Info

Suma podjazdów to 17514 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Kwiecień2 - 5
- 2015, Marzec8 - 7
- 2015, Luty3 - 7
- 2015, Styczeń4 - 4
- 2014, Grudzień6 - 17
- 2014, Listopad10 - 37
- 2014, Październik13 - 25
- 2014, Wrzesień17 - 34
- 2014, Sierpień9 - 26
- 2014, Lipiec16 - 45
- 2014, Czerwiec13 - 43
- 2014, Maj12 - 37
- 2014, Kwiecień12 - 29
- 2014, Marzec9 - 23
- 2014, Luty8 - 12
- 2014, Styczeń6 - 6
- 2013, Grudzień8 - 40
- 2013, Listopad9 - 20
- 2013, Październik11 - 25
- 2013, Wrzesień17 - 51
- 2013, Sierpień12 - 31
- 2013, Lipiec10 - 25
- 2013, Czerwiec11 - 36
- 2013, Maj13 - 61
- 2013, Kwiecień11 - 31
- 2013, Marzec7 - 46
- 2013, Luty5 - 22
- 2013, Styczeń4 - 32
- 2012, Grudzień5 - 26
- 2012, Listopad11 - 58
- 2012, Październik12 - 32
- 2012, Wrzesień15 - 44
- 2012, Sierpień25 - 62
- 2012, Lipiec28 - 56
- 2012, Czerwiec25 - 26
- 2012, Maj25 - 55
- 2012, Kwiecień14 - 27
- 2012, Marzec12 - 38
- 2012, Luty5 - 32
- 2012, Styczeń6 - 36
- 2011, Grudzień25 - 37
- 2011, Listopad29 - 30
- 2011, Październik26 - 12
- 2011, Wrzesień26 - 11
- 2011, Sierpień24 - 24
- 2011, Lipiec22 - 20
- 2011, Czerwiec24 - 17
- 2011, Maj29 - 28
- 2011, Kwiecień25 - 23
- 2011, Marzec3 - 0
- 2011, Luty4 - 5
- 2011, Styczeń4 - 2
- 2010, Listopad10 - 0
- 2010, Październik27 - 3
- 2010, Wrzesień23 - 3
- 2010, Sierpień17 - 0
- 2010, Lipiec28 - 4
- 2010, Czerwiec26 - 0
- 2010, Maj23 - 2
- 2010, Kwiecień24 - 0
- 2010, Marzec9 - 1
- 2010, Luty1 - 0
- 2010, Styczeń1 - 0
Służbowo, na... rower ;-)
Dystans całkowity: | 9895.88 km (w terenie 223.31 km; 2.26%) |
Czas w ruchu: | 511:47 |
Średnia prędkość: | 19.20 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.40 km/h |
Suma podjazdów: | 8153 m |
Liczba aktywności: | 281 |
Średnio na aktywność: | 35.22 km i 1h 50m |
Więcej statystyk |
- DST 22.26km
- Czas 01:20
- VAVG 16.70km/h
- VMAX 32.30km/h
- Temperatura 1.0°C
- Podjazdy 11m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Kopińska, czyli droga do Dworca Zachodniego
Wtorek, 30 października 2012 · dodano: 19.11.2012 | Komentarze 2

Droga do dworca Zachodniego (1)© oelka

Droga do Dworca Zachodniego (2)© oelka
- DST 33.67km
- Teren 1.00km
- Czas 01:39
- VAVG 20.41km/h
- VMAX 34.50km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 31m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Marszałkowskie ślady neogotyku
Piątek, 26 października 2012 · dodano: 17.11.2012 | Komentarze 2
Wracając spojrzałem sobie na narożnik Wilczej i Marszałkowskiej. Niemal rok temu 7 grudnia 2011 pokazałem pobliską kamienicę Taubenhausa pod numerem 72, przy narożniku z Ks. Skorupki (Sadową). Napisałem wówczas, że po drugiej stronie wylotu Sadowej, później ks. Skorupki, stała też kamienica będąca jej odbiciem lustrzanym pod numerem 68/70. To jednak nie koniec, gdyż kolejny budynek pod numerem 66 też reprezentował ten styl, chociaż dzisiaj trudniej to zauważyć.

Dawny negotyk na rogu Wilczej i Marszałkowskiej© oelka
Kiedyś kamienica miała też identyczny szczyt od Marszałkowskiej, oraz iglicę na samym narożniku budynku. Budynek posiadał też elewację wyłożoną cegiełką klinkierową. To wszystko widać na dawnych zdjęciach z okresu świetności budynku.
Budynek uszkodzony podczas wojny został odbudowany w obecnej uproszczonej formie. Mimo to zachowało się kilka szczegółów dawnej elewacji. Takim jest szczyt od strony Wilczej wraz ze stylizowanymi cyframi pokazującymi rok ukończenia budowy "1894".

W latach 80. w lokalu na narożniku działała piwiarnia. Nad nią na dachu zamontowano wówczas reklamę browaru w postaci udającej beczkę z nazwą producenta piwa znad rzeki Soły. Co ciekawe przed wojną reklama tego browaru umieszczona była również na narożniku nad piwiarnią, również nad narożnikiem Marszałkowskiej lecz z Alejami Jerozolimskimi. Pokazałem to 21 sierpnia. W latach 90. tradycja została przerwana, choć narożnik z Wilczą cały czas jest zajmowany przez lokal gastronomiczny.
Mam nadzieję, że może kiedyś uda się odtworzyć przedwojenny wygląd tej zachowanej niemal w całości kamienicy.
- DST 49.36km
- Teren 3.00km
- Czas 02:24
- VAVG 20.57km/h
- VMAX 36.70km/h
- Temperatura 16.0°C
- Podjazdy 33m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowa ulica w Wawrze
Sobota, 20 października 2012 · dodano: 10.11.2012 | Komentarze 3
Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - pl Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Chodzieska - Trakt Lubelski - Borków - Południowa - Wojtyszki - Zasadowa - Przewodowa - Strzygłowska - Wał Miedzeszyński - Zawilców -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Idzikowskiego - Sobieskiego - al. Wilanowska - Fosa - Nowoursynowska - Wałbrzyska - Wróbla - Niedźwiedzia - al. KEN - al. Wilanowska - Bukowińska - Domaniewska - Puławska - Naruszewicza - Krasickiego - Kazimierzowska - Narbutta - Wiśniowa - Batorego - Boya - Bagatela - Al. Ujazdowskie - al. Szucha - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna
Nieraz jeździłem sobie drogą równoległą do ulicy Borowieckiej pomiędzy Traktem Lubelskim i Zasadową. Od kilku lat droga stopniowo zamienia się w ulicę. Co ciekawa sama nie mając nazwy posiadała już nazwane ślepo kończące się przecznice. Teraz i ona otrzymała patrona - Wiesława Wojtyszkę.Nowa ulica w Wawrze (1)
© oelka
O nowym patronie dowiedziałem się przypadkowo, gdy natrafiłem na słupek z nazwami ulic MSI. Tymczasem nazwę nadano na postawie uchwały nr 71/XIII/2011 z 8 listopada 2011.
Poniżej jeszcze widok na nową ulicę w kierunku zachodnim w stronę Traktu Lubelskiego.Nowa ulica w Wawrze (2)
© oelka
Na koniec jeszcze najciekawsze pytanie kim był patron ulicy?
Z dostępnych informacji wynika, że Wacław Wojtyszko urodził się w 1903 roku. Do rozpoczęcia się I wojny światowej przebywał wraz z rodziną na zesłaniu w Smoleńsku. Po powrocie do Polski ukończył seminarium nauczycielskie w 1924 i rozpoczął pracę w Borkowie, będącym obecnie częścią Wawra, położonym niedaleko od ulicy, której obecnie patronuje. W domu Tekli i Antoniego Kubajków przy ulicy Borków 40 uruchomił izbę lekcyjną. Po wybudowaniu nowej szkoły w Zerzniu w 1936 roku (obecnie Szkoła Podstawowa nr 109 im. Batalionów Chłopskich przy ulicy Przygodna 2) przeniósł się tam wraz ze swoimi uczniami. W czasie wojny działał w podziemiu pod pseudonimem "Wroński". Najpierw w ZWZ a następnie w AK, w rejonie 4 - Otwock. Zajmował się werbunkiem nowych członków podziemia. Został aresztowany 7 grudnia 1944 roku, czyli już po zajęciu tego terenu przez Armię Czerwoną. Po dwóch miesiącach odzyskał wolność. Wstąpił do WiN-u. Został zdekonspirowany, uwięziony i torturowany przez UB. Za próbę obalenia nowych władz Polski Ludowej został skazany na pięć lat więzienia. Wyszedł po roku, ze względu na zły stan zdrowia. Zmarł wiosną 1949 roku w Zerzeniu. Pochowany został na miejscowym cmentarzu przy ulicy Cylichowskiej.
Być może nazwisko Wojtyszki może się niektórym kojarzyć z Maciejem Wojtyszką - reżyserem. I słusznie bo znany reżyser jest właśnie synem Wacława Wojtyszki.
A Macieja Wojtyszkę można kojarzyć z takimi bohaterami jak Bromba czy Fikander bohaterowie książek takich jak Bromba i inni czy Tajemnica szyfru Marabuta.
- DST 53.55km
- Teren 1.00km
- Czas 02:27
- VAVG 21.86km/h
- VMAX 35.10km/h
- Temperatura 12.0°C
- Podjazdy 31m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Protestanci na Łużycu
Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 09.11.2012 | Komentarze 2
Marszałkowska - pl. Konstytucji - Waryńskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - pl Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Wał Zawadowski - Włoki - Prętowa - Sagi - [Kępa Okrzewska] - [Okrzeszyn] - [Warszawa] - Wiechy - Rosochata - Przekorna - Drewny - Przyczółkowa - al. Wilanowska - Sobieskiego - Belwederska - Al. Ujazdowskie - al. Szucha - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna
O Łużycu czyli terenach dolnego tarasu Wisły w górę rzeki na południe od centrum Warszawy pisałem ostatnio w marcu. A wcześniej między innymi w sierpniu ubiegłego roku, gdy chciałem zobaczyć wolski wiatrak stojący od wielu lat w Lninie. Na Łużycu byłem także wcześniej w marcu.
Połowa października to okres kiedy powoli zbliża się okres wizyt na cmentarzach. Przy okazji też zajrzałem na jeden z cmentarzy, jednak taki, gdzie brak jest pochówków a i potomków ludzi, których kiedyś tam pochowano.
Zawitałem do Kępy Okrzewskiej dość późno bo w porze zachodu słońca.Zachód na Łużycu
© oelka
Kępa Okrzewska jako miejscowość powstała w 1807 roku. Początkowo nazywała się Kepą Olenderską, bo bardzo często ludzi przybywających z zachodu, protestantów, mówiących najczęściej po niemiecku uważano za przybyszów z Holandii. Tymczasem zamieszkali tu protestanccy osadnicy pochodzący z Westfalii, Nadrenii i Szwabii.
Już rok później posiadali szkołę, dom modlitwy i cmentarz.
Ostatni potomkowie tych osadników wyemigrowali z Polski po drugiej wojnie światowej. Pozostał tylko cmentarz.725 czyli Kępa Okrzewska
© oelka
Do Kępy Okrzewskiej autobusy linii 806 dotarły pierwszy raz 1 marca 2003 roku. Dojeżdżała ona z dawnego Dworca Południowego, czyli pętli przy stacji metra Wilanowska. Od września 2003 roku linia z okresowej zmieniła charakter na stałą i otrzymała numer 725.
Pętla w Kępie Okrzewskiej jest zlokalizowana tuż przy cmentarzu osadników protestanckich. Cmentarz po wyprowadzce potomków dawnych osadników popadł w ruinę. Kilka lat temu został uporządkowany.Kępa Okrzewska - cmentarz (1)
© oelka
Obecnie teren cmentarza jest wygrodzony, widać skoszoną trawę. Za drzewami stoi pamiątkowy krzyż postawiony z inicjatywy parafian z kościoła w Powsinie.Kępa Okrzewska - cmentarz (2)
© oelka
Takich cmentarzy w okolicach Warszawy jest kilka. Trzy z nich znajdują się na terenie Białołęki. Protestanccy osadnicy zamieszkiwali też okolice Secymina położonego na lewym brzegu Wisły, poniżej ujścia Narwi.
- DST 36.03km
- Teren 2.00km
- Czas 01:45
- VAVG 20.59km/h
- VMAX 33.30km/h
- Temperatura 11.0°C
- Podjazdy 31m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Romantyczny fiołkowy Miedzeszyn
Sobota, 13 października 2012 · dodano: 09.11.2012 | Komentarze 2
Wilcza - Emilii Plater - Noakowskiego - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - pl Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Belwederska - Sobieskiego - Beethovena - Witosa - Becka - Most Siekierkowski - Wał Miedzeszyński - Romantyczna - Wał Miedzeszyński - Fiołków - Pierwiosnków - Odrębna - Wał Miedzeszyński - Zawilców -- Heliotropów - Cyklamenów - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Beethovena - Sobieskiego - Belwederska - Al. Ujazdowskie - al. Szucha - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Nowowiejska - Noakowskiego - Koszykowa - Piękna
Ulica Fiołków.
Na początek na planie z 1993 roku:
W terenie wygląda sobie w ten sposób. Wydawałoby się, że to leśna droga.Fiołkowa w zagajniku
© oelka
O jej istnieniu wiedziałem, natomiast w terenie jakoś mi umykała w dość gęstym zagajniku. Po przebudowie Wału Miedzeszyńskiego została podobnie jak prezentowana w sierpniu ulica Wędkarska odcięta od Wału Miedzeszyńskiego. Wydawało się mi, że Fiołków jest polną drogą, tymczasem okazało się, że jest to droga brukowana kamieniem polnym, doskonale ukrytym w trawie i pod warstwą liści.
Wobec tego pytanie kiedy tą położoną przynajmniej obecnie w odludnym miejscu ulicę wybrukowano?
Sprawa jest ciekawa, bo na przedwojennej mapie WIG-u nie ma śladu ulicy Fiołków. Jest tylko widoczna obecna ulica Śnieguliczki.
Na powojennym planie z 1958 roku przy całej jego niedokładności jest już widoczna cała obecna sieć uliczna w widłach Wału Miedzeszyńskiego i Traktu Lubelskiego.
Jednak tylko ulica Odrębna ma podaną nazwę. Fiołków bez nazwy ale już jest. Co ciekawe najstarsza z nich czyli Śnieguliczki do niedawna była polną drogą bez żadnej nawierzchni. Odrębna od wielu lat jest wyasfaltowana, ale to zapewne ze względu na dojazd do ośrodka konferencyjnego. A ulica Fiołków leżąca na tyłach tego ośrodka pochodzącego być może z lat 60. lub 70. jest wybrukowana choć początkowo była zapewne drogą dzielącą łąkę, lub pola. Ciekawa zagadka.
- DST 36.82km
- Teren 1.00km
- Czas 01:47
- VAVG 20.65km/h
- VMAX 33.90km/h
- Temperatura 11.0°C
- Podjazdy 33m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Alternatywy 4? Nie! To może Samolotowa 2?
Niedziela, 7 października 2012 · dodano: 08.11.2012 | Komentarze 0
Tak się mi skojarzyło już wczoraj, gdy po przejechaniu Saskiej Kępy jechałem przez Gocław i zacząłem się rozglądać czy jest jeszcze taki blok, który nie jest obłożony styropianem i otynkowany. Dzięki czemu można zobaczyć typową dla bloków budowanych w technologii wielkopłytowej fakturę elewacji.
Blok przy Samolotowej 2.
Skojarzenie z najbardziej znanym serialowym adresem przy Alternatywy 4, czyli Grzegorzewskiej 3, na Ursynowie jest bardzo luźnym skojarzeniem. Nie sądzę bowiem, aby mieszkańcy Samolotowej 2 mieli aż takie przygody jak bohaterowie serialu Stanisława Barei.
Interesujący nas blok przy Samolotowej znajduje się na osiedlu Iskra, którego budowa zaczęła się najpóźniej, dopiero w latach 80. Autorzy strony poświęconej budynkowi przy Samolotowej 2 podają, że zasiedlanie bloku odbywało się w 1988 roku.
Z ciekawych rzeczy można zobaczyć plan przyziemia budynku, plan typowego piętra pomiędzy pierwszym a dziesiątym oraz oddzielnie piętro jedenaste.
W końcu czas na zdjęcia. Na początek widok od strony ulicy Samolotowej:

Była sobie wielka płyta (1)© oelka

Była sobie wielka płyta (2)© oelka

Była sobie wielka płyta (3)© oelka

Była sobie wielka płyta (4)© oelka
Po za tym blokiem przy Samolotowej wiem o osiedlu w Żyrardowie, gdzie od czasów budowy nie zmieniło się niemal nic. Ostatnio wykorzystali ten fakt filmowcy kręcąc tam część zdjęć do filmu o Lechu Wałęsie.
Podejrzewam, że w Warszawie natrafić na nieocieplony jeszcze blok może być już bardzo ciężko.
- DST 39.01km
- Teren 1.50km
- Czas 02:05
- VAVG 18.72km/h
- VMAX 33.80km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 31m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez Saską Kępę do Miedzeszyna
Sobota, 6 października 2012 · dodano: 06.11.2012 | Komentarze 3

drewniana Saska Kępa© oelka
Od korzeni czyli od domu Przybytkowskich, następnie Szenków, przy ulicy Walecznych 37. Drewniany budynek powstał gdzieś koło roku 1880. Jest jednym z najstarszych budynków na Saskiej Kępie. Po 1979 roku został wyremontowany co oznacza w jego przypadku niemal zbudowanie go od nowa. Ustawienie budynku na skos w stosunku do ulicy wynika z tego, że wytyczenie siatki ulic na Saskiej Kępie przeprowadzono już w XX wieku. Projekt parcelacji Saskiej Kępy powstał w latach 1910-11. Jednak zrealizowany został faktycznie już po pierwszej wojnie światowej.
A teraz przeskok na ulicę Paryską. Paryska jako kontynuacja Francuskiej była przed wojną zabudowana częściowo budynkami i willami. W latach 50. uzupełniono przerwę w zabudowie pomiędzy wylotem ulicy Szczuczyńskiej i skrzyżowaniem z Brukselską. To ostatnie miejsce pokazywałem tu już dwa lata temu, gdy oddano do ruchu rondo na skrzyżowaniu Wersalskiej, Brukselskiej i Paryskiej. Budynki te są kubaturowo dopasowane do otaczającej zabudowy. Zasadę to złamano w latach 60. projektując i budując w trzech miejscach wysokie punktowce.

Te bloki to obecnie środek Warszawy. Od czasu zmiany granic i przyłączenia Wesołej i Starej Miłosnej do Warszawy w 2002 roku geometryczny środek miasta wypada bowiem właśnie w okolicy placu Przymierza.
Tak więc jeśli ktoś chce zobaczyć obecny środek Warszawy powinien udać się pod blok widoczny na zdjęciu. Tu akurat blok widać od tyłu, od ulicy Meksykańskiej.

Jednak to co ponownie przyciągnęło mnie na Saską Kępę, to bloki przy Międzynarodowej stanowiące część osiedla Saska Kępa I. W tym osiedlu wyróżnia się blok przy Międzynarodowej 55. Można zauważyć pewne podobieństwo do pierwszej części Muranowa, którą przedstawiłem w sierpniu.




- DST 24.02km
- Czas 01:17
- VAVG 18.72km/h
- VMAX 34.50km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 31m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
U stóp Nowego Miasta
Wtorek, 2 października 2012 · dodano: 03.11.2012 | Komentarze 2

Kościoły Nowego Miasta© oelka
Pierwszy z wymienionych - kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny jest jedną ze starszych świątyń Warszawy. Ufundowana przez ks. Janusza I Starszego i księżnę Annę został zbudowany po 1411 roku. Rozbudowany został jeszcze przed końcem stulecia, a kolejny raz w drugiej połowie XVI wieku. W wyniku prac prowadzonych w XIX wieku zatracił swój gotycki charakter. Jednak już w latach 1906-1915 pod kierunkiem Józefa Piusa Dziekońskiego, oraz Stefana Szyllera kościół zyskał wygląd mający nawiązywać do stylu gotyckiego. Po zniszczeniach wojennych został odbudowany w latach 1947-52.
Kolejny kościół to barokowa świątynia pod wezwaniem św. Kazimierza będąca częścią kompleksu klasztornego sióstr Sakramentek.
Sakramentki to skrót nazwy tego zakonu, czyli Benedyktynki od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu. Prowadzą nieustającą adorację Najświętszego Sakramentu zarówno w dzień, jak też i w nocy. Zajmują się również wypiekaniem opłatków i hostii.
Kościół wraz z klasztorem ufundowała królowa Maria Kazimiera w ramach dziękczynienia za sukces odsieczy wiedeńskiej, prowadzonej przez jej męża Jana III Sobieskiego. Kościół zaprojektował Tylman z Gameren. W moich wpisach z czerwca i kwietnia można zobaczyć inny kościół będący dziełem tegoż architekta - kościół Bernardynów na Czerniakowie pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego. Kościół przy Rynku Nowego Miasta powstał w 1688–1692. Bez większych zmian zachował się do czasów Powstania Warszawskiego. Zniszczony 31 sierpnia 1944 roku został odbudowany w latach 1949-55.
Najbarwniejszą historię miał trzeci z widocznych kościołów pod wezwaniem św. Benona.
Pierwotnie Bractwo św. Benona (Bractwo Niemieckie - konfraternia Niemców-Katolików) wzniosło w tym miejscu kościół drewniany, który spalił się w 1660 roku, podczas Potopu Szwedzkiego. Obecna świątynia powstała w 1669 roku. Świątynia spłonęła w 1739 roku. Odbudowana została w latach 1740-41. W 1787 roku kościół otrzymuje zakon Redemprtorystów - (Zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela), których przedstawiciel w osobie św. Klemensa Marii Hofbauera przybył do Warszawy, po kasacie zakonu na terenie Austrii.
Początki nie były łatwe, lecz po kilku latach kościół św. Benona stał się bardzo znanym ośrodkiem kultu. Redemptoryści prowadzili sierociniec i szkołę dla 400 uczniów. Święty Klemens opieką objął również służące, oraz prostytutki chcące odejść od dotychczasowego zajęcia. W kościele św. Benona prowadzono spowiedź przez cały dzień i noc, prowadzono stałe misje. Wszystko to skończyło się w 1808 roku. Wówczas to z terenu Księstwa Warszawskiego usunięto Redemptorystów podejrzewając ich o sprzyjanie wrogiej Napoleonowi Austrii i Prusom.
Świątynia po usunięciu Redemptorystów pełniła przeróżne funkcje- koszar, mieszkalne. Niektóre źródła podają, że mieściła się tu również fabryka noży. Dokładnie była to Fabryka Instrumentów Chirurgicznych i Narzędzi Ostrych Samuela Gerlacha. Firma ta po różnych zmianach własnościowych funkcjonuje do dzisiaj jako Gerlach S.A. w Drzewicy. W 1938 roku kościół został odkupiony i przekazany w ręce kurii warszawskiej. Zburzony został w 1944 roku. Po wojnie w 1946 roku ruiny otrzymali ponownie Redemptoryści, którzy odbudowali kościół do roku 1958. Jednak jak można przeczytać we wspomnieniach architekta Józefa Sigalina powojenna rekonstrukcja nie była oczywista. Opóźnienie w zakończeniu rekonstrukcji kościoła aż do drugiej połowy lat 50. wynikało ze sprzeciwu Sekretariatu KC PZPR. Wcześniej gdy w latach 1948-51 rozpoczęto odbudowę i doprowadzono mury do poziomu dachu istniały plany przeznaczenia kościoła na pracownię rzeźby ASP. Później gdy w 1954 roku po konkursie na plan odbudowy Starego i Nowego Miasta, zdecydowano się jednak dokończyć odbudowę świątyni planowano tam umieścić muzeum twórczości Xawerego Dunikowskiego. Zmiany polityczne w 1956 roku umożliwiły odbudowę kościoła z wykorzystaniem go do funkcji sakralnych. Podobne trudności dotknęły kościół św. Marcina na Piwnej, oraz odbudowę wieży kościoła Jezuitów obok Katedry.
A na koniec widok na teren poniżej skarpy.
Obecnie jest to teren zielony z zespołem zmodernizowanych kilka lat temu fontann. Do czasów wojny był to teren zabudowany. Ulica Rybaki obecnie alejka parkowa była wówczas ulicą z zabudową mająca swoje początki w osadzie rybackiej. Do czasów II wojny światowej istniały tu między innymi zabudowania zakładów garbarskich "Quebracho". A także nie dokończony przed 1939 rokiem Dom Polaków z Zagranicy im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, który rozebrano w okresie powojennym.

Fontanny nad Wisłą© oelka
- DST 40.45km
- Teren 1.00km
- Czas 01:59
- VAVG 20.39km/h
- VMAX 34.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 31m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacja Belweder
Sobota, 29 września 2012 · dodano: 31.10.2012 | Komentarze 3
Na początek rzut oka na drugą stronę ulicy Belwederskiej.
W okresie międzywojennym w okolicach Belwederskiej pojawiła się nowa zabudowa.
W lipcu pokazałem kolonie przy Grottgera oraz budynek firmy Auto-Koncern Bruhn-Werke. Jak widać przemysł nie wycofał się z tych okolic. Natomiast rejon pomiędzy ulicami Parkową i Belwederską doczekał się luksusowych kamienic typowych dla lat 30. XX wieku. Przykładem jest narożnik Belwederskiej i Lądowej z kamienicami Bergmana przy Belwederskiej 40/42, z lat 1939-40 zbudowanej według projektu małżeństwa Syrkusów - widocznymi na zdjęciu u góry. Na dolnym zdjęciu widać zaś dalszy ciąg zabudowy w postaci kamienicy Katelacha zbudowanej w latach 1938-39 na podstawie projektu Lucjusza Szperlinga. Za nią na dziedzińcu kryje się willa Antoniego Jaroszewicza z 1927 roku. Za kamienicą Katelacha widać cześciowo zasłoniętą przez drzewa i autobus boczną ścianę willi Wikoszewskich z około 1927 roku.
W 1938 roku na brzegu skarpy koło samego Belwederu ustawiono sprowadzony z Niemiec Domek Magdeburski, był to budynek, w którym internowany był marszałek Piłsudski w czasie I wojny światowej w Magdeburgu, po odmowie przysięgi na rzecz Niemców. Domek został zniszczony po 1945 roku.
A teraz spojrzenie wgłąb ulicy Belwederskiej ale po lewej stronie, aż do mniej więcej połowy podjazdu na skarpę. Przy okazji widać, że Warszawa nie jest płaska jak stół. W moim przypadku wszystkie wyjazdy na wschód i większość na południe kończy się zdobywaniem ponad dwudziestometrowej skarpy. Skarpa w rejonie Belwederskiej stanowiła problem nie tylko dla rowerzystów. Kiedyś również dla kolejarzy. O Kolei Wilanowskiej pisałem dwa razy: przy okazji opisu placu Unii Lubelskiej i śladów tej kolei w Powsinku. Tym razem kolejne miejsce na jej szlaku. Historia tej kolei zaczęła się właśnie tu przy Belwederskiej i rogatkach belwederskich. Pomysł budowy konnego tramwaju wyszedł od Jana Kellera właściciela lokalu "Promenada", który ze swoim pomysłem zapoznał Wiktora Magnusa i inżyniera Henryka Hussa. Kolej, czy też raczej tramwaj konny ruszył w trasę 16 maja 1891 roku. W tym też roku tramwaj dotarł do Czerniakowa. Natomiast do Wilanowa dojechał niemal rok później bo 5 maja 1892 roku. W 1894 roku linię przedłużono w okolicę obecnego placu Unii Lubelskiej (wówczas Keksholmskiego). Linia wspinała się po brzegu skarpy na stację zlokalizowaną przy Chocimskiej i jej wylocie w ulicę Klonową. Ze względu na stromy pojazd najpierw zakupiono zwykłe parowozy, a w 1902 roku w torze zamontowano szynę zębatą systemu Abta i zakupiono w SLM Winterthur parowóz przystosowany do jazdy po torze zębatym. Jednak i to rozwiązanie nie było idealne, szczególnie dla cięższych pociągów towarowych. W 1935 roku linia została z powrotem skrócona do stacji Belweder. Stan taki trwał do 1957 roku. Reaktywowano nieczynną od wybuchu Powstania Warszawskiego linię tramwajową do Wilanowa o czym wspominałem w czerwcu pisząc o Sielcach. Jednak zmieniono jej przebieg i od Czerniakowskiej biegła nową ulicą Gagarina przez Sielce do skrzyżowania z Belwederską i dalej nowo wytyczonym pojazdem ulicy Spacerowej i Goworka docierała do Puławskiej. W związku z tym zlikwidowano znaczną część linii Kolei Wilanowskiej od Belwederskiej do Wilanowa. Pociągi jeszcze do 1970 roku obsługiwały trasę z Wilanowa do Piaseczna. Stacja Belweder kończyła się przy terenie Ambasady ZSRR. Na zdjęciu jest ono schowane za drzewami, po lewej stronie. Najprawdopodobniej stacja została nieco skrócona podczas budowy ambasady około 1952-53 roku, gdyż przed wojną koniec torów był przy samym brzegu skarpy.
Ulica Zawrotna została wytyczona już przed wojną. Odchodząc od Belwederskiej przecinała tory i stację Kolei Wilanowskiej, już wówczas zresztą przeznaczoną do likwidacji. Ulica swoje pięć minut miała już po likwidacji kolei, gdy stała się łącznikiem dla autobusów MZK jadących do placu Unii Lubelskiej. W 1957 roku z Zawrotnej zaczęła korzystać linia 107, rok później również 140 i linia sezonowa P do Powsina (tak zwana "zielona linia" od koloru oznaczeń na tablicach kieunkowych), od 1962 roku oznaczona jako "Powsin". Co widać na planie z 1958 roku i z 1973, gdzie pojawiła się również linia pośpieszna B.
Największy ruch zapanował na Zawrotnej po likwidacji trasy tramwajowej do Wilanowa w 1973 roku. W 1976 roku ulica Spacerowa została doprowadzona do skrzyżowania z Belwederską i Gagrina. Wówczas wszystkie autobusy wycofano z Zawrotnej.

Obecnie śladu ulicy Zawrotnej można szukać jeszcze od strony Spacerowej, gdzie ocalał krótki fragment brukowanej nawierzchni.
- DST 33.40km
- Teren 1.00km
- Czas 01:40
- VAVG 20.04km/h
- VMAX 32.40km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 31m
- Sprzęt ??? [Singel]
- Aktywność Jazda na rowerze
Relikty Warszawskiej Stoczni Rzecznej
Wtorek, 25 września 2012 · dodano: 23.10.2012 | Komentarze 3
Marszałkowska - pl. Konstytucji - Śniadeckich - pl. Politechniki - Nowowiejska - al. Wyzwolenia - pl Na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - Agrykola - Myśliwiecka - Rozbrat - Fabryczna - Most Łazienkowski - Wał Miedzeszyński - Ligustrowa - Bronowska - Masłowiecka - Jeziorowa - Wał Miedzeszyński - Cyklamenów - Heliotropów -- Zawilców - Wał Miedzeszyński - Most Siekierkowski - Becka - Witosa - Idzikowskiego - Sobieskiego - Belwederska - Al. Ujazdowskie - al. Szucha - al. Armii Ludowej - Marszałkowska - Nowowiejska - pl. Politechniki - Lwowska - Piękna
W styczniu opisałem przy okazji mojej trasy Port Czerniakowski. W tym roku ruszyła jego przebudowa. Widać też obecnie relikty dawnej Warszawskiej Stoczni Rzecznej, która została zamknięta 42 lata temu. Są jeszcze w Polsce czynne jednostki pływające np. pchacze typu Żubr, które powstały właśnie tu przy Czerniakowskiej. Na zdjęciu po prawej, za budowaną właśnie ścianką Larsena widać elementy pochylni stoczniowej.Ślady stoczni
© oelka
Kolejne spojrzenie na Wisłę przy stanie wody na wodowskazie rzędu 56 centymetrów. Tym razem z Trasy Łazienkowskiej.Plaże Saskiej Kępy
© oelka
A na koniec pułapka na moście, której nie chciałbym zaliczyć przednim kołem.Była sobie dziura
© oelka