZ jest praktyczna likwidacja ronda na czas obecnego etapu budowy stacji. Pamiątka po rondzie jest w tej chwili łuk toru tramwajowego, z którego przez wiele lat począwszy od grudnia 1963 roku korzystała dziesiątka.
Tu było rondo, tu jeździł tramwaj© oelka
Nieco dalej na Nowolipkach znajduje się placyk, dzisiaj osiedlowy parking przecięty jezdnią Nowolipek, który kiedyś pełnił funkcję pętli autobusowej funkcjonującej pod nieco mylącą nazwą "Wolność", choć ulica o tej nazwie znajduje się kilkaset metrów dalej. Co można również obserwować choćby na planie Warszawy z 1974 roku..
Gdzie kiedyś 112 docierał© oelka
Z ciekawostek taborowych obserwowanych w niedzielę można zwrócić uwagę na białe Volvo 7700 Hybrid z numerem taborowym A159, obsługujące pod szyldem Mobilisu linie ZTM.
Volvo 7700 Hybrid na próbach w Mobilisie© oelka
Gdy samochód pomyli się z rakietą.© oelka
Drogi dla rowerów są w stanie przeróżnym. Częściowo oczyszczone, częściowo nie. Najgorsze są oblodzone fragmenty. Na przykład w al. Prymasa Tysiąclecia fragment tuż za skrzyżowaniem z Górczewską w stronę Wolskiej, oraz tuż za Wolską w stronę Kasprzaka. Na forum Masy Krytycznej pojawił się skan pisma, że ZOM nie oczyszcza dróg dla rowerów, bo... mają skromny budżet i nie posiadają na to pieniędzy.
- DST 30.01km
- Czas 01:59
- VAVG 15.13km/h
- VMAX 28.30km/h
- Temperatura -8.0°C
- Podjazdy 27m
- Sprzęt Trek 800 Sport
- Aktywność Jazda na rowerze
Na Żoliborz, czyli załatwianie spraw różnych.
Poniedziałek, 30 stycznia 2012 · dodano: 03.02.2012 | Komentarze 7
Nie wierz własnym oczom...© oelka
Od czwartku przybieram się do wypadu na Żoliborz, aby załatwić jedną rzecz. A więc musi być to w dzień roboczy. W końcu padło na wczesne popołudnie w poniedziałek. Chciałem większą część przejazdu odbyć w porze dziennej. Licho wie jak akumulator mojej bocialarki będzie się sprawował podczas mrozu.
Nie chce się mi przebijać przez centrum pomiędzy samochodami, więc pojedziemy nieco na około, co nie znaczy, że będzie dłużej. Trasa nad Wisłą jest dość szybką trasą. Bez skrzyżowań bez postojów jedzie się jednak dość szybko.
Po wojnie gdy Powiśle było mocno zniszczone pojawił się pomysł, aby zamienić je w wielki park. Zaczęto wyburzanie ruin budynków oraz sadzenie drzew. Pomysł nie został zrealizowany do końca. Powstały tylko różne enklawy zieleni, ponieważ nie było możliwości zburzenia budynków, które wojnę przetrwały i były zamieszkane. Największą zieloną wyspą jest Centralny Park Kultury na Powiślu, obecnie występujący pod patronatem marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Ciągnie się wzdłuż skarpy od Wiaduktu Poniatowskiego do Górnośląskiej. A w poprzek od skarpy do Wisły. I tą właśnie aleję widać na moim zdjęciu.
Aleja do... Mariotta© oelka
Park został zaprojektowany przez zespół kierowany przez architekta Zygmunta Stępińskiego. Aleja kończy się wielkimi schodami na skarpie. Jeśli się dobrze przyjrzeć, to brakuje zwieńczenia w postaci budynku. Przed wojną stał w tym miejscu pałac Branickich, zbudowany po 1873 roku według projektu Leandra Marconiego. Przed wojną mieścił ambasadę francuską. Po wojnie pałac był tylko częściowo spalony, ale jego ruiny zostały rozebrane. Co ciekawe odbudowano sąsiedni Pałac "Na Górze" mieszczący obecnie Muzeum Ziemi, mimo tego, że był znacznie bardziej zniszczony niż Pałac Branickich. Ale to być może wynikało ze stylu architektonicznego budynków. Pałac "Na Górze" był w stylu późnoklasycystycznym, a Pałac Branickich w stylu renesansu francuskiego. Ten drugi styl raczej się źle kojarzył w czasach socrealizmu i być może był podstawą do wyroku śmierci dla tego budynku.
A tymczasem na początku lat 80. niemal na osi alei wyrósł wieżowiec budowany wówczas dla LOTu. Obecnie bardziej znany z ulokowania tam hotelu amerykańskiej sieci hotelowej Mariott.
Aleja ks. Stanka chyba najciekawiej wygląda jesienią, gdy liście zaczynają nabierać różnych kolorów. Trzeba zauważyć, że projekt zieleni był bardzo staranny i w parku można spotkać różne ciekawe gatunki i odmiany drzew.
A teraz obrót o 180 stopni, czyli w stronę Wisły. I wówczas można zobaczyć pomnik "Chwała Saperom" autorstwa Stanisława Kulona.
Pomnik "Chwała Saperom" (1)© oelka
Pomnik "Chwała Saperom" (2)© oelka
pomnik Chwała Saperom© oelka
Most Śląsko-Dabrowski zimą© oelka
W tle za Mostem Śląsko-Dąbrowskim widać dym z kominów elektrociepłowni "Żerań".
A tymczasem jeszcze spojrzenie w drugą stronę, na lewy brzeg z bulwarem Grzymały-Siedleckiego, Wybrzeżem Kościuszkowskim powyżej i szpitalem im księżnej Anny Mazowieckiej na narożniku z Karową. Tu widoczny po lewej stronie zdjęcia.
Bulwar Grzymały-Siedleckiego© oelka
Okno z widokiem na Pragę.© oelka
W sumie jechało się nieźle, choć były miejsca nawet nie tyle zaśnieżone, co z rozjeżdżonymi zamarzniętymi śladami. Coś takiego jest wyjątkowo wredne do przebycia. Najgorsze odcinki to DDR pomiędzy Mostem Gdańskim i Klubem Spójnia, oraz DDR na Broniewskiego.
Wracałem w porze zmroku, ale na szczęście oświetlenie nie marudziło na mróz.
Gorszym problemem jest kwestia osłonięcia ust i parowania w związku z tym szkieł korekcyjnych w okularach. Z drugiej strony bez okularów można sobie oczy uszkodzić od mrozu. I tak źle i tak niedobrze. Chyba, że sobie odpuszczę użycie wkładu ze szkłami korekcyjnymi. Szkła zewnętrzne nie powinny parować gdyż posiadają powłokę mająca je przed tym zabezpieczać.
Szukam czegoś, co zlikwiduje parowanie szkieł korekcyjnych z tworzywa.
- DST 15.42km
- Czas 01:00
- VAVG 15.42km/h
- VMAX 30.80km/h
- Temperatura 0.0°C
- Podjazdy 27m
- Sprzęt Trek 800 Sport
- Aktywność Jazda na rowerze
Tour de stocznia
Niedziela, 22 stycznia 2012 · dodano: 01.02.2012 | Komentarze 6
Wpis powstaje ze sporym opóźnieniem, ale to jest już jego drugie poczęcie. Poprzednie skończyło się w momencie, gdy wszystko już było niemal gotowe, ale przeglądarka zamuliła się na śmierć i można było da capo al fine...
A do tego jeszcze doszedł totalny brak czasu. Ale jedna rzecz jest już zrobiona i zanim utonę w kolejnych może odrobię zaległości.
To w takim razie pora na temat dnia.
Widok na stocznię© oelka
I widok z drugiego końca portu. Z kładki nad wrotami powodziowymi.
Port Czerniakowski© oelka
Swoją drogą nie wiem jak Zarząd Mienia wyobraża sobie, że do Portu Czerniakowskiego wpłyną owe barki mieszkalne, skoro prześwit bramy przeciwpowodziowej z jest stosunkowo wąski i trudno wpłynąć tam czymś szerszym od jachtu lub motorówki?
Z Cypla widać też nowe wcielenie Stadionu Dziesięciolecia, który wygląda jak kosz z wikliny czekający na dokończenie.
Niedkończony koszyk© oelka
Saska Kępa© oelka
Czerniakowska 44© oelka
Samo ulica Łączna też rozpłynęła się w przeszłości. I jednym obecnie śladem jej istnienia jest dzisiaj tylko omawiany budynek.
A jak wyglądał kiedyś układ ulic w tym miejscu? Widać to jeszcze na planie Warszawy z 1971 roku:
A w pobliżu styku Podchorążych i Czerniakowskiej stoi sobie kamienny słup.
Kamienny słup© oelka
- DST 51.88km
- Teren 4.50km
- Czas 02:45
- VAVG 18.87km/h
- VMAX 37.00km/h
- Temperatura 3.0°C
- Podjazdy 29m
- Sprzęt Trek 800 Sport
- Aktywność Jazda na rowerze
Tam gdzie Tamara czarne złoto wiezie
Niedziela, 8 stycznia 2012 · dodano: 12.01.2012 | Komentarze 4
"Tamara" zaś to lokomotywa manewrowa wyprodukowana w ZSRR, w Ługańsku w latach 70. Oznaczona przez producenta jako typ TEM2, a na PKP jako seria SM48. Lokomotywy pracujące w przemyśle czyli w na kolejach zakładowych w Polsce poza siecią PKP pozostały z oznaczeniami producenta. Dlatego też tytułowa "Tamara" nie posiada oznaczeń serii typowych dla PKP.
Miejscem, w którym miałem nadzieję ją zobaczyć z czarnym złotem w węglarkach był... nie Górny Śląsk, Zagłębie Dąbrowskie, Bogdanka (kiedyś jeszcze Wałbrzych) lecz stacja w Jeziornej (w Konstancinie-Jeziornej).
Tamara w Jeziornej© oelka
Sama bocznica swój początek istnienia zawdzięcza likwidowanej właśnie papierni w Jeziornej. Do papierni przy Mirkowskiej bocznicę normalnotorową z Piaseczna zbudowano w 1935 roku. A podczas budowy Elektrociepłowni Siekierki zbudowano stację w Jeziornej i od tego miejsca wytyczono bocznicę na Siekierki.
Zanim jednak dotarłem w okolicę ulicy Pocztowej w Konstancinie, to spojrzałem sobie na dawne kino Klub przy Alej Armii Ludowej w Warszawie. To były rozrywkowe okolice. Kiedyś było w pobliżu kasyno wojskowe, potem kino, które z zamieniło się redakcję jednej z warszawskich gazet, a na koniec w miejsce tzw. imprez klubowych.
Tu było kino. Kino Klub© oelka
Jedziemy dalej. Miasteczko Wilanów trochę przypomina mi dawne czasu i obchodzący swoje trzydziestolecie Ursynów ale z okresu jego budowy. Z jednej strony widać bowiem piękną przyrodę skarpy warszawskiej:
Tu będzie miasto© oelka
Miasteczko Wilanów© oelka
A na koniec jeszcze jeden kościół. W innej skali i miejscu.
Kościół w Powsinie© oelka
- DST 37.85km
- Teren 1.00km
- Czas 01:58
- VAVG 19.25km/h
- VMAX 31.90km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 23m
- Sprzęt Trek 800 Sport
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez Siekierki do Miedzeszyna
Sobota, 7 stycznia 2012 · dodano: 09.01.2012 | Komentarze 7
Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - pl. Politechniki - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Wolicka - Antoniewska - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wioślarska - Solec - Wilanowska - Czerniakowska - Śniegockiej - Koźmińska - Jezierskiego - Rozbrat - Myśliwiecka - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna
W prasie lokalnej można znaleźć artykuły o dyskusji na temat ochrony Jeziorka Czerniakowskiego. Teraz wątpliwości budzi projekt planu ochrony tego terenu jaki opracowała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.Jeziorko Czerniakowskie
© oelka
A ja przypomniałem sobie przy okazji tego tekstu, że już jakiś czas temu obiecałem sobie odszukać resztki ulicy Wolickiej. Kiedyś zaczynała się od skrzyżowania Czerniakowskiej i Witosa (ex Stegny - istniejąca od drugiej połowy lat 70.) i prowadziła na Siekierki, co widać na planie Warszawy z 1978 roku. A obecnie zaczyna się na trawniku przy alei Becka, czyli Trasie Siekierkowskiej.Ulica Wolicka (1)
© oelka
Dalej widać, że kiedyś była czymś więcej niż polną drogą. Widać spore odcinki z zachowanym brukiem.Zapomniana ulica
© oelka
Punktem charakterystycznym był punkt bazowy do pomiarów geodezyjnych, który jest do zobaczenia właśnie przy Wolickiej, koło dawnego starorzecza Wisły i Wilanówki.Punkt pomiarowy na Siekierkach
© oelka
Tuż obok wokół starorzecza zbudowano podczas budowy Trasy Siekierkowskiej chodnik i DDR z fazowanej kostki. Obie drogi zataczają koło i wracają do punktu wyjścia czyli skrzyżowania ulic Antoniewskiej, Wolickiej i Polskiej. W efekcie zarastają trawą, bo nie ma chętnych na spacery w tym miejscu i podziwianie industrialnych krajobrazów z blokami...Starorzecza Wisły i Wilanówki
© oelka
... lub kominami elektrociepłowni "Siekierki" i linią 110kV.Socrealizm na miarę naszych możliwości
© oelka
A tymczasem jadąc dalej przy Wale Miedzeszyńskim w dalszym ciągu można podziwiać pułapkę na dziki. Prezentowałem ją jakiś czas temu, dzisiaj kolejna okazja. Tym razem w porze dziennej.Dzik jest dziki, dzik jest zły i... może wpadnie w pułapkę
© oelka
A na samym początku wału, jako nasypu trwają prace przy jego umacnianiu, prace są prowadzone na pierwszych stu merach wału, od strony rzeki. Sprawa jest o tyle ciekawa, że nie pamiętam, by dokładnie w tym miejscu woda kiedyś podchodziła pod sam wał.Poprawianie wału
© oelka
- DST 34.62km
- Teren 1.00km
- Czas 01:49
- VAVG 19.06km/h
- VMAX 34.70km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 27m
- Sprzęt Trek 800 Sport
- Aktywność Jazda na rowerze
Zielony Miedzeszyn
Sobota, 17 grudnia 2011 · dodano: 18.12.2011 | Komentarze 3
Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - pl. Zbawiciela - al. Wyzwolenia - Czerwijowskiego - al. Armii Ludowej - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Myśliwiecka - 29 Listopada - Czerniakowska - Suligowskiego - Podchorążych - Czerska - Gagrina - Nehru - al. Polski Walczącej - WSK - Bluszczańska - Siekierkowska - Gościniec - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wioślarska - Solec - Wilanowska - Czerniakowska - Śniegockiej - Koźmińska - Jezierskiego - Rozbrat - Myśliwiecka - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Czerwijowskiego - al. Wyzwolenia - pl. Zbawiciela - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna
Zielony w grudniu? A właśnie tak:Zielono w grudniu
© oelka
Gałąź na róży pnącej jest w takim stanie od września i jakoś nic jej nie rusza. A tymczasem tuż przy Wale Miedzeszyńskim od strony Wisły pojawił się kojec-pułapka. Wygląda na to, że próbuje się tu zwabić stado dzików. Złapać dzika
© oelka
O tym jak dziki buszują po Warszawie sporo mogą opowiedzieć mieszkańcy Białołęki, głównie z tej tzw. "zielonej" położonej bliżej pasma lasów należących do Nadleśnictwa Drewnica, którego część stanowi też Puszcza Słupecka.
Świąteczne ozdoby pojawiły się na budynkach Wodociągu Praskiego u zbiegu Wału Miedzeszyńskiego i Wersalskiej.Świąteczny wodciąg
© oelka
A na koniec jeszcze jak zawsze namiastka gór w postaci podjazdu na skarpę. Dzisiaj maszyna losująca wybrała Agrykolę. Urokliwy wąwóz oświetlony latarniami gazowymi - wzór z roku 1856. Agrykola nocą
© oelka
Szkoda jednak, że ulica ta ma fatalnie zaniedbaną nawierzchnię: asfalt z dziurami i łatami to nie najlepsza wizytówka tego miejsca.
A skoro już dotarliśmy do infrastruktury to warto też zwrócić uwagę na DDR na koronie Wału Miedzeszyńskiego. Co jakiś czas przez Wał przeprowadzone są przejazdy na teren zalewowy. Chodnik i DDR są zabezpieczone składanymi słupkami, które po ciemku widać, o ile stoją. Jeśli leżą to już nie koniecznie. Jakiś czas temu spotkałem się z sytuacją, gdy kobieta na miejskim rowerze wywróciła się najeżdżając na leżący słupek. Podejrzewam, że złożony słupek to pozostałość po wizycie służb miejskich. A na zdjęciu widać też, że jeden ze słupków komuś się przydał.Słupki na Wale Miedzeszyńskim
© oelka
- DST 36.93km
- Teren 2.00km
- Czas 02:00
- VAVG 18.46km/h
- VMAX 32.90km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 29m
- Sprzęt Trek 800 Sport
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez Ujazdów do Miedzeszyna
Niedziela, 11 grudnia 2011 · dodano: 13.12.2011 | Komentarze 3
W ostatnich dniach głośno się zrobiło wokół "domków fińskich" przy ulicy Jazdów. Urzędnicy dzielnicy Śródmieście i Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami dążą bowiem do takiego przygotowania planu zagospodarowania przestrzennego Ujazdowa, aby domki zostały rozebrane. Szerzej o domkach pisałem 29 czerwca, podając wówczas miejsca gdzie kiedyś zostały zbudowane. I tam też odsyłam do opisu domków. Przypomnę tylko, że te drewniane domy stoją dwa kroki od Sejmu i blisko Łazienek. Taka podmiejska cicha enklawa w samym centrum miasta. Dziś więc mniej treści a więcej zdjęć.
Na początek dom pod adresem ul. Jazdów 7/8. Jeden z nielicznych, którego stan jest zbliżony do wyglądu oryginalnego, gdyż większość z nich jest mniej lub więcej zmodyfikowana. Ten niestety stwarza wrażenie opuszczonego.
Klasyczny domek fiński© oelka
Jazdów. Za ścianą żywopłotu...© oelka
Ulica Jazdów. Domki w szeregu.© oelka
Domki przy ulicy Jazdów© oelka
Na końcu tego odcinka ulicy Jazdów przed łukową kładką nad Trasą Łazienkowską stoi rzeźba. Jedna z kilku ustawionych w tym miejscu w latach 70.
Rzeźba w Ujazdowie© oelka
Kiedy niedawno pisałem o gwiaździstych placach południowego Śródmieścia i łączących je ulicach wspomniałem o osi widokowej związanej z Zamkiem Ujazdowskim (zwaną również Osią Stanisławowską od ostatniego króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego, inicjatora tego założenia urbanistycznego). Szkoda, że nie jest ona wycięta pomiędzy drzewami okalającymi zamek. Wówczas bryła zamku była by widoczna z Nowowiejskiej. Dziś widać tylko ścianę drzew. A tak wygląda Oś Stanisławowska widziana od strony bramy do Zamku.
Gwiazda Ujazdowa© oelka
Tu był szpital (1)© oelka
Tu był szpital (2)© oelka
Pozostały też i inne pamiątki w postaci kratownicowych słupów po których poprowadzone były linie energetyczne:
Tu był szpital (3)© oelka
Tu był szpital (4)© oelka
Z tyłu, za słupem widać mocno przebudowany pawilon szpitalny. Po przebudowie otrzymał wygląd stylizowany na staropolski dwór. Kiedyś był to prosty jednopiętrowy budynek.