Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi oelka z miasteczka Warszawa Śródmieście. Mam przejechane 23730.98 kilometrów w tym 681.59 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.78 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy oelka.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Służbowo, na... rower ;-)

Dystans całkowity:9895.88 km (w terenie 223.31 km; 2.26%)
Czas w ruchu:511:47
Średnia prędkość:19.20 km/h
Maksymalna prędkość:45.40 km/h
Suma podjazdów:8153 m
Liczba aktywności:281
Średnio na aktywność:35.22 km i 1h 50m
Więcej statystyk
  • DST 18.27km
  • Czas 01:03
  • VAVG 17.40km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Temperatura 20.2°C
  • Podjazdy 11m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ukraina w al. Szucha

Piątek, 21 marca 2014 · dodano: 22.03.2014 | Komentarze 0

Marszałkowska - Wspólna - Chałubińskiego - Jana Pawła II - Chmielna - Miedziana - Pańska - Wronia - Prosta - Karolkowa - Szarych Szeregów - Szymańskiego - Kasprzaka - Brylowska - Szarych Szeregów - Krzyżanowskiego - Kasprzaka - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - Białobrzeska - Opaczewska - Szczęśliwicka - Dickensa - Siemieńskiego - Pawińskiego - Pruszkowska - Sanocka - ks. Trojdena - CSK - Banacha - Pole Mokotowskie - al. Niepodległości - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - pl. Unii Lubelskiej - al. Szucha - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Z ogłoszeń dodam, że tak jak jest strona na Facebooku, tak jest też strona w Google+. Obie będą oczywiście informować o tym co dzieje się na blogu. Gdzie wreszcie wpisy zaczynają pojawiać się na bieżąco, a nie z miesięcznym czy dwumiesięcznym opóźnieniem.


Tak wyszło, że dopiero wieczorem, gdy zachodziło słońce wyjechałem z domu. Zasadniczo wiązało się to z załatwieniem kilku spraw. Może zresztą i lepiej, bo w ciągu dnia letnia pogoda źle wpływała na jeżdżących po ulicach, skutkiem czego było kilka poważnych wypadków.
Jednak nie to będzie dzisiaj tematem wpisu. Od późnej jesieni często czytamy lub słyszymy o Ukrainie. Do tego tematu nawiązałem 8 marca 2014 roku, przy okazji wizyty na Stegnach, gdzie ulic związanych z okolicami Morza Czarnego i Śródziemnego są i związane z miejscami gdzie obecnie toczy się konflikt pomiędzy Ukrainą i Rosją. Wiele demonstracji ze wsparciem dla Ukrainy dotarło pod ambasadę tego kraju, a więc pod budynek widoczny jako drugi na zdjęciu, za latarnią.

Ukraina w alei Szucha
Ukraina w alei Szucha © oelka

W ten sposób zajechałem w aleję Szucha. O patronie ulicy pisałem 9 stycznia prezentując parkowe szklarnie Łazienek w których rządził w latach 80. XVIII wieku, dzisiaj będące siedzibą Ogrodu Botanicznego i Obserwatorium Astronomicznego UW. Aleja jego imienia jest częścią założenia Osi Stanisławowskiej. Ten temat przewijał się tu kilka razy, najszerzej chyba 20 listopada 2011 roku. Po wojnie zamiast Szucha patronowała ulicy w latach 1946-92, 1 Armii Wojska Polskiego. Na zdjęciu widać trzy budynki. Pierwszy z lewej pod adresem al. Szucha 5, to Pałacyk Milicera z 1885 roku. Podobno w okresie międzywojennym tu spotykali się masoni. Przypomnę, że o innym miejscu spotkań masonów pisałem 13 października 2013 prezentując willę Pniewskiego w alei Na Skarpie. W latach 1992-2006 w willi mieściła się siedziba ambasady litewskiej. Sąsiedni modernistyczny budynek postał w 1937 roku, projektu Edwarda Zachariasza Ebera. W 1946 roku umieszczono tu Przedstawicielstwa Handlowego ZSRR. Wyprowadziło się ono w roku 1976, do nowego dużego gmachu przy Belwederskiej, w sąsiedztwie ambasady. Zarówno pałacyk pod numerem 5, jak i budynek pod numerem 7 znajdowały się we władaniu Związku Radzieckiego. Warto przypomnieć, że przy al. Szucha był jeszcze dom mieszkalny na rogu z Litewską. Obecnie pusty. Pisałem o nim na blogu 15 kwietnia 2012 roku. Przy okazji odsyłam też do wpisu o Kieleckiej 45, gdzie z kolei umieszczono szkołę dla pracowników przedstawicielstwa ZSRR.
Budynek pod numerem siódmym po 1992 roku stał się siedzibą ambasady Ukrainy. Stąd też po tragicznych wydarzeniach w Kijowie na placu Niepodległości (Майдан Незалежності), Chreszczatyku (Хрещатик) i sąsiednich ulicach pod tym budynkiem stały znicze, tu dotarło kilka demonstracji poparcia dla protestujących w Kijowie. Mam znajomych w Kijowie, byłem tam w 2001 roku. Muszę przyznać, że obrazy z Kijowa robiły wstrząsające wrażenie,szczególnie gdy zna się miejsce gdzie coś takiego się dzieje a do tego wiadomo, że są tam ludzie, których się zna i lubi.
W głębi zdjęcia pod numerem 9 widać ginący w ciemnościach gmach Lecznicy Chirurgiczno-Ginekologicznej doktora Ignacego Solmana. Powstał w latach 1893-94 na podstawie projektu Stefana Szyllera. W 1977 roku udało się wstrzymać rozpoczętą już rozbiórkę gmachu. Jego remont i odbudowa ciągnęła się długo.
To jeszcze rzut oka w drugą stronę, do placu Unii Lubelskiej.


Pierwsza od lewej to narożna kamienica przy Marszałkowskiej 2/al. Szucha 1. Powstała koło 1904 roku, na wąskiej działce pomiędzy wspomnianymi ulicami. Stąd też i podwórze otwarte w stronę alei Szucha. Pierwotnie otrzymała wystrój neobarokowy co widać na zdjęciach z okresu międzywojennego. Po wojnie podczas remontu elewacja została mocno uproszczona. Kamienica posiadała kilku kolejnych właścicieli, zmieniających się co kilka lat. O tej kamienicy wspomniałem również 29 sierpnia 2012 roku, pisząc wówczas o placu Unii Lubelskiej.
Kolejny budynek widoczny tylko częściowo, to kamienica Ostrowskiego. Wzniesiona na placu pomiędzy Marszałkowską (numer 4) i al. Szucha (numer 3). Powstała w latach 1906-1908.
Jeszcze jeden widok z sierpnia 2012 roku na wlot w aleję Szucha z placu Unii Lubelskiej. Po lewej prezentowany powyżej budynek przy Marszałkowskiej 2.



Oczywiście to nie cała aleja Szucha. Jest jeszcze dalszy odcinek z ministerstwami Spraw Zagranicznych i Edukacji, budzący najgorsze skojarzenia z okresem II wojny światowej oraz siedzibą SS. Jest również kilka interesujących budynków, ale to już zobaczymy przy innej okazji.




  • DST 35.88km
  • Teren 0.99km
  • Czas 01:53
  • VAVG 19.05km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 13.8°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z dala od lasu, Osiedle Las

Wtorek, 11 marca 2014 · dodano: 17.03.2014 | Komentarze 3

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - pl. Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Szwoleżerów - 29 Listopada - Czerniakowska - Suligowskiego - Podchorążych - Czerska - Gagarina - Nehru - Zwierzyniecka - Czerniakowska - Becka - Most Siekierkowski - Wieniawy-Długoszowskiego - Kosmatki - Sęczkowa - Wojsławicka - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Jeziorowa - Panoramy - Peonii - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów - działka - Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Jaracza - Solec - al. 3 Maja- Park Kultury - Hoene-Wrońskiego - Hopfera - Agrykola - Aleje Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Plac Zbawiciela - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Najpierw coś z cyklu ogłoszeń.

Blog można obecnie znaleźć na Facebooku. Mam nadzieję, że ułatwi to czytelnikom dostęp do informacji o kolejnych wpisach zamieszczanych tutaj.



A teraz pora już na właściwy temat.
Od początku lat 80. mijam Osiedle Las w drodze na działkę. Czasem widzę je z wysokości Wału Miedzeszyńskiego, czasem bliżej jadąc wzdłuż Trasy Siekierkowskiej. Obecnie Las funkcjonuje pod nazwą osiedle, ale do 1951 roku była to wieś, leżąca tuż przy granicy z Warszawą. Wieś pierwszy raz pojawia się w źródłach w XV wieku, jako wieś należąca do dóbr szlacheckich. Potem można napotkać nazwę Las Koło. W późniejszym czasie miała się jeszcze pojawić nazwa Tomków Las, co autor strony poświęconej Osiedlu Las wywodzi od herbu Tomków i związanych z tym nazwisk Tomkiewicz i Tomkowicz. Nazwa taka pojawia się w spisie parafii w Zerzeniu w 1617 roku. W 1727 roku Las zostaje włączony do dóbr wilanowskich w wyniku zakupu jakiego dokonała Elżbieta z Lubomirskich Sieniawska od Urszuli Czermińskiej (córki marszałka koronnego Kazimierza Ludwika Bielińskiego). Duże zniszczenia spowodowały walki o Pragę w 1794 roku. Gdy wojska Suworowa szturmowały Pragę. Kolejne zniszczenie wsi przyniosło Powstanie Listopadowe, a szczególnie pierwsza bitwa wawerska. W latach 1837-38 mieszkańcy wsi zostali oczynszowani. Wymiar czynszu stanowił jeden dzień pracy od każdych 4 mórg ziemi, na rzecz folwarku Zastów stanowiącego część dóbr wilanowskich. W 1838 roku ze wsi wydzielono na potrzeby Wincentego Chmielewskiego kolonię Bluszcze. Obejmowała zachodnią cześć obecnego osiedla. W 1864 roku wieś została uwłaszczona i przyłączona do gminy Zagóżdż.
Na życie w wiosce duży wpływ miała też Wisła i powodzie. Szczególnie powódź w 1884 roku poczyniła duże zniszczenia. O tej powodzi wspominałem przy okazji opisu stacji pomp przy Czerniakowskiej 124. Po 1887 roku zaczęły się prace mające zabezpieczać teren wsi i okolic przed powodzią. W 1902 roku zdecydowano się na budowę wału przeciwpowodziowego. Budowę prowadzono w latach 1905-11. Jednak budowa wału miała też skutki uboczne w postaci podniesienia się wód gruntowych oraz zalania części terenu wsi Las. Ten problem uregulowano dopiero w latach 20. powołując do życia w 1924 roku Wawerską Spółkę Wodną. Lata dwudzieste są też okresem komasacji gruntów. W związku z tym w latach 1921-27 przeprowadzono pomiary a w latach 1928-29 doszło do zmiany lokalizacji siedlisk, zamiany łąk i pól. Oczywiście jak to bywa w takich sytuacjach, nie obyło się bez kłótni i sporów.
Okres II wojny światowej przyniósł kolejne zniszczenia. W sierpniu 1944 roku w budynku szkoły Niemcy stworzyli obóz dla mężczyzn zatrzymanych do budowy okopów i zabezpieczeń. Potem podobnie jak na Grochowie i Kamionku wywieziono ich na roboty do Niemiec.
W efekcie działań wojennych zniszczony został budynek szkoły. Odbudowę przeprowadzono w latach 1945-46. Szkoła funkcjonowała w nim do 1968 roku. Wówczas przeprowadziła do zbudowanego obok nowego gmachu. Funkcjonuje do dzisiaj jako Szkoła Podstawowa nr 128. Budynek dawnej szkoły został przekazany Samopomocy Chłopskiej. W 1972 roku otwarto sklep i Ośrodek Nowoczesnej Gospodyni, zastąpiony w  1977 roku sklepem Polmozbytu. Obecnie co widać poniżej, budynek przy Sęczkowej 60, jest pomalowany na bardzo ostry zółty kolor i mieści sklep z wyposażeniem sanitarnym.

Gmach najbardziej żółty z żółtych
Gmach najbardziej żółty z żółtych © oelka

Przed budynkiem w ostatnich latach powstało rondo po zmianie przebiegu ulicy Kadetów. Rondo prezentowałem 26 maja 2012 roku, za sprawą oryginalnie wytyczonego przejazdu dla rowerów. Nie tam, gdzie jest obniżony, lecz tam gdzie jest wysoki krawężnik.
Ulice na terenie włączonego do Warszawy Lasu, aż do lat 2000-2001 były drogami polnymi, z czasem wyłożonymi płytami monowskimi. W 1990 roku w Osiedlu Las były dostępne trzy czynne aparaty telefoniczne. W dzisiejszych czasach, w dobie telefonii komórkowej wydaje się to abstrakcją. Jeszcze w latach 90. po opuszczeniu Gocławia i przeprawieniu się wąską kładką przez Kanał Nowa Ulga można było odnieść wrażenie, że cofamy się w czasie przynajmniej o 20 lat.
Przegląd osiedla zacznę od dawnych Bluszczy. Były to okolice ulicy Kosmatki. Dzisiaj, po zbudowaniu w sąsiedztwie Trasy Siekierkowskiej ta okolica zmieniła się nie do poznania. Szczęśliwie nie doszły do skutku plany budowy wzdłuż ulicy Kosmatki ośmiopiętrowych bloków.Wobec tego można tu jeszcze zobaczyć typową zabudowę dla całego Wawra. Na początek wyglądający na opuszczony budynek przy Kosmatki 32.


Kolejny to typowe dla Wawra stylu pudełkowego przy Kosmatki 38. O "stylu pudełkowym" pisałem 26 maja 2013 roku prezentując bardzo podobny budynek przy ulicy Panoramy. "Styl pudełkowy to określenie, jakie znalazłem w artykule w numerze 34 Stolicy z 1955 roku.


Zniknął natomiast budynek ostatnio budynek, który stał pomiędzy ulicami Stoczniowców i Kosmatki. Ja posiadam jego zdjęcie archiwalne z lata ubiegłego roku. Miejsce gdzie stał zostało mocno przebudowane podczas budowy Trasy Siekierkowskiej. Kiedyś w latach 90. miałem problem, aby znaleźć wylot ulicy Stoczniowców na Kosmatki.


Tuż przy Wale Miedzeszyńskim, obecnie za ekranem dźwiękochłonnym schowany jest jeden z pokaźniejszych przykładów wcześniejszej zabudowy. Jest to budynek przy Narodowej 3. Narodowa cały czas jeszcze jest wyłożona mocno już podniszczonymi płytami monowskimi.


Takich budynków jest na terenie Osiedla Las kilka. Podobne rozmiary ma dom przy Wale Miedzeszyńskim 530.Przypomnę jeszcze pokazywany 14 kwietnia 2012 dość pokaźny budynek warsztatowy przy Sęczkowej 30.


Ciężko jest w dawnej wsi znaleźć drewniany budynek. Rozbiórkę, być może już ostatniego drewnianego domu przy Wale Miedzeszyńskim 470A pokazałem 3 kwietnia 2011.


Osiedle Las powoli i dość bezwładnie zabudowuje się zespołami szeregowych domów jednorodzinnych stawianych nie wzdłuż ulic, lecz wgłąb posiadanych działek. Przypomnę jeszcze, że 13 maja 2013 roku pokazywałem tu leżące po sąsiedzku przystanie PTTK i wędkarzy "Sum".
Z naszego punktu widzenia infrastruktura rowerowa jest niestety porażką. Przebudowując ulicę Kadetów zbudowano ciąg pieszo-rowerowy. Przejazd dla rowerów na skrzyżowaniu Kadetów i Sęczkowej już raz prezentowałem prezentowałem 26 maja 2012 roku. Jednak pokazanie tego bareizmu warte jest kolejnych zdjęć.


Tym razem widać jak malujący przejazd minęli się z brukarzami układającymi wzorek z betonowej kostki. 
Teraz zaś buduje się ulica o tymczasowej nazwie Nowozabielska, na odcinku od Stoczniowców do Kadetów.


Tu droga dla rowerów będzie asfaltowa, ale po jednej stronie zamiast chodnika. W efekcie będą ja zwiedzać piesi. Wawer niestety jak dotychczas nie radzi sobie z budową dobrej infrastruktury rowerowej.




  • DST 40.38km
  • Czas 02:07
  • VAVG 19.08km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 10.8°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brat bliźniak w pobliżu Inżynierskiej

Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 14.03.2014 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - pl. Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Hopfera - Hoene-Wrońskiego - Górnośląska - Czerniakowska - Wilanowska - Solec - Dobra - Smulikowskiego - Tamka - Wybrzeże Kościuszkowskie - Wybrzeże Gdańskie - Wenedów - Most Gdański - Starzyńskiego - Darwina - Namysłowska - Starzyńskiego - 11 Listopada - Odrowąża - Cm. Bródzieński - Matki Teresy z Kalkuty - Odrowąża - Starzyńskiego - Namysłowska - Szymanowskiego - Dąbrowszczaków - Inżynierska - Wileńska - Szwedzka - Kosmowskiej - Grodzieńska - Białostocka - Markowska - Ząbkowska - Brzeska - Kijowska - Bliska - Żupnicza - Chodakowska - Mińska - Stanisławowska - Podskarbińska - Międzyborska - Stanisława Augusta - Kinowa - al. Stanów Zjednoczonych - Afrykańska - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Beethovena - Sobieskiego - Belwederska - Spacerowa - Klonowa - Belwederska - Al. Ujazdowskie - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Właściwie w tytule powinienem był napisać o trojaczkach. Są bowiem w Polsce trzy takie budynki, z tego dwa na terenie Warszawy. W chwili, gdy powstały były identyczne. Dzisiaj widać pewne różnice związane z ich losem, lokalizacją i upływem czasu. Pierwszy z nich pokazałem 7 sierpnia 2013 roku, gdy zajrzałem w zaułek przy ulicy 29 Listopada. Nasz dzisiejszy bohater ze zdjęcia poniżej współcześnie jest przypisany do adresu Dąbrowszczaków 4 na Pradze, przed wojną mógł to być adres Ratuszowa 15. Istnieje też trzeci, chyba najbliższy wyglądowi oryginalnemu, w Gdyni przy ulicy Arciszewskich 23. Może i tam kiedyś uda się mi dotrzeć. Jednak na razie pozostaję w Warszawie. Wszystkie trzy zostały zaprojektowane przez Kazimierza Tołłoczkę. Powstawały na przełomie lat 20 i 30. Budynek przy ówczesnej Ratuszowej jest chyba najstarszy z tej trójki - zbudowany ok. 1929 roku. Pozostałe dwa powstały przed 1933 rokiem.

Wojskowe mieszkania na Pradze
Wojskowe mieszkania na Pradze © oelka

Fundusz Kwaterunku Wojskowego starał się budować swoje budynki tak, aby w trudnych latach kryzysu móc posiadać jak najwięcej mieszkań. Dla zaoszczędzenia miejsca mieszkania w blokach były budowane tak, że okna z jednego mieszkania znajdowały się  tylko na jedną stronę bloku. Mieszkania otrzymały instalacje gazową, elektryczną, oraz wodociąg i kanalizację. W rzutach projektów mieszkań widać też piece węglowe. Występowanie kuchni gazowych obok węglowych, czy centralnego ogrzewania zdarzało się w tym czasie nie raz. Podłogi wykładane były w pokojach dębową klepką, a kuchniach terakotą. Ze współczesnego nam punktu widzenia spartańskim rozwiązaniem był brak normalnej łazienki w mieszkaniu. Oprócz jednego lub dwóch pokoi mieszkanie posiadało kuchnię i ubikację. Wspólne łazienki zlokalizowano w piwnicy. Tam też każde mieszkanie posiadało własną komórkę. Do wspólnego wykorzystania był strych nad niższą częścią budynku. Wszystkie trzy budynki zostały zaprojektowane jako samodzielnie stojące bloki. Opis i koszty ich budowy zostały zamieszczone w artykule Leopolda Torunia Kryzysowe domy Funduszu Kwaterunku Wojskowego, opublikowanego w "Architekturze i Budownictwie" w numerze 2 z 1933 roku. Poniżej widok budynku od tyłu.


Do lat 50. XX wieku ten teren prezentował się zupełnie inaczej. Budynek przy Dąbrowszczaków 4 był wolnostojącym blokiem, stojącym na obrzeżach koszar wojskowych 36. pułku piechoty Legii Akademickiej. W latach 50. na część terenu koszarowo-magazynowego wkroczyła nowa socrealistyczna zabudowa osiedla Praga II, które gościło tu szerzej 15 września 2012 roku. Praga II nazywana bywała "praskim MDM-em". Niewątpliwie z naszym dzisiejszym bohaterem projektanci Pragi II postąpili podobnie, jak podczas budowy śródmiejskiego MDM-u. Blok miał szczęście znaleźć się w linii zabudowy planowanej wówczas ulicy Dąbrowszczaków, będącej przedłużeniem istniejącej od dawna ulicy Inżynierskiej. Podobnie jak niektóre budynki przy Marszałkowskiej np. prezentowany 1 sierpnia 2012 roku przeze mnie budynek przy Marszałkowskiej 56 wraz z sąsiadami do numeru 62, oraz Marszałkowską 18 znalazł się wśród nowej zabudowy ulicy. Przy Dąbrowszczaków 4 przebudowano wówczas balkony, oraz nadbudowano do wysokości sąsiednich, stykających się z nim bloków strych od strony ulicy. Od strony powstałego wewnątrz bloku zabudowy terenu osiedlowego pozostawiono oryginalną wysokość budynku.


Do tematu domów Kwaterunku Wojskowego będę jeszcze wracał. W pobliżu na terenie dawnych koszar są jeszcze domy mieszkalne dla wojskowych, można je też napotkać w innych punktach miasta. W latach 20. czy 30. XX wieku powielanie jednego projektu nie było specjalnie rozpowszechnione. Unifikacja rozwinęła się po wojnie wraz z prefabrykacją budownictwa.




  • DST 42.89km
  • Czas 02:04
  • VAVG 20.75km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 10.3°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Muszkieterzy, Rumunia, Ukraina na... Stegnach

Sobota, 8 marca 2014 · dodano: 13.03.2014 | Komentarze 2

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - pl. Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Szwoleżerów - 29 Listopada - Suligowskiego - Podchorążych - Czerska - Krasnołęcka - Iwicka - Chełmska - Bobrowiecka - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Afrykańska - Wał Miedzszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Idzikowskiego - Sobieskiego - Mangalia - Sikorskiego - Sozopolska - Czarnomorska - Śródziemnomorska - Egejska - Sobieskiego - al. Wilanowska - Kuratowskiego - Arbuzowa - Nowoursynowska - Ciszewskiego - al. KEN - Surowieckiego - Bacha - Sonaty - al. KEN - Domaniewska - Wielicka - Krasickiego - Kazimierzowska - Narbutta - Wiśniowa - Batorego - Pole Mokotowskie - Batorego - Waryńskiego - Skolimowska - Chocimska - Klonowa - Aleje Ujazdowskie - pl. Na Rozdrożu - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Tytuł sugeruje co najmniej pomieszanie pojęć, Bo co wspólnego z Rumunią mają bohaterowie książek Aleksandra Dumasa? A jednak mają. Za skrzyżowaniem Sobieskiego i Witosa znajduje się wylot ulicy Mangalia, której nazwa wzięła się od rumuńskiego miasta będącego portem i uzdrowiskiem nad Morzem Czarnym.
Przy tej ulicy w latach 70. powstały trzy hotele robotnicze o związanych z Muszkieterami nazwach. Obecnie są to ogólnodostępne hotele. Ten widoczny na pierwszym planie, położony najdalej od Sobieskiego to Aramis, za nim widać fragment Portosa. Jest jeszcze nie widoczny na zdjęciu Atos. Ten widoczny na zdjęciu nie został dotychczas przebudowany i posiada wygląd w miarę typowego bloku z wielkiej płyty. Zdaje się, że w technologii nazywanej "systemem szczecińskim". Warto przypomnieć, że kiedyś już prezentowałem jeden z coraz bardziej nielicznych bloków bez ocieplenia i tynku. Było to 7 października 2012 roku na Gocławiu przy Samolotowej 2. A tymczasem powróćmy na ulicę związaną z miastem Mangalia.

Trzech Muszkieterów... w Rumunii
Trzech Muszkieterów... w Rumunii © oelka
W okolicy różnych nazw związanych z południem Europy nie brakuje. Już w najbliższym sąsiedztwie znajduje się ulica Czarnomorska, z którą wiążą się ulice, którym patronują dwa miasta znad Morza Czarnego: Warna w Bułgarii i bardzo znany ostatnio z racji konfliktu ukraińsko-rosyjskiego na Krymie, Sewastopol. Miejsce, gdzie Sewastopolska spotyka się z Czarnomorską znalazło się na moim zdjęciu. W tle blok przy Sewastopolskiej 4.


Te nazwy związane z południem Europy są charakterystyczne dla osiedla Stegny.  Projekt osiedla gotowy był w roku 1970. Na pustych polach pomiędzy ulicami Sobieskiego, aleją Wilanowską i nieistniejącą do czasu budowy ulicą Stegny (potem Witosa) zamierzano zbudować na potrzeby członków spółdzielni "Energetyka" ponad 8 tysięcy mieszkań dla 30 tysięcy osób. Projekt osiedla przygotowali Jadwiga Grębecka, Jan Szpakowicz i Romuald Welder. Zewnętrzną część osiedla od północy i południa miały stanowić zespoły niższych pięciokondygnacyjnych bloków. Wszystkie bloki ustawiano wzdłuż kierunków północ-południe.
Przy Czarnomorskiej zachował się też relikt pochodzący zapewne z czasów budowy osiedla w postaci zespołu baraków zaplecza budowy. Obecnie urzędują w nich różne firmy. Trzeba przyznać, że baraki chyba nie zmieniły swojego wyglądu od ponad 40 lat.


W tle za nimi wysoki blok przy Czarnomorskiej 17 zamykający centralną część osiedla. Ta wyróżnia się zespołem wysokich bloków. Co widać na zdjęciu poniżej. Sam środek osiedla to okolice ulicy św. Bonifacego. Tu zaplanowano budowę centrum handlowego w postaci dwukondygnacyjnego pawilonu. Jeszcze "Stolica" numer 4 z 26 stycznia 1975 obiecywała budowę Spółdzielczego Domu Towarowego na Stegnach. Miał być gotowy do końca roku. Jednak ostatecznie okolice skrzyżowania św. Bonifacego na wiele lat po zakończeniu budowy osiedla w 1976 roku pozostały łąką. Kilka lat temu łąka zaczęła się zabudowywać. Obecnie stoją bardziej współczesne bloki widoczne w tle za blokami z lat 70. przy Egejskiej 11 i 13.


Stegny załapały się do PRL-owskich statystyk za sprawą bloku przy Marsylskiej 3, gdzie w grudniu 1974 roku przekazano milionowe i jednocześnie 150. tysięczne mieszkanie spółdzielcze w PRL. Jednak śladów tego wiekopomnego wydarzenia uczczonego okolicznościową tablicą tym razem nie szukałem tym razem. To przy innej okazji. Nazwy ulicy Marsylskiej i Egejskiej sugerują południową część osiedla. O ile na północ od św. Bonifacego dobrano nazwy z okolic basenu Morza Czarnego, to w południowej części Stegien króluje Morze Śródziemne. Okolice Egejskiej to już styk z Sobieskiego, a po drugiej stronie tej szerokiej obecnie ulicy, kiedyś znacznie węższej alei obsadzonej topolami znajduje się kameralna zabudowa Sadyby, gdzie krążyłem 10 września 2013 roku. Ale to już zupełnie inny klimat domków jednorodzinnych.




  • DST 15.04km
  • Czas 01:26
  • VAVG 10.49km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 4.6°C
  • Podjazdy 11m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pośpieszne filtry koło Filtrowej i... Suchej

Poniedziałek, 3 marca 2014 · dodano: 10.03.2014 | Komentarze 2

Marszałkowska - Wspólna - Chałubińskiego - Jana Pawła II - Chmielna - Miedziana - Pańska - Wronia - Grzybowska - Karolkowa - Wolska - R1 - Wolska - Karolkowa - Siedmiogrodzka - Skierniewicka - Płocka - Ludwiki - Bema - Kasprzaka - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Łęczycka - Wawelska - Ondraszka - Wawelska - Łęczycka - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - Chałubińskiego - Koszykowa - Piękna


Wracałem, jak to już nie raz się zdarzało Filtrową. Nazwa ulicy wiąże się z jej sąsiadem po stronie parzystej tej ulicy - filtrami. Filtry i wodociągi pojawiły się tu dwukrotnie. To dzisiaj będą po raz trzeci. Pierwszy raz 20 stycznia 2014, opisałem część najstarszą położoną bliżej Koszykowej. Drugi raz gdy przejechałem się w okolice stacji pomp przy Czerniakowskiej 124, co się zdarzyło 23 lutego 2014.

Na Filtrowej filtry pośpieszne
Na Filtrowej filtry pośpieszne © oelka

Współczesny koniec Nowowiejskiej, przy jej skrzyżowaniu z Krzywickiego (Suchą - po raz kolejny zwracam uwagę na dawną nazwę tej ulicy) to brama prowadząca na teren Filtrów. Druga chyba po bramie od Koszykowej zapewniająca wjazd na teren zakładu. Są jeszcze dodatkowe bramy od strony Raszyńskiej i przy narożniku Koszykowej i Raszyńskiej, ale przygotowane są raczej na sytuacje awaryjne.


Jeśli spojrzeć się na mapę, dość łatwo można zaobserwować, że obecne ulice: aleja Wyzwolenia, Nowowiejska, Niemcewicza i Prądzyńskiego tworzą jeden ciąg. Wspominałem o tym 15 sierpnia 2012 roku po tym jak dotarłem na skrzyżowanie Prądzyńskiego i Brylowskiej. Ulica Prądzyńskiego pojawiła się też na blogu 7 kwietnia 2013 roku, w zimową ubiegłoroczną wiosnę. Granicę Nowowiejskiej Filtry przekroczyły koło roku 1890. Okazało się wówczas, że woda docierająca znad Wisły dociera zanieczyszczona. W związku z tym zbudowano na terenie pomiędzy Filtrową i Nowowiejską podziemne zbiorniki wody surowej, w których zanieczyszczenia mechaniczne - głównie piach z rzeki miał osiadać na dnie, natomiast woda już bez zanieczyszczeń miała być przesłana do komór filtrów powolnych. Powstały one stopniowo w latach 1894, 1896 i 1903. Na zdjęciu poniżej wejście do komory numer 1, na przeciwko wylotu ulicy Łęczyckiej i Zieleńca Wielkopolskiego, który pokazywałem 25 czerwca 2012 roku.


W okresie międzywojennym zapotrzebowanie na wodę było już tak duże, że dotychczasowe filtry powolne przestawały wystarczać. W związku z tym obok osadników z 1894 roku (numer 1 i 3), zbudowany został w latach 1929-33 gmach mieszczący filtry pośpieszne. Dzięki temu woda oczyszczana mechanicznie była szybciej niż tylko w filtrach powolnych. Budynek zaprojektowany został przez Antoniego Jawornickiego. Poniżej widać halę pomp i znajdującą się za nią halę ze zbiornikami gdzie przeprowadzany jest proces filtracji. Po wojnie w latach 1948-49 halę, gdzie prowadzony jest proces filtracji wydłużono o dwie osie. Ta część hali widoczna jest na pierwszym dzisiejszym zdjęciu.


Po zbudowaniu filtrów pośpiesznych zbiorniki, gdzie prowadzono sedymentację osadów, stały się  magazynami wody przesłanej ze stacji pomp przy Czerniakowskiej. W latach 70. rozebrano dwa zbiorniki (6 i 8) budując w ich miejscu budynek drugiego procesu technologicznego (systemu  firmy "Degremont"). 


Dalsza rozbudowa filtrów miała miejsce w latach 90. obiekt ten zbudowany został nieco w głębi za zbiornikami wody surowej numer 2 i 4.


Ostatnią rozbudowę filtrów przeprowadzono w latach 2008 - 2010. W pobliżu narożnika Filtrowej i Raszyńskiej, w miejscu VII grupy filtrów piaskowych zbudowano nowy budynek filtrów węglowych oraz ozonowania wody swym wyglądem nawiązujący do architektury budynków lindeyowskich. Dzięki tej inwestycji zmniejszono ilość dwutlenku chloru stosowanego do dezynfekcji wody. Co dla użytkowników oznacza lepszy smak i zapach wody.



Dzisiejszą trasę chciałem sobie trochę wydłużyć, jednak mój pomysł został zweryfikowany przez dziurę w asfalcie i nieco za słabo napompowane przednie koło. W efekcie ostatnie trzy kilometry pokonałem pieszo. Było za blisko, aby opłacało się mi zmieniać dętkę w oponie. Czas przejścia jest w tym momencie niemal porównywalny w czasem potrzebnym na wymianę. Tej dokonałem już w domu.




  • DST 34.96km
  • Teren 0.70km
  • Czas 02:04
  • VAVG 16.92km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 8.5°C
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brama do źródła na Czerniakowskiej

Niedziela, 23 lutego 2014 · dodano: 06.03.2014 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - Al. Ujazdowskie - Agrykola - Szwoleżerów - 29 Listopada - Czerniakowska - Zaruskiego - Most Łazienkowski - Wał Miedzeszyński - Walecznych - Czeska - Gruzińska - Berezyńska - Francuska - Lipska - Finlandzka - Jakubowska - Łotewska - Walecznych - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów - działka - Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - al. Becka - Witosa - Beethovena - Bobrowiecka - Czerska -Podchorążych - Suligowskiego - Czerniakowska - 29 Listopada - Szwoleżerów - Agrykola - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Nie tak dawno, bo 20 stycznia opisywałem starszą część Filtrów na Ochocie. Tym razem wizyta u źródła, czyli na Czerniakowskiej 124. Gdzie znajduje się miejsce poboru wody dla Wodociągu Centralnego. Poniżej oryginalna krata jednej z bram wjazdowych na teren wodociągów.

Wodne wrota na Czerniakowskiej
Wodne wrota na Czerniakowskiej © oelka

Stacja Pomp powstała wraz z całym systemem wodociągów według planów Lindleya. Została uruchomiona w 1886 roku. Tu jest pobierana z Wisły woda surowa, która następnie rurociągami o dużym przekroju jest przesyłana na Koszykową. Nie obyło się jednak bez problemów, które już na samym początku sprawiła Wisła. Powodzie na Wiśle występują bądź podczas roztopów i ruszania lodów zimą lub wczesną wiosną, bądź w efekcie bardzo dużych opadów w porze letniej. Letnie powodzie nazywane są w zależności od terminu przyboru wody "świętojankami" - w czerwcu, lub "jakubówkami" - w lipcu. Do XIX wieku Wisła niezależnie od przyborów wiosennych czy letnich miała dość stabilny przebieg nurtu. Problem pojawił się w XIX wieku, gdy Piotr Steinkeller postanowił wyregulować brzeg Saskiej Kępy. W efekcie nastąpił wzrost prędkości nurtu, który też zaczął wówczas podmywać Solec. Wówczas zaczęła się regulacja lewego brzegu (między innymi budowa bulwarów), co doprowadziło do odsunięcia nurtu w kierunku prawego brzegu. W 1884 roku w efekcie obfitych trzydniowych opadów w końcu czerwca, w Małopolsce znacznie podniósł się poziom rzek, a w konsekwencji również i Wisły. Podczas tej powodzi woda szeroko rozlała się po prawej stronie rzeki. Konsekwencją tej powodzi było przesuniecie się nurtu Wisły o blisko pół kilometra w stronę prawą. Pamiątką tej zmiany jest zatoka, w której powstał Port Czerniakowski. Pokazywałem to miejsce w zimowym klimacie 22 stycznia 2012 roku.
Natomiast Lindeyowie budujący stacje poboru wody, musieli w efekcie powodzi znacznie wydłużyć rury ssawne, aby pobierać wodę do wodociągów. Ich długość miała wynosić po ok. 275-300 metrów, a po zmianie koryta Wisły od 770 do ponad 800 metrów. Teren przeznaczony na budowę stacji powiększył się w efekcie zmiany koryta Wisły z 3 do prawie 54 hektarów. Zespół zabudowań stacji składał się z trzech hal z pompami, oraz dwóch kotłowni. Te budynki zostały zniszczone przez Niemców. Architektonicznie były zbliżone do budynków mieszczących pompy i kotłownie na terenie przy Koszykowej. Widoczny na pierwszym zdjęciu, oraz na poniższym, za drzewami budynek pompowni wzniesiono w roku 1952 roku. W tle za nim widać też osadnik zbudowany w latach 1924-28.

Na terenie tym zachował się natomiast budynek mieszkalny (administracyjny). Znajduje się na przeciwko wylotu ulicy 29 Listopada.
Jest on identyczny z budynkiem znajdującym przy Koszykowej. Ten z Koszykowej dobrze widać w moim wpisie z 29 kwietnia 2011 roku.


Na terenie stacji pomp znajdował się jeszcze jeden budynek mieszkalny pod numerem 124A. Być może powstał wcześniej i został wchłonięty, jako budynek mieszkalny dla pracowników. Zlokalizowany był w pobliżu bramy głównej z mojego pierwszego zdjęcia, na wprost wylotu ulicy Szwoleżerów. Na zdjęciu poniżej znalazł by się na środku zdjęcia, zajmując chodnik pomiędzy wyjazdem z terenu MPWIK a bramą położona bliżej i krzewem wysuniętym z trawnika. Podobno rozebrany został koło 1980 roku. Niezbyt często, ale zdarzało się mi bywać w tej okolicy w tym czasie, jednak nie pamiętam takiego budynku. A może zniknął kilka lat wcześniej podczas budowy Wisłostrady?
W tle za istniejącym budynkiem numer 126A, widać gmach szkolny z wysokim ceramicznym dachem. Pokazany tu 25 października 2013 roku kiedy to podjechałem do sąsiedniej kładki, widocznej w oddali. Bo też jakoś tak się złożyło, że Czerniakowską pokazuję głównie z tych niezbyt wygodnych do przebycia obiektów.


Jeszcze widok od strony Wisły. Może też pora zastanowić się jak to działało. Jak już wspomniałem początkowo Lindley zaplanował zbudowanie trzech rur kończących się w nurcie Wisły, zasysających wodę z rzeki. Jednak ten system miał swoje wady. Rury dość często zapychały się piachem, który wraz z wodą dostawał się aż do filtrów na Koszykowej. Aby temu przeciwdziałać wykopano w latach 1906-10 trzy zatoki przy brzegu Wisły, z których również pobierano wodę. Schemat pobierania wody pokazany jest na stronie Warszawa1939.pl. Dwie z tych zatok istnieją do dzisiaj, choć nie pełnią już swojej roli. Trzecia położona dalej w dół rzeki zlokalizowana była na terenie Cypla Czerniakowskiego przy prawej krawędzi poniższego zdjęcia.


Jednak ten system też nie gwarantował pobierania wody bez dodatku piachu. W związku z tym w latach 1924-28 zbudowano osadnik o powierzchni 17,8 hektara i  głębokości do 4 metrów. Woda z zatok była kierowana do osadnika. Zatoka położona najdalej w górę rzeki otrzymała przekop do osadnika zamykany za pomocą specjalnych wrót istniejących do dzisiaj. W tym czasie najpewniej zrezygnowano z wykorzystywania zatoki położonej najdalej w dół rzeki.
Na zdjęciu widać też stojące na środku Wisły ujęcie wody dla Wodociągu Praskiego. To ujecie pojawiło się tu na blogu 14 kwietnia 2012 roku. Obecnie również Wodociąg Centralny, tak jak Praski korzysta z drenów umieszczonych pod dnem Wisły, w ten sposób zniknął problem poboru wody przy bardzo niskich stanach Wisły. Co było szczególnie poważnym problemem Wodociągu Centralnego na przełomie lat 50. i 60., przy braku alternatywnego ujęcia wody, do czasu uruchomienia Wodociągu Praskiego w 1965 roku.




  • DST 30.88km
  • Czas 01:41
  • VAVG 18.34km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 8.3°C
  • Podjazdy 37m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znikająca energetyka na Powiślu

Wtorek, 18 lutego 2014 · dodano: 03.03.2014 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - pl. Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Hopfera - Hoene-Wrońskiego - Park Kultury - Kruczkowskiego - Topiel - Browarna - Karowa - Wybrzeże Gdańskie - Wenedów - Most Gdański - Starzyńskiego - Darwina - Namysłowska - Starzyńskiego - 11 Listopada - Odrowąża - Cm. Bródzieński - Odrowąża - Starzyńskiego - Namysłowska - Szanajcy - Szymanowskiego - Dąbrowszczaków - Brechta - Jagiellońska - Starzyńskiego - Most Gdański - Wenedów - Wybrzeże Gdańskie - Wybrzeże Kościuszkowskie - Leszczyńska - Wybrzeże Kościuszkowskie - Jaracza - Dobra - al. 3 Maja - Kruczkowskiego - Park Kultury - Hoene-Wrońskiego - Hopfera - Agrykola - Al. Ujazdowskie - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska



Energetyka gościła tu kilka razy. 12 maja 2013 roku prezentowałem przedwojenne stacje rozdzielcze. Wcześniej 6 stycznia 2013 roku prezentowałem miejsce, gdzie znajdowała się lokalna elektrownia, a potem stacja 35kV/5kV przy ulicy Wschowskiej. Natomiast 25 września 2013 roku prezentowałem gmach zarządu elektrowni przy Tamce. Wracając z Bródna postanowiłem chwilę poświęcić tym razem pierwszej warszawskiej elektrowni, zlokalizowanej na Powiślu. Również dlatego, że obecny właściciel właśnie zaczął dopasowywać ten obiekt do nowych potrzeb. Po części czyni to za pomocą wyburzeń tych obiektów, które nie znalazły się pod opieką konserwatora.
Na poniższym zdjęciu na pierwszym planie widać naziemny punkt obserwacyjny (NPO). Większość uzna go zapewne za niemiecki bunkier lub schron. To błąd. Według znawców ze strony Schrony PRL-u na Facebooku, obiekt powstał w latach 50. w ramach zabezpieczeń zimnowojennych, strategicznego obiektu, jakim była elektrownia. Natomiast w tle widać wyburzaną ostatnio kotłownię numer trzy. Myślę, że to dobra okazja, aby przypomnieć ten zakład jeszcze z czasów, gdy dostarczał nam prąd i ciepło.

Kotłownia numer III na Powiślu
Kotłownia numer III na Powiślu © oelka

Przypomnę, że elektrownia miejska na Powiślu została zbudowana w latach 1903-1904. Początkowo prąd z elektrowni płynął do ośmiu stacji rozdzielczych 5kV/125V i dalej siecią niskiego napięcia do odbiorców. W latach 30. miastu udało się po latach walk przejąć elektrownię na Powiślu, po obaleniu niekorzystnej koncesji jaką posiadało Towarzystwo Elektryczne (Compagnie d’Éléctricité de Varsovie Société Anonyme). Od tego czasu miasto miało już bezpośredni wpływ na działanie zakładu. Wjazd na teren zakładu prowadził od strony ulicy Elektrycznej. Na zdjęciu z września 1997 roku widać po lewej stronie pierwszy z dwóch budynków mieszkalnych dla pracowników średniego szczebla. Tuż za nim znajdował się kolejny taki budynek. Oba powstały koło 1905 roku. Pierwszy rozebrano podczas budowy połączenia Mostu Świętokrzyskiego z ulicą Zajęczą, a drugi rozebrany został niedawno w atmosferze skandalu i łamania prawa dotyczącego zabytków, co mimo dość dziwnej decyzji prokuratury ma szansę znaleźć swój koniec na sali sądowej. W głębi brama na teren kompleksu elektrowni.


Niedługo później w tym miejscu zbudowano ulicę. Nieco później bo we wrześniu 1998 roku miałem okazję i możliwość uwiecznić wygląd elektrowni z bloku przy Tamce pod numerem 6/8. W głębi zdjęcia widać po prawej ciągnącą się w głąb zdjęcia halę maszyn, gdzie ulokowane były turbiny i generatory prądu. Otynkowany budek przed nią, to hala warsztatów wzniesiona na bazie najstarszej kotłowni. Pierwotnie wyposażona była w komin z 1904 roku o wysokości 50 metrów, oraz drugi z 1910 roku o wysokości 80 metrów. Kominy rozebrano jeszcze przed II wojną światową. Pierwszy w 1925 a drugi w 1938 roku. Najwyższa hala to druga kotłownia z lat 1924-26. Widoczne za nią kominy są usytuowane przy trzeciej kotłowni.


Kolejne zdjęcie powstało w kwietniu 1996. Jest to widok z ulicy Dobrej, pomiędzy Zajęczą i Leszczyńską. Na pierwszym planie, za murem widać dwa żurawie obsługujące bunkry węglowe. W okresie po pierwszej wojnie światowej do 1923 roku transport węgla do elektrowni zapewniały tramwaje za pomocą swojego taboru gospodarczego. W 1923 roku otwarto bocznicę ze stacji Warszawa Gdańska poprowadzoną nad Wisłą. Bocznica istniała do 1974 roku. Potem węgiel dowożono samochodami ze składowiska przy elektrociepłowni "Siekierki". Bocznica to szerszy temat na inną okazję.
W tle widać halę drugiej kotłowni, charakterystyczne stalowe kominy i fragment ściany obłożonej blachą to już trzecia kotłownia.



Budynek trzeciej kotłowni widać najlepiej na kolejnym zdjęciu od strony skrzyżowania Dobrej i Leszczyńskiej z około 2003 roku, gdy elektrownia była już likwidowana. Żuraw budowlany ŻB75/100 był wykorzystywany do demontażu wyposażenia. Gmach trzeciej kotłowni powstał w latach1937-38 według projektu T. Łapińskiego. Zbudowany i wyposażony został przez firmę Zieleniewski Fitzner-Gamper znanej nie tylko z produkcji kotłów, ale też i taboru kolejowego oraz tramwajowego. Po wojnie zaś autobusów pod marką San i Autosan.


Na kolejnym już współczesnym zdjęciu widać gmach komory wodnej połączonej z ujęciem wody nad Wisłą. Z tego obiektu woda zgromadzona w podziemnych zbiornikach była przesyłana do kotłów. Budynek powstał po 1925 roku.


W głębi zdjęcia za komorą wodną widać wyższy budynek rozdzielni 5-15kV. Zbudowany koło 1905 roku otrzymał koło 1939 roku modernistyczna elewację od strony Wybrzeża Kościuszkowskiego i Wisły, zaś od tyłu zachował oryginalną ceglaną. Projekt przebudowy powstał w latach 30., opracowany został zapewne przez J. Korszyckiego i S. Maleckiego. Przewidywał również przebudowę komory wodnej. W 1939 roku elektrownia została poważnie uszkodzona i odbudowana podczas okupacji. Poważnych zniszczeń doznała również podczas Powstania Warszawskiego. Odbudowę z pomocą specjalistów z ZSRR przeprowadzono po wojnie. Pierwsze turbozespoły ruszyły już pod na przełomie maja i czerwca 1945 roku. W 1954 roku elektrownię dostosowano do produkcji ciepła (gorącej wody) na potrzeby ogrzewania budynków. Pracę zakończyła pod koniec lat 90.


Jeszcze jeden obiekt z terenów nad Wisła, który dzisiaj znalazł się na mojej trasie. Związany z energetyką dokładniej z branżą paliwową, choć w inny sposób. Przy Nowym Zjeździe i Wybrzeżu Kościuszkowskim od lat 50. znajdowała się stacja benzynowa. W tamtym czasie stacje budowano nie jako wydzielone obiekty ze specjalnym dojazdem, lecz wprost przy krawędzi drogi. Ta była jednym z ostatnich tego typu obiektów w Warszawie. Pamiątką po dawnym CPN-ie. Może udałoby się wykorzystać jakoś ten pawilon i doprowadzić jego wygląd do stanu oryginalnego z lat 50. XX wieku? Byłby niewątpliwie ciekawą pamiątką po tamtych latach.


Warto przy okazji zauważyć nowość tegoroczną, czyli sygnalizator z łączonymi sygnałami dla pieszych i rowerzystów. Powstał na potrzeby wyznaczenia objazdu drogi dla rowerów na przebudowywanym bulwarze nad Wisłą.




  • DST 15.30km
  • Czas 00:53
  • VAVG 17.32km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Temperatura 6.7°C
  • Podjazdy 8m
  • Sprzęt ??? [Singel]
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jedenastką do św. Stanisława

Poniedziałek, 17 lutego 2014 · dodano: 01.03.2014 | Komentarze 0

Marszałkowska - Wilcza - Koszykowa - Lindleya - Chmielna - Miedziana - Pańska - Wronia - Prosta - Karolkowa - Szarych Szeregów - Zegadłowicza - Kasprzaka - Brylowska - Szarych Szeregów - Krzyżanowskiego - Płocka - Skierniewicka - Wolska - R1 - Wolska - Karolkowa - Siedmiogrodzka - Skierniewicka - Płocka - Kasprzaka - al. Prymasa Tysiąclecia - Aleje Jerozolimskie - Kopińska - Szczęśliwicka - Barska - pl. Narutowicza - Filtrowa - Krzywickiego - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Wracając ze spotkania na Woli, tym razem zainteresowałem się okolicą skrzyżowania ulic Kasprzaka i Bema. Ponad dwa lata temu 19 listopada 2011 prezentowałem w ówczesnym wpisie zachowaną nawierzchnię z kocich łbów ulicy Bema nieco bardziej na południe od tego miejsca, za torami linii obwodowej, koło budynków kiedyś należących do zakładów Lilpop, Rau & Loewenstein (LRL). Z kolei 7 kwietnia 2013, pojechałem przez Czyste docierając przy okazji do magazynów w rejonie ulicy Bema. To miejsce doskonale koresponduje z transportową tematyką spotkań poniedziałkowych. Na początek świątynia ze zdjęcia, czyli kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika.


Św. Stanisław na Woli
Św. Stanisław na Woli © oelka

Początki historii parafii związane są z innym kościołem leżącym dalej na zachód, przy zbiegu Redutowej i Wolskiej, z kościołem św. Wawrzyńca, który był siedzibą parafii św. Stanisława od 1611 do 1834 roku, gdy po powstaniu listopadowym kościół zamieniono w cerkiew pod wezwaniem Włodzimierskiej Ikony Matki Bożej, na cześć dnia kiedy zdobyto Warszawę. Bezdomna parafia zbudowała nową świątynię w latach 1858-60, według projektu Józefa Orłowskiego.  Nawy boczne zbudowano w latach 1930-33.  Przed kościołem znajduje się figura Matki Boskiej ufundowana w 1860 roku przez małżeństwo Safarzyńskich. W kościele zaś znajduje się obraz Matki Boskiej Elekcyjnej z 1621 roku, używany przez prymasów podczas elekcji królewskich na terenie Woli. Do 1920 roku ulica funkcjonowała pod nazwą Parafialna.
Poniżej widok kościoła w porze dziennej podczas "wiosennej zimy" 7 kwietnia 2013 roku.


Całkiem niedaleko od kościoła, nieco dalej na południe pod numerem 69 zachował się budynek o architekturze typowej dla koszar. Powstał najpewniej w latach 90. XIX wieku. Możliwe, że w związku z pobliskimi magazynami wojskowymi. Podobnie jak kościół są to przykłady architektury, gdzie elewację miała z założenia stanowić ceglana ściana, nawiązując do wzorców średniowiecznych. W ten sposób budowano czasem różnego rodzaju budynki przemysłowe, lub mniej reprezentacyjne budynki mieszkalne. Na Bema w podobnej stylistyce utrzymane były też budynki fabryczne wspomnianych już na samym początku zakładów Lilpopa.
Prezentowany budynek przy Bema 69 posiada ciekawy dostęp do mieszkań. Na parterze wejścia zapewniają sienie dobudowane do elewacji bocznych. Natomiast na piętro wchodzi się przez sień ulokowaną w środkowym ryzalicie i klatkę schodową ulokowaną w widocznej od tyłu cylindrycznej przybudówce. Tył budynku fotografował kiedyś Surf, w czasie gdy udzielał się aktywnie na Bikestats.


Bema pomiędzy kościołem i wspomnianym budynkiem pod numerem 69, to również miejsce po pętli tramwajowej. Jednak śladów tramwaju szukać trzeba na dalszym odcinku Bema, pomiędzy Kasprzaka i Wolską. Tam niemal na całej długości ulicy zachował się tor tramwajowy.


Tramwaje do skrzyżowania Bema z ówczesna Dworską dotarły w 1919 roku. Jadąc Dworską od Skierniewickiej. Już rok później zbudowano jednak trasę na ulicy Bema, a tą na Dworskiej skasowano. Trasa na Bema była jednotorowa z mijanka położoną pomiędzy kościołem i budynkiem numer 69. Docierała tu wymieniona w tytule linia 11. Po wybuchu wojny w 1939 roku długi czas tramwaje tu nie zaglądały. Dopiero wraz z początkiem roku 1944 dotarła tu ponownie linia 11. Po wojnie, późną jesienią 1945 roku znów zaczęła tu kursować linia 11. Kursowała do czerwca roku 1948, gdy ruch został wstrzymany na Wolskiej, a więc i na Bema, aby przekuć tory z rozstawu 1525mm na 1435mm. Być może w tym czasie zamiast mijanki koło kościoła zbudowano klasyczną pętlę. Na torze normalnym 11 na Bema pojawiła się w sierpniu 1948 roku. Kursowała tu do 1956 roku, gdy pożegnała się z Bema, przenosząc się na Skierniewicką. Natomiast na Bema zaczęła kursować linia 16. Taką sytuację obrazuje plan Warszawy z 1958 roku, gdzie można też prześledzić oryginalny przebieg ulicy Bema. Brakuje tylko odcinka położonego na Ochocie, który obecnie istnieje pod inną nazwą.

1958-43.jpg

Szesnastka docierała tu do grudnia 1963 roku, gdy trasę zlikwidowano. Likwidacja była związana z budową nowej trasy drogowej i tramwajowej na Kasprzaka (wcześniej Dworskiej). Szeroka ulica, ze względu na wiadukt kolejowy poprowadzona w lekkim zagłębieniu rozcięła Bema na dwa kawałki. W tym czasie zlikwidowano też przejazd przez tory linii obwodowej przy skrzyżowaniu Bema z Prądzyńskiego. Budowa alei Rewolucji Październikowej (obecnie al. Prymasa Tysiąclecia), pomiędzy Kasprzaka i nową częścią Alej Jerozolimskich spowodowała ostateczny rozpad ulicy Bema na oddzielne fragmenty, które pozostały w takim stanie do dzisiaj.




  • DST 33.84km
  • Teren 0.70km
  • Czas 02:04
  • VAVG 16.37km/h
  • VMAX 28.30km/h
  • Temperatura 6.1°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pora na żagle lub basen. W lutym?

Sobota, 15 lutego 2014 · dodano: 27.02.2014 | Komentarze 4

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - Al. Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Jaracza - Solec - al. 3 Maja- Park Kultury - Hoene-Wrońskiego - Hopfera - Agrykola - Al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Lwowska - Piękna


Nie będę pływał w żaden sposób, chociaż pogoda jest całkiem łagodna jak na luty, który jest na ogół najzimniejszym miesiącem w ciągu roku. Bo mimo związanego z wodą znaku ziodiaku, oraz miejsca urodzenia tuż nad Wisłą jakoś mnie to szczególnie nie pociąga.
Jako, że czasem lubię działać po swojemu, inaczej niż wszyscy, więc w lutym wracając z Miedzeszyna obejrzałem nadwiślańskie baseny i ośrodki żeglarskie. Jednak na początek aby było równie przewrotnie zdjęcie... toalety.

Tam gdzie król pójdzie piechotą
Tam gdzie król pójdzie piechotą © oelka

Do toalety zbudowanej przy plaży koło Wybrzeża Szczecińskiego i Mostu Poniatowskiego jeszcze powrócę. A teraz to co było po drodze. W ubiegłym roku prezentowałem tu 13 maja 2013 roku, przystań "SUM" należącą do Polskiego Związku Wędkarskiego, oraz ich sąsiadów z Warszawskiego Klubu Wodniaków PTTK. Dzisiaj kolejne takie obiekty, położone nieco bliżej centrum Warszawy.
Na początek baseny należące kiedyś do Warszawskich Zakładów Przemysłu Odzieżowego "Cora" mieszczących się kiedyś przy ulicy Terespolskiej 4. Baseny powstały gdzieś chyba w latach 60., znajdują się na granicy pomiędzy Gocławiem i Saską Kępą, przy Wale Miedzeszyńskim 345.


Warto zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Baseny stały się miejscem zamieszkania dla dwóch Ikarusów wycofanych już z ruchu, pochodzących z MZA: niewidocznej na zdjęciu solówki Ikarusa 260.73A-6381 oraz dla Ikarusa 280.70E-5716, który widać w głębi za drzewem. Bardzo interesującym zabytkiem są latarnie oświetlające baseny z oprawami świetlówkowymi w rodzaju OUSF, OUKS czy też 10J.
Kolejny ciekawy obiekt to Yacht Klub Polski (YKP). Jest to organizacja z długim życiorysem. YKP powołany został w 1924 roku. Pierwszą przystań w Warszawie otwarto w 1925 roku. Była to jednostka pływająca zakotwiczona poniżej Mostu Poniatowskiego. Stałe obiekty pojawiły się w  1929 roku przy Miedzeszyńskiej 2, powyżej plaży Kozłowskiego. Zarówno halę dla łodzi i jachtów, jak też budynek klubowy zaprojektował inż. arch. Ernest Fryzendorf, będący członkiem klubu. Budynki zostały zniszczone w czasie oblężenia Warszawy w 1939 roku.
Po wojnie Yacht Klub reaktywował się już w 1945 roku. Oddział warszawski uzyskał na potrzeby budowy przystani nowy teren przy Wale Miedzeszyńskim u wylotu ulicy Wersalskiej. W 1950 roku władze postanowiły zlikwidować YKP. Prace komisji likwidacyjnej przeciągnęły się do 1956 roku. Po ówczesnych zmianach udało się przerwać likwidację i przywrócić normalną działalność YKP. Niestety teren przy Wale Miedzeszyńskim przepadł. Udało się otrzymać nowe miejsce przy Wale Miedzeszyńskim 377. Za siedzibę klubu służył początkowo przebudowany na hulk dawny holownik "Ziemowit". W 1963 roku rozpoczęto budowę obecnej stałej siedziby. Jest to ciekawy modernistyczny budynek nieco swoją architekturą przypominający "podwieszany" gmach ambasady francuskiej przy ulicy Pięknej.


Niemal po sąsiedzku ulokowała się przystań Ligi Przyjaciół Żołnierza (od 1962 roku Liga Obrony Kraju) przy Wale Miedzeszyńskim 379. Budynek przystani zaprojektował Janusz Mariański z Miastoprojektu Warszawa. Budynek przystani powstał w 1953 roku. Obecnie po przebudowie Wału Miedzeszyńskiego budynek znalazł się niemal na poziomie jezdni. Do czasu przebudowy jezdnia znajdowała się o metr niżej. Przed frontem budynku w stronę wejścia przy latarni "morskiej" znajdował się taras. Dzisiaj z trudem wystający powyżej poziomu chodnika.



Dalej znajduje się między innymi teren MPWiK oraz przystań Związku Zawodowego Pracowników Łączności, przez co można rozumieć było pocztę, czy telekomunikację. Kolejny obiekt, na który zwróciłem uwagę, to znajdujący się w cieniu Trasy Łazienkowskiej ośrodek, kiedyś należący do MZK, przy Wale Miedzeszyński 391. Teren został zagospodarowany w latach 60. Po podziale MZK w 1994 roku powstała, założona przez związki zawodowe z TW, MZA i ZTM Spółdzielnia Usług Socjalnych, która przejęła dawne ośrodki wczasowe MZK.



Kolejny obiekt jest w pewnym sensie związany z koleją. Budynki tej przystani, przy Wale Miedzeszyńskim 397 powstały w latach 1947-48. Projekt sporządzili panowie Arseniusz Romanowicz i Piotr Szymaniak, znani znacznie bardziej z kolejowych projektów, szczególnie przystanków linii średnicowej. Budynek wzniesiono dla YMCA Polska. Niestety polski oddział Związku Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej, czyli Young Men's Christian Association (YMCA) niedane było się zbyt długo nacieszyć swoją przystanią, gdyż już w 1949 roku władza ludowa zlikwidowała organizację z racji miejsca powstania związaną z wrogimi w tym czasie Stanami Zjednoczonymi. Sama przystań po nacjonalizacji przeszła w związku z tym w ręce Młodzieżowego Domu Kultury obecnie jest to Międzyszkolny Ośrodek Sportowy nr. 2. Aktualnie urzęduje tu od 2008 roku również Warszawski Okręgowy Związek Żeglarski (obecnie Warszawsko-Mazowiecki Okręgowy Związek Żeglarski)


Ten ciekawy pawilon niemal zniknął pod wiaduktami Trasy Łazienkowskiej. Zdjęcie jest więc o tyle niepowtarzalne, że obecnie, gdy rozebrano zniszczony wiadukt wjazdowy na Trasę Łazienkowską można je wykonać w takiej perspektywie. Na dole już widać zbrojenia podpory, która za chwilę ponownie zasłoni taką panoramę.
Niemal obok znajdują się baseny "Wisły", czyli zespół miejskich plaż zbudowany w latach 1971-72 według projektu Danuty Bredy-Brzuchowskiej i Juliana Brzuchowskiego. Większość obiektów została schowana pod ziemią, czyli poniżej nawierzchni Wału Miedzeszyńskiego. Powyżej znajdują się tylko daszki nad schodami i pawilony gastronomiczne na obu końcach.


Obecnie baseny są mocno zaniedbane. Czynna jest tylko połowa z nich, położona bliżej wylotu ulicy Zwycięzców. Te bliżej Mostu Poniatowskiego są zasypane ziemią. Kiedyś baseny miały wizualną łączność z brzegiem Wisły, obecnie ten widok zasłaniają drzewa, które wyrosły w ostatnich mniej więcej trzydziestu latach.
Na koniec pokazywana już na samym początku toaleta, wypożyczalnia sprzętu sportowego i przyszła kawiarnia czy też restauracja.


Obiekt wzbudził sporo dyskusji i nawet żartów, gdy okazało się, że kosztował 4,6 mln złotych. Jednak nie jest to zestaw plastikowych kabin przywożonych samochodem. Za tę kwotę powstały dwa niewielkie pawilony, zbudowane w trudnym do zabudowy terenie zalewowym Wisły. Od strony rzeki znajduje się taras z opuszczanymi schodami, które w razie bardzo wysokiego poziomu wody można podnieść, aby nie blokowały jej przepływu. Budynek jest posadowiony na palach, całość stałej zabudowy znajduje się powyżej potencjalnej fali powodziowej. Obłożony został drewnem z modrzewia syberyjskiego. Projekt sporządziła Ponadto Grupa Projektowa.
Muszę przyznać, że jest to niebyt częsta niestety sytuacja, gdy podoba się mi współcześnie zbudowany obiekt i nie wygląda gorzej niż na wizualizacjach.




  • DST 21.86km
  • Czas 01:30
  • VAVG 14.57km/h
  • VMAX 30.70km/h
  • Temperatura 8.3°C
  • Podjazdy 33m
  • Sprzęt Trek 800 Sport
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rondo Waszyngtona

Sobota, 8 lutego 2014 · dodano: 24.02.2014 | Komentarze 0

Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - Sempołowskiej - al. Armii Ludowej - pl. Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Hopfera - Hoene-Wrońskiego - Park Kultury - ks. Stanka - Wilanowska - Wioślarska - Wybrzeże Kościuszkowskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Szczecińskie - Wał Miedzeszyński - Bajońska - Wersalska - Brukselska - Lotaryńska - Saska - Lizbońska - Afrykańska - Brazylijska - Międzynarodowa - Angorska - Saska - Irlandzka - Walecznych - Francuska - Berezyńska - Elsterska - Lipska - Francuska - Rondo Waszyngtona - al. ks. Józefa Poniatowskiego - Wybrzeże Szczecińskie - Most Świętokrzyski - Wybrzeże Kościuszkowskie - Jaracza - Solec - al. 3 Maja - Kruczkowskiego - Park Kultury - Hoene-Wrońskiego - Hopfera - Agrykola - al. Ujazdowskie - al. Armii Ludowej - Sempołowskiej - al. Wyzwolenia - Nowowiejska - Waryńskiego - pl. Konstytucji - Marszałkowska


Powtórka z rozrywki, czyli Rondo Waszyngtona. Powtórka, bo byłem tu 4 stycznia, po zachodzie słońca. Jednak wówczas zająłem się sędziwym jubilatem, czyli Mostem Poniatowskiego obchodzącym sto lat swojego istnienia. Dzisiaj zaś przyjrzymy się bramie na Saską Kępę, bo tak czasem szumnie określa się to miejsce. Na Saską Kępę zaglądam od czasu do czasu. Ostatnio na Saską 15 września 2013 roku. A wcześniej 24 listopada 2012 roku pisałem o ulicy Waszyngtona, łączącej Grochów i Saską Kępę.

Szklane domy przy rondzie Waszyngtona w dzień
Szklane domy przy rondzie Waszyngtona w dzień © oelka

Gdy zbudowano Most Poniatowskiego w 1914 roku nasyp alei Poniatowskiego zakręcał w tym miejscu w aleję Zieleniecka. Nie było tu żadnego placu. Na jego powstanie złożyła się parcelacja Saskiej Kępy, z wyznaczeniem obecnej siatki ulic. Pierwsze plany powstały w 1910 roku. Plan przewidywał powstanie kolistego placu i zbiegu przy nim pięciu ulic. Dokładniejszy plan opracowano w latach dwudziestych, wówczas też zaplanowano budowę ulicy Waszyngtona ( pokazałem ją w 24 listopada 2012 roku) , w miejscu której częściowo prowadziła do Grochowa tzw. czerwona droga. Dzisiejsze Rondo Waszyngtona to zbieg czterech ulic: al. Poniatowskiego, Francuskiej, Waszyngtona i al. Zielenieckiej. Jednak rondem z okrągłą wyspą skrzyżowanie stało się dopiero po wojnie. Najprawdopodobniej przy okazji budowy Stadionu Dziesięciolecia. Kolejną głębszą przebudowę przeszło w 1968 roku, gdy z klasycznego ronda przebudowano je na obecny układ, który popularnie nazywa się rondem, jednak faktycznie jest to skrzyżowanie z wyspą centralną. A wspomniana już piąta ulica?
Pierwsza możliwość jaka się nasuwa na myśl, to ulica Jakubowska, która łączyła Rondo Waszyngtona z Wałem Miedzeszyńskim. Spełniała całkiem ważną komunikacyjną rolę. Do czego jeszcze powrócę. Jednak to nie o nią chodziło.
Tą ulicą była schowana obecnie za blokiem ulica Elsterska. Poniżej widoczna od Berezyńskiej w stronę ronda. Ulicę zamyka blok przy rondzie. Gdyby nie było tego bloku z Elsterskiej byłby widok na jedno z głównych wejść na Stadion Dziesięciolecia a obecnie jego następcę. Wyznacznikiem przebiegu Elsterskiej na rondzie są dwa drzewa widoczne przed blokiem na pierwszym zdjęciu.


W drugą stronę panoramę ulicy zamyka... budynek przedszkola nr. 211 przy ulicy Dąbrówki.



Na początku lat 60. powstały projekty budowy budynków przy rondzie Waszyngtona. Tworzą dwa niskie bloki Stojące symetrycznie po obu stronach Francuskiej i wysoki blok stojący już przy ulicy Waszyngtona tuż za rondem. Dzisiaj jego elewacja nie wyróżnia go specjalnie od innych. Jednak tuż po zbudowaniu był to jeden z pierwszych "szklanych domów" w Warszawie, gdzie cała elewacja była wykonana ze szkła. Różne można napotkać opisy tego budynku, oraz powody dla których przebudowano elewację na klasyczną. Chyba najbardziej realny to kłopoty z utrzymaniem ciepła. W dzisiejszych wykonanie takiej elewacji nie stanowi problemu. Przy Twardej koło placu Grzybowskiego właśnie powoli kończy się budowa wieżowca mieszkalnego, gdzie okna są od podłogi do sufitu. Jednak w latach 60. w warunkach Polski rządzonej przez Gomułkę było to poważne wyzwanie. Z różnych opowieści słyszałem, że między elewacją bloku, a stropem dzielącym piętra i mieszkania była pozostawiona niewielka przerwa, dzięki której sąsiedzi mieli okazję czuć kto jaki je obiad danego dnia, czego słucha w radiu, lub o czym rozmawia z żoną.
Blok został zaprojektowany przez Marka Leykama. Znanego nam już z projektów tzw. "żyletkowców", oraz gmachu przy Wspólnej będącego socrealistyczną trawestacją renesansowej willi włoskiej. Pisałem o tym kilka razy między innymi 22 lutego 2013.


Marek Leykam wcześniej w latach 50. przygotowywał projekt budynków jakie miały stanąć od południowej strony ronda. Były to dwa socrealistyczne pawilony z kolumnami wzdłuż elewacji. Projekt nie doczekał się realizacji. Leykam brał też udział w projektowaniu Stadionu Dziesięciolecia.
Jak już wspomniałem przy rondzie stoją też dwa niskie bloki flankujące wylot ulicy Francuskiej. Powstały w latach 1960-65 według projektu Tadeusza Zielińskiego, dla Spółdzielni Mieszkaniowej Ministerstwa Kultury i Sztuki. Charakterystyczną cechą tych bloków są prześwity z przejściami na ich krańcach. Blok postawiony od strony Wisły obecnie znajduje się pomiędzy Francuską i aleją Poniatowskiego. Tajemnicą pozostaje, dlaczego po wojnie zupełnie zmarginalizowano oś widokową na stadion w postaci wspomnianej ulicy Elsterskiej.


Wspomniałem o ulicy Jakubowskiej. Dzisiaj kończy się na przesuniętym nasypie al. Poniatowskiego. Kiedyś przechodziła tuż obok bloku i łączyła się z jezdnią ronda. Chodnik natomiast przeprowadzony był przez zabudowany obecnie prześwit pod budynkiem.


Jakubowska zapewniała połączenie od ronda Waszyngtona do Wału Miedzeszyńskiego. Poniżej widok w tą właśnie stronę. Bezpośrednie połączenie alei Poniatowskiego z Wybrzeżem Szczecińskim powstało po zbudowaniu Stadionu Dziesięciolecia, natomiast wiadukt ze zjazdem na Wał Miedzeszyński po stronie południowej podczas remontu mostu w latach 1985-89. 


Powróćmy na rondo. Skrzyżowanie przeszło kilka przeobrażeń. Drzewo rosnące na wyspie z przystankiem tramwajowym do 1968 roku znajdowało się poza ulica. Tak bardzo poszerzono wlot alei Poniatowskiego na rondo w 1968 roku. Dlatego też po drugiej stronie zabrakło miejsca dla Jakubowskiej. Po stronie wschodniej skrzyżowania przed wojną powstał półkolisty bulwar od Francuskiej, przecinający Waszyngtona i kończący się przy Zielenieckiej. Po wojnie po zbudowaniu ronda przetrwała tylko jezdnia pomiędzy Waszyngtona i Zieleniecką. Widać ją na poniższym zdjęciu.


W miejscu, gdzie widać wymalowane koperty, umiejscowiono pętlę autobusową. Skupiając się na liniach dziennych autobusowych w okresie powojennym, pierwszą linią jaka tu kończyła swoją trasę była linia E w 1947 roku, jednak nie trwało to zbyt długo. Następnie dopiero w 1956 roku pojawia się tutaj kraniec linii 135 jadącej przez Grochów. W 1957 roku kończy tu również skrócone 113, z Falenicy jadące tu zamiast na plac Trzech Krzyży. 135 korzysta z tej pętli do swojego wydłużenia na Pragę w 1963 roku.  113 natomiast do 1967 roku, gdy zmienia trasę i z Błot dociera na Wiatraczną. W 1958 roku powstaje linia 146 jadąca z Falenicy do Ronda Waszyngtona. Z tej pętli korzysta aż do przebudowy ronda w 1968 roku. Poniżej pętla widoczna na planie Warszawy z 1962 roku.

1962-59.jpg
Jak na razie jedyna infrastruktura przyjazna dla rowerów to droga dla rowerów wyznaczona wzdłuż zjazdu z alei Poniatowskiego na Wybrzeże Szczecińskie. Na przyszły rok Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej zapowiada wydłużenie tej drogi dla rowerów wzdłuż ulicy Waszyngtona do ronda Wiatraczna.